Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Marka Outcast z 1999 roku zaliczy powrót

33 postów w tym temacie

Outcast? Nie grałem w toto, nad czym zawsze ubolewałem...ale mam usprawiedliwienie: w tych czasach miałem na głowie Descent 3, Freespace i Indiana Jones and the Infernal Machine;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2013 o 16:03, zadymek napisał:

Outcast? Nie grałem w toto, nad czym zawsze ubolewałem...ale mam usprawiedliwienie: w
tych czasach miałem na głowie Descent 3, Freespace i Indiana Jones and the Infernal Machine;)


Tylko teraz za jedyne $2.99 na GOG, z serca polecam, nigdy nie jest za późno na nadrobienie zaległości.
http://www.gog.com/gamecard/outcast

Załączam również link do modyfikacji pozwalającej na podbicie rozdzielczości:
http://www.gog.com/forum/outcast/experimental_outcast_hi_res_patch_up_to_1280x768_cyana_lighthouse_problem_fixed/page1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2013 o 15:22, Principes napisał:

Nie wspominając o tym, że system walki w Severance poziomem skomplikowania i oferowanych
możliwości bije DS na łeb i szyję - i mówię to jako człowiek, któremu Dark Souls bardzo
się podobał.

Ale obie gry miały te same bolączki: niedorobione sterowanie, żałosną optymalizację i ...mały budżet.
Zresztą poza poziomem trudności i ogólnymi założeniami gatunku nie widzę powodu by obie produkcje porównywać.

Pisze to ktoś, kto klął sirczyście przy obu tych tytułach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2013 o 15:55, Principes napisał:

Fakt, jak mogłem zapomnieć! O niebo lepsza od Another World moim zdaniem, a nikt o tej
grze nie chce pamiętać...


Ja pamiętam i ją wielbię, aż żal, że na GOG-u JESZCZE NIE ZAGOŚCIŁA! Zamiast takich arcydzieł karmią nas crapem pokroju Advent Rising.

Dnia 03.07.2013 o 15:55, Principes napisał:

Jeszcze kilka dobrych przykładów by się znalazło - może niedocenione Arcanum, ToEE (najlepszy
sytem walki, jaki cRPG widziały), The Neverhood, Toonstruck, Black Dahlia...


The Neverhood akurat był doceniony. Do dzisiaj ludzie zachwycają się soundtrackiem, który nadal zdobywa zwolenników. Do dzisiaj jak tylko wspomnisz ten tytuł to naraz słychać całą masę peanów na jego cześć ;). Armikrog prawie poniósł porażkę w zbieraniu kasy (za mało hype''u), ale jak tylko poszła o tym fama, to w ekspresowym tempie go sfinansowano :).

Podobnie jest z Gruntz. Monolith od strony nieznanej mainstreamowi (IMHO dużo lepszej, bo jego shootery są w dużej mierze przereklamowane) i gra również bardzo stara, ale jak tylko o niej wspomnę, to zaraz robi to te z całkiem spore grono innych graczy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadne to usprawiedliwienie :).

A fixa na rozdzielczość lepiej nie używać, bo podobno źle wpływa na stabilność gry. Chociaż nie każdemu przypadnie do gustu granie w okienku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2013 o 16:09, zadymek napisał:

Ale obie gry miały te same bolączki: niedorobione sterowanie, żałosną optymalizację i
...mały budżet.


Tu się nie zgodzę - sterowanie uważam za bardzo udane (tak w przypadku Severance, jak i DS), optymalizację - również (mod autorstwa Durante do Dark Souls pozwala na renderowanie obrazu w olbrzymich rozdzielczościach i późniejszy downsampling, zapewniając niesamowitą jakość, a gra mimo tego działa płynnie; co do Severance - dynamiczne oświetlenie! Żadnen tytuł w owym czasie nie mógł się z S:BoD pod tym względem równać, ba, gra do dziś robi na mnie wrażenie i uważam, że wspaniale się zestarzała), mały budżet... być może, w ogóle tego nie widać. :)

Dnia 03.07.2013 o 16:09, zadymek napisał:

Zresztą poza poziomem trudności i ogólnymi założeniami gatunku nie widzę powodu by obie
produkcje porównywać.


Słusznie, choć podobieństw jest wiele, różnią się one od siebie dość znacznie (choćby pod względem konstrukcji świata).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jeszcze kilka dobrych przykładów by się znalazło - może niedocenione Arcanum

Też jeszcze niedawno mówiłem jakie to Arcanum jest niedocenione (poza pierwszymi fallout''ami to mój ulubiony erpeg) ale zauważyłem, że wszyscy fani "truoldskulerpegów" doceniają ten piękny twór Troiki a chyba o ocenę środowiska erpegowego się głównie rozchodzi - nie wymagam od fanów COD''a czy innych Crisisów z graficznymi wodotryskami i wartką akcją zamiast odgrywania postaci i niesamowitych dialogów by jarali się rzutem izometrycznym który zapewne większość z nich przyprawia o mdłości i aktywną pauzą bądź turami jako rozwiązaniami taktycznymi (taktyka: "rzuć granat, schowaj się za murkiem, wychyl-strzel, schowaj, wychyl-strzel, flashgranade, bieg do punktu kontrolnego" to nie to samo a mi osobiście więcej frajdy daje ta wcześniejsza opcja).


> ToEE (najlepszy sytem walki, jaki cRPG widziały)(...)
Imho w Dragon Age: Origins też rozwiązano to świetnie (choć nie było to D&D), na wysokich poziomach trudności system walki wymagał podejścia taktycznego a taktyka była opracowana świetnie z całym oknem taktyki (Okno taktyki w którym ustawiało się zachowania wszystkich członków drużyny w danej sytuacji, wsparcie konkretnej postaci, mag sam rzucający czary - np. kamienną pięść gdy przeciwnik jest zamrożony i może zostać rozbity <3 ) i aktywną pauzą. Podczas walki z bossami lub "jedynie" elitarnymi przeciwnikami trzeba się nie raz było natrudzić ale to było kwintesencją walki (a wspomaganie się klas w stylu: templariusz atakuje maga "świętym uderzeniem" co go ogłusza i odbiera manę, następnie mag z drużyny zamraża wrażego maga by jeszcze bardziej ułatwić łotrzykowi sztyletowanie - co przy ogłuszeniu i odpowiednim talencie dawało łotrzykowi praktycznie stuprocentową szansę na krytyka to już w ogóle miód!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wraca człowiek z pracy wy... jak koń po westernie a tu takie info!!! Od razu siły powróciły :), chyba trzeba się z tej okazji upić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2013 o 17:30, Principes napisał:

Tu się nie zgodzę - sterowanie uważam za bardzo udane (tak w przypadku Severance, jak

Tak, Severance dział OK o ile zdasz siena autoaim i nie używasz łuku. Dark Souls też jest OK...o ile masz pada.

Dnia 03.07.2013 o 17:30, Principes napisał:

i DS), optymalizację - również (mod autorstwa Durante do Dark Souls pozwala na renderowanie
obrazu w olbrzymich rozdzielczościach i późniejszy downsampling, zapewniając niesamowitą
jakość, a gra mimo tego działa płynnie; co do Severance - dynamiczne oświetlenie! Żadnen

U kogo płynnie u tego płynnie.
Co do Severance: no włąśnie, dynamiczne oświetlenie, to zżerało mnóstwo zasobów, w dodatku gra ma kilka momentów gdzie zarzyna sprzęt o kilka klas lepszy niż zalecany.

Dnia 03.07.2013 o 17:30, Principes napisał:

tytuł w owym czasie nie mógł się z S:BoD pod tym względem równać, ba, gra do dziś robi
na mnie wrażenie i uważam, że wspaniale się zestarzała), mały budżet... być może, w ogóle
tego nie widać. :)

Ja to widzę właśnie w słabej optymalizacji, licznych błędach, niestarannie wyciętych fragmentach, niedopracowanych elementach (kurcze, kto ustawił sterowanie tak, że ruchy myszą wpływają na uskoki?)- tykle Severance. O DS napisałem cały raport- ale cała ta budżetowość sprowadza się do miernego i dennie zrealizowanego scenariusza, licznych niedoróbek technicznych i takich bzdetów jak skrajna niekonsekwecja w jakości grafiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2013 o 07:15, Vilmar napisał:

Sacrifice i Giants: Citizen Kabuto please :) Czy za nowe?


Giantsów kupiłem jakoś po komunii (!) w GSowskim sklepie ;) Pamiętam, że okładkowe cycki Delphi zakleiłem czarną taśmą, żeby mama nie widziała :D PATOLOGIA, ZAWIADAMIAM PROKURATURĘ! Sentyment mam do dzisiaj, całkiem niedawno sobie odświeżałem i dalej grało się nieźle. Szczególnie humor wydawał mi się zabawniejszy niż kiedyś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.07.2013 o 09:38, LESZ3u napisał:

Giantsów kupiłem jakoś po komunii (!) w GSowskim sklepie ;) Pamiętam, że okładkowe cycki
Delphi zakleiłem czarną taśmą, żeby mama nie widziała :D PATOLOGIA, ZAWIADAMIAM PROKURATURĘ!


We''ve lived through the same hell, friend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować