Zaloguj się, aby obserwować  
Ecko09

Star Wars Battlefront od DICE

300 postów w tym temacie

Dnia 04.12.2015 o 17:22, Ring5 napisał:

Czas pogodzić się z przykrą rzeczywistością - rynek FPSów przejmują konsole.


Wszystko zależy od tego, kto w jakiej rzeczywistości żyje.

Peak Today: 673,220 - Counter-Strike: Global Offensive

http://store.steampowered.com/stats/

Dnia 04.12.2015 o 17:22, Ring5 napisał:

Jeśli dadzą ciała z pierwszym DLC, kolejne, choćby i najlepsze pod słońcem, mogą Battlefronta już nie uratować.


Zobaczymy, przynajmniej będzie coś więcej - bo gorzej być przecież nie może :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2015 o 18:55, Shinigami napisał:

Wszystko zależy od tego, kto w jakiej rzeczywistości żyje.


Niezupełnie. CS jest tu wyjątkiem, ewenementem podobnym do WoWa. Gra ma ogromną grupę oddanych fanów od czasów klasycznego CSa, którzy w wielu przypadkach nie uznają żadnych innych gier i tłuką tylko w CSa. Ale praktycznie wszystkie nowe strzelanki sprzedają znacznie więcej kopii na konsole, niż na PCty. O ile Battlefield 4 jeszcze jakoś się trzyma i liczba aktywnych graczy na PC dorównuje liczbie graczy na PS4, o tyle Hardline konsolowy zostawił PCty daleko w tyle. Battlefront tylko potwierdza tę tendencję. Podobnie zresztą jest z CoDami. Zobaczymy, jak na tym polu sprawdzi się Rainbow Six: Siege, ale też podejrzewam, że to konsole będą odpowiadały za większość sprzedanych kopii.

Dnia 04.12.2015 o 18:55, Shinigami napisał:

Peak Today: 673,220 - Counter-Strike: Global Offensive


Pięknie, ale... argumentując w ten sposób mogę powiedzieć, że rynek slasherów na PC nie istnieje, bo Bloodborne sprzedało się w kilku milionach egzemplarzy na PS4, a na PC nie gra w to ani jedna osoba... :P

Dnia 04.12.2015 o 18:55, Shinigami napisał:

Zobaczymy, przynajmniej będzie coś więcej - bo gorzej być przecież nie może :P


Jak to nie? Oczywiście, że może! Mogą powprowadzać kolejne "ulepszacze", w rodzaju odebrania Imperium myśliwców przy trzecich Uplinkach na Hoth (i Sullust... i Tatooine), przez co Rebelianci są praktycznie bezkarni i mimo tego, że przy pierwszych i drugich Uplinkach Imperium ich zmiażdży, to wystarczy dwóch gości w T-47 podczas trzeciego ataku i pozamiatane. Wiem, bo sam tego wielokrotnie doświadczyłem.

Dziś rano miałem taką sytuację na Tatooine. Gram jako Imperium, przy pierwszych Uplinkach daliśmy rebelianckiej hołocie wycisk, z ledwością zebrali raptem dwa Y-Wingi. Przy drugich też ich zmiażdżyliśmy (również dwa Y-Wingi), na dodatek wycinaliśmy ich w pień gdy próbowali atakować AT-AT. Rezultat był taki, że po dwóch Uplinkach jeden AT-AT miał 95% zdrowia, drugi 89%. Czyli w teorii wygraną mieliśmy w kieszeni. Niestety, w trakcie drugich Uplinków zestrzelili nam myśliwce, więc straciliśmy przewagę w powietrzu. Trzecie Uplinki utrzymali na tyle długo, by zebrać w sumie 3 Y-Wingi. I co? I dwóch gostków w speederach rozwaliło nam AT-AT, przy okazji skutecznie niwelując całą przewagę, jaką zebraliśmy podczas meczu. Byli lepsi? Absolutnie nie. Wygrali? Jak najbardziej. Gdzie tu sens?

Jeśli EA będzie dalej wprowadzało takie "ulepszenia", to nie muszą wcale skopać sprawy z dodatkami, gra posypie się sama. Jasne, są też zmiany na lepsze (wspomniany wcześniej nerf granatów), ale to może nie wystarczyć przy kolejnych genialnych pomysłach twórców i wydawcy. Jest cała długa lista zmian, jakich domaga się społeczność (poprawienie hitboxów na A-Wingach chyba jest na pierwszym miejscu) i tak naprawdę teraz piłeczka jest po ich stronie boiska. Co z tym zrobią - zobaczymy. Czas pokaże, jak dalej potoczą się losy tej gry. Jeśli EA nie zareaguje wkrótce i nie poprawi tego, co skopano, Battlefront podzieli los Titanfalla. Na własną prośbę twórców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2015 o 14:03, Ring5 napisał:

Niezupełnie. CS jest tu wyjątkiem, ewenementem podobnym do WoWa. Gra ma ogromną grupę
oddanych fanów od czasów klasycznego CSa, którzy w wielu przypadkach nie uznają żadnych
innych gier i tłuką tylko w CSa.


Pojęcia nie mam czy grałeś w poprzednie gry z tej serii, jednak co jak co, GO na tle poprzedników - przynajmniej zdaniem większości weteranów - wypada blado. Popularność tej odsłony nie była tak wysoka jeszcze rok temu, dopiero w ostatnim okresie odbiła na PCtowym rynku graczy przyzwyczajonych do innych popularnych gier tego gatunku.

Tutaj dochodzimy do:

Dnia 06.12.2015 o 14:03, Ring5 napisał:

Ale praktycznie wszystkie nowe strzelanki sprzedają
znacznie więcej kopii na konsole, niż na PCty. O ile Battlefield 4 jeszcze jakoś się
trzyma i liczba aktywnych graczy na PC dorównuje liczbie graczy na PS4, o tyle Hardline
konsolowy zostawił PCty daleko w tyle. Battlefront tylko potwierdza tę tendencję. Podobnie
zresztą jest z CoDami. Zobaczymy, jak na tym polu sprawdzi się Rainbow Six: Siege, ale
też podejrzewam, że to konsole będą odpowiadały za większość sprzedanych kopii.


Podobnie jak w przypadku WoWa (oraz ogólnie MMO) baza graczy jest stała, a ludzie tytuły zmieniają, szczególnie, że duża część gier stawia na popularny model F2P. Zauważ, że na PC mając (IMHO o wiele lepszą grę) alternatywę ludzie wybierają tytuł który pozbawiony jest większość błędów, czy marnych decyzji które wpisały się w krajobraz ''nowoczesnych'' shooterów, takich jak:

/ brak wsparcia społeczności,
/ olewanie modów, map tworzonych przez graczy,
/ brak dedykowanych serwerów,
/ wszelkiego rodzaju uproszczenia (regeneracja zdrowia, brak odrzutu broni, umiejętności specjalne które maskują niemoc niektórych graczy etc)
/ dzielenie bazy graczy na tych z DLC oraz tych bez (co w tytułach nastawionych tylko na multiplayer jest karygodne),
/ podział na ligi, rangi - który w CSie też idealny nie jest; ma jednak znacznie - szczególnie jak ktoś z natury stara się współzawodniczyć z innymi na zbliżonym do swojego poziomie, a nie cieszy go zabijanie biegających bez ładu i składu graczy.

Generalnie niska sprzedaż gier pokroju Hardline na PC cieszy, bo znaczy to tyle, że na tej platformie syfu nie da się wcisnąć w takiej ilości.

O czymś świadczy popularność takich gier jak CS czy przywołany wcześniej UT. Dobrze zapowiada się nastawiony na masakrę Killing Floor 2.

Evolve, Siege, Titanfall...

Dnia 06.12.2015 o 14:03, Ring5 napisał:

Pięknie, ale... argumentując w ten sposób mogę powiedzieć, że rynek slasherów na PC nie
istnieje, bo Bloodborne sprzedało się w kilku milionach egzemplarzy na PS4, a na PC nie
gra w to ani jedna osoba... :P


Rozmawiamy o liczbie graczy, a Ty tu znowu wyskakujesz z delikatnie mówiąc zaskakującym porównaniem. Jeżeli tak chcesz się bawić - sprawdź liczbę sprzedanych na PC kopii Dark Souls 1 / 2 / SoTFS - ciekawe jak rozłoży się sprzedaż DaS 3.

Podpowiem: to, że baza graczy multiplayer jednego PCtowego FPSa, wynosi tyle co wszystkich konsolowych razem wziętych (tak optymistycznie) chyba o czymś świadczy. W końcu korzenie CoDa czy BF oraz w zasadzie martwego MoH sięgają na PC ponad dekady - zastanawiałeś się kiedyś co poszło nie tak, że zainteresowanie tymi tytułami spada jak szalone?

Dnia 06.12.2015 o 14:03, Ring5 napisał:

Jak to nie? Oczywiście, że może!


Musisz być dobrej myśli! W końcu Ty w to grasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2015 o 15:41, Shinigami napisał:

Pojęcia nie mam czy grałeś w poprzednie gry z tej serii


Z całej serii grałem w klasycznego CSa. Source jakoś mi nie przypadł do gustu (i nie, nie jestem w stanie tego w żaden sposób uzasadnić, po prostu było coś, co sprawiło, że wolałem grać w 1.6, niż w Source''a), natomiast GO w ogóle nie mam.

Dnia 06.12.2015 o 15:41, Shinigami napisał:

Generalnie niska sprzedaż gier pokroju Hardline na PC cieszy, bo znaczy to tyle, że na
tej platformie syfu nie da się wcisnąć w takiej ilości.


Ja bym jednak bardziej ostrożnie wyciągał podobne wnioski i nie cieszyłbym się tak bardzo z tej sytuacji, bo może ona doprowadzić do dalszego pogłębienia zjawiska słabych portów na PC. Twórcy w wielu przypadkach nie przykładają wielkiej wagi do jakości takich portów, bo wiedzą, że gra na PC i tak sprzeda się gorzej (czasem nawet się nie zwróci), więc po co się starać?

Dnia 06.12.2015 o 15:41, Shinigami napisał:

Rozmawiamy o liczbie graczy, a Ty tu znowu wyskakujesz z delikatnie mówiąc zaskakującym
porównaniem.


Niestety, oprócz pogrubienia, kursywy, podkreślenia i spoilerów gram nie oferuje żadnych tagów pisania z przymrużeniem oka. Miałem nadzieję, że emotka ":P" na końcu wystarczy, by tego fragmentu nie traktować śmiertelnie poważnie, ale widzę, że się przeliczyłem :(

Ale ok, jeśli już podchodzisz do tego tak poważnie... porównywanie czegokolwiek z CSem nie ma za bardzo sensu, bo jest to gra prawie jedyna w swoim rodzaju. Nie pojawia się 20 jej klonów rocznie, nie ma swojego odpowiednika na konsolach. Można powiedzieć, że CS ma monopol na drużynowe sieciowe strzelanki taktyczne. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że ma tak wysoką liczbę graczy. Nie mają oni za bardzo jakiejkolwiek alternatywy.

Natomiast w tych grach, które wychodzą na różne platformy, konsole zwykle mają znacznie więcej graczy, niż pecety.

Swoją drogą, cały czas mnie dziwi, że nikt nie pomyślał o wydaniu CSa na konsole...

Dnia 06.12.2015 o 15:41, Shinigami napisał:

zastanawiałeś się kiedyś co poszło nie tak, że zainteresowanie tymi tytułami spada jak szalone?


Nie wiem, czy stwierdziłbym, że coś poszło nie tak. Te tytuły nadal sprzedają się w milionach egzemplarzy (co więcej, z części na część coraz lepiej), tyle tylko, że gry, które kiedyś uznawane były za typowo pecetowe, teraz zdominowały konsole. Na PC najpopularniejszymi grami są gry typu MOBA i MMO.

Dnia 06.12.2015 o 15:41, Shinigami napisał:

Musisz być dobrej myśli! W końcu Ty w to grasz!


Eee... ale czemu? O_o To oznacza, że mam podchodzić do tego bezkrytycznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Ja bym jednak bardziej ostrożnie wyciągał podobne wnioski i nie cieszyłbym się tak bardzo
z tej sytuacji, bo może ona doprowadzić do dalszego pogłębienia zjawiska słabych portów
na PC.


Wszystko to kwestia silnika, FrostBite jako jeden z nielicznych potrafi doskonale wykorzystać możliwości PC - co zresztą ma odzwierciedlenie w grach na opartych - tutaj byłbym spokojny. Co zaś się tyczy innych wydawców, cóż - nie ma się co łudzić, już najwięksi z branży pokazali, że albo brakuje im umiejętności (zatrudniają debili?) albo zwyczajnie gdzieś mają jakość ich gier na jednej platformie.

Chodziło o kupowanie słabych gier, reklamowany bo reklamowanych - podobnie było zresztą z ofensywą Evolve czy Titanfall - na PC skończyło się to śmiesznie.

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Ale ok, jeśli już podchodzisz do tego tak poważnie... porównywanie czegokolwiek z CSem
nie ma za bardzo sensu, bo jest to gra prawie jedyna w swoim rodzaju.


Drugą taktyczną i rozpoznawaną na PC (oraz z niezłą bazą graczy - wyprzedzającą CoDa czy BF - zajrzyj na steamspy) jest Arma 3, powiedziałbym, że gracze PCtowi jednak gustują w trochę innych FPSach niż te obecnie wydawane przez największych na rynku. Dopóki ich podejście się nie zmieni - rewelacji nie będzie.

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Swoją drogą, cały czas mnie dziwi, że nikt nie pomyślał o wydaniu CSa na konsole...


Odpal CSa na padzie, zobaczysz jak to będzie wyglądało, dla większości młodych graczy wychowanych na prostych i przyjemnych konsolowych tytułach z setką dodatkowych umiejętności specjalnych, taki CS byłby jak kubeł zimnej wody - na wszystkich płaszczyznach.

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Nie wiem, czy stwierdziłbym, że coś poszło nie tak.


Poszło, poszło - bo zainteresowanie tytułem sieciowym musi trwać lata, tak samo jak wsparcie dla gry. CS jest popularny między innymi dlatego: wszyscy wiedzą, że za rok nie wyjdzie kolejna odsłona, z kolejnym season passem, nowym zestawem błędów i problemów przy jednoczesnym braku (hitboxy, netcode) jakiejkolwiek poprawy starych, wielokrotnie zgłaszanych bugów. Takie wsparcie trudno przebić, w modelu nastawionym głównie na produkcję masową odcinanych kuponów. Nie mówiąc już o tym, że teraz każda kolejna odsłona musi być jeszcze prostsza od poprzedniej - im mniej wymagająca tym lepiej, co widać po wrzucaniu choćby botów do trybów multiplayer - w końcu wtedy nawet kompletna noga kogoś zabije a po paru ciekawych specjalnych umiejętnościach - pochwali się statami 70/1 na FB czy innym Twitterze ;D

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Eee... ale czemu? O_o To oznacza, że mam podchodzić do tego bezkrytycznie?


Napisałem, że masz być dobrej myśli, inaczej podchodzić do sprawy optymistycznie - nigdzie nie wspomniałem, że masz podejść do sprawy bezkrytycznie. Mimo wszystko, dalej jestem zdania, że bardziej się tej gry skopać nie da, teraz może być tylko lepiej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Ja bym jednak bardziej ostrożnie wyciągał podobne wnioski i nie cieszyłbym się tak bardzo
z tej sytuacji, bo może ona doprowadzić do dalszego pogłębienia zjawiska słabych portów
na PC. Twórcy w wielu przypadkach nie przykładają wielkiej wagi do jakości takich portów,
bo wiedzą, że gra na PC i tak sprzeda się gorzej (czasem nawet się nie zwróci), więc
po co się starać?


Jak mają wydawać popsute porty kiepskich gier to niech się nie fatygują. Nikt po Hardline nie płakał Zresztą konsol ten problem też dotyczy. Patrz gry na AnvilNext.

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Ale ok, jeśli już podchodzisz do tego tak poważnie... porównywanie czegokolwiek z CSem
nie ma za bardzo sensu, bo jest to gra prawie jedyna w swoim rodzaju. Nie pojawia się
20 jej klonów rocznie, nie ma swojego odpowiednika na konsolach. Można powiedzieć, że
CS ma monopol na drużynowe sieciowe strzelanki taktyczne. W takiej sytuacji trudno się
dziwić, że ma tak wysoką liczbę graczy. Nie mają oni za bardzo jakiejkolwiek alternatywy.


Natomiast w tych grach, które wychodzą na różne platformy, konsole zwykle mają znacznie
więcej graczy, niż pecety.


Rzecz w tym, że na PC trudniej sprzedać sieciowego FPSa bo konkurencja jest naprawdę spora a czasami darmowa, albo bardzo tania. Masz niemały wybór przeróżnych gier z tego gatunku i nie trzeba się uciekać do Battlefielda 3,5 ani do jego płatnego moda pt. Hardline. Oprócz multiplatformowych gier AAA jest kilka bardzo popularnych tytułów na Steam jak CS:G0, TF2, Arma3, L4D, ale jest też sporo dobrych gier z mniejszą liczbą graczy. KF2, Heroes&Generalas, Dirty Bomb, Insurgency, RO2. Całość populacji jest rozbita pomiędzy różne gry. Na konsolach nie masz tak dużego wyboru w tym gatunku.

Jedyne ciekawe sieciowe FPSy jakie pojawiły się w tym roku wyszły na PC. Nowy UT i Dirty Bomb.

Dnia 06.12.2015 o 16:46, Ring5 napisał:

Swoją drogą, cały czas mnie dziwi, że nikt nie pomyślał o wydaniu CSa na konsole...


Przecież CS:GO pojawiło się na konsolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przegrałem do tej pory w Battlefroncie 26 godzin i muszę powiedzieć, że nijak ma sie ta gra do Battlefieldów (nie mówię o Hardline) - jest skrajnie uproszczona, okrojona i szybko się nudzi.
W sumie to żałuję wydanych pieniędzy i Premium raczej nie dokupię - ostatni dodatek (choć i tak lepszy niz podstawka) pokazał, że zbyt wiele spodziewać się nie można.
Po sprawdzeniu bety znacznie więcej sobie po tej grze obiecywałem. Szkoda zmarnowanego potencjału, bo w tej chwili ta gra to trochę taka wydmuszka - ładna na zewnątrz, pusta w środku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2015 o 13:32, pawbuk napisał:

Przegrałem do tej pory w Battlefroncie 26 godzin i muszę powiedzieć, że nijak ma sie
ta gra do Battlefieldów


Ale... dlaczego miała się w jakikolwiek sposób "mieć" do Battlefieldów? Od początku EA stawiało sprawę jasno - zależy im na bardziej arcade''owym tytule, który odpalasz sobie rano na pół godziny, rozgrywasz partyjkę lub dwie, po czym wychodzisz do pracy. Stąd maksymalne uproszczenia - brak personalizacji broni, jakichkolwiek odznak, medali i innego badziewia, znacznie bardziej zręcznościowy charakter gry (która jest tak naprawdę ładnie ubranym Team Deathmatch), praktycznie brak elementów taktycznych (drużyn, komunikacji itp).

Na razie na oficjalnym forum pojawił się gostek z DICE z informacją, nad czym obecnie pracują (pod kątem łatek). Priorytetem ma być poprawa matchmakingu, zmiany w Homing Missile i DL-44 (bo ludzie płaczą, że za często od tego giną) plus parę innych rzeczy. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi nie chodzi o to, żeby Battlefront był drugim Battlefieldem, ale porównuję zawartość obu gier - i w tym porównaniu Battlefront wypada mizernie.
Niewiele map, słabe tryby gry, skandalicznie mało możliwości personalizacji broni, problemy z balansem rozgrywki. Może za jakiś czas będzie lepiej, ale w tej chwili jest słabiutko.
I nie wydaję tej opini na podstawie godzinki spędzonej z grą, ale ponad 25 godzin - wg mnie jest to wystarczająca ilość czasu, żeby wyrobić sobie zdanie o produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2015 o 14:00, pawbuk napisał:

skandalicznie mało możliwości personalizacji broni


Nazywajmy rzeczy po imieniu - tu po prostu NIE MA możliwości personalizacji broni ;) Ok, niby można się uczepić, że w GW nie ma takiej ilości gadżetów, jak obecnie w wojsku, że wszyscy szturmowcy biegają z E-11, ewentualnie T-21 lub DLT-19, bez latarek, megataktycznych uchwytów, szelek itp. Ale to akurat chyba w niczym nie powinno przeszkadzać, bo gra zbyt ścisło realiów gwiezdnowojennych się nie trzyma (szturmowcy bez kapelusików? Serio, DICE?)

Moim zdaniem większym problemem jest tu brak jakichś "celów" do osiągnięcia. W Battlefieldach co chwilę coś odblokowujesz, a to latarkę, a to nowy model przedniego chwytu, a tu nic. Właściwie od momentu odblokowania DL-44 (poziom 25), dopiero poziom 40 oferuje coś ciekawego (skórka Scout Troopera), po czym musimy czekać kolejne 10 poziomów, żeby dostać następną ciekawą rzecz, czyli Shadowtroopera. Którym pograłem, stwierdziłem, że na Hoth troszkę mocno się rzucam w oczy, i wróciłem do Scout Troopera, którym gram do dziś. Czesem jedynie na Sullust wrzucam Shadowtroopera, żeby się nie odznaczać na tle skał. Ale rzadko.

Jeśli ktoś oczekuje takiej "głębi" (zaznaczam, że mówię to bez ironii), to na Battlefroncie się srogo zawiedzie. Jeśli jednak potraktuje się grę jako arcade''owy (żeby nie powiedzieć casualowy) tytuł na kilka partyjek (swoją drogą, split screen jest świetny!), wrażenia powinny być lepsze.

Z innej beczki, komercha sięga coraz dalej. Podobno w sześciopakach półlitrowej coli zero (tylko w Stanach) mają być kody na darmową, unikatową emotkę do gry. Na forum już się zaczął festyn żebrania o kod :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem w końcu wylać swoją frustracje.

Na nowego Battlefronta jako weteren części poprzednich czekałem bardzo długo. Po zapowiedziach oraz trailerach o grę byłem spokojny. Nie oczekiwałem rewolucji, wystarczyłoby mi podrasowanie elementów rozgrywki z części poprzednich. I chyba to był mój największy błąd ponieważ gra swoją mechanika sięga 20 letnich FPSów! Wolefanstein: Enemy Teriotory miał 10x większy content niż to coś.

Wymienię moje zarzuty w kilku punktach:

1. Pojazdy były kwintesencja poprzednich Battlefrontów. Tutaj pełnią role marginalną. Nie czepiam się idei powerupów, ale ich ilości. Na 10 rozgrywek może raz uda się zasiąść za sterami AT-ST( pomijając fakt, że nawet nie ma genialnego widoku z kokpitu, który był w pierwszej części). O sterowani AT-AT już nie wspomnę, bo bardziej to przypomina wieżyczkę niż faktycznie przejecie kontroli nad ta maszyna. Z jednej strony to rozumiem biorąc tempo i cel rozgrywki. Niestety dalej jest tylko gorzej. Statki kosmiczne są prawie bezużyteczne. "wchodząc" do TIE przez długi czas latałem bez żadnego celu ponieważ gracze ze strony przeciwnej nie kwapili się, aby zebrać powerup z xwingiem, a celi naziemnych po prostu nie ma. Konia z rzędem temu kto zestrzeli więcej niż 10 piechurów. A mogło być tak pięknie... wlatywanie do imperialnego niszczyciela i niszczenie go od środku podczas gdy reszta graczy zajmuje sie celami naziemnymi. Brzmi znajomo prawda?

2. "Gwiezdne Karty" - rozumiem, że Dice chciało się pozbyć klas i przez to pozwolić graczowi aby sam dostosował swoja postać. Co z tego skoro karty mają funkcje perków z CODa! Nie wykorzystując ani jednej można spokojnie dawać sobie rade podczas meczu. Niezależnie jakie karty dobierzemy, rozgrywka zbyt wiele różnić się nie będzie...

3. Zawartość do odblokowania to jest jakiś żart. Broni jest tyle co kot napłakał, a koniec końców i tak każdy potem biega z DL-44. Jeśli chodzi o customizacje to rozumiem, że Dice starało się by gracz jak najbardziej wczuł sie w klimat i nie chce by po mapach biegali sami Royal Guardzi czy Death Star Gunnerzy zamiast szturmowców, ale danie nam zamiast tego 30 fryzur to są jakieś jaja(swoja drogą czy ktoś widział szturmowca bez hełmu?). Oczywiście wybór i dostosowanie twarzy mógł zawierć jeden panel, ale woleli stwarzać pozory, że jest tego dużo. Dzwine zagranie ponieważ można w tak łatwy sposób udobruchać gracza dając mu jakieś drobiazgi do swojej postaci np. inny kolor naramiennika dla szturmowców bo jak na razie na pustynnych mapach biegają sami dowódcy. W starych "frontach" było przynajmniej różnorodnie. Każda klasa różniła się wyglądałem i rozgrywka, ale nie na tyle by dochodziło do dysonansu. Oczywiście kolejne modele będą wprowadzane w płatnych DLC, ale do tego momentu każdy gracz będzie latał czarnym szturmowcem na jetpacku:) I gdzie ten klimat starej trylogii drogie DICE? Wracając do zawartości to ja po 30 lvl w grze do roboty już nic nie mam.

4. Walka mieczami świetlnymi - Dark Forces 2 był bardziej pod tym względem zaawansowany.

5. Produkt jest ponoć kierowany do casualowych graczy...ale tu też chyba coś nie wyszło. Za miesiąc po serwerach będą ganiać sami wymiatacze, a jak wiadomo w grze ginie się bardzo szybko. Nieobecny SinglePlayer mógłby być prostym i wspaniałym trybem przenoszącym nas w największe bitwy tego uniwersum. Nie wiem jakim cudem taki potencjał nie został wykorzystany.

Podsumowując nowy Battlefront nie jest gra dla casualowych graczy, ale dla dzieci. Ni to COD, Ni to BF. Gra jest uboga do granic przyzwoitości. Odnosi się wrzenie, że cały budżet został władowany w promocję i grafikę, na która po tygodniu gracz już przestaje zwracać uwagę, a oczekuje wciągającej rozgrywki, która została mu w bezczelny sposób odebrana i na dobra sprawę nie wiadomo czy DLC cokolwiek tu poradzą. Na samym początku grało mi się naprawdę dobrze, lecz po tygodniu gracz zaczyna bardziej wchodzić i rozumieć mechanikę rozgrywki, która okazuje się być płytka jak kałuża. Przeraża mnie polityka EA i traktowanie gracza jak, mówiąc delikatnie, osobę ograniczoną. Zaznaczam, że jestem niedzielnym graczem. O wielu rzeczach pewnie nie wspomniałem i nasadziłem sporo byków, ale biorąc pod uwagę godzinę mam nadzieje, ze zostanie mi to wybaczone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[ciach]

Bardzo ładnie wszystko opisałeś. Doceniam czas włożony w napisanie recenzji. AngryJoe z YT miał podobne zdanie odnośnie tej gry. No niestety oprócz grafiki jest słabo. A singiel pierwotnie miał być, bo kilka filmików z misji zostało. Zmarnowany potencjał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2015 o 03:37, witek194 napisał:

Postanowiłem w końcu wylać swoją frustracje.


Miałem nie wchodzić już na to forum, ale postanowiłem, że też wyleję co nieco wymiocin na ten tytuł. Beta podobała mi się bardzo, też byłem spokojny o tą grę... nie miałem pojęcia, że rozczaruję się tak mocno. Powiem więcej, nie jestem typem, który sprzedaje czy wymienia zakupione gry. Są one u mnie 4eva, że tak się wyrażę. Niestety, ale EA i Dice (przy czym podejrzewam, że większą wina jak zwykle u EA) sprawiły, że poczułem się jak totalny frajer i jeszcze przed świętami wymieniłem tego Battlefronta na Just Cause 3 z dopłatą. Tak zgadza się, dopłaciłem aby pozbyć się tego chłamu i wiecie co? Przy JC bawię się o wiele lepiej.

Grałem w poprzednie Battlefronty, ograłem nawet tego z PSP (nie pamiętam co to dokładnie było), te gry są o wiele bardziej grywalne niż najnowsza odsłona. Po 15h gry nie miałem tam już nic do roboty. Odblokowywanie fryzurek czy emotek? Po co mi to? Ze wszystkich dostępnych blasterów najbardziej skuteczne to te, które dostajemy na starcie każdej ze stron. Z tych kart prawie w ogóle nie korzystałem. Brak klas, 5 mapek, które po 4-5h były mi już znane na wylot, mało pojazdów, mało broni.

Może i gra wygląda ślicznie i robi dobre pierwsze wrażenie, ale to by było na tyle. W takim Battlefield 4 mam ponad 150h i gra w ogóle mnie nie nudzi, nie mam nawet wszystkich unlocków. Dodać do tego ten season pass, który kosztuje prawie tyle samo co gra... jak dla mnie nowy battlefront to kandydat do największego rozczarowania roku 2015. The Order? Nieeee. To właśnie ta gra powinna otrzymać ten tytuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Informacje dotyczące planów, jakie EA ma w stosunku do Battlefronta.
http://starwars.ea.com/pl_PL/starwars/battlefront/news/star-wars-battlefront-the-road-ahead-pl

Cieszy mnie to, że będzie nieco tej darmowej zawartości, bo z Przepustki sezonowej do tej gry zrezygnowałem. A tak to być może jeszcze do Battlefronta wrócę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

witam

podpowie mi ktoś, jak uzyskać serię karabinem precyzyjnym w zleceniach Huttów na Ps4 ? Albo to jakiś bug, albo coś źle robię.

Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy na prawdę nikt już nie gra w podstawowe mapy SW Battlefront (bez dodatku), czy po prostu wszyscy wskoczyli w darmowy weekend z DLC "Zewnetrze Rubieze"? Gram w wersje próbną i nawet mi się spodobała, tylko sensu płacenia za całą grę nie widzę, jeżeli cała gra sprowadza się do paru najnowszych map i trybów :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Battlefronta pogralem moze z 40 godzin po premierze i tyle, odinstalowalem i zapomniałem, nawet nie pomyślałem o wykupieniu Premium, choć do BF3 i BF4 kupowalem kilka dni po premierze. Gra ma wg mnie zbyt mało zawartości i już kilka miesiecy temu w niektóre tryby mało kto grał. Zmarnowany potencjał, mam nadzieję, że druga część naprawi blędy jedynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować