Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

E3: Final Fantasy XV - gameplay trailer pełny walki i dobrze ułożonych włosów

15 postów w tym temacie

"nie jestem pewien, czy poświęcanie wyjątkowości serii przez kompletne przerzucenie się z walki turowej na tę w czasie rzeczywistym wyjdzie komukolwiek na dobre"

Jeśli uważasz, że od tego jakiego systemu walki użyje się w grze zależy jej sukces to właśnie przekreśliłeś siebie dla mnie jako sensownego krytyka... Bo mnie nie obchodzi to czy gra jest FPS''em, ile zajmuje jej przejście, jaki ma system walki, czy jest łatwa czy trudna itd! To kompletnie nie ma znaczenia. To są tylko liczby i pewne cechy. Gra ma być po prostu dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.06.2013 o 10:08, HiddenNick napisał:

Jeśli uważasz, że od tego jakiego systemu walki użyje się w grze zależy jej sukces to
właśnie przekreśliłeś siebie dla mnie jako sensownego krytyka...

Cóż, kiedy seria zmienia swój gatunek, przy którym trwała kilkanaście lat wiadomo, że ryzyko jest i to spore. System walki, choć teoretycznie to tylko ''element rozgrywki'', to kompletna zmiana gatunku dla serii, która całkiem sprawnie robiła to, co umie najlepiej - walkę turową. To jedna z tych "rewolucji", które niekoniecznie muszą wyjść grze na dobrze, bo niemal kompletnie zmieniają rdzeń gry - a wiemy z retrospekcji, że różnie z tym wychodziło do tej pory.

Dnia 12.06.2013 o 10:08, HiddenNick napisał:

to czy gra jest FPS''em, ile zajmuje jej przejście, jaki ma system walki, czy jest łatwa
czy trudna itd! To kompletnie nie ma znaczenia. To są tylko liczby i pewne cechy. Gra
ma być po prostu dobra.

Well, mają znaczenie, a przynajmniej w kwestii jak dobrze kleją się między sobą. Jeśli wrzucisz do całości coś, co nie będzie pasować do reszty ze względu na pierwotny design, umiejętności devów lub tak naprawdę cokolwiek innego, to nie nastawiaj się na to, że wymiociny wcale Ci z tego nie wyjdą. Tak długo, jak wszystko składa się w jedno, soczyste "coś", gdzie wszystko do siebie pasuje i trybi, to można rzucać konfetti przez okno i krzyczeć sąsiadom, że nowe 'fajnal fantezy' powoduje udary mózgu z radości.

Nie mówię, że Final Fantasy XV będzie grą złą, lub dobrą, bo tego póki co kompletnie nie widać. Mówię tylko o tym, że może wyjść z tego coś, czego nie ruszy nawet mój ślepy pies, jedzący często kamienie i dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra wygląda rewelacyjnie, ale przez ten system walki z FF robi się h&s, a nie jrpg jakim kiedyś FF było i powinno być. FFXIII już weszły zmiany, ale to nadal była walka turowa, a teraz - ostro pojechali, zapewne dla młodszej widowni...no nic poczekamy na więcej gameplaya, może się przekonam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czysta rewelacja.
I tym właśnie miał być Versus- Final Fantasy z gameplayem i dynamiką Kingdom Hearts. Tylko niektórzy teraz będą się burzyć, bo dostał numerek "XV", a wcześniej nie wiedzieli, czym w ogóle ta gra ma być. I należy pamiętać, że taka rozgrywka NIE przekreśla ogromu i rozbudowania gry, bo Versus od początku miał rozgrywać się w dużym, otwartym świecie.

Swoją drogą, FF nie ma tur już od X części, a zarówno model hybrydowy z XII i XIII nie był zbyt udany. Teraz mamy porządnie wykonaną, czystą akcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.06.2013 o 10:38, ww3pl napisał:

Well, mają znaczenie, a przynajmniej w kwestii jak dobrze kleją się między sobą. Jeśli
wrzucisz do całości coś, co nie będzie pasować do reszty ze względu na pierwotny design,
umiejętności devów lub tak naprawdę cokolwiek innego, to nie nastawiaj się na to, że
wymiociny wcale Ci z tego nie wyjdą.

Ale tę grę tworzy Nomura i jego zespół, każdy kto grał w jakieś Kingdom Hearts wie, jaką mają wprawę w takim modelu rozgrywki. Nie wiem jak można w takiej sytuacji wątpić w zdolności devów i ich wiedzę na temat tego, co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ten system walki pasuje do stylu FF dużo bardziej niż turowy. Bohaterami tych gier zawsze były kocury, które walczyły nieludzko dynamicznie i potężnie. Walka turowa kompletnie nie pokrywała się z tym, co było widać w przerywnikach. Styll FF ewoluował od pierwszych rpgów, gdzie walka turowa idealnie pasowała do charakteru gry. Później jednak uniwersum było rozbudowywane. Bohaterowie dostali swoje osobowości, swoje cechy charakterystyczne. Stali się bestialsko szybkimi, precyzyjnymi i wytrzymałymi nadludźmi. Styl walki jednak w tym czasie dalej pozostał turowy i przeszedł jedynie kilka kosmetycznych zmian. To, co widać w powyższym gameplay''u jest unifikacją FF. Uniwersum wreszcie stało się jednolite i kompletne. To wielki krok na przód. Niezwykle odważny, bo ciężko wyrwać się z tak długiego okresu stagnacji. Fani będą głośno i ostro okazywać swoje niezadowolenie, oczywiście, w końcu dla nich Final Fantasy to nic innego jak suma cech charakterystycznych, których zmiana w najmniejszym chociaż stopniu budzi furię. Ja jestem pewien, że FF XV ożywi tę serię na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

stąd nie jestem pewien, czy poświęcanie wyjątkowości serii przez kompletne przerzucenie się z walki turowej na tę w czasie rzeczywistym wyjdzie komukolwiek na dobre, ale cóż.

Xenoblade i tyle w temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę sceptycznie podchodzę do nowego, dynamicznego stylu gry, ale seria FF zawsze wprowadza duże zmiany w świecie gry, klimacie i mechanice, może wyjdzie to na dobre, a jeśli nie, to poprawią się w XVI.

Poza tym nie będzie łatwo przebić FFX-2 w stylu japońskiego popu. W porównaniu do tego, to uzachodowienie gry uznaję za dobry znak. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, kiedy seria zmienia swój gatunek, przy którym trwała kilkanaście lat wiadomo, że
> ryzyko jest i to spore. System walki, choć teoretycznie to tylko ''element rozgrywki'',
> to kompletna zmiana gatunku dla serii, która całkiem sprawnie robiła to, co umie najlepiej
> - walkę turową. To jedna z tych "rewolucji", które niekoniecznie muszą wyjść grze na
> dobrze, bo niemal kompletnie zmieniają rdzeń gry - a wiemy z retrospekcji, że różnie
> z tym wychodziło do tej pory.

Mój drogi - jeśli uważasz, że najlepsza dla gier jest sytuacja w której nic się nie zmienia to jeszcze bardziej się pogrążasz.

Ja to widzę tak, że system walki w FF wygląda bardzo sympatycznie. Jaki będzie efekt ostateczny to zobaczymy. Ale na tą chwilę można się wypowiadać jedynie na plus.

> Well, mają znaczenie, a przynajmniej w kwestii jak dobrze kleją się między sobą.

No właśnie... Nie ma znaczenia jakie gra ma cechy. Tylko to czy pasują one do siebie i sprawiają, że się dobrze gra. Cieszę się, że się zgadzamy... Chociaż przez chwilę twoja odpowiedź wyglądała jakbyś chciał napisać, że się ze mną nie zgadzasz.

PS. Generalnie wnerwiają mnie już recenzenci którzy piszą, że gra jest beznadziejna bo ma w tytule Call of Duty, albo dlatego, że jest zręcznościowa, albo za bardzo "konsolowa". Jest to w moim odczuciu pewna forma dyskryminacja i na pewno dyskredytuje niewątpliwy wysiłek jej autorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Jednego nie rozumiem - skąd zdziwienie TERAZ ? Dość dobrze pamiętam, że kiedy gra jeszcze się nazywała FF versus XIII i miała być "exem" na PS3, to zapowiadano że będzie "action oriented" co jakiegoś wielkiego wzburzenia w internetach wcale nie wzbudzało. Cóż, może dlatego, że miała to być podseria (po premierze XIII traktowana z jeszcze większą nadzieją niż przed ;-)). A tu - zmiana platform docelowych, tytułu, zapewne też enginu i już ludzie, którzy wcześniej nie narzekali dostają jakiejś dziwnej sraczki ;-) Magia jakaś, bo w założeniach to przecież wciąż ten sam tytuł.

ps. Uwielbiam system walki z FF XIII i XIII-2 (w tej drugiej to był jeden z niewielu jaśniejszych punktów tego tytułu), ale real-time też jest spoko. Przynajmniej grind będzie szybciej szedł, o ile z nim (tfu, tfu) przesadzą jak w XIII-2 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.06.2013 o 10:38, ww3pl napisał:

Cóż, kiedy seria zmienia swój gatunek, przy którym trwała kilkanaście lat wiadomo, że
ryzyko jest i to spore. System walki, choć teoretycznie to tylko ''element rozgrywki'',
to kompletna zmiana gatunku dla serii, która całkiem sprawnie robiła to, co umie najlepiej
- walkę turową.


Zwracam tylko uwagę, że ostatnią częścią FF z walką turową było FFX-2. Więc trochę czasu minęło od kiedy to zmienili. Seria zresztą nie zmienia swojego gatunku (chyba? tego defacto nie wiadomo), tylko sposób prowadzenia potyczek. Dla mnie najważniejsze, żeby historia była mocna, ciekawa, pełna zwrotów akcji, no w stylu FF (ale nie FFXIII, tylko tych wcześniejszych) + elementy RPG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować