Zaloguj się, aby obserwować  
modestvermin

Wiedźmin (The Witcher) - temat ogólny

31506 postów w tym temacie

Jeśli można dorzucić moje 3 grosze.
> (...)
> /tu było o atrybutach i systemie rozwoju/
Ja się zgadzam, że system jest nieczytelny, ale po jakimś czasie można przywyknąć. Należy jeszcze zauważyć, że pasuje on pod mechanikę gry równie nieźle co np D&D, a stanowi jednak pewne urozmaicenie w świecie punktów siły, zręczności itp.
>/Tu fragment z którym się na ogół zgadzam odnośnie walk/
Ja od siebie jeszcze tylko pragnę dodać, że jak dotąd niedoścignionym wzorcem walk jest Fallout w którym to my jako gracz powoli mogliśmy wybrać wroga którego to chcemy zaatakować rozważając wszystkie za i przeciw, a następnie gra sama na podstawie współczynników określała trafienie, obrażenia i ewentualne dodatkowe parametry, a taki Oblivion odrzucił mnie od monitora przez bezsensowny system walki, polegający na tym żeby wroga "wyklikać" (a może to ja nie odkryłem głębi tego systemu).
> /A tu fragment dot. klimatu gry/
Od razu zaznaczę, że czytałem tylko opowiadania. Zgadzam się z tobą, że na motywach jest czymś innym od adaptacji, ale to na motywach może być też bardzo różne. Jedne utwory "na motywach" biorą cały świat, bohaterów i jeszcze trochę a inne, jak np. "Czas Apokalipsy", biorą ogólny zarys fabularny. "Wiedźmin" z tego względu, że jest zatytułowany "Wiedźmin", opiera się w znacznej części na utworach Sapkowskiego, świecie przez niego stworzonym i bohaterach. A ten świat jest brutalny i ma całe mnóstwo aluzji do rzeczywistości. Ale jeśli byś czytał, to częścią tego klimatu z książek, ktoy wielu fanów Sapkowskiego by chciało odnaleźć to różne wersje aluzji do innych utworów literackich. Ja co prawda przeczytałem tylko opowiadania, ale znalazłem tam sporo nawiązań do bajek znanych z dzieciństwa, przedstawionych w sposób dość oryginalny, czego odzwierciedleniem jest w grze 4 akt. Moim zdaniem jeśli nie czytałeś książek, mogłeś nie zauważyć mnóstwa aluzji do prozy o Geralcie.
> /Tu było czy Geralt to mag i jak wrócił do świata żywych/
Geralt to nie mag bitewny. W moim rozumieniu mag bitewny to ktoś kto walczy przy użyciu magii, ale nie obce jest mu posługiwanie się orężem. Natomiast jeśli jusz wiedźmina porównywać do jakiejś bardziej znanej profesji to raczej bliżej mu do wojownika, który potrafi kilka magicznych sztuczek.
Odnośnie tego czy umarł czy nie to słyszałem od różnych ludzi różne wersje, jedna mówiła, że umarł, a inni, że dostał tylko widły pod brzuch, a co sie dalej z nim stało to nie było podane. Twórcy wybrali po prostu teorię nie uśmiercającą Geralta, więc nie musiały tu interweniować, żadne siły nadprzyrodzone, zwłaszcza, ze Geralt to zawzięty ateista, więc nie sądzę żeby jakiemuś bogu chciało się go ratować.
> (...)
> „Wiedźmina” porównywałem do serii Gothic i TES, bo są to moje ulubione gry
> fantasy RPG. I tylko z tego powodu, ale nie wątpię, że tytuły które wymieniłeś też są
> wartościowe (choć przyznam, że są mi nieznane). O NWN wspomniałem jedynie ze względu
> na silnik i wynikłe w związku z tym podobieństwa. Osobiście nie znoszę gier z trybem
> izometrycznym, kierowanie postaciami wielkości karalucha biegającymi po ekranie denerwuje
> mnie w równym stopniu, co system Point&Click.

A ja uważam, że Wiedźmina nie ma sensu porównywać. W Gothic''i nie grałem, a jak już wspomniałem Obliivion mnie odrzucił. Ja cenię sobie przede wszystkim gry z genialną linią fabularną, w których nasz wybór nie ogranicza się, do tego, żeby pójść tu i zabić to albo przynieść tamto. Jeśli ty też ponad grafikę i system rozwoju/walki cenisz fabułę to polecam Planecape Torment (niestety rzut izometryczny) - jak na razie niedościgniony wzorzec w kwestii fabuły, a gdzieś zaraz za nim plasuje się seria KOTOR z dużym naciskiem na część pierwszą i Fallout, a dopiero za nimi Wiedźmin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie jak uniewinnić talara i Vincenta w śledztwie bo mi już ten detektyw zlecił zabić baarnine a ja nie chce go zabić tylko wejść na cmentarz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2008 o 18:32, Lailonn napisał:

Ktoś pamięta kiedy ma się w końcu pojawić reedycja z zaktualizowaną grą i dodatkami?


Nie wiadomo jak na razie kiedy będzie oficjalna premiera, ale mówi się że wyjdzie pod koniec wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

W kwestii atrybutów bohatera wyszczególnionych jako odrębne statystyki, to obawiam
się że się niezbyt dobrze zrozumieliśmy. Zauważ, że piszesz o tym, że polemizujesz ze
mną odnośnie tego, czy jest to obecnie najlepszy z wymyślonych systemów – lecz
paradoksalnie cały Twój wywód jest jego pochwałą. To, czy w statystykach bohatera jest
tylko siła, zręczność, wytrzymałość, mana itp., czy też są one wzbogacone o elementy,
które wymieniłeś a które dają Ci tyle satysfakcji z budowy oryginalnej postaci to tylko
kwestia skali – ale przecież wciąż mamy do czynienia z tą samą metodą, tyle że
poszerzoną – więc czyż nie jest ona na dzień dzisiejszy najlepsza ?. Wydaje mi
się, że raczej tak. Mnie natomiast chodziło o to, że system talentów w „Wiedźminie”
jest nieczytelny w obszarze atrybutów oraz zamyka możliwości jego modyfikacji, i wskazałem
możliwe rozwiązanie.


Zgadzam się z tym:) Faktycznie wygląda na to że źle zrozumiałem Twoją poprzednią wypowiedź na temat rozwoju postaci.

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Ja w swoim
tekście zawarłem delikatny protest przeciwko stosowaniu prymitywnych rozwiązań przez
projektantów systemów walki w grach, bo wtedy taka walka przypomina nie pojedynek ale
nudną i siermiężną młóckę (nie miałeś takich skojarzeń podczas walki Geralta z golemem
bez używania pylonów przyciągających pioruny ?).


Nigdy się nie bawiłem w "ręczne" zabijanie golema właśnie dlatego że jest to zbyt nudne. Tego typu pojedynki nazywam "rąbaniem drewna" bo są równie monotonne co walenie siekierą w nieruchome drzewo. Jest to problem który dotyczy wielu gier w których staje przeciwko nam mało ruchliwy potwór o dużej ilości hp i wysokiej odporności na ciosy.

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Uważam, że zawarty w „Wiedźminie”
system walki oparty wyłącznie na klikaniu w przypadku pojedynków szermierczych z głównymi
bossami to zbyt daleko posunięte uproszczenie, nie dające żadnej satysfakcji z wygranej.
Można zadać sobie pytanie jak daleko jeszcze mogą się posunąć twórcy w upraszczaniu.
Po klikaniu w tempo pozostaje tylko pojedyncze kliknięcie na wroga, po którym komputer
sam resztę załatwi, tylko czy tak ma wyglądać walka w grze ?


Tak mniej więcej wygląda walka toczona w KotORze (jest tam system turowy), wybierasz jakie rodzaje ataków ma wykonać Twoja postać (lub jeśli przeciwnik nie jest wymagający nakazujesz zwykły nieprzerwany atak) a gra toczy ten pojedynek sama (choć możesz w trakcie walki zmieniać rozkazy jeśli obrana taktyka okazuje się nieskuteczna). Nie jest to jednak aż tak złe jak brzmi:) KotOR ma inną grafikę i z założenia zastępuje niemal wszystkie elementy zręcznościowe pojedynkami które są bardzo widowiskowe pod względem wizualnym. To są jednak dwa inne podejścia - system który jest w KotORze wywodzi się z gier takich jak BG podczas gdy Ty oczekujesz raczej czegoś bliższego temu co jest w JE (gdzie sam kierujesz swoją postacią wyprowadzając ciosy lub kombinacje ciosów i często "w locie" zmieniając broń lub style walki). Obydwa te systemy mają swoje zalety jak i wady - Ten pierwszy może być o wiele bardziej widowiskowy i jest wyjątkowo prosty w opanowaniu jednak gra opierająca się na nim nie powinna się skupiać zbyt mocno na walce bo w chwili gdy obserwowane pojedynki zaczynają nudzić niewiele można zrobić aby tą nudę rozładować. Ten drugi zapewnia graczowi dużo większą kontrolę (dzięki czemu jeśli ma się odpowiednie umiejętności jako gracz można pokonać przeciwnika dużo silniejszego od postaci którą się prowadzi) i więcej zabawy z samej walki (bo zwyczajnie dostarcza zajęcia), wadami takiego rozwiązania jest to że trzeba mieć pewien talent do elementów zręcznościowych (niby można wybrać łatwy poziom trudności ale wtedy walki są po prostu beznadziejne i tak nudne jak to tylko możliwe), dosyć częstą wadą ręcznej kontroli nad walką jest też to że w chwili gdy gracz zorientuje się że dany atak (kombinacja ataków) jest najskuteczniejszy przeciwko danemu przeciwnikowi to po prostu powtarza go raz za razem dopóki przeciwnik nie padnie (przykład z Gothica gdzie niezawodną metodą walki było machanie mieczem z prawa na lewo i z powrotem) - kończy się to czymś co nawet wizualnie przypomina "rąbanie drewna" o którym napisałem wcześniej.
Hmm - wyszedł mi tu długi wywód na właściwie poboczny temat, podsumowując - zgadzam się że system walki z "Wiedźmina" nie jest idealny (trudno go zaliczyć jako plus) ale nie jest też na tyle zły aby przeszkadzać w rozgrywce (czyli przynajmniej nie jest minusem), zgadzam się że można by tu coś poprawić o ile podeszłoby się do tego bardzo ostrożnie (eksperymentowanie ze zbyt innowacyjnymi systemami mogłoby się źle skończyć).

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

A teraz chyba nasz spór osiągnie apogeum natężenia. Zupełnie nie zgadzam się z Twoimi
tezami natury ogólnej odnośnie gry i prozy Sapkowskiego. Otóż według mnie popełniasz
błąd natury zasadniczej patrząc na grę przez pryzmat pierwowzoru literackiego „Wiedźmina”.


Właściwie to sporu nie będzie:) Masz swoje zdanie, ja mam swoje, rozumiem o co Ci chodzi chociaż się z tym nie zgadzam. Wciąż uważam że jeśli chciałoby się dla dobra gry wprowadzić do tak daleko idące zmiany to należałoby raczej stworzyć od podstaw nowy tytuł zamiast opierać się na już istniejącym. Trochę więcej o moich przemyśleniach na ten temat w następnym akapicie ->

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Gra „Wiedźmin” moim zdaniem wcale nie musi ubierać się w piórka i odcinać
kupony z popularności literackiego pierwowzoru, jest na tyle wartościową propozycją dla
graczy że doskonale radzi sobie sama (o czym świadczą sukcesy komercyjne) a szczerze
wątpię, by wszyscy nabywcy gry czytali książki.


Tutaj takie moje pewne podejrzenie - gdy rozpoczęto prace nad "Wiedźminem" twórcy planowali wesprzeć się na marce wykreowanej przez AS-a bo uważali że to najlepszy (i być może jedyny) sposób na stworzenie w Polsce gry która się dobrze sprzeda i będzie miała szanse nawet za granicą, tyle tylko że w trakcie produkcji władowano w grę tyle pracy, pieniędzy i czasu że nagle stała się czymś wielkim - to już nie jest jakaś drugorzędna produkcja która próbuje zarobić na popularności tytułu nie oferując nic od siebie, gra dostała się do światowej czołówki i sama zaczęła ustalać standardy. Wątpię aby rozpoczynając pracę nad "Wieśkiem" twórcy mieli nadzieję na choć połowę sukcesu jaki ostatecznie udało im się wypracować. I tu właśnie problem - gdyby od początku było to wiadome to CDP Red mogłoby śmiało stworzyć własny świat i własne realia nie oglądając się na nikogo, wtedy można by wprowadzić do gry wszystko co tylko dusza zapragnie bez obawy o poszanowanie oryginału.

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Na początek drobiazg – Geralt używa wiedźmińskich znaków ?. Tak. Są one magicznego
pochodzenia ?. Tak. Wykorzystuje do ich użycia własnej energii magicznej ?. Tak. Wspomagają
go w walce ?. Tak. Czy kogoś, kto używa magii można bez popełnienia błędu nazwać magiem
?. Tak.


W realiach Wiedźmina magia wiedźmińska była przez czarodziejów traktowana jako coś w rodzaju jarmarcznych sztuczek - w grze już i tak zwiększono skuteczność znaków używanych przez Geralta i niesłychanie obniżono umiejętności magiczne Azara (który niby był magiem). W książkach magia mogła topić kamień, rozbijać mury zamków czy też (używana przez kilkunastu czarodziejów) zmieniać losy bitwy w której uczestniczyły dziesiątki tysięcy normalnych żołnierzy. Geralt był w stanie zabić czarodzieja (zrobił yo zresztą i to niejednokrotnie) jednak udawało mu się to albo bo zaszedł przeciwnika od tyłu albo dlatego że owego przeciwnika kompletnie zaślepiła pycha, nawet najprostsze zaklęcia bojowe rzucane przez prawdziwych czarodziejów były czymś co było poza zasięgiem Geralta (np. pierwsze spotkanie z Yennefer kiedy odruchowo rzucając zaklęcie niemal wprasowała go w ścianę).

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Popełniłeś błąd równając w znaczeniu oba terminy, tzn.
„adaptacja” i „na motywach”. To nie jest to samo !.


Masz rację - rzeczywiście źle użyłem słowa "adaptacja".

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

I po piąte w grze wykorzystano motywy
nie tylko z książek Sapkowskiego – przecież kanwa rozdziału IV pochodzi z literatury
pięknej !!!. Co ma wspólnego poemat „Balladyna” Słowackiego do „Wiedźmina”
Sapkowskiego, pozornie tyle co piernik do wiatraka. A jednak stworzono nową jakość i
tu objawił się niemal geniusz autorów gry w nowatorskim podejściu do konstrukcji fabuły
– czerpaniu pełnymi garściami z tego, co w literaturze najlepsze by zbudować nie
jakąś pokraczną fabularną chimerę, lecz wspaniałą opowieść.


Sapkowski zastosował taki zabieg wielokrotnie - w jego książkach o wiedźminie jest cała masa nawiązań do różnych innych dzieł, legend czy bajek. Nie będę ich wymieniał bo jeśli przypadło Ci to do gustu to nie będę spoilerował za to gorąco polecam lekturę tak opowiadań jak i samej sagi.

Dnia 18.06.2008 o 14:37, shotgunner napisał:

Przy czym spór ten ma wymiar iście akademicki, bo szczerze
wątpię by którykolwiek z autorów gry kiedykolwiek zajrzał na to forum i poczytał o tym,


Zaglądali tu kiedyś i wypowiadali się w tym temacie, nie wierzę aby komukolwiek z nich chciało się cały czas nadzorować ten wątek i czytać wszystkie posty ale szansa na to że któryś z nich to przeczyta jest zdecydowanie większa niż szansa na to że coś w czasie gry wyjdzie z monitora (i bardzo dobrze - większość istot żywych zaludniająca świat gry byłaby niemile widziana w moim domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2008 o 18:36, wiedx1 napisał:

mam pytanie jak uniewinnić talara i Vincenta w śledztwie bo mi już ten detektyw zlecił
zabić baarnine a ja nie chce go zabić tylko wejść na cmentarz :P


poradnik dodawany jest wystarczy do niego zajrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2008 o 20:58, mariusz123 napisał:

> mam pytanie jak uniewinnić talara i Vincenta w śledztwie bo mi już ten detektyw
zlecił
> zabić baarnine a ja nie chce go zabić tylko wejść na cmentarz :P

poradnik dodawany jest wystarczy do niego zajrzeć...

zauważyłem ;]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2008 o 13:34, Kraju92 napisał:

> Bo tak zaaktualizowalem ale save niechce czytac ;/

Więc musisz zacząć od początku, ale to i lepiej, bo będziesz miał pewność że nie będzie
żadnych błędów podczas gry, ja np. takie miałem.


Udało mi sie uruchomic troche wczesniejszy save 1.2 na 1.3 narazie nie widze zadnych bledow i pytam sie jaki tobie wyskoczyl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 14:46, argetlam napisał:

Udało mi sie uruchomic troche wczesniejszy save 1.2 na 1.3 narazie nie widze zadnych
bledow i pytam sie jaki tobie wyskoczyl ?


Grę mi wywalało do Windowsa, albo źle niektóre grafiki były wyświetlane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2008 o 16:56, KrzychW napisał:

Sorry całkiem nie na miejscu , bo post jest bardzo sensowny , a na dodatek w znaczniej
części się z nim zgadzam , czyli musi być zgodny z prawdą obiektywną.:-)

No cóż mogę odpowiedzieć – włączam komputer, wchodzę na forum i … taka miła niespodzianka. Już myślałem że jestem odosobniony w swoich poglądach w patrzeniu na „Wiedźmina” jako grę. Twoja uwaga o prawdzie objawionej rozbawiła mnie do łez, sam bym lepiej tego nie ujął. Bardzo trafne spostrzeżenie, moje gratulacje.
Czytając niektóre pseudo – recki zaraz po ukazaniu się „Wiedźmina” w sprzedaży, gdzie ich autorzy po kilku godzinach grania ładowali od razu oceny 10/10 bez kompleksowej analizy całości, włos jeżył mi się na głowie bo można było odnieść wrażenie że oto mamy do czynienia z epokowym dziełem stanowiącym przełom w grach równy co najmniej temu, jaki w astronomii zapoczątkowała teoria Kopernika. Mnie się zaczął klarować własny pogląd na grę tak pod koniec drugiego podejścia. A oceniać zawsze staram się odsuwając na bok emocje, bo są one bardzo złym doradcą.
Nie wiem jakie jest Twoje zdanie, ja w każdym bądź razie wyrażam pogląd iż ewentualna praca przy dodatku do tej części przygód Geralta byłaby stratą cennego czasu ze względu na silnik gry (choć gdyby się ukazał to oczywiście nie miałbym nic przeciwko), raczej wolałbym aby ruszyła z kopyta praca nad kolejną częścią. I to oczywiście, tak jak zaznaczyłeś, w oparciu o zupełnie inny silnik nie stawiający barier, lecz otwierający szeroko nowe możliwości w kreowaniu każdego elementu składowego gry.
Poczynając z zupełnie innej beczki sądzę, że zbyt wielka ilość pochwał i, jak to ująłeś, pianie z zachwytu które tu i ówdzie się rozlega mogłoby wprowadzić w błogostan twórców gry, czego wszyscy na pewno nie chcielibyśmy. W przypadku podjęcia prac nad kontynuacją przygód Geralta czeka zespół CDP Red nie lada wyzwanie. Apetyty zostały rozbudzone, pierwsza część pomimo wielu ułomności zdobyła zasłużone uznanie, a więc teraz społeczności graczy nie wciśnie się do przełknięcia byle papki. Oczekiwania są wysokie. Jeśli poziom kontynuacji nie będzie co najmniej równy debiutowi na głowy twórców posypią się takie gromy, że najpotężniejsze amerykańskie tornado z piorunami będzie przy nich wyglądać jak puszczony znienacka cichy bąk. Więc dla ich dobra byłoby, aby jednak na forum to i inne wpadali i czytali w skupieniu nasze opinie. Uznanie ciężko zdobyć, stracić bardzo łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś gdzie w Starej Wyzimie można znaleźć mocny alkohol dobrej jakości? Oprócz Kalksteina...
Ew. gdzieś na bagnach jest taki alkohol? Potrzebny mi do Zamieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 21:11, Ćpunek01 napisał:

Wie ktoś gdzie w Starej Wyzimie można znaleźć mocny alkohol dobrej jakości? Oprócz Kalksteina...
Ew. gdzieś na bagnach jest taki alkohol? Potrzebny mi do Zamieci...

zrób se biała mewę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2008 o 21:51, Karharot napisał:

Jeśli możesz to teoretycznie lepiej jest oczywiście poczekać na rozszerzenie. Pytanie
tylko kiedy ono wyjdzie...

Z najnowszego newsa wychodzi, że na początku września. Ja bym nie czekał tak długo - Wiedźmin to tak wspaniała gra, że nawet w wersji 1.2 (na której ja gram) jest ona zarąbista! Tylko czasem wywala do Windowsa, ale to nawet nie tak często.

Rozszerzenie zawsze można ściągnąć, poza tym może wrzucą w CD-Action - w końcu prawie wszyscy redaktorzy są fanami tej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jakie jest Twoje zdanie, ja w każdym bądź razie wyrażam pogląd iż ewentualna
> praca przy dodatku do tej części przygód Geralta byłaby stratą cennego czasu ze względu
> na silnik gry (choć gdyby się ukazał to oczywiście nie miałbym nic przeciwko)

Dokładnie tak samo myślę.Ja do Wiedźmina przekonałem się dopiero po jakimś czasie , bo i fabuła i (szczególnie) dialogi , trzymają wysoki poziom.Brak przesadnej poprawności politycznej i uzasadnione okolicznościami używanie "grubego" słowa , to miła odmiana po grach , gdzie do bandyty i zwyrodnialca można co najwyżej krzyknąć : oj , ty niedobry.
Jednak pierwsze wrażenie z gry było na tyle nie miłe, iż przez moment pomyślałem nawet o przerwaniu rozgrywki.Ja , który od lat czekałem na tą grę! Powodem był właśnie silnik i sterowanie.Grając na WSADzie , kamera jest za blisko i widoczność podczas walk szwankuje.Każdy ewentualny kamyczek , może okazać się przeszkodą nie do pokonania , co zresztą nie raz mi się trafiło.Przecież Geralt tego nie przeskoczy.Postać się zatrzymuje i czasami naprawdę trudno zorientować się , co też tym razem nie pozwala dalej iść.Sterowanie za pomocą point&click co prawda eliminuje te problemy i pozwala uniknąć zatrzymywania się na baaaardzo małych przeszkodach.Wiedźmin dobiegnie do punktu omijając niewidoczne dla gracza niedozwolone miejsca , ale co z tego skoro ja po prostu nie lubię tego sposobu prowadzenia postaci , ponieważ to widok zza pleców pozwala bardziej wczuć się w akcję.
Kolejna sprawa , to ograniczenia przestrzeni w Wiedźminie.Dookoła piękne widoki i aż chciałoby się pobiec i jak to w RPGu właśnie , pomyszkować za wzgórzem , zerknąć co jest po drugiej stronie rzeki itp. Nic z tego.Geralt nie pływa , nie skacze , nie wspina i w ogóle jest cywilizowany i porusza się tylko po wyznaczonych szlakach.Wielka szkoda.
Podsumowując , mamy do czynienia z całkiem dobrą grą , obarczoną kilkoma niewielkimi niedociagnięciami i jedną , ale za to wielką wadą , czyli właśnie ciągnącym wszystko w dół silnikiem , który co prawda pozwala na fajną grafikę , ale poza tym jest zupełnie niedzisiejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować