TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 12.07.2008 o 07:59, Full Wypas napisał:

Dzieńdobry :) Właśnie za godzine wyruszam na Mazury. Cały tydzień na jachcie. Same zupki
w proszku i Coca-Cola. Będzie fajnie :D


A ja właśnie wróciłem do domu. Dwa tygodnie bez neta to nieludzka tortura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 08:05, GeoT napisał:

> Dzieńdobry :) Właśnie za godzine wyruszam na Mazury. Cały tydzień na jachcie. Same
zupki
> w proszku i Coca-Cola. Będzie fajnie :D

A ja właśnie wróciłem do domu. Dwa tygodnie bez neta to nieludzka tortura ;)

Agree. Chociaż w sumie od czego jest Opera Mini na telefon :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 07:59, Full Wypas napisał:

Dzieńdobry :) Właśnie za godzine wyruszam na Mazury. Cały tydzień na jachcie. Same zupki
w proszku i Coca-Cola. Będzie fajnie :D

Ano, a ja dopiero 8 sierpnia wyjeżdżam. ;PP Ale poczekam sobie, a Tobie życzę szczęśliwej drogi i udanego pobytu na Mazurach.

Tymczasem wczoraj w moim miasteczku burza była jakich mało, sporo strat: drzewa połamane, pewnie komuś coś się spaliło itd. Ale ja żyję, mój komp też. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 08:05, GeoT napisał:

>/.../ > A ja właśnie wróciłem do domu. Dwa tygodnie bez neta to nieludzka tortura ;)

No tak. Ale jak pomyślisz sobie o tych biednych forumowiczach, którzy przez całe dwa tygodnie nie czuli nad sobą karzącej ręki moderatora GeoTa, to może nie uznasz tego za "nieludzka torturę"!? Biedacy, może mieli chwilę wytchnienia? ;-D
Ech, dobre były czasy, ale to pewnie już koniec wolności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 07:59, Full Wypas napisał:

Dzieńdobry :) Właśnie za godzine wyruszam na Mazury. Cały tydzień na jachcie. Same zupki
w proszku i Coca-Cola. Będzie fajnie :D

Tjaaa, fajnie. A gdzie piwo!?
Stary przepis na zimne piwo na jachcie: bierze się piwo, owija sianem (ostatecznie i zwykłe szmaty mogą wystarczyć) wkłada do siatki na zakupy (tylko nie do torby foliowej!), moczy sie w wodzie i wiesza na czymkolwiek. Pare razy trzeba moczyć, ale jak wiatr wieje, to po kilkunastu minutach piwo jest całkiem chłodne ;-D
Edit:
Tobie ta rada doświadczonego żeglarza już na nic (bo wyjechałeś) ale innym moze sie przydać ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok wiec wczoraj wróciłem już do domku ;] w Anglii było po prostu bosko. Tak sobie myślę ,że to były najlepsze 3 tygodnie mojego życia ... ;] Tam człowiek czuje ,że żyje. Może troche przesadzam ale tam jest zupełnie inaczej niż w Polsce. Może to też za sprawą ludzi z którymi byłem ;] kto wie? Masa przekrętów, masa imprez i troche nauki języka ;] ehh po prostu coś pięknego ;]

Do loży przywiozłem troche słabego piwa angielskiego ale na lotnisku zabrali ... (patrz wypiłem) ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 11:53, mlynar911 napisał:

Ok wiec wczoraj wróciłem już do domku ;]

Witaj z powrotem!

Dnia 13.07.2008 o 11:53, mlynar911 napisał:

/.../

Co do Anglii, to też tam byłem. ;P Jednak o wiele krócej, bo chyba z 4 dni... Powiem jednak, że nie byłem zachwycony tym krajem. Angielskie dzieciaki rzucały kamieniami w okna Polaków (w tym moje)... Klimat też do mnie nie przemawiał, choć widać od razu, że kraj inny od Polski. Mieszkałem w dzielnicy, gdzie każdy dom był praktycznie taki sam. ;) Jednak trzeba przyznać, że tam jest wszystko 10 razy tańsze, dlatego opłaca się tam kupować różne takie sprzęty, ciuchy i inne.

Dnia 13.07.2008 o 11:53, mlynar911 napisał:

Do loży przywiozłem troche słabego piwa angielskiego ale na lotnisku zabrali ... (patrz
wypiłem) ;D

Pff, a już myślałem, że polejesz każdemu do kufla. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 14:29, KrzysztofMarek napisał:

Tobie ta rada doświadczonego żeglarza już na nic (bo wyjechałeś) ale innym moze sie przydać


Nawet przeciętny szczur lądowy słyszał o tym sposobie, więc to raczej nie rada doświadczonego zeglarza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 16:17, hunter22 napisał:

>/.../ > Nawet przeciętny szczur lądowy słyszał o tym sposobie, więc to raczej nie rada doświadczonego
zeglarza :P

Kolego zeglarzu - przeciętny szczur lądowy wie tylko tyle, ze piwo chłodzi sie w lodówce. Jak ma wyjechać na cały dzień, to kupuje lodówke turystyczna, chłodzi piwo i takie chłodne piwo wozi w lodówce turystycznej. Zwykle na jeden dzień to starcza. Wiecej mu nie potrzeba, bo przecież nie byłby szczurem lądowym? ;-P
Tak więc, kolego żeglarzu, to że Wy coś wiecie, to wcale nie znaczy, że o tym szczury lądowe wiedzą. Tym bardziej przeciętne szczury lądowe. Widocznie na codzień, kolego żeglarzu, obracacie sie w porządnym towarzystwie i zapomnieliście o tym, co to są szczury ladowe... ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 16:24, KrzysztofMarek napisał:

Kolego zeglarzu - przeciętny szczur lądowy wie tylko tyle, ze piwo chłodzi sie w lodówce.
Jak ma wyjechać na cały dzień, to kupuje lodówke turystyczna, chłodzi piwo i takie chłodne
piwo wozi w lodówce turystycznej. Zwykle na jeden dzień to starcza. Wiecej mu nie potrzeba,
bo przecież nie byłby szczurem lądowym? ;-P


Przeciętny szczur lądowy wolałby kupić piwo ze sklepowej lodówki, niż taszczyć ze sobą lodówki z piwem... :)

Dnia 13.07.2008 o 16:24, KrzysztofMarek napisał:

Tak więc, kolego żeglarzu, to że Wy coś wiecie, to wcale nie znaczy, że o tym szczury
lądowe wiedzą. Tym bardziej przeciętne szczury lądowe. Widocznie na codzień, kolego żeglarzu,
obracacie sie w porządnym towarzystwie i zapomnieliście o tym, co to są szczury ladowe...


Wiem co to szczur lądowy, i te szczury nieraz coś wiedzą o żeglowaniu tak jak wilki morski wie coś o życiu na lądzie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.07.2008 o 11:53, mlynar911 napisał:

Do loży przywiozłem troche słabego piwa angielskiego ale na lotnisku zabrali ... (patrz
wypiłem) ;D

Piwo angielskie, nie dla mnie ja jestem patriotą typowym patriotą a najlepsze jest polskie piwo i tego nie zmienisz.
Co do podróży to jak wiadomo one kształcą , i wiedz że każdy pobyt fajnymi ludźmi w obcym kraju jest zarąbisty, a dla ciebie tym bardziej bo jeszcze się języka trochę pouczyłeś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 16:44, hunter22 napisał:

>/.../ > Wiem co to szczur lądowy, i te szczury nieraz coś wiedzą o żeglowaniu tak jak wilki morski
wie coś o życiu na lądzie.. :)

Zatem rozbierzmy Twój pogląd na czynnikie pierwsze. Szczury lądowe, jak twierdzisz, "nieraz coś wiedzą o żeglowaniu". Tak, być może, jednak jest to wiedza czysto teoretyczna, nie poparta praktyką. Gdyby była poparta praktyką, nie byliby szczurami ladowymi nieprawdaż? Czyli, niejako z definicji, racji Waść nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2008 o 14:23, KrzysztofMarek napisał:

No tak. Ale jak pomyślisz sobie o tych biednych forumowiczach, którzy przez całe dwa
tygodnie nie czuli nad sobą karzącej


karzącej?

Dnia 12.07.2008 o 14:23, KrzysztofMarek napisał:

ręki


karzącej ręki?

Nie wiem od którego momentu ona robi się karząca? Od łokcia czy od przedramienia? W każdym razie takowej nie posiadam - jeno lewą i prawą ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 17:25, GeoT napisał:

> /.../ > Nie wiem od którego momentu ona robi się karząca? Od łokcia czy od przedramienia? W każdym
razie takowej nie posiadam - jeno lewą i prawą ;))

Czyżbyś jeszcze nikogo nie obdzielił ostrzeżeniem, degradem albo i banem? Jeśli tak, to ta Twoja ręka jest karząca, którą przydzieliłes jedną z tych kar straszliwych. Druga tez jest karząca, albowiem do tego samego użyta byc może.
Jeśli zaś żadnej z wymienionych czynności nie trafiło Ci się wykonać, to cóż Ty robisz w gronie moderatorów? Przecież oni tylko tym sie zajmuja, to jest polowaniem na niewinnych userów aby im karę wlepić, a każdemu "za niewinność" ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 12:10, Chaotizz napisał:

Witaj z powrotem!

Tylko tyle?? A gdzie powitanie ? Żądam powitania godnego Prezydenta Rzeczy Pospolitej(xD) ;p
/....../
Ja mieszkałem w spokojnej dzielnicy. Zniechęcił mnie jednak wygląd Angoli. Ogólnie to brudny naród. Może i mają kase bo w drodze z lotniska do Hastings naliczyłem 10 porsche, 15 Astonów Martin DB9 no i jeszcze ze 20 meroli i bmw tych najwyższej klasy ... Ale co z tego jak to brudasy. A i do tego to bardzo miłe społeczeństwo. Na kazdym kroku "dziękuję,przepraszam,witam itp" W sklepie są bardzo mili sprzedawcy i zawsze zagadywali co słychać i skąd jestem .. ;] Ogólnie ja mam bardzo dobre zdanie po tym wyjeździe. Mieszkałem nad morzem. Była spoko pogoda. Słoneczko mocno świeciło i był wiaterek co składało się na idealną pogode ;p

Dnia 13.07.2008 o 12:10, Chaotizz napisał:

Pff, a już myślałem, że polejesz każdemu do kufla. ^^

Prawie ;p ale trzeba by było dużo lać by się upić bo to słabiutkie piwko ... ;]

Nowy chyba tu jesteś co? ;p bo przed moim wyjazdem nie kojarzę bym Cię widział ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 16:49, kindziukxxx napisał:

Piwo angielskie, nie dla mnie ja jestem patriotą typowym patriotą a najlepsze jest polskie
piwo i tego nie zmienisz.
Co do podróży to jak wiadomo one kształcą , i wiedz że każdy pobyt fajnymi ludźmi w
obcym kraju jest zarąbisty, a dla ciebie tym bardziej bo jeszcze się języka trochę pouczyłeś
:D

Piwo angielskie mi się nie wkręciło bo słabe. Dlatego szukaliśmy polskich sklepów i kupowalismy tam Tyskie i Finlandię ;p ogólnie za piwem nie przepadam zbytnio. To kupowałem z kumplami "mocniejsze" trunki ;d

Podróż była super. Super miejsce,ludzie i dziewczyny ;p. Z językiem to myślałem ,że będzie dużo gorzej u mnie ale było lepiej niż myślałem. Z Hostami gadałem o wszystkim tak samo z ludźmi na przystanku czy w sklepie. Wszystko rozumiałem. No prawie xD Ale tam rozmawia się zupełnie w inny sposób niz nas uczą w szkole na angliku ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 19:12, mlynar911 napisał:

> Witaj z powrotem!
Tylko tyle?? A gdzie powitanie ? Żądam powitania godnego Prezydenta Rzeczy Pospolitej(xD)

Więc witaj z powrotem godny reprezentancie wielce szanowanej polskiej Loży!

Dnia 13.07.2008 o 19:12, mlynar911 napisał:

/.../

Możliwe po prostu, że ja natrafiłem na takie miejsce. Trudno, ale rzeczywiście ludzie mili, lecz brudni. ;PP Zawsze każdy ci na twoje pytanie w Anglii odpowie, wskażę jakiś adres, powita itd. Ale dziecko (może 2 letnie) w krótkim rękawku i spodenkach leżące w łóżeczku, gdy na dworze 10 stopni na plusie, to przegięcie, a świadkiem takiego widoku byłem. BTW. Jechałem tam sobie autobusem, i jak zwykle obok mnie siedział Polak czytający jakąś tam książkę, widać tam można się momentami poczuć jak w domu. ;)

Dnia 13.07.2008 o 19:12, mlynar911 napisał:

Nowy chyba tu jesteś co? ;p bo przed moim wyjazdem nie kojarzę bym Cię widział ;]

Nom, z miesiąc tu piszę, ale tak rzeczywiście, ludzie mnie postrzegają jako tego nowego. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>. No prawie xD Ale tam rozmawia

Dnia 13.07.2008 o 19:18, mlynar911 napisał:

się zupełnie w inny sposób niz nas uczą w szkole na angliku ;]


Dokładnie i to jest właśnie diametralna różnica, bo ja na przykład komunikatywny jestem naprawdę i poziom werbalny mojego angielskiego przewyższa gramatykę która lekko kuleje, tak samo ja zostałem wybrany do wymiany niemieckiej, mimo iż nie uczę się niemieckiego a z angielskiego wychodziło mi 3/4 ( z czego były osoby z i z angielskiego i niemieckiego 6 ale one nie zostały wybrane). Co do języka po miesiącu w Anglii zaczynasz rozumieć rozmowy ludzi na ulicy i łapiesz słowa w lot :) a ajk nie jesteś w Anglii to możesz próbować na YouTubie rozumieć to co mówią najlepiej wywiady a najlepiej z amerykanami bo oni mimo wszystko i małej różnicy w języku mówią wyraźniej. A i też myślałem że sobie nie dam rady ale po 1 razie myślę sobie łę to tak prosto, tylko po powrocie jest mała wada - po jakiemu się zwracać do domowników :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.07.2008 o 20:08, Chaotizz napisał:

Więc witaj z powrotem godny reprezentancie wielce szanowanej polskiej Loży!

Teraz to rozumiem ;p Dziękuje i witam koleżanki z Loży ;]
/....../
Tak ale mi same dobre rzeczy rzucały się w oczy. Miałem też super Hostów. Facet z jamajki a babka z Londynu ;] hehe mieszanka wybuchowa. Ja leciałem samolotem i były fajne widoki. Róznica w terenie jest taka ,że tam mają strasznie nieregularne pola uprawne ;p gdzie Polacy maja prostokąty i kwadraty ;p hehe śmieszne to. A i Angole szybko się upijają ;]

Dnia 13.07.2008 o 20:08, Chaotizz napisał:

Nom, z miesiąc tu piszę, ale tak rzeczywiście, ludzie mnie postrzegają jako tego nowego.
;P

A przeszedłeś inicjację w Loży? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się