Zaloguj się, aby obserwować  
Janek_Izdebski

Metro: Last Light - Temat ogólny

58 postów w tym temacie

Dnia 17.05.2013 o 13:43, Mefisto napisał:

Nareszcie udało mi sie pograć jakiś czas ;)

Chodzi bardzo płynnie, świetnie wygląda i ma bardzo fajny klimat, ustawiłem wszystkie
suwaki na maks, vsync włączony, tylko ssaa wyłączyłem, bo mam fxaa włączone.


Jaki komp? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no, nowe Metro wymiata. Pierwsza część bardzo mi się podobała i spodziewałem się jak zwykle gorszego sequel''a, jednak 4A Games stanęło na wysokości zadania. Oglądając trailery, bałem się, że upodobnią "Last Light" do Bulletstorma (szarżowanie na wroga z minigunem), przez co gra straci klimat, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca -

Spoiler

odpowiednik miniguna dostajemy pod samo koniec gry

. Co prawda M:LL jest liniowe aż do bólu, posiada mnóstwo skryptów i jest to "typowa gra na raz", ale to nie zmienia faktu, że gra się po prostu świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Angielski jest dziwny. Gadają z rosyjskim akcentem, co nie jest zbyt fajne. Rosyjski zdecydowanie lepszy. Dodatkowo buduje klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2013 o 16:24, zerohunter napisał:

Jakbym nie rzucił granatem w krewetki, to byśmy płynęli cały czas spokojnie?


Spoiler

Nie, w pewnym momencie odpaliłby się skrypt i krewetki zaczęłyby atakować łódkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ukończyłem Metro Last Light i owacje na stojąco z mojej strony dla całej ekipy 4A Games.
Stworzyli coś pięknego. Ta gra zachwyca od pierwszych chwil z nią spędzonych. Nie mogę wyjść z podziwu dla efektu namacalności i naoczności tego wszystkiego. Przemierzanie kolejnych stacji i obserwowanie tego co tam się dzieje to prawdziwa uczta dla oczu.
Mieliśmy już coś podobnego ostatnio w Bioshock Infinite jednak tam to na mnie aż tak nie podziałało.
W Last Light przystawałem niemal co chwilę. Obserwowałem, słuchałem, szlajałem się.
Wszystko jest po prostu żywe. Ktoś niesie skrzynkę, ktoś krzyczy, ktoś wali z gwinta alkohol aby potem wywrócić się do tyłu, ktoś wędruje przez stację z tikiem polegającym na nagłym ruchu głową w jedną stronę. Niesamowite kłębowisko zjawisk. O ile przeważnie w grach nie lubię długo się przy czymś zatrzymywać o tyle w Metro grałem powoli, niespiesznie, smakując każdy element i zakątek tego świata.
Myślę, że kto grał ten rozumie o co chodzi :)
Pokochałem również motyw

Spoiler

małego cienia i jego wpływu na całą historię. Podążanie za nim na powierzchni było bardzo fajnym doświadczeniem. Szczególnie to w jaki sposób mówił, poznawał świat, dziwił się, zadawał pytania. Z ciekawością śledziłem też rozterki samego Artema i jego wyrzuty sumienia związane z destrukcją Czarnych.



Zastanawia mnie tylko jedno a mianowicie kto
Spoiler

wypuścił czarnych? Przecież drzwi za którymi znajdowali się na stacji D6 były zaspawane. Czyżby mały cień coś wykombinował? Coś przeoczyłem czy po prostu pominięto wyjaśnienie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2013 o 09:07, zerohunter napisał:

Hehe, a które zakończenie miałeś?

Te co większość ludzi grających w Last Light czyli

Spoiler

śmierć Artema

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Last Light to bezpośrednia kontynuacja 2033. Fabuła gry nieco różni się od tej z książki. Dlatego najlepiej najpierw zagrać w 2033, bo niektóre wątki w LL mogą być niezrozumiałe. Tak samo polecam przeczytać Metro 2034 przed zagraniem w Last Light. Wychwycisz kilka ciekawych smaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Genialna gra. Metro 2033 było dla mnie ciekawostką na rynku gier post-apo, ale z wielu powodów nie wybiło się ponad miano gry dobrej. Po prostu dobrej. Last Light udało się wynieść serię na wyżyny.

Cieszy mnie, że gatunek gier post-apo zaczyna dzielić się na dwa obozy: zachodnie studia robiące sielankowe strzelanki o ratowaniu i tak upadłego już świata, oraz gry ze wschodu, gdzie apokalipsa nam burdel na kółkach i nikomu nie w głowie zabawy w podróże, niewolnictwo i strzelanie kolorowymi laserami. W grach wschodnioeuropejskich developerów, klimat jest ciężki, mroczny i gęsty, a ocaleni martwią się jedynie o to, jak przeżyć kolejny dzień, i to bez wychylania się i prowokowania losu.

Metro: Last Light podąża właśnie tym tropem, chociaż są tu też sztampowe elementy zachodu. W porównaniu z poprzednią częścią, zabrakło mi tutaj badania i odkrywania przedwojennej technologii. Świetnie natomiast oddano ducha post-apokalipsy na powierzchni. Już w Metro 2033 zrobiono to bardzo dobrze, ale widok rozbitego samolotu pasażerskiego oraz późniejsza retrospekcja godziny zero z poziomu jego kokpitu, albo spacer po zrujnowanym Placu Czerwonym - sercu przedwojennej Moskwy... Zbierałem szczenę z podłogi autentycznie nie byłem w stanie dalej grać. Moje wirtualne nogi odmówiły posłuszeństwa. Stałem z rozdziawioną gębą i po prostu rozglądałem się przerażony na boki. Nie pamiętam kiedy ostatnio przeżyłem tak przytłaczający moment w grach komputerowych, ale pierwsze wyjście z krypty 101 w Falloucie 3 może się schować ze wstydu.

Samotne eksploatowanie ruin budynków podczas obfitej burzy albo zapomnianych kanałów metra przy migającym resztkami sił świetle latarki również odcisnęło swoje piętno dla atmosferze całej gry. Garść pocisków w zapasie, wąski promień światła, dziwne odgłosy nabiegające ze wszystkich stron i to uczucie obecności czegoś obcego... Coś fantastycznego!

Podczas całej gry nie postrzelałem sobie za dużo, bo większość etapów udawało mi się przejść w miarę cicho i dosyć szybko dorobiłem się pełnego zapasu amunicji, który towarzyszył mi do samego końca. To dobrze rokuje na podejście do gry w trybie stalkera, za co mam zamiar zabrać się w niedalekiej przyszłości.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. W napisach końcowych wyczytałem wzmiankę jakoby gra była oparta o powieści "Metro 2033" oraz... "Metro 2035". Czyżby motyw głównego wątku wiązał się w jakiś sposób z nadchodzącą książką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak gra się spisuje na sprzęcie jak najbliższym mojemu na najwyższych ustawieniach z Physic bez teselacji?
mogę włączyć SSAA i VSYNC? czy będzie pokaz slajdów?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.01.2014 o 13:27, lis_23 napisał:

Jak gra się spisuje na sprzęcie jak najbliższym mojemu na najwyższych ustawieniach z
Physic bez teselacji?
mogę włączyć SSAA i VSYNC? czy będzie pokaz slajdów?.

Wujek google potrafi zdziałać cuda.
Gra jest bardzo często wykorzystywana w benchmarkach przy testowaniu kart i procesorów, więc zajrzyj na odpowiednie strony i sobie porównaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam problem w grze otóż wg wszelkich recenzji można nosić 3 pukawki, niestety ja mogę tylko dwie, gdzie chcę podnieść trzecią odmienną broń to nie dodaje jej do asortymentu tylko zamienia tą obecnę w ręce na tą co podnoszę i mam tak tylko dwie, choć z drugiej strony chyba nie ma różnicy ile bym pukawek miał bo sa dwa rodzaje amunicji a mnie w zasadzie zależy aby nosić więcej kulek w magazynkach. Macie jakiś pomysł jak to rozwiązać ? Gra jest bardzo trudna bo wziołem sobie tryb stalkera z najtrudnejszym poziomem trudności. Doszedłem do miejsca windą napędzaną fontanną i tam polegam bo nie mam się czym bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra wywala się zaraz po włączeniu, czarny ekran i stoi. Mnóstwo ludzi pisze o tym problemie, ale nie znalazłem dobrego rozwiązania. Pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować