Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Filary Indie: Anna Anthropy - królowa gier niezależnych

56 postów w tym temacie

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

Owszem, nie jesteś.


No w tym rozumieniu na pewno nie i dobrze.
Kto by chciał być głupkiem, który bezmyślnie chwali wszystko, co obce?

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

Zauważ: jest tekst, który prezentuje deweloperkę gier niezależnych,
która jest transseksualną kobietą. Przychodzi taki Zajanski i Graffis


Kolega Graffis, choć słusznie, mówi o innych rzeczach niż ja. Dlatego proszę mnie do jednego worka z nim wrzucać. Traktować ludzi indywidualnie, a nie kolektywnie - to nie jest takie trudne.

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

zaczynają kwękać


Dziennikarskie dno.

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

że agitacja polityczna


Przecież to jest agitacja polityczna.
Jak inaczej nazwiemy grę stworzoną dla Occupy Wallstreet?

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

Doszukujecie się w tym artykule treści, których tam nie ma w alergicznej reakcji na coś
innego niż to co Wam pasuje do Waszego swiatopoglądu. Wasza reakcja ładnie pokazuje to,
co napisałem powyżej:


Dzięki za psychoanalizę.
Ale jednak to ty się doszukujesz dziwnych treści, bo ja o mniejszościach seksualnych napisałem tylko tyle, że wcale nie są uciskane, a sam jestem wobec nich tolerancyjny (w starym rozumieniu - tolerować = znosić).

Dnia 20.05.2013 o 18:53, BartsBlue napisał:

Jak widać, dla niektórych szok poznawczy jest spory.


Panie, oszczędź sobie takich tekstów. Co to ma być, dziennikarstwo czy czwarta klasa szkoły podstawowej?
Dostrzeż tez, że swoją mentalnością my-oni robisz krzywdę mniejszościom seksualnym, ponieważ nastrajasz ludzi neutralnych i rozsądnych przeciwko wszystkiemu, co nie jest heteroseksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytam o procesy powództwa cywilnego i karnego jednoznacznie skazujące za przemoc na tle orientacji seksualnej, nie wyniki ankiet czy przepychanki na manifach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> I z drugiego posta:
> > Osoby bi- i homoseksualne okazały się
> > narażone na dyskryminację we wszystkich sferach
> > życia: w pracy, w szkole/na uczelni, w miejscu swojego zamieszkania,
> > w miejscach publicznych (w urzędach, w barach, w klubach, w środkach
> > komunikacji miejskiej), w kontaktach ze służbą zdrowia, w kontaktach
> > z przedstawicielami kościołów - około 1/3 badanych sygnalizowała, że
> > doznała gorszego traktowania ze względu na swoją orientację przynajmniej w jednej
> z tych sfer

> To we wszystkich, czy w kilku bądź jednej?
Jak widać, słabo u Ciebie z umiejętnością czytania ze zrozumieniem: narażone we wszystkich (potencjalnie), doznały gorszego traktowania przynajmniej w jednej (realnie w jednej bądź więcej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Owszem, nie jesteś.
>
> No w tym rozumieniu na pewno nie i dobrze.
> Kto by chciał być głupkiem, który bezmyślnie chwali wszystko, co obce?
Jeszcze raz: tolerancja to nie jest bezmyślne chwalenie wszystkiego co obce.

> > zaczynają kwękać
>
> Dziennikarskie dno.
Czy ja Ci wyglądam na dziennikarza?

> > że agitacja polityczna
>
> Przecież to jest agitacja polityczna.
> Jak inaczej nazwiemy grę stworzoną dla Occupy Wallstreet?
Tam wyżej pisałeś o wszystkich łącznie jako agitacji politycznej (por. "grubych lesbijek"). To ja Ci wytknąłem, że jedyną agitacją polityczną jest Keep Me Occupied.

> Ale jednak to ty się doszukujesz dziwnych treści, bo ja o mniejszościach seksualnych
> napisałem tylko tyle, że wcale nie są uciskane, a sam jestem wobec nich tolerancyjny
> (w starym rozumieniu - tolerować = znosić).
Dwa razy nie.

Po pierwsze, jeśli na wzmiankę o mniejszościach seksualnych reagujesz pisaniem że wcale nie są uciskane, to znaczy masz z nimi jakiś problem. Zauważ, że ja o uciskaniu w artykule nie pisałem ani słowa.

Po drugie, jeśli piszesz że jesteś tolerancyjny, a potem piszesz "stan naturalny - jedni nie lubią murzynów, inni kobiet, inni Polaków, jeszcze inni białych heteroseksualnych samców" - to z Twoją tolerancją jest coś trochę nie tak.

> > Jak widać, dla niektórych szok poznawczy jest spory.
>
> Panie, oszczędź sobie takich tekstów. Co to ma być, dziennikarstwo czy czwarta klasa
> szkoły podstawowej?
Tekst publicystyczny o twórcach niezależnych gier wideo, czyli ani jedno, ani drugie.

> Dostrzeż tez, że swoją mentalnością my-oni robisz krzywdę mniejszościom seksualnym, ponieważ
> nastrajasz ludzi neutralnych i rozsądnych przeciwko wszystkiemu, co nie jest heteroseksualne.
Jasne, Ty jesteś tolerancyjny "w starym sensie", a ja szczuję ludzi neutralnych. Chyba żyjemy w jakiś równoległych rzeczywistościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Pytam o procesy powództwa cywilnego i karnego jednoznacznie skazujące za przemoc na tle
> orientacji seksualnej, nie wyniki ankiet czy przepychanki na manifach.

Ale zdajesz sobie sprawę, że w Polsce, przy naszym stanie prawnym i tym, jak funkcjonariusze publiczni (sędziowie, policja) traktują zgłoszenia tego rodzaju z uwagi na swój teoretycznie prywatny, a w praktyce stosowany w pracy światopogląd, udowodnienie jednoznacznie przemocy na tle orientacji seksualnej jest bardzo utrudnione?

A przepychanki na manifach podczas których na Marsz Tolerancji leciały race i kamienie, po których zaś po mieście szwędały się bojówki łysogłowych w glanach widziałem na własne oczy. Niektóre z nich pokazane też były w telewizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 19:30, BartsBlue napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że w Polsce, przy naszym stanie prawnym i tym, jak funkcjonariusze
publiczni (sędziowie, policja) traktują zgłoszenia tego rodzaju z uwagi na swój teoretycznie
prywatny, a w praktyce stosowany w pracy światopogląd, udowodnienie jednoznacznie przemocy
na tle orientacji seksualnej jest bardzo utrudnione?

Nie ma wyroku, nie ma przestępstwa. Każdy socjolog przyzna, że ankiety można podkręcać do oporu. To nie wina ani Polski, ani światopoglądu, tylko publicznej pseudoafirmacji - jakoś na początku XX wieku poeci ze Skamandra mogli być gejami i nikt ich nie szykanował, ba, są wzorami wykładanymi w przeciętnych gimnazjach i liceach.

Dnia 20.05.2013 o 19:30, BartsBlue napisał:

A przepychanki na manifach podczas których na Marsz Tolerancji leciały race i kamienie,
po których zaś po mieście szwędały się bojówki łysogłowych w glanach widziałem na własne
oczy. Niektóre z nich pokazane też były w telewizji.

Jak Marsz Niepodległości. Patriotami obitymi przez zbydlęconą antifę nikt się nie przejął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Jeszcze raz: tolerancja to nie jest bezmyślne chwalenie wszystkiego co obce.


To dlaczego nazywasz mnie nietolerancyjnym tylko dlatego, że nie afirmuję mniejszości seksualnych?

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Czy ja Ci wyglądam na dziennikarza?


No cóż, nawet pismak za dwa złote nie powinien używać takich zwrotów wobec ludzi, którzy się z nim nie zgadzają.

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Tam wyżej pisałeś o wszystkich łącznie jako agitacji politycznej (por. "grubych lesbijek").


Ponieważ widzę, że próbujesz teraz ze mnie zrobić "tego złego" (dość typowy sofizmat, wstydź się pan), to przypomnę wszystkim osobom postronnym, że grube lesbijki to nie jest mój wymysł, a jedynie nawiązanie do artykułu, w którym stoi, że bohaterką gry jest "pulchna lesbijska".

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Po pierwsze, jeśli na wzmiankę o mniejszościach seksualnych reagujesz pisaniem że wcale
nie są uciskane, to znaczy masz z nimi jakiś problem.


Co ja czytam?
To teraz nawet powiedzenie, że ktoś nie jest uciskany jest odbierane jako atak na daną grupę?

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Po drugie, jeśli piszesz że jesteś tolerancyjny, a potem piszesz "stan naturalny - jedni
nie lubią murzynów, inni kobiet, inni Polaków, jeszcze inni białych heteroseksualnych
samców" - to z Twoją tolerancją jest coś trochę nie tak.


Po pierwsze - proszę zauważyć, że to jest zdanie o ludziach w ogóle, a nie o mnie.
Po drugie - można tolerować kogoś i nie lubić. Trudne? Nie.

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Tekst publicystyczny o twórcach niezależnych gier wideo, czyli ani jedno, ani drugie.


Przepraszam, ja po prostu chyba przeceniam Gram.pl.
Ale podstawowe zasady obowiązują nawet trolla internetowego.

Dnia 20.05.2013 o 19:25, BartsBlue napisał:

Jasne, Ty jesteś tolerancyjny "w starym sensie", a ja szczuję ludzi neutralnych. Chyba
żyjemy w jakiś równoległych rzeczywistościach.


Gdybym nie był rozsądniejszym człowiekiem, to dzięki takim "bojownikom" jak ty już dawno bym znienawidził mniejszości seksualne. Ale doskonale wiem, że ty ich reprezentantem nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ciach
Obserwując ten temat stwierdzam, że zostałeś "zjedzony" sensownymi argumentami sformułowanymi przez kolegów forumowiczów, dlatego na twoim miejscu zamiast iść w zaparte, lepiej przyznać komuś rację lub skończyć tworzyć kolejne ściany tekstu. Szczególnie w tym przypadku, czyli braku jakichkolwiek faktów i argumentów, a jedynie atakowaniu komentujących jakimiś gimbazjalnymi wycieczkami osobistymi.

Co do tej pani, to osobiście nie lubię ludzi, którzy próbują wybić się na rynku (jakimkolwiek), zgrywając takiego "kul, oryginal i trendi". Dlatego unikam takich osób i nie uważam je za szczególnie ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 19:37, Zajanski napisał:

Po drugie - można tolerować kogoś i nie lubić. Trudne? Nie.


taki logik i metajęzykowiec, a szarga polszczyznę

homo chcą utożsamiać słowa tolerować i akceptować

sami strzelają sobie w stopę, bo tolerancja oznacza raptem tyle, że obiekt tolerowany nie zasługuje na nic innego ponad nie obijanie mu gęby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 19:40, Ostrowiak napisał:

taki logik i metajęzykowiec, a szarga polszczyznę


No przecież piszę, że można.
Można tolerować i nie lubić.
Można tolerować i lubić.
A w zasadzie to lubienie implikuje tolerancję (jak kogoś lubię, to go znoszę), ale nielubienie nie implikuje braku tolerancji (to, że kogoś nie lubię nie oznacza, że go nie znoszę).

No chyba, że ci chodzi o szarganie tej nowej polszczyzny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 19:40, Ostrowiak napisał:

> Po drugie - można tolerować kogoś i nie lubić. Trudne? Nie.

taki logik i metajęzykowiec, a szarga polszczyznę

homo chcą utożsamiać słowa tolerować i akceptować

sami strzelają sobie w stopę, bo tolerancja oznacza raptem tyle, że obiekt tolerowany
nie zasługuje na nic innego ponad nie obijanie mu gęby


Widzisz, problem pojawia się w tym miejscu.
Homoseksualiści (lub inne mniejszości seksualne) wcale nie chcą utożsamiać tych dwóch słów, tak samo jak człowiek o innym odcieniu skóry.
Czego chcą, to tylko aby postrzegano ich jak każdego, poprawnego członka społeczeństwa.

W tym wypadku, równość prawna.
Możliwość zawarcia związku partnerskiego, aby móc korzystać z usług prawnych, które są zarezerwowane dla partnerów heteroseksualnych.
Możliwość adopcji.

Ci, którzy wychodzą na parady równości, afiszują się ze swoją seksualnością.
Są tym samym czym artyści. Dlatego, czy tobie się to podoba, należy do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 22:23, superowca napisał:

Czego chcą, to tylko aby postrzegano ich jak każdego, poprawnego członka społeczeństwa.


W takim razie powinni przyjąć do wiadomości, że ludzie mają prawo ich nie lubić, ignorować czy wyśmiewać tak samo, jak wszystkich innych.
Nie mówię, ze wszyscy przedstawiciele mniejszości seksualnych mają z tym problem, ale niestety nad wyraz często ich apologeci traktują ich jak święte krowy, o których nie można powiedzieć niczego niepochlebnego, bo to już brak tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo kiedy mówi się coś niepochlebnego, czego powodem jest to, że po prostu są odmiennej orientacji seksualnej,
to jest to nietolerancja.

(Nie wiem dlaczego łamie tekst w takich miejscach >.>)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow, panowie, to nie Wykop, to że Was się zleci kilku i będzie sobie nawzajem podbijać bębenek nie spowoduje automatycznie, że Wasze wypowiedzi staną się jedyną słuszną wersją.

Poniżej krótko, bo to zaczyna nie mieć sensu:

"To dlaczego nazywasz mnie nietolerancyjnym tylko dlatego, że nie afirmuję mniejszości seksualnych?"
Straw man fallacy, dziękuję.

"Nie ma wyroku, nie ma przestępstwa."
Jak kiedyś agresywni młodzieńcy obiją Cię na ulicy, a policjant powie "panie, po co to zgłaszać, masz pan świadków? nie? to ciesz się pan że tylko dwa zęby i limo, a nie oddział intensywnej terapii, odmaszerować", to mam nadzieję, że wtedy przypomnisz sobie swój argument.

"poeci ze Skamandra mogli być gejami"
Zwłaszcza Tuwim i Słonimski. Polecam też douczyć się i sprawdzić, jaka była orientacja Lechonia i Iwaszkiewicza. Na dobry początek proponuję przeczytać ich dzienniki, wtedy zorientujesz się, że bzdurzysz.

"Obserwując ten temat stwierdzam, że zostałeś "zjedzony" sensownymi argumentami sformułowanymi przez kolegów forumowiczów"
Widziałeś tu jakieś sensowne argumenty? To, że ktoś uważa że jest tolerancyjny, a jednocześnie koniecznie musi podkreślić, że mniejszości o których mowa w tekście nie są prześladowane (tekst nie mówi że są) - to nie jest sensowny argument.

"taki logik i metajęzykowiec, a szarga polszczyznęhomo chcą utożsamiać słowa tolerować i akceptowaćsami strzelają sobie w stopę, bo tolerancja oznacza raptem tyle, że obiekt tolerowany nie zasługuje na nic innego ponad nie obijanie mu gęby"
Jaś Śmietana z Onetu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 22:39, superowca napisał:

Bo kiedy mówi się coś niepochlebnego, czego powodem jest to, że po prostu są odmiennej
orientacji seksualnej,
to jest to nietolerancja.


Niestety apologetom wszelkiej maści zazwyczaj wydaje się, że jakiekolwiek niepochlebne słowa skierowane wobec mniejszości seksualnych czy nawet wręcz jakiegokolwiek zjawiska z nimi związanego są słowami wynikającymi z uprzedzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> cywilizowanych norm. O ile jestem tolerancyjny wobec mniejszości i większości wszelakich,
> o tyle nie potrafię znaleźć tolerancji dla nachalnych prób takiej a takiej grupy przekonania
> wszystkich wokół, że grupa ta jest dobra i należy ją afirmować. Każdy ma prawo czegoś

versus

> W takim razie powinni przyjąć do wiadomości, że ludzie mają prawo ich nie lubić, ignorować
> czy wyśmiewać tak samo, jak wszystkich innych.

Definicja tolerancji według Zajanskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 22:42, Zajanski napisał:

> Bo kiedy mówi się coś niepochlebnego, czego powodem jest to, że po prostu są odmiennej

> orientacji seksualnej,
> to jest to nietolerancja.

Niestety apologetom wszelkiej maści zazwyczaj wydaje się, że jakiekolwiek niepochlebne
słowa skierowane wobec mniejszości seksualnych czy nawet wręcz jakiegokolwiek zjawiska
z nimi związanego są słowami wynikającymi z uprzedzeń.


Mógłbyś podać przykład?
Nazwanie homoseksualistą ''pedofilem'' przychodzi mi tylko na myśl, a to raczej wywodzi się z uprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 22:47, superowca napisał:

Mógłbyś podać przykład?


Autor "artykułu" nazywa mnie osobą nietolerancyjną tylko dlatego, iż żywię przekonanie, że mniejszości seksualne nie są uciskane. W zasadzie to nie jest nawet niepochlebne wobec mniejszości seksualnych. Ale widać i tak mnie czyni nietolerancyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według autora, twoja definicja tolerancyjności jest niepoprawna.
Nigdzie nie znalazłem, aby nazwał Cię taką osobą, z powodu jaki podałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszej stronie jedynymi poglądami, które wyraziłem, były poglądy, że opinia iż tutaj przełamywane jest jakieś tabu, czy mamy do czynienia z jakimś powiewem świeżości jest bezpodstawna, oraz że niepochlebne opinie w tym temacie mieszczą się spokojnie w cywilizowanych normach

Oto co usłyszałem:

Dnia 20.05.2013 o 22:56, superowca napisał:

uwiera Was fakt, że Anthropy jest trans
Innymi słowy, nie, nie jesteś tolerancyjny, tylko Ci się tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować