TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 11.02.2008 o 12:02, minimysz napisał:

> Dysleksja jest terminem o znaczeniu rozległym
Heh... Patrz wyżej. Dysleksja i dysortografia to dwie różne rzeczy.


Czytamy ze zrozumieniem :P Pisałem, że w znaczeniu rozległym dotyczy wszystkich dziedzin dys, a w właściwym problemów z czytaniem. Choć może to źle wyraziłem...

Dnia 11.02.2008 o 12:02, minimysz napisał:

> A co do powiązania robienia błędów z czytaniem to jest bardzo duże... /ciach/
Ale to już zupełnie co innego i z dysfunkcjami językowymi nic wspólnego nie ma. Co do
czytelnictwa kiedyś i teraz, to nic się nie zmieniło: i dawniej i obecnie są tacy, którzy
wręcz pochłaniają książki (mojemu synowi "koledzy" z klasy zarzucali, że on tylko wypożycza,
nie czyta i oddaje na drugi dzień) i tacy, co to jedną książkę przez miesiąc będą męczyć,
a i tak oddadzą do biblioteki nieprzeczytaną.


Chodziło mi o ogół. Te naście lat temu, kiedy nie było tyle sprzętu elektronicznej rozrywki, byli bardziej wymagający poloniści (książka musiała być przeczytana) to w tym wypadku powiązanie dysfunkcji z czytaniem ma ogromne znaczenie. Mam namyśli tu szczególnie dysortografię. :D

Dnia 11.02.2008 o 12:02, minimysz napisał:

Ps. Co się dzieje z forum, że przy dłuższym odpisywaniu na posta znika informacja o tym,
że jest to odpowiedź?


To po zmianach tak się porobiło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 07:22, hunter22 napisał:

> A ja pięć razy w tygodniu i już mi się nie chce;]

Kiedyś chodziłem pięć razy w tygodniu... /.../

Tylko pięć razy w tygodniu!?
Ja chodziłem sześć razy tygodniowo... i dosłownie, chodziłem półtora kilometra do liceum. Bo to i tak było szybciej, niż gdybym jechał autobusem i potem szedł od przystanku. Kiedyś wszystkie soboty były "pracujące", potem była jedna w miesiącu wolna...ale kto to pamięta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 12:02, minimysz napisał:

/.../ > Nawiasem mówiąc prawdziwy dysortografik się nie zasłania papierkiem, tylko pracuje nad
sobą. /.../

O to, to właśnie! Znakomitą pomocą jest linijka, jak sie za dysortografię linijką po łapach dostaje. Wiem o tym z praktyki ;-D
Tak nawiasem mówiąc, jak się śpieszę, to do dzisiaj "również" i "ponieważ" piszę przez "rz".
Zresztą, przy dłuższym pobycie na forum, można dostać dysortografii wtórnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 14:23, Piterus_Von_Drackus napisał:

Czytamy ze zrozumieniem :P

Ano, czytamy raczej :P Wiem, że popularnym jest nazywanie wszystkich dysfunkcji dysleksją, ale ja wolę w tym wypadku wierzyć encyklopedii.

Dnia 11.02.2008 o 14:23, Piterus_Von_Drackus napisał:

Chodziło mi o ogół. /ciach/

Właśnie o ogóle piszę. Te naście lat temu wcale nie było lepiej: wśród uczniów 1 klasy liceum zdarzał się wtórny analfabetyzm.
A co do związku dysfunkcji ze słabym czytelnictwem, to jedno z drugim nie ma związku raczej. Tak przynajmniej wnioskuję z tego, co czytałam na ten temat. Większe znaczenie ma brak koncentracji i nieumiejętność radzenia sobie w stresie (np. dysortografik, który zrobił duże postępy w walce ze swoim problemem, podczas dyktanda popełnia znacznie więcej błędów niż normalnie).

Dnia 11.02.2008 o 14:23, Piterus_Von_Drackus napisał:

To po zmianach tak się porobiło :/

Zepsuli forum >_<

KrzysztofMarek

Dnia 11.02.2008 o 14:23, Piterus_Von_Drackus napisał:

Znakomitą pomocą jest linijka, jak sie za dysortografię linijką po łapach dostaje.

Heh... A teraz w nagrodę za lenistwo jeszcze papierki zwalniające z obowiązku poprawnego pisania dostają.

Dnia 11.02.2008 o 14:23, Piterus_Von_Drackus napisał:

Zresztą, przy dłuższym pobycie na forum, można dostać dysortografii wtórnej...

Dlatego mam odpowiednią wtyczkę w FF, która mi choćby częściowo pisowni przypilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 14:43, KrzysztofMarek napisał:

O to, to właśnie! Znakomitą pomocą jest linijka, jak sie za dysortografię linijką po
łapach dostaje. Wiem o tym z praktyki ;-D
Tak nawiasem mówiąc, jak się śpieszę, to do dzisiaj "również" i "ponieważ" piszę przez
"rz".
Zresztą, przy dłuższym pobycie na forum, można dostać dysortografii wtórnej...


Minie już minęły czasy nauki linijką... Ale jescze mocno naciskali na ortografie.
A co do wtórnego analfabetyzmu to si zgodzę. Za dużo ludzików pisze jak słyszy np. "ktury urzytkofnik forum miau kiedys rurze w ogrutku".

Ale ciężko jest pisać tak dysortograficznie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 14:43, KrzysztofMarek napisał:

O to, to właśnie! Znakomitą pomocą jest linijka, (...)


U mnie był wskaźnik. I to jeszcze w latach ''90 (pierwsza połowa). Czyli całkiem nie dawno. Akurat nie przypominam sobie abym tym oberwał, ale z doświadczenia kolegów wiem, że metoda ta była faktycznie skuteczna:)
PS. Jak tak wspomniałeś o chodzeniu do szkoły w soboty to przypomniało mi się, że kiedyś to było 7 klas podstawówki (to że potem było 8, to chyba każdy wie, nawet obecni gimnazjaliści:). Tylko nie pamiętam co skończyło sie najpierw (mówię o pamięci z "przekazów"). Chodzenie do szkoły w sobotę, czy siedmioklasowa podstawówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:29, Dux napisał:

>/.../> Tylko nie pamiętam co skończyło sie najpierw (mówię o pamięci z "przekazów"). Chodzenie
do szkoły w sobotę, czy siedmioklasowa podstawówka?

Najpierw skończyła się siedmioklasowa podstawówka. Dopiero potem wprowadzono wolną sobotę (jedną!). Myślisz, że to może mieć związek? Chyba nie, bo w takim przypadku przedłużono by podstawówkę w zamian za wolne soboty - i trzeba by to zrobić równocześnie ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 14:43, minimysz napisał:

KrzysztofMarek
> Znakomitą pomocą jest linijka, jak sie za dysortografię linijką po łapach dostaje.
Heh... A teraz w nagrodę za lenistwo jeszcze papierki zwalniające z obowiązku poprawnego
pisania dostają.

u nas w szkole zrobili tak że ten kto nie chodzi na zajęcia dodatkowe ( takie żeby walczyć z dysfunkacjami) nie jest traktowany jako osoba "dys" tylko jak normalny uczeń, i te papierki już nie pomagają jak ktoś nie przychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:56, Ubq napisał:

/.../ > u nas w szkole zrobili tak że ten kto nie chodzi na zajęcia dodatkowe ( takie żeby walczyć
z dysfunkacjami) nie jest traktowany jako osoba "dys" tylko jak normalny uczeń, i te
papierki już nie pomagają jak ktoś nie przychodzi :)

I co, ilość "dys-" spadła? No bo jak taki papierek nie pomaga i trzeba, dajmy na to, dwie godziny dziennie na to stracić w szkole, to chyba lepiej trenować "antydys-" w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 15:35, KrzysztofMarek napisał:

Myślisz, że to może mieć związek? Chyba nie, bo w takim przypadku przedłużono
by podstawówkę w zamian za wolne soboty - i trzeba by to zrobić równocześnie ;-D


Trudno mi spekulować. Jednak jeżeli władza znała sie na szkolnictwie tak jak na wolnym rynku....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja tam mam niby dysgrafię, bo potem niby piszę brzydko ale po zmianie szkoły nikt nie miał pretensji że brzydko piszę, fakt nie są to litery ładne, czasem nie wyglądają jak litery,ale to tylko w moich notatkach, an pracach piszę z trochę wolniejszą wydajnością, a i tak jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2008 o 18:47, kindziukxxx napisał:

ja tam mam niby dysgrafię,


Patrząc na moje pismo, niejeden stwierdziłby to samo. Czy to "uleczalne" w moim przypadku? Nie wiem. "W drugiej połowie" podstawówki miałem miec założony specjalny zeszycić do ćwiczeń z kaligrafią. Ale de facto olałem sprawę. Za bardzo tez tego obowiązku ode mnie nie egzekwowano. Dziś to czytelne pismo nie jest mi do niczego potrzebne. A jak już zachodzi wyjątkowa sytuacja i musze jakiś wiekszy tekst napisać ręcznie, to po prostu poświęcam chwilę czasu i piszę. Łatne to to nie jest, ale przynajmniej czytelne. W przeciwieństwie do mojego "tradycyjnego" pisma. Ale co komu z tego co zanotuję skoro notatka jest dla mnie. Ja odczytać to potrafię. Reszcie to niepotrzebne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ahoj :)

I po raz kolejny otwieram Lożę z rana... :P


A wy ciągle o "dys" rozmawiacie? Jak już załapiecie jakiś temat to drążycie do upadłego xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 07:06, hunter22 napisał:

Ahoj :)


Dzieńdoberek :D

Dnia 12.02.2008 o 07:06, hunter22 napisał:

I po raz kolejny otwieram Lożę z rana... :P


Kto rano wstaje, ten klucze dostaje... :P

Dnia 12.02.2008 o 07:06, hunter22 napisał:

A wy ciągle o "dys" rozmawiacie? Jak już załapiecie jakiś temat to drążycie do upadłego
xP


A co zrobić jak tu każdy jest już dys... Jak nie pierwszy raz, to wtórnie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 07:18, Piterus_Von_Drackus napisał:

Kto rano wstaje, ten klucze dostaje... :P


Ja tam kluczy nie dostaje... wieczorem ktoś po prostu nigdy nie domyka drzwi i rano są prawie otwarte ;P

Dnia 12.02.2008 o 07:18, Piterus_Von_Drackus napisał:

A co zrobić jak tu każdy jest już dys... Jak nie pierwszy raz, to wtórnie... :P


Nie każdy panie, nie każdy... ja ta nie mam żadnych "dys"-ów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzieńdobry Wszystkim

Dnia 12.02.2008 o 07:26, hunter22 napisał:

Ja tam kluczy nie dostaje... wieczorem ktoś po prostu nigdy nie domyka drzwi i rano są
prawie otwarte ;P

Najwidoczniej masz szczęście, że zawsze są otwarte :P

Dnia 12.02.2008 o 07:26, hunter22 napisał:

Nie każdy panie, nie każdy... ja ta nie mam żadnych "dys"-ów :P

A ja myślałam, że temat o "dys" był wczoraj ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 07:26, hunter22 napisał:

Ja tam kluczy nie dostaje... wieczorem ktoś po prostu nigdy nie domyka drzwi i rano są
prawie otwarte ;P


He he he... Chciałem utworzyć nowe przysłowie ale nie wyszło trochę :P

Dnia 12.02.2008 o 07:26, hunter22 napisał:

Nie każdy panie, nie każdy... ja ta nie mam żadnych "dys"-ów :P


Widać masz szczęście, nie przebywać na w tematach/forach gdzie piszą jak tylko popadnie :D

Jaheira02
Wczoraj był, dzisiaj też może być, choć może się znajdzie inny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 07:30, Jaheira02 napisał:

Najwidoczniej masz szczęście, że zawsze są otwarte :P


Fakt. Jest to jakiś rodzaj szczęścia ;)

Dnia 12.02.2008 o 07:30, Jaheira02 napisał:

> Nie każdy panie, nie każdy... ja ta nie mam żadnych "dys"-ów :P
A ja myślałam, że temat o "dys" był wczoraj ;P


Był wczoraj, ale nie został wyczerpany do końca... na razie nie ma na dziś nowego tematu rozmów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.02.2008 o 07:33, Piterus_Von_Drackus napisał:

He he he... Chciałem utworzyć nowe przysłowie ale nie wyszło trochę :P


Musisz próbować dalej... nie zniechęcaj sie. Moc kojota jest z tobą :)

Dnia 12.02.2008 o 07:33, Piterus_Von_Drackus napisał:

Widać masz szczęście, nie przebywać na w tematach/forach gdzie piszą jak tylko popadnie


Noo, bardzo sie cieszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się