Zaloguj się, aby obserwować  
modestvermin

Wiedźmin (The Witcher) - temat ogólny

31506 postów w tym temacie

Dnia 03.01.2008 o 18:42, art7 napisał:

zadam głupie pytanie ale jak wygląda podryw w widzminie? :)


Musisz najpierw znaleźć odpowiednią osobę, potem dobrze poprowadzić rozmowę, dać jakiś prezent, a wybranka już jest twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zagrasz, zobaczysz :). Moge ci tylko powiedzieć że podrywa sie tam czułymi słówkami, i prezentami :]

A ja mam pytanie dotyczące talentów: Czemu dostaje tylko 1 srebny talent gdy dostane nowy poziom a nie 3 ? I czy będe miał możliwość kupić wszystkie brązowe talenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 18:47, DartiReviMaster napisał:

Zagrasz, zobaczysz :). Moge ci tylko powiedzieć że podrywa sie tam czułymi słówkami, i prezentami
:]

A ja mam pytanie dotyczące talentów: Czemu dostaje tylko 1 srebny talent gdy dostane nowy poziom
a nie 3 ? I czy będe miał możliwość kupić wszystkie brązowe talenty?

A coś więcej? Mi chyba wiedzimin nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 18:47, DartiReviMaster napisał:

A ja mam pytanie dotyczące talentów: Czemu dostaje tylko 1 srebny talent gdy dostane nowy poziom
a nie 3 ? I czy będe miał możliwość kupić wszystkie brązowe talenty?


Od 15 poziomu do 20 dostajesz 1 srebrny i 1 brązowy. Powyżej 20 poziomu dostajesz 2 srebrne i 2 brązowe. Potem talent są tak dozowane przez całą grę. ; )
Co do talentów brązowych to chyba zostaje kilka wolnych brązowych w niektórych znakach jeśli Style rozbudujesz na maksa, nie musisz się nimi przejmować.
___________________________________________________________________________________

----> art7

Najczęściej zależy to od przeprowadzonej rozmowy, czasem tylko za pomocą odpowiedniego prezentu (pierścienie, ubrania, kwiaty) lub jako nagroda w zadaniu. ; )

PS. Wzroku nie nacieszysz pikantną animacją. Najczęściej przykrywana jest pamiątkową kartą, która zostaje na stałe w dzienniku przy karcie postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.01.2008 o 15:46, szczena napisał:

Ciekawi mnie do czego?
Ja gram na hardzie i jakoś nie zauważyłem takiej potrzeby.

Wiesz jeśli się do potwora podbiega i jak nam życia braknie ucieka i tak po kilka razy to eliksirów nie potrzeba. Ale na końcu gry będzie ci na pewno potrzebny. Moim zdaniem granie tylko na najwyższym poziomie sprawia radość. Tam naprawdę można się poczuć wiedźminem, trzeba używać eliksirów i trochę myśleć. Na średnim poziomie to nie jest już tak ciekawe. Szkoda że za pierwszym razem jak przechodziłem tę grę nie grałem odrazu na najwyższym

-=BTW=-
Zrobił ktoś już może ulepszoną jaskółkę, bo mi narazie nie wychodzi. Wie ktoś może z jakiego składnika pozyskać rebis z dodatkowym rubedo ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 18:14, KrzychW napisał:

Ja przeszedłem całą grę i Zamieci również użyłem tylko raz i również podczas walki z Bestią.Tak
samo odniosłem wrażenie , że działanie tego eliksiru mi przeszkadza.

a mi sie zamieć podobała, szczególnie jej nieco "psychodeliczny" efekt. dodawało to klimatu walce. w dodatku jest to skuteczny eliksir. będąc jeszcze początkującym wiedźminem dzięki zamieci zrobiłem porządek na wyspie wywern.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 21:59, jaceloth napisał:


Ja z wywernami postępowałem w łatwiejszy sposób. Wyciągałem je po kolei z wyspy i tłukłem tylko przy pomocy jaskółki, ale potem i ona nie była mi już potrzebna. Ardem ogłuszałem i dobijałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:02, Joannita napisał:

Ja z wywernami postępowałem w łatwiejszy sposób. Wyciągałem je po kolei z wyspy i tłukłem
tylko przy pomocy jaskółki, ale potem i ona nie była mi już potrzebna. Ardem ogłuszałem i dobijałem

też stosowałem tę strategię, ale bardziej emocjonujący wydał mi się pomysł rzucenia się w środek stada. tylko wtedy potrzebowałem wsparcia nie tylko jaskółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:06, jaceloth napisał:


też stosowałem tę strategię, ale bardziej emocjonujący wydał mi się pomysł rzucenia się w
środek stada. tylko wtedy potrzebowałem wsparcia nie tylko jaskółki.

Trzeba było jeszcze mieć wilgę, puszczyka, wierzbę(tą na powalenie) i pocałunek bo chyba od nich się krwawi. Ale moim zdaniem i to nic nie daje jeśli one cię wszystkie otoczą, bo wtedy długo nie powalczysz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 21:59, jaceloth napisał:

a mi sie zamieć podobała, szczególnie jej nieco "psychodeliczny" efekt


O wyglądzie świata będąc "na zamieci" , to nawet nie dyskutuję.Jednak jej wpływ na walkę nie bardzo mi odpowiadał , więc stosowałem inne chemikalia.Oczywiscie nie oznacza to , że ten eliksir jest nieskuteczny.Po prostu inne pasowły mi bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:13, KrzychW napisał:

O wyglądzie świata będąc "na zamieci" , to nawet nie dyskutuję.Jednak jej wpływ na walkę nie
bardzo mi odpowiadał , więc stosowałem inne chemikalia.Oczywiscie nie oznacza to , że ten eliksir
jest nieskuteczny.Po prostu inne pasowły mi bardziej.

wydaje się, że zamieć powoduje lekki bullet time. prostu wiedźmin jest szybki, a wrogowie jakby spowolnieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:10, Joannita napisał:

Trzeba było jeszcze mieć wilgę, puszczyka, wierzbę(tą na powalenie) i pocałunek bo chyba od
nich się krwawi. Ale moim zdaniem i to nic nie daje jeśli one cię wszystkie otoczą, bo wtedy
długo nie powalczysz :/

sęk w tym, żeby odpowiednio się ustawiać, tak aby cię nie otoczyły, bo wtedy, to rzeczywiście po walce. z zamiecią jest łatwiej, bo działasz szybciej niż potwory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O! Widzę, że się rozmowa na temat zamieci wywiązała dosyć długa. Też się wypowiem zatem. Otóż zamieci użyłem tylko 2 razy czy to grając na poziomie trudnym czy normalnym. Nawet w tych samych miejscach. W walce z Bestią i z Alghulem (tym dla Wielkiego Łowczego w Podgrodziu). Później nie była mi już potrzebna. Chyba najwięcej kotów i jaskółek mi zeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:23, heyboy napisał:

O! Widzę, że się rozmowa na temat zamieci wywiązała dosyć długa. Też się wypowiem zatem. /.../

Wygodnie jest użyć Zamieci przy królowej kikimor. Zarówno przy zawalaniu stropu jak i przy wykończeniu jej Zakiem. Dobra jest też na kościeja czy Króla Gonu z jego upiorami (chociaż w tych przypadkach akurat nie korzystałem - głównie przez zapomnienie a potem to już nie było po co ;-D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i wygodnie, ale po co? Mnie zamieć tylko przeszkadzała. Królowej zawaliłem strop na łeb bez użycia zamieci, kościej zginął serią maksymalnego Igni i dobicie mieczem, a król Gonu za cienki był (w walce na końcu, bo w IV akcie parował moje uderzenia :/).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:41, heyboy napisał:

/.../ a król Gonu za
cienki był (w walce na końcu, bo w IV akcie parował moje uderzenia :/).

Król Gonu był za cienki już w IV akcie. Niech Ci obrazek starczy za komentarz (grałem na średnim)

20080103224448

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałeś legendarnego już w IV akcie? Ja podszedłem do Króla Gonu na 46 i niestety parował moje ataki. Mogłem go tak bić w nieskończoność, a nie chciało mi się expić, bo w IV akcie nie bardzo jest na czym. Niby można na tych alpach, ale multum czasu to zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2008 o 22:55, heyboy napisał:

Miałeś legendarnego już w IV akcie? Ja podszedłem do Króla Gonu na 46 i niestety parował moje
ataki. /.../

O ile pamiętam, to do Króla Gonu podszedłem około 47-48 poziomu. Był Król Gonu i trzy upiory, jak upiory padły, to przychodziły następne trzy. Walczyłem srebrnym mieczem z olejem na upiory a jakie miałem runy, to nie pamietam, bo miecz od Pani Jeziora dostałem potem. Na sam koniec IV aktu dobiłem 50 poziomu a dalej, to już nie nabijałem, tylko awansowałem "normalnie", jak nie dostaje sie talentów za "trening" to nie miało to sensu. Ten 55 poziom, to już po zabiciu Wielkiego Mistrza i Króla Gonu (po raz drugi), sama końcówka gry, chyba nawet po zabiciu Zeugla.

20080103230849

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na trudnym poziomie nie dałem rady z królem. Próbowałem z olejem na upiory, rosomakiem, itp. Niestety nie wyszło. Grę na 53 skończyłem, a do 54 brakło około 500 punktów.
Też się pochwalę. A co! :)
EDIT: 1 złoty talent mi został...

20080103231457

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować