TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

>/.../> Wstydź się GeoT, wstydź i płacz i pędź do Miłościwie Nam Panującej na kolanach o przebaczenie i pokuty naznaczenie błagać!

Dnia 02.06.2008 o 15:57, GeoT napisał:

A z pokuta pójdę - z samej przyjemności pokutowania (nie pierwszy i nie ostatni raz zresztą)
;)

No tak. GeoT spiskuje z Miłościwie Nam Patronującą.
Nie rozumiem tylko, dlaczego owo spiskowanie z Miłościwie Nam Patronujacą nazywa pokutowaniem.
Dobrze, że przez nieuwagę nam zdradził nam, zwykłym Lożowiczom, swój mroczny sekret: on chodzi do TYHE pokutować... tylko od kiedy to się nazywa pokutowaniem!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 14:17, mlynar911 napisał:

No nie bądź zachłanna ;p

Nie jestem. Namiot by się bardziej przydał.

Dnia 02.06.2008 o 14:17, mlynar911 napisał:

a namiot to mi się z dwoma rzeczami kojarzy ;p

Boję się spytać z jakimi :P

Dnia 02.06.2008 o 14:17, mlynar911 napisał:

To może warto by było zrobić akcję by najpierw z rana iść do kościoła a potem z kościoła
na festyn ;] to by miało sens ;]

Heh... I tak dobrze, że w tym roku festyn był od 14, a nie 9 czy 10 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 16:27, KrzysztofMarek napisał:

Dobrze, że przez nieuwagę nam zdradził nam, zwykłym Lożowiczom, swój mroczny sekret: on chodzi do TYHE pokutować... tylko od kiedy to się nazywa pokutowaniem!?


Pamiętajmy, że słowa GeoT należy zwykle dogłębnie analizować... Napisał on bowiem, że, tu cytat: "z pokuta pójdę" nie odmieniwszy onego słowa... Odprawiwszy rytuał znany tylko nielicznym szamanom uzyskałem taką oto interpretację:
Przyjemności Odrobiną Koleżankę Uszczęśliwić Trzeba Alleluja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 12:37, minimysz napisał:

Nie jestem. Namiot by się bardziej przydał.

Hmmm ale żelazko częściej się przydaje ;p choc namiot to wspaniała rzecz na wyjazd w wakacje ;] Ja z kumplem na truskawkach będziemy spać w 5-cio osobowym namiocie ;p (bez skojarzeń) po prostu chłopak z chłopakiem a dziewczyna z dziewczyną śpi ;p

Dnia 03.06.2008 o 12:37, minimysz napisał:

Boję się spytać z jakimi :P

^_^ ;p lepiej nie wiedzieć ;] chociaż ... eee ;D (jestem w czerwcu troche niezrównoważony ;D)

Dnia 03.06.2008 o 12:37, minimysz napisał:

Heh... I tak dobrze, że w tym roku festyn był od 14, a nie 9 czy 10 rano.

To ja juz bym nie wytrzymał od 9 ;p jak u mnie są biegi uliczne , mój rocznik biegnie o 14 to ja o 13 przychodzę sobie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 21:33, KrzysztofMarek napisał:

Moce przerobowe TYHE są ograniczone. Jednego delikwenta męczy przeciętnie trzy tygodnie,
zanim taki nieborak wyzionie ducha - przez trzy tygodnie to nazbiera się kandydatów co
najmniej dwudziestu.


Hmm... Nie pomyslalem o tym... przepisywanie nie bardzo nauczy bo teraz sie stosuje metode kopiowania, a nie to co za starych dobrych czasow, kiedy trzeba bylo napisac tysiac razy np "Nie bede krzyczal na nauczyciela"

Dnia 01.06.2008 o 21:33, KrzysztofMarek napisał:

> Zobaczyl mnie na Sloniu i siw przestraszyl :P
Uważaj, słonie boją się myszy. Jeśli puści słoniowi mysz, słoń może spanikować i nieszczęście
gotowe.


To ze slon sie boi myszy to bujda na resorach... Widzilem jak mysz zostala wykozystana do obudzenia slonia. Nic to nie dalo. Mysz sobie spokojnie spacerowala po glowie, a slon jak lezal tak lezal. Wstal dopiero na prozbe publicznosci. Jedynie myszy sie bal trener slonia. :P Tak bardzo, ze rzucil nia w publicznosc... a wlasciwie jej szmacianym dublerem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 12:50, Wodzasty napisał:

> /.../ Odprawiwszy rytuał znany
tylko nielicznym szamanom uzyskałem taką oto interpretację: /.../

Dobrze, żem w młodości u szamanów praktykował.
Zażywszy napoju wspomagającego przenikliwośc myślenia, do podobnych wniosków doszedłem, aczkolwiek czy to wrodzona przyzwoitość, czy tez zbyt skromna dawka napoju wspomagajacego, nie pozwoliła mi na aż tak dobitne sformułowanie. No, ale Wódz jest Wodzem nie dlatego, że Go byle co powstrzyma od widzenia Przeszłości, Teraźniejszości i Przyszłości w ich aspektach wszelakich...
Tym niemniej GeoT wytłumaczyć się Lożowiczom powinien, cóż zamierza, bacząc przy tym, aby się Miłościwie Nam Patronujacej tłumaczeniem swoim nie narazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się osobiście nie zgadzam z twierdzeniem że niektórzy odeszli ... To że nie piszą, nie znaczy że nie obserwują ... Coś ala Wielki Brat ... tylko jakoś nie wzywa się nikogo do pokoju ... tfu," loszku zwierzeń" ... Ale trzyma się rękę na pulsie :D
GeoT -> nie wyrychal bym bracie się tak z tą P.O.K.U.T.A. ... doszły mnie słuchy że na kompach Miłościwe Panująca, Simsy najnowesze zainstalowała ... z wszystkimi rozszerzeniami ... tymi co nie wyszły jeszcze wlacznie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 18:15, buras napisał:

/.../ doszły mnie słuchy że
na kompach Miłościwe Panująca, Simsy najnowesze zainstalowała ... z wszystkimi rozszerzeniami
... tymi co nie wyszły jeszcze wlacznie ...

Cóż za upadek! To już realnych doznań z dręczenia naiwnych i nieuważnych Lożowiczów Miłościwie Nam Patronujacej zabrakło, że na wirtualne przeżycia nastawić się musiała!
No, chyba, że to nowa tortura Miłościwie Nam Patronujacej, która w owe Simsy schwytanym delikwentom grać każe...tedy współczuć im tylko wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 18:23, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ doszły mnie słuchy że
> na kompach Miłościwe Panująca, Simsy najnowesze zainstalowała ... z wszystkimi rozszerzeniami

> ... tymi co nie wyszły jeszcze wlacznie ...
Cóż za upadek! To już realnych doznań z dręczenia naiwnych i nieuważnych Lożowiczów Miłościwie
Nam Patronujacej zabrakło, że na wirtualne przeżycia nastawić się musiała!
No, chyba, że to nowa tortura Miłościwie Nam Patronujacej, która w owe Simsy schwytanym
delikwentom grać każe...tedy współczuć im tylko wypada.


Milosciwie Nam Patronujaca idzie z duchem czasu i na Simsach, jako ze one dosc juz wiernie odwzorowuja zachowanie ludzi, opracowuje nowe metody pracy w Konciku Tortur. Kiedys musial metoda prob i bledow znajdywac odpowiednie srodki i co niektorzy nie byli w pelni obsluzeni. Teraz bedzie juz miec gotowe kilka wariantow przetestowanych wirytalnie i bedzie wybierac tylko te najskuteczniejsze. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2008 o 12:50, Wodzasty napisał:

Odprawiwszy rytuał znany tylko nielicznym szamanom uzyskałem taką oto interpretację:
Przyjemności Odrobiną Koleżankę Uszczęśliwić Trzeba
Alleluja!


Kierunek dobry choć ukryty przekaz nie w tym miejscu. Szukałbym raczej tutaj:
Poddanie Rzeczywistym Zabiegom Y Jynnym Ewidentnie Mało Normalnym Obserwacjom Ściśle CierpienIotwórczym

@KrzysztofMarek

Dnia 03.06.2008 o 12:50, Wodzasty napisał:

Dobrze, że przez nieuwagę nam zdradził nam, zwykłym Lożowiczom, swój mroczny sekret: on chodzi do TYHE > pokutować...


Wszyscy chodzą, więc proszę nie impu(ampu)tować ;)
Szanowny KrzysztofMarek jako weteran Loży wie o tym wszystkim lepiej ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 09:06, GeoT napisał:

ukryty przekaz
Y Jynnym


Nie jednego łamacza szyfrów by ta zakodowana wiadomość połamała... oczywiście my wiemy o co chodzi :P


P.S. kojota już nie ma i w najbliższym czasie się nie pojawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 09:06, GeoT napisał:

> /.../ > Wszyscy chodzą, więc proszę nie impu(ampu)tować ;)
Szanowny KrzysztofMarek jako weteran Loży wie o tym wszystkim lepiej ode mnie :)

Owszem, ja wiem, ale nie wszystko.
Może bym i chodził (nie będę sie zapierał), ale najpierw musiałbym wiedzieć dokładnie, gdzie. Ja tam nie mam prywatnych konszachtów (znowu, nie dlatego, że bym nie chciał), zresztą, ja żonaty jestem i takie "prywatne" kontakty musiałyby być pod kontrolą (żony). To i proszę nie sugerowac, że ja byłbym jako wszyscy, owczym pędem niesiony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam możliwość wyjazdu do angli na wakacje.. podszkolić się w języku. A do wyboru mam jeszcze wyjazd na truskawki ze znajomymi i zarobek.... Co jest bardziej korzystne? Bo sam nie wiem mam mętlik. Na truskawki się napaliłem od dłuższego czasu. A do Angli informacja wpadła mi dziś ... Co robić doradźcie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 17:26, mlynar911 napisał:

Mam możliwość wyjazdu do angli na wakacje.. podszkolić się w języku. A do wyboru mam
jeszcze wyjazd na truskawki ze znajomymi i zarobek.... Co jest bardziej korzystne? Bo
sam nie wiem mam mętlik. Na truskawki się napaliłem od dłuższego czasu. A do Angli informacja
wpadła mi dziś ... Co robić doradźcie ;]


Hmm widzisz różnice między truskawkami a Anglią odczujesz dwojako. Pierwsze oznaki będą teraz - nie zarobisz kasy i nie kupisz sobie czegoś tam. Natomiast druga konsekwencja wyboru pojawi się dopiero za kilka lat gdy skończysz szkołę i zaczniesz poszukiwać pracy. Z biegłą znajomością języka angielskiego będziesz mieć nie tylko większe szanse na dostanie pracy ale też na wyższą pensję. Wybór o tyle problematyczny,że w naszym wieku nie bardzo patrzy się do przodu.


Swoją drogą - odechciało mi się pisać w Loży. Nie wiem czym to jest spowodowane - może otrzeźwieniem przez Krzysztofa ? Pisanie dla samego pisania straciło sens a co mam pisać jak większość tematów jest taka,że nie mam jak się do nich ustosunkować, dodatkowo zaczynać nowego również nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 17:45, dawidos170 napisał:

Hmm widzisz różnice między truskawkami a Anglią odczujesz dwojako. Pierwsze oznaki będą
teraz - nie zarobisz kasy i nie kupisz sobie czegoś tam. Natomiast druga konsekwencja
wyboru pojawi się dopiero za kilka lat gdy skończysz szkołę i zaczniesz poszukiwać pracy.
Z biegłą znajomością języka angielskiego będziesz mieć nie tylko większe szanse na dostanie
pracy ale też na wyższą pensję. Wybór o tyle problematyczny,że w naszym wieku nie bardzo
patrzy się do przodu.

No tak tylko ,że na truskawy napaliłem się już od dłuzszego czasu i jeszcze + to znajomi i popijawa ;] Także luzik wakacje ... A do angli to i starzy namawiają i sam bym chciał pojechać ale z drugiej strony lekko się cykam bo to mój 1 raz będzie ... Nie jestem do konca przekonany. Chociaż każdy mi wpaja ,że to super inwestycja bo się podszkole i na przyszłość. Ok ale czy na 10000% warto?!?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 17:45, dawidos170 napisał:

> /.../,że nie mam jak się do nich ustosunkować, dodatkowo zaczynać
nowego również nie chcę.

Czyli wahasz się między entuzjazmem (dawniej) a apatią (teraz)?
A wiesz, jaka jest róznica między entuzjazmem a apatią?
Pewnie wiesz, ale mimo to napiszę:
Entuzjazm, jest to stosunek do stosunku przed stosunkiem. Apatia jest to stosunek do stosunku po stosunku.
Ale "po" to po krótkim czasie przechodzi w "przed". Zatem nie trać nadziei, pisz długie posty a reszta sama przyjdzie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 18:04, mlynar911 napisał:

> /.../ Ok ale czy na 10000% warto?!?!?!

Wszystko zależy od okoliczności. Jeśli będziesz w środowisku wyłacznie angielskim, albo chociaż w środowisku nie polskim, to się czegoś tam nauczysz, ale, szczerze mówiac nie tak wiele, jak Ci wszyscy mówia. Gdybyś chociaż codziennie mógł oglądać telewizję i to tak z 4 godziny każdego dnia, to troche wbiłoby Ci się w pamięć. Główny argument za jest czysto psychologiczny, w końcu na własne oczy zobaczysz, że tam ludzie tylko po angielsku mówia i bez znajomości języka niczego nie zwojujesz. I to dopiero naprawdę zmotywuje Cię do nauki języka.
Wiesz, dawidos170 ma sporo racji, to, mimo moch zatrzeżeń, jest inwestycja na przyszłość i nie wiesz, czy i kiedy taka okazja Ci sie powtórzy. A jak się powtórzy - to ile Cie będzie kosztowała. Wybór należy do Cioebie.
P.S.
Kampania truskawkowa jest co roku, okazja wyjazdu za granicę może się nie trafić. To znaczy takiego wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 18:04, mlynar911 napisał:

Ok ale czy na 10000% warto?!?!?!

Najważniejsze to jest to na ile jedziesz do Anglii i ile byś zarobił w tym okresie na zbieractwie. Jeżeli oferta jest satysfakcjonująca to można by pobawić się wśród truskawkowych krzaczków. Szczerze mówiąc mając taki dylemat wybrałbym wyjazd. Język nauczany w szkole trochę różni się od real English, no i warto powiększyć swoją wiedzę. Uważam, że taki wyjazd mógłby być bardziej owocny, ponieważ jesteś tam po części anonimowy, więc możesz sobie "zaszaleć" (to nie było na poważnie xD )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.06.2008 o 19:43, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../,że nie mam jak się do nich ustosunkować, dodatkowo zaczynać
> nowego również nie chcę.
Czyli wahasz się między entuzjazmem (dawniej) a apatią (teraz)?
A wiesz, jaka jest róznica między entuzjazmem a apatią?
Pewnie wiesz, ale mimo to napiszę:
Entuzjazm, jest to stosunek do stosunku przed stosunkiem. Apatia jest to stosunek do
stosunku po stosunku.
Ale "po" to po krótkim czasie przechodzi w "przed".


A widzisz zaskoczę Cię gdyż nie wiedziałem. Entuzjazm,który posiadłem kilka miesięcy temu wyparował gdyż aktualnie mam problemy tak ze szkołą jak i z własnym życiem prywatnym. Jednym słowem nie układa mi się. Wprowadza to stan apatii, z której jak zawszę, wyjdę, jednak trochę później zapewne. Być może przyjdą lepsze czasy kiedy odnajdę ponowną radość z pisania jak i z życia oraz znajdę sens pisania dłuższych wypowiedzi.

>Zatem nie trać nadziei, pisz długie

Dnia 04.06.2008 o 19:43, KrzysztofMarek napisał:

posty a reszta sama przyjdzie z czasem.

Ciągle Krzysiu piszesz o tych długich postach ale ja często nie skupiam się na tyle by wiedzieć o czym chce pisać bądź jak to dalej kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się