Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Ile zarabiają e-sportowcy?

30 postów w tym temacie

Nikogo związanego z LoLem nie ma w top10..?

Tego się nie spodziewałem. Dominacja graczy StarCrafta mnie nie dziwi, ale sądziłem, że ktoś od LoLa znajdzie się w pierwszej dziesiątce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2013 o 15:52, Thrandir napisał:

Nikogo związanego z LoLem nie ma w top10..?

Tego się nie spodziewałem. Dominacja graczy StarCrafta mnie nie dziwi, ale sądziłem,
że ktoś od LoLa znajdzie się w pierwszej dziesiątce..


"Ważne - pod uwagę wzięto tylko zarobki z oficjalnych turniejów. Nie wliczano umów ze sponsorami, dochodów ze streamowania, reklam i całej okołogrowej działalności e-sportowców. "
Dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2013 o 15:56, okon napisał:

"Ważne - pod uwagę wzięto tylko zarobki z oficjalnych turniejów. Nie wliczano
umów ze sponsorami, dochodów ze streamowania, reklam i całej okołogrowej działalności
e-sportowców. "
Dlatego.


Em. Nie. Miałem na mysli właśnie dochody turniejowe. Oficjalnych rozgrywek w LoLu jest tak dużo i stawki są na tyle wysokie, że naprawdę mnie dziwi to, że pierwsi gracze LoLa są w okolicach miejsca 25., a dawny team M5 zamyka setkę.

Bo co do tego, że swoje zarobią na reklamach, streamach itp. to wątpliwości żadnych nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zaskoczyło to, że Flash jest przed Mvp, Jaedongiem i MC. A Moon nie zarabiał tylko na SC ale i na Warcraft III ;). Ale też faktycznie - nie ma nikogo z LoLa, za to jest kilka osób z Doty, co jest ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2013 o 16:02, Muradin_07 napisał:

Mnie zaskoczyło to, że Flash jest przed Mvp, Jaedongiem i MC. A Moon nie zarabiał tylko
na SC ale i na Warcraft III ;). Ale też faktycznie - nie ma nikogo z LoLa, za to jest
kilka osób z Doty, co jest ciekawe.


Ci z doty to za jeden wygrany turniej zainkasowali po $200k. Więc nie ma się co dziwić, że są tak wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat pula nagród w docie nawet na standardowych turniejach są dużo wyższe niż w lolu, głównie dlatego, że organizatorzy sprzedają tickety do oglądania gier in-game i wygrywania przedmiotów turniejowych, przez co jak 10 tysięcy osób kupi taki ticket po 5 dolarów to 50 tysięczna pula się im zwraca. Do tego dochodzi oczywiście coroczny international gdzie zwycięzca zgarnia milion dolarów (w tym roku będzie ok. 1,5 mlna, a cała pula w granicach 3 milionów). Co nie zmienia faktu, że zawodowcy w lolu dużo streamują i z tego mają kasę, natomiast w docie prawie nikt z topowych teamów nie streamuje gier (głównie dlatego, że nie grają po 15h dziennie solo queue).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nikogo związanego z LoLem nie ma w top10..?
>
> Tego się nie spodziewałem. Dominacja graczy StarCrafta mnie nie dziwi, ale sądziłem,
> że ktoś od LoLa znajdzie się w pierwszej dziesiątce..
Topowe teamy dostaję normalne wypłaty od Riotu, a tu są tylko wzięte pod uwagę nagrody z turniejów, które nie są z resztą zbyt duże, a trzeba je podzielić na 5 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

SC II jest dłużej niż LoL. Na początku nagrody były dużo większe w SC II niż w LoL-u. Dopiero od dwóch lat drużyny wygrywają więcej. W SCII za zwycięstwo jeden gracz wygrywa 30-40 tysięcy dolców, w SC II dostaną 100 tyś $ do podziału. Zawsze solowi gracze zarabiali dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Nie wliczano umów ze sponsorami, dochodów ze streamowania, reklam i całej okołogrowej działalności e-sportowców."
No to faktycznie uzyskaliśmy odpowiedź na pytanie zawarte w tytule newsa. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fatal1ty grał w "naszego" Painkillera? W ogóle były jakieś zawody w Painkillera na których dało rade wygrać jakieś pieniądze? Moim zdaniem zamiast tego Painkillera powinniście dać Quake 3, ponieważ znany jest głównie jako gracz tej właśnie produkcji, a nie Painkillera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się. W Quake 3 miał dużo mniejsze osiągnięcia. Dużo mniej pieniędzy wygrał. Najbardziej znany jest właśnie z tych dwóch gier, ale to Painkiller przyniósł mu ogromne pieniądze i podtrzymało jego popularność jak i dalszą karierę.

Tu masz wykaz jego osiągnięć z Painkillera:
4th Electronic Sports World Cup 2004 ($10,000)
2nd CPL Summer Championships 2004 ($5,750)
4th CPL Turkey March 26, 2005 ($5,000)
6th CPL Spain May 1, 2005 ($2,500)
2nd CPL Brazil May 28, 2005 ($10,000)
2nd CPL Sweden June 18, 2005 ($10,000)
1st CPL Summer Championships 2005 ($15,000)
2nd CPL UK September 4, 2005 ($10,000)
1st CPL Singapore October 16, 2005 ($15,000)
2nd CPL Italy October 22, 2005 ($10,000)
5th CPL Chile October 30, 2005 ($3,500)
1st CPL NYC World Tour Finals 2005 ($150,000)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też trochę się zdziwiłem, ale też na logikę bardziej powinniśmy się skupiać na tym ile gracz zarabia faktycznie na graniu zawodowym, a nie rzeczach pobocznych jak kontrakty ze sponsorami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Umowy sponsorskie i kontrakty reklamowe to normalny zarobek. Nikt nie rozlicza największych gwiazd sportu z zarobków jedynie ze sfery sportu. Jak liczą to już całość. Nie dzielą na pensje i na pieniądzach pochodzących z reklam i od sponsorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, normalny. Jednak tutaj chodzi o to, co pewnie wiele osób ma w głowie - będę grał, zarabiał duże pieniądze z tego. Więc myślę że lepiej skupić się na pieniądzach z samego grania i ile na tym można zarobić na czysto bez sponsorskich kontraktów. To tak samo jak na MMA - zarobek z walki od federacji to co innego, a z kontraktów sponsorskich na spodenkach to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie tak jest w sporcie. Dlatego też sportowcy głównie zarabiają z reklam i od sponsorów. Zarobki z uprawiania sportu to dla największych gwiazd jakieś 20-30% całego rocznego dochodu. Nie da się zarobić na e-sporcie, ale wliczając w to wszelkie kontrakty pozasportowe, wtedy można się nieźle obłowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i ja to doskonale rozumiem, bo to jednak jest część tego biznesu. Nawet niekiedy głupie korzystanie z danego modelu myszki już jest związane z podpisanymi kontraktami sponsorskimi, choć nie zawsze, ale często. I myślę, że to też jest odpowiedź dla tych osób, które myślą że z grania samego da się tak wyżyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Firmy produkujące peryferia mają podpisane umowy z organizacjami. Dostają sprzęt, który ląduje u zawodników i później muszą grać na myszkach i klawiaturach np. Steelseries czy Razer. Sam kiedyś na takim czymś skorzystałem. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne bo przed chwilą z ciekawości sprawdziłem na wikipedii jego osiągnięcia w zawodach różnych gier i zdecydowanie o wiele lepiej szło mu w Quake III niż we wspomnianym Painkillerze, gdzie zdobył na czterech zawodach pierwsze miejsce, a w Quake 3 ok. 17, pierwszych miejsc. Fakt, porównując nagrody z zwodów Quake III, a Painkillera, jest duża różnica, ale nie okłamujmy się, Quake III to rok 2000/01, a Painkiller to 2004/05, gdzie e-sport już był bardziej rozwinięty i "bogatszy". Dla mnie Fatal1ty będzie bardziej znany z tego że grał w Quake III, a nie produkcję People Can Fly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.07.2013 o 18:15, Muradin_07 napisał:

Też trochę się zdziwiłem, ale też na logikę bardziej powinniśmy się skupiać na tym ile
gracz zarabia faktycznie na graniu zawodowym, a nie rzeczach pobocznych jak kontrakty
ze sponsorami ;)

Jeśli weźmie się pod uwagę wyłącznie wygrane z turniejów, to wyjdzie na to, że osoby grające w LCS w trakcie sezonu nie zarabiają nic, podczas gdy w rzeczywistości dostają od Riotu pensję. Powinniśmy się skupić na wygranych z zawodów wtedy, gdy byśmy chcieli spróbować ocenić na przykład poziom danego gracza (chociaż taka metoda zdecydowanie nie jest zbyt dobra do tego celu). Jeśli chce się odpowiedzieć na pytanie "Ile zarabiają e-sportowcy?", to się sumuje pieniędze zarobione ze wszystkich źródeł związanych z graniem w daną grę. Przynajmniej dla mnie tylko taka odpowiedź jest satysfakcjonująca. Patrząc na ranking wychodzi na to, że autor newsa twierdzi, że gracze z Taipei Assassins poza mistrzostwami drugiego sezonu LoL-a (które odbyły się prawie rok temu) zarobili imponujące 3,396.17$.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować