Zaloguj się, aby obserwować  
modestvermin

Wiedźmin (The Witcher) - temat ogólny

31506 postów w tym temacie

Dnia 17.07.2008 o 11:25, szerszeń45 napisał:

Szczerze mówiąc nie pamiętam (może z 15 minut?), za pierwszym razem też wolałem im zapłacić
za wywołanie tej burzy.


15 minut? To i tak nieźle, ja raz czekałem pół godziny a i tak się nie doczekałem. :P

Dnia 17.07.2008 o 11:25, szerszeń45 napisał:

Nie jesteśmy praktycznie bezbronni. Wystarczy łyknąć puszczyka i masowo bombardować Golema
ze wzmocnionego znaku Igni. Jest bardzo powolny przeciwnik, więc jest sporo czasu na
jego atakowanie.


Ale żeby podziałało na niego Igni musimy mieć bardzo go wyszkolonego. Golem to bardzo twardy i silny przeciwnik przez co zbyt dużo jego ataków nie wytrzymamy, dlatego lepiej jednak poradzić sobie z nim za pomocą burzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 11:29, Kraju92 napisał:

15 minut? To i tak nieźle, ja raz czekałem pół godziny a i tak się nie doczekałem. :P


Czyli miałem szczęście. :)

Dnia 17.07.2008 o 11:29, Kraju92 napisał:

Ale żeby podziałało na niego Igni musimy mieć bardzo go wyszkolonego. Golem to bardzo
twardy i silny przeciwnik przez co zbyt dużo jego ataków nie wytrzymamy, dlatego lepiej
jednak poradzić sobie z nim za pomocą burzy.


Owszem ale na tym etapie ma się już raczej dobrze wyszkolony Igni. Ja sobie raz spróbowałem zapisać przed obudzeniem Golema stan gry i spróbować go powalić za pomocą Igni. Lipa... gdy HP zszedło mu do mniej więcej połowy stwierdziłem, że nie mam cierpliwości i strzaskałem go za pomocą pylonów. ;) Co by nie mówić to jednak najbardziej efektywna metoda ubicia Golema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 11:34, szerszeń45 napisał:

Czyli miałem szczęście. :)


I to duże. ;)

Dnia 17.07.2008 o 11:34, szerszeń45 napisał:

Owszem ale na tym etapie ma się już raczej dobrze wyszkolony Igni. Ja sobie raz spróbowałem
zapisać przed obudzeniem Golema stan gry i spróbować go powalić za pomocą Igni. Lipa...
gdy HP zszedło mu do mniej więcej połowy stwierdziłem, że nie mam cierpliwości i strzaskałem
go za pomocą pylonów. ;) Co by nie mówić to jednak najbardziej efektywna metoda ubicia
Golema.


Zależy. Jak pierwszy raz przechodziłem grę rozwijałem często Igni, za drugim razem Igni prawie wogóle na tym etapie nie miałem rozwiniętego bo wołałem punkty ładować do Aarda. Ja gdy przechodziłem grę za pierwszym razem próbowałem załatwić go za pomocą broni i Igni, ale dałem sobie spokój po kilku atakach. Nie ma to jak dobre wyładowania atmosferyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli tylko ja sie bawilem w tradycyjne ubijanie potwora? Po prostu jak od pioruna zostal golem uaktywniony lyknalem sobie jaskolke, a nastepnie wybralem styl silny i atak na golema. Oczywiscie korzystalem z Igni, ale po dosc dlugiej walce golem padl martwy. A o tym, ze da sie go zabic za pomoca piorunow to nie wiedzialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:10, Wojman napisał:

Czyli tylko ja sie bawilem w tradycyjne ubijanie potwora? Po prostu jak od pioruna zostal
golem uaktywniony lyknalem sobie jaskolke, a nastepnie wybralem styl silny i atak na
golema. Oczywiscie korzystalem z Igni, ale po dosc dlugiej walce golem padl martwy. A
o tym, ze da sie go zabic za pomoca piorunow to nie wiedzialem.


A ile czasu zajęło Ci zabicie golema?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:12, Kraju92 napisał:

A ile czasu zajęło Ci zabicie golema?


Jakies 3 godziny. Mowie o czasie w grze, a nie rzeczywistym. :) A i ponawiam pytanie o to gdzie w III akcie znajde graczy w kosci na poziomie Szuler?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:14, Wojman napisał:

Jakies 3 godziny. Mowie o czasie w grze, a nie rzeczywistym. :) A i ponawiam pytanie
o to gdzie w III akcie znajde graczy w kosci na poziomie Szuler?


3 godziny to całkiem sporo, ja zrezygnowałem po trzech minutach rzeczywistego czasu.
W trzecim akcie spotkasz tylko Kostera w szulerni, gdzie znajduje się na przeciwko kupca który sprzedaje upominki.W uliczce gdzie idzie się chyba w lewo od bramy mariborskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co poziom dostaję 3 brązowe talenty i tu pytanie. W stylach walki mieczami I i II poziom walki ma premie do obrażeń, I +20%, II + 25%. Czy jeżeli wykupię sobie tylko premię obrażeń z drugiego poziomu stylu to czy jeżeli wykupię poprzednią premię obrażeń w stylu to czy obie mi się zsumują czy liczy się tylko ta lepsza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:23, Wojman napisał:

Ech... mowisz III - myslisz IV. :P Calyczas o czwarty akt mi chodzilo. Wygralem juz z
elfem. Niezla wpadka z mojej strony. :)


Spoiler
No cóż trudno ale jakby co szuler z szulerni jest tutaj na mapie numer 25 (akt III):
Spoiler

20080717123405

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:23, Wojman napisał:

Ech... mowisz III - myslisz IV. :P Calyczas o czwarty akt mi chodzilo. Wygralem juz z
elfem. Niezla wpadka z mojej strony. :)


Chreadan znajdziesz go bodajże w jaskini gdzie ukrywają się elfy. Jaskier znajduje się w karczmie. Możesz także pokonać Ducha Kolekcjoner Kości który znajduje się w wiosce zaraz za górami na które nie da się wejść, trzeba kliknąć na jego trupa w nocy, aby go obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:29, MasterHeroes napisał:

Co poziom dostaję 3 brązowe talenty i tu pytanie. W stylach walki mieczami I i II poziom
walki ma premie do obrażeń, I +20%, II + 25%. Czy jeżeli wykupię sobie tylko premię obrażeń
z drugiego poziomu stylu to czy jeżeli wykupię poprzednią premię obrażeń w stylu to czy
obie mi się zsumują czy liczy się tylko ta lepsza??

liczy sie tylko ta lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:29, MasterHeroes napisał:

Co poziom dostaję 3 brązowe talenty i tu pytanie. W stylach walki mieczami I i II poziom
walki ma premie do obrażeń, I +20%, II + 25%. Czy jeżeli wykupię sobie tylko premię obrażeń
z drugiego poziomu stylu to czy jeżeli wykupię poprzednią premię obrażeń w stylu to czy
obie mi się zsumują czy liczy się tylko ta lepsza??


To jest chyba tak, że do pierwszego ciosu kombosa liczy się pierwsza a do drugiego ta druga, czyli jak kupisz tylko druga to dopiero drugi cios z serii zada więcej obrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 12:23, Wojman napisał:

Ech... mowisz III - myslisz IV. :P Calyczas o czwarty akt mi chodzilo. Wygralem juz z
elfem. Niezla wpadka z mojej strony. :)


Ale wiesz, że te informacje masz w takiej małej książeczce dołączanej do gry? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mógłby dać zdjęcie jak wygląda płytka ze ścieżką dźwiękową z edycji kolekcjonerskiej. Bo wygrałem w turnieju i chciałbym ją sprzedać ale nie wiem czy to jest ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 22:27, marcinshinoda napisał:

Czy ktoś mógłby dać zdjęcie jak wygląda płytka ze ścieżką dźwiękową z edycji kolekcjonerskiej.
Bo wygrałem w turnieju i chciałbym ją sprzedać ale nie wiem czy to jest ta.

łap

20080717224353

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 22:43, lord0 napisał:

> Czy ktoś mógłby dać zdjęcie jak wygląda płytka ze ścieżką dźwiękową z edycji kolekcjonerskiej.

> Bo wygrałem w turnieju i chciałbym ją sprzedać ale nie wiem czy to jest ta.
łap


hmmm a pudełko. Źle sie wyraziłem. Najlepiej obydwie strony. Płytka nawet nie otworzona. Nie grałem w Wiedźmina, szczególnie ta gra mnie nie interesuje a co dopiero muzyka. Wygrałem jeszcze gre karcianą ale to chyba nie to bo nie ma jakiś żetonów, może jutro dam zdjęcie i powiecie czy to jest ta gra czy jakaś podróbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2008 o 22:47, marcinshinoda napisał:

> > Czy ktoś mógłby dać zdjęcie jak wygląda płytka ze ścieżką dźwiękową z edycji
kolekcjonerskiej.
>
> > Bo wygrałem w turnieju i chciałbym ją sprzedać ale nie wiem czy to jest ta.

> łap

hmmm a pudełko. Źle sie wyraziłem. Najlepiej obydwie strony. Płytka nawet nie otworzona.
Nie grałem w Wiedźmina, szczególnie ta gra mnie nie interesuje a co dopiero muzyka. Wygrałem
jeszcze gre karcianą ale to chyba nie to bo nie ma jakiś żetonów, może jutro dam zdjęcie
i powiecie czy to jest ta gra czy jakaś podróbka.

20080717225128

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

Tak to zazwyczaj bywa w odpowiedziach na posty:)
A może po prostu jestem starym zgryźliwym typem który odnajduje sens życia w sprzeczaniu
się z innymi?:)

No bez przesady, nigdy bym o Tobie nie pomyślał jako o zgryźliwym typie. Uważam naszą wymianę zdań za bardzo interesującą i choć z pewnością pozostaniemy przy swoich racjach, to przynajmniej udowodniliśmy, że można mieć swoje zdanie i bronić go z pasją.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

Ten przykład opisuje jedynie pozorną alternatywę - jeśli zostaniesz zabity to musisz
załadować sejwa bo inaczej fabuła nie będzie kontynuowana (gra nie przedstawi historii
tego co wydarzyło się po śmierci Geralta) - czyli w tym wypadku jest tylko jedno możliwe
rozwiązanie: Geralt pokonał potwora. Jeśli gracz nie da rady walki wygrać to historia
urywa się tak samo jakby odłożyło się książkę.

Masz rację, że fakt zabicia bohatera można przyrównać do odłożenia książki. Ale już fakt że istnieje możliwość zaistnienia takiego zdarzenia jest wg mnie alternatywą, której w książce nie ma. Jeśli chodzi o przykład z czasowym wycofaniem z walki to faktycznie polowanie na stworki nie daje takich widocznych różnic, w przypadku pojedynku z bossem różnica jest.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

W sumie skoro chcesz Geralta nauczyć zaawansowanej magii to czemu od razu nie dać graczowi
do dyspozycji karabinu szturmowego i granatnika, w końcu jestem pewien że co najmniej
kilku graczy uznałoby to za uatrakcyjnienie rozgrywki i pełniejsze wykorzystanie oferowanej
przez gry możliwości wyboru. To co napisałem nie jest porównaniem wziętym z niczego -
w książkach Ciri (która podobnie jak Alvin potrafiła skakać przez czas i wymiary tylko
że była w tym znacznie lepsza) trafiła do naszego świata, teoretycznie więc było by zupełnie
możliwe że ktoś posiadający takie talenty wróciłby do świata wiedźmina przenosząc ze
sobą egzemplarze broni palnej a może i coś więcej. Tylko czy to wciąż byłby Wiedźmin?
Według Ciebie być może tak, według mnie już nie. Są pewne limity co do zmian jakie można
wprowadzić bez szkody dla realiów tamtego świata.
Taki "Wiedźmin" nie byłby już "Wiedźminem".

No nie, chyba żartujesz, ja bym chciał w bardzo ograniczonym zakresie „uzbroić” Geralta w kilka zaklęć a nie robić z niego Rambo. Rozumiem jednakże Twoje obiekcje – fakt dokonania pewnego wyłomu w kanonie umiejętności książkowych Geralta mogłoby stworzyć precedens i presję na dalszy rozwój według zasady „jak się powiedziało A …”. Dlatego, jak pewnie zauważyłeś, ciągle jestem ostrożny w swoich wypowiedziach i obwarowuję ewentualną zmianę jako niewielki retusz, nic więcej. Nie chcę, by „Wiedźmin” stał się jakąś pokraczną karykaturą. Ta wizja z Ciri to zbyt daleko idąca supozycja co do granicy akceptowalności.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:


Czyli Twoim zdaniem jedynie to co jest przedstawione w grze jest dla gry zobowiązujące?
Cudownie. Krótko mówiąc jesteś gotowy zaakceptować każdą niezgodność z książką bo: a)
nie znasz jej, b) nic ona dla Ciebie nie znaczy:(

Jeśli chodzi o Wilgefortza to nie ma w sumie o co kruszyć kopii. Dobra, upierasz się że ta postać zginęła w książkach i nie ma racji bytu w grze – niech tak będzie, problem dotyczył bowiem innej kwestii tzn. ewentualnej postaci potężnego maga, imię to sprawa drugorzędna. I dlaczego wypowiadasz aż tak kardynalny osąd. Jestem daleki od zaakceptowania zmian które zrobiłyby z Geralta karykaturę postaci literackiej, przecież o tym pisałem.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

Tak po prawdzie to to czy Geralt zginął nie jest tak do końca jasne - w ostatnim fragmencie
w jakim o nim czytamy Geralt rozmawia z Yennefer. Sam fakt że wszyscy będący świadkami
zdarzenia z pogromu w Rivii uznali Geralta za zmarłego nie dziwi i nie czyni go martwym
- w końcu ostatnie co widzieli to nieruchomego zakrwawionego Geralta który znika w mgle
na jeziorze a potem nie było już nic, dla widzów scena była bardzo jednoznaczna. Co do
czytelnika to każdy sam musiał odpowiedzieć sobie na pytanie czy Geralt i Yen tak naprawdę
umarli czy też nie.

Ale jak sam zauważyłeś sprawa jest pozostawiona w sumie do interpretacji czytelnika, więc sądzę że z równym powodzeniem można założyć, że to prawda, jak i nieprawda.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

Geralt nie uczy się tego na nowo tylko przypomina sobie to w czym kiedyś już był mistrzem.
Kilkakrotnie jest mowa o tym że odzyskuje on swoje dawne umiejętności. Zaawansowanej
magii natomiast nigdy nie znał.

Tu mamy odmienne zdania. W grze jest mowa, że Geralt nic nie pamięta. Założenie, że w przypadku sztuki walki nauka polega na przypominaniu sobie dawnych umiejętności, ale w elementach osobowości to już ma ją sobie budować od podstaw bo nie ma szans na przypomnienie nie przekonuje mnie. Jak nic, to nic. Wprawdzie faktycznie w grze jest mowa o przypominaniu, a nawet fragment w stylu „twoje ciało sobie przypomni”, ale czy to wystarczający powód ?. Nawet oparta na tym założeniu nauka też musiałaby trwać i to nie wiadomo jak długo. Sam ćwiczyłem sztuki walki i przekonałem się na własnej skórze, że od znajomości pewnej techniki do jej pełnego opanowania droga daleka. Jeśli dorosły człowiek z jakichś względów będzie musiał kilka lat leżeć w łóżku jak kłoda, to mogąc już wstać, pomimo że jego ciało i on sam pamięta jak to się robi niestety od początku musi się uczyć chodzić, co trwa i to nieraz bardzo długo. Lepiej w grze za bardzo nie eksperymentować z upływem czasu ani do tego problemu nie podchodzić tak pryncypialnie. Podobnie jak do sztuki walki, w magii także i kilku zaklęć mógłby się nauczyć w celach o których pisałem we wcześniejszych postach, choć masz odmienne zdanie. Nie traktujmy tego tematu aż tak śmiertelnie poważnie, w końcu byłaby to tylko pewna opcja w grze, a jak będzie czas pokaże.

