TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 15.04.2007 o 18:21, paweusz napisał:

A jeszcze lepiej oddać portfel żonie/dziewczynie i powiedzieć, żeby coś sobie kupiła, to nie
dość że nic nie zostanie a i jeszcze będzie trzeba dopłacić ;)) Ja jak już szykuję się na
wydawanie pieniędzy, to część zostawiam w domu, bo czasem w szale zakupów można wydać więcej
niż się chce...

I co ciekawe, to wcale nie jest przypadłość kobiet. Znam osobiście wielu mężczyzn, którzy mają słabość do zakupów, czego ja osobiście nie rozumiem. Mnie na samą myśl, że miałbym iść do sklepu krew mnie zalewa. Wybieranie, przebieranie, kalkulowanie... Nie cierpię tego i przyprawia mnie to o dreszcze. A pomyśleć, że gros Pań zakupy uznaje za czynność relaksującą... No tak, w sumie nie znam wielu kobiet, które siedziały by nocami z kumplami w zadymionych pokojach i rżnęły w brydża zagryzając kanapkami i popijając je napojami dziwnej maści. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa pytania:
- kto wypił moją kawę?
- czy możecie nie rozmawiać o zakupach?
Jak dziś zobaczyłam listę rzeczy, które syn ma wziąć na obóz i pomyślałam, ile mnie czeka łażenia po sklepach, to zrobiło mi się dziwnie niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 18:18, Konrades napisał:

> /.../ > Tą przypadłość to chyba każdy ma :P Portfel to czarna dziura co do niego włożysz zamienia się
w nicość :P

Dziwne. U mnie jest akurat odwrotnie, co włożę do portfela, to jest tam nadal. Gorzej, jak wyjmę, a - wtedy to co innego, co wyjmę, to zamienia się w nicość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.04.2007 o 20:35, KrzysztofMarek napisał:

Dziwne. U mnie jest akurat odwrotnie, co włożę do portfela, to jest tam nadal. Gorzej, jak
wyjmę, a - wtedy to co innego, co wyjmę, to zamienia się w nicość...


twój przypadek jest jeszcze dziwniejszy - u mnie zwykle przy wyjmowaniu pieniądze zamieniają się w coś konkretnego, najczęściej paczkę M&M''sów... nie wiem czemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 20:37, Azrathel napisał:

się w coś konkretnego, najczęściej paczkę M&M''sów... nie wiem czemu...

Tak, a co dalej? W co zamieniają się M@M''sy?
Interesuje mnie początek i koniec procesu a nie etapy pośrednie...
A z tego, co czytam etap końcowy u Ciebie jest ten sam - nicość...
I tak dobrze, że nie kupujesz, na przykład, lodów czy ciastek, bo wolę nie pisać, co powstaje w końcu tego procesu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.04.2007 o 20:57, KrzysztofMarek napisał:

Tak, a co dalej? W co zamieniają się M@M''sy?


powiem tylko, że To, w co zamieniają się M&M''sy z głośnym ''plomp!'' wpada do szeroko-pojętej wody i metaforycznie odpływa do morza.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 20:57, KrzysztofMarek napisał:

nie kupujesz, na przykład, lodów czy ciastek, bo wolę nie pisać, co powstaje w końcu tego procesu...

Powstaje wielkie, gigantyczne trzęsienie ziemi i lawa wypływa z wulkanu pod wysokim ciśnieniem :P A ponieważ trwa do jakiś czas dlatego pobliskie tereny zamieniają się w pustke a powietrze pod wpływem ciśnienia i ciepła jest nie do zniesienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 18:36, lurynowicz napisał:

> A jeszcze lepiej oddać portfel żonie/dziewczynie i powiedzieć, żeby coś sobie kupiła,
to nie
> dość że nic nie zostanie a i jeszcze będzie trzeba dopłacić ;)) Ja jak już szykuję się
na
> wydawanie pieniędzy, to część zostawiam w domu, bo czasem w szale zakupów można wydać
więcej
> niż się chce...
I co ciekawe, to wcale nie jest przypadłość kobiet. Znam osobiście wielu mężczyzn, którzy mają
słabość do zakupów, czego ja osobiście nie rozumiem. Mnie na samą myśl, że miałbym iść do sklepu
krew mnie zalewa. Wybieranie, przebieranie, kalkulowanie... Nie cierpię tego i przyprawia mnie
to o dreszcze. A pomyśleć, że gros Pań zakupy uznaje za czynność relaksującą... No tak, w sumie
nie znam wielu kobiet, które siedziały by nocami z kumplami w zadymionych pokojach i rżnęły
w brydża zagryzając kanapkami i popijając je napojami dziwnej maści. ;)



Hehehe, dobrze to ująłeś ;)) =D
Ja jak mam sobie coś kupić to zazwyczaj wiem czego chem, i jak wchodze do sklepu to patrze czy widze to "coś" jeśli tego nie widze to odrazu wychodze ... I raczej nie bawie się w przymierzanie, oglądanie itp. Moja mama tak ma ... heh Nawet, jak wie, że sobie i tak czegoś nie kupi to czasami idze i przymierza ... heh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 21:02, Azrathel napisał:

powiem tylko, że To, w co zamieniają się M&M''sy z głośnym ''plomp!'' wpada do szeroko-pojętej
wody i metaforycznie odpływa do morza.


Już wiem czemu odczuwam wewnętrzne opory bo jechać nad to ... morze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2007 o 09:45, GeoT napisał:

> /.../> Już wiem czemu odczuwam wewnętrzne opory bo jechać nad to ... morze ;)

>
A co, kamerka też wpadła do morza? Tak, tak, coś z tą kamerką Ci nie wyszło...może i lepiej, bo muszę się ostrzyc, co by nie wyglądać w Twojej kamerze jak podstarzały Rumcajs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 18:36, lurynowicz napisał:

Znam osobiście wielu mężczyzn, którzy mają słabość do zakupów, czego ja osobiście nie rozumiem. Mnie na samą myśl, że miałbym iść do sklepu krew mnie zalewa. Wybieranie, przebieranie, kalkulowanie... Nie cierpię tego i przyprawia mnie to o dreszcze.


Ja mam ciekawą cechę. Jak idę kupić na przykład spodnie, to pierwsze które chwycę w rękę od razu mi się podobają xD Jak się rozmiar zgadza, to biorę.
Pewnie ma to coś wspólnego z faktem, że zakupy to dla mnie strata czasu ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2007 o 18:36, lurynowicz napisał:

I co ciekawe, to wcale nie jest przypadłość kobiet. Znam osobiście wielu mężczyzn, którzy mają
słabość do zakupów, czego ja osobiście nie rozumiem.


Może nie mam słabości do zakupów, ale ostatnio sam myślałem, żeby gdzieś pójść coś sobie z ciuchów kupić. Bez jakiegoś konkretnego zamysłu. Mam jednak jedną większą przeszkodę, która na razie mnie przed tym broni - "wysychające źródełko", jak to niektórzy u mnie na studiach określają ;)
Natomiast nienawidzę iść do sklepu z kimś. Po całym sklepie tylko w tą i z powrotem. Toż to chyba można zrobić więcej kilometrów niż w czasie górskiej wędrówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2007 o 20:41, walgierz napisał:

razu mi się podobają xD Jak się rozmiar zgadza, to biorę.

No w końcu normalny człowiek :) Wiem co czujesz mam dokładnie to samo - sklep z ciuchami, hipermarket itd. wiem co chce kupić, jak wchodze do sklepu lece prosto po to i do kasy (osiągam wtedy takie prędkości, że prędkość światła wpada w kompleksy) :P. Czasami się zatrzymam lekko przy słodyczach ale tak nic nie jest w stanie mnie zatrzymać. Co innego Empik wchodze do niego i przeważnie na jednej głupiej półce z grami bądź filmami nie moge czasami nic znaleźć przez dobre 10 minut - może być to związane z tym że w Empiku nie mają poukładane (gry jak gry jeszcze ujdzie ale filmy...) :)
Daimon_Frey To ci się tylko tak wydaje, podczas pobytu w hipermarkecie z kimś (a zwłaszcza kobietą) robi się 2 razy więcej niż na górsjueh wędrówcce. Dokładnie jest to droga porównywalna do wędrówek Izraelitów do swoich miejsc urodzenia w 20r n.e. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2007 o 21:50, Daimon_Frey napisał:

/.../ Natomiast nienawidzę iść do sklepu z kimś. Po całym sklepie tylko w tą i z powrotem. Toż to
chyba można zrobić więcej kilometrów niż w czasie górskiej wędrówki.

Z kimś jak z kimś, ale pójść do sklepu z... kobietą, to jest większy wysiłek niż maraton na Saharze! ;) Bo kobieta musi najpierw przelecieć wszystkie sklepy, poprzymierzać, wydać opinię, a potem wrócić do tych sklepów, w których coś znalazła, znowu przymierzać i dopiero na sam koniec kupić. Istna katorga...
Ja wybieram się do sklepu tylko wtedy, gdy mam jakiś konkretny powód. Nie lubię chodzenia dla chodzenia, szczególnie, gdy gotówki braknie. A jeśli już mam coś kupić, to idzie to względnie szybko. Choć ten proces jest uzależniony od ceny towaru, bo gdy ta jest wysoka, należy się poważniej zastanowić nad zakupem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2007 o 13:15, KrzysztofMarek napisał:

A co, kamerka też wpadła do morza? Tak, tak, coś z tą kamerką Ci nie wyszło...


Sprawy choć powoli posuwają się naprzód ;)
Mam już mikrofon, tylko nie miałem kiedy go podłączyć. Myślę, że jesteśmy bliżej niż dalej

Dnia 16.04.2007 o 13:15, KrzysztofMarek napisał:

może i lepiej, bo muszę się ostrzyc, co by nie wyglądać w Twojej kamerze jak podstarzały Rumcajs...


Mam nadzieję, że ekran mi od tego nie pęknie ;D

Walgierz ->

Dnia 16.04.2007 o 13:15, KrzysztofMarek napisał:

Ja mam ciekawą cechę. Jak idę kupić na przykład spodnie, to pierwsze które chwycę w rękę od razu mi się
podobają xD Jak się rozmiar zgadza, to biorę.
Pewnie ma to coś wspólnego z faktem, że zakupy to dla mnie strata czasu ^^


Taa ... ciekawe czy tak samo ma się sprawa przy zakupie miodu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2007 o 16:05, necron1501 napisał:

Mam pytanie dlaczego wy wszyscy tak ją wielbicię?


Uch wiedzę że mam odpowiedz do mojego pierwszego postu w tym wątku :)

Jest kilka powodów dla których ludzie wielbią TYHE
1) Bo to jest TYHE
2) Bo jest naczelną Loży - bywalców proszę o ewentualną korektę, bardzo dawno mnie tu nie było.
3) Bo używa siły perswazji.
4) Bo znamy się już od jakiego czasu
5) Bo .. na więcej "bo" nie mam aktualnie pomysłów

Ps. Jestem przelotem w myśl zasady "Przybyłem, Zobaczyłem, Podążyłem dalej w odmęty nauki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2007 o 16:05, necron1501 napisał:

Mam pytanie dlaczego wy wszyscy tak ją wielbicię?

Pozwolę sobie zacytować FAQ Matteosa [ile litrów krwi/piwa_lub_innego_trunku musi spłynąć w ramach Równej Wymiany za ten zaszczyt? <patrzy na rachunek> Nie, tyle to ja na jeden raz nie widziałem jeszcze nigdy. A zresztą, trzeba przekazywać kult, prawda ;)].
"Q: Kto to jest TYHE?
A: TYHE to tajemniczy byt nieznanego pochodzenia o nadnaturalnych zdolnościach. Niewiele o nim wiadomo – w naszym wymiarze przebywa w formie istoty płci żeńskiej. Liczne legendy przypisują Jej takie cechy jak sprawiedliwość, łaskawość i nieomylność. Jej cele i motywy działań pozostają okryte tajemnicą i prawdopodobnie znacznie przekraczają pojmowanie człowieka. Bliżej nieokreślone zjawiska kosmiczne nie pozwalają Jej na rozwinięcie pełnej mocy - byt ten ukazuje swoje prawdziwe oblicze tylko w zakrzywieniu przestrzeni znanym jako Kącik Tortur TYHE. Ze względu na specyficzny sposób postrzegania rzeczywistości pełni na forum Gram.pl funkcję moderatora. Rozwinięte na tym forum grupy prymitywnych istot zwracają się do niej „Miłościwie Nam Patronująca i Dobrze Wisząca”, co wskazuje na pewien rodzaj kultu."

Teraz zrozumienie całości zagadnienia powinno być łatwiejsze, ale za skutki ostatecznego dojścia do prawdy nie odpowiadamy. Co poniektóre przypadki zna i pamięta zapewne doświadczona część Lożowiczów, więc pomińmy je milczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2007 o 14:13, GeoT napisał:

Mam już mikrofon, tylko nie miałem kiedy go podłączyć. Myślę, że jesteśmy bliżej niż dalej


Faktycznie z tym może być problem .Wiesz , nie wiem czy przechodziłeś odpowiednie przeszkolenie bo to zadanie nie należy do najprostszych .Na to potrzeba około tygodniowych przygotowań .Nie jest to zadanie dla jednej osoby tylko dla brygady wyszkolonych informatyków .W końcu nie w kij dmuchał , trzeba włożyć wtyczkę do dziurki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się