Dnia 14.07.2008 o 15:17, Karharot napisał:

Nie obraziłem się:)
...
Gothic rzeczywiście jest spójny logicznie - stworzył własne realia i się ich dość dobrze
trzyma (no, w pierwszej i drugiej odsłonie gry, trzeciej nie skomentuję bo to nie temat
o Gothicu). Przez to porównanie usiłowałem przedstawić następującą rzecz -> Gothic
to świat stworzony od podstaw w którym magii można się nauczyć bardzo szybko bo tak postanowili
twórcy, mieli do tego pełne prawo bo to ich świat przy którego tworzeniu mogli wymyślić
co tylko im się podoba i stawało się to obowiązującą częścią jego realiów.
W przypadku Wiedźmina jest inaczej - świat już istnieje, również obowiązujące w nim zasady
są już określone (i nie dopuszczają aby magii uczyć się tak szybko jak w Gothicu) i należy
ich przestrzegać lub w ogóle nie zabierać się do tworzenia historii mającej w tym świecie
miejsce.

A Ty patrzysz na całość jedynie przez pryzmat gry:) I cała ta dyskusja jest tego namacalnym
i przykrym efektem:)
Ja przynajmniej zanim zacząłem się wypowiadać poznałem zarówno książki jak i grę co pozwala
mi spojrzeć na całość.

Grę faktycznie oceniasz obiektywnie tu się zgadzam.
Niestety ta dyskusja (przynajmniej z mojej strony) w większości dotyczy tego w jakim
stopniu gra powinna być zgodna z książkami. I tu leży cały problem bo uczestniczysz
w tej dyskusji poznawszy tylko połowę omawianego w niej tematu czyli z pewnością nie
jesteś obiektywny.

Już wyjaśniłem że zrozumiałem różnicę pomiędzy zwrotami "adaptacja" i "na motywach" w
tym wypadku to Ty uczepiłeś się jednego zwrotu i wciąż do niego wracasz. Rozumiem że
gra nie jest adaptacją książki bo przedstawia wydarzenia które w książce nie miały
miejsca do czego ma pełne prawo. Aby jednak opowiadać historię mającą miejsce w świecie
stworzonym przez AS-a musi być ona zgodna z zasadami rządzącymi tym światem bo
inaczej nie będzie to gra o wiedźminie.

Mimo wszystko mam odczucie, że chyba Cię trochę uraziłem, tak mi się przynajmniej wydaje czytając ostatnie fragmenty Twojego posta. Wybacz, ale naprawdę nie miałem takiego zamiaru. Użyłem złego doboru słów. Jeśli w ten sposób myślałeś przywołując przykład z Gothic to w porządku, źle Cię zrozumiałem. Ciekawi mnie tylko jedno. Czy w książkach Geralt sam się uczył znaków i rozwijał te umiejętności, czy też czynił to pod okiem jakiegoś nauczyciela. Ale to już w sumie nieistotne. Ty twardo obstajesz nad pryncypialnością zasad rządzących światem nakreślonym w książkach które w całości mają rządzić światem gry, ja uważam że można je nieco w grze zmodyfikować bez szkody dla wizerunku bohatera.
I tak oto doszliśmy do końca tej naszej dyskusji. Mamy ustalony protokół rozbieżności, każdy z nas pozostaje przy swoim zdaniu. Nie ma sensu dalej drążyć tego tematu. Dzięki za ciekawą wymianę poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować