TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Egzekucja. Wieszają szeregowego pracownika korporacji z 3-letnim stażem.
Wyrok wykonany. Przychodzą go zdjąć po tygodniu.
Profilaktycznie szturchają i okazuje się, że żyje!
- Jak to się stało, że przeżyłeś?
- Na początku było ciężko, ale się przyzwyczaiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2015 o 18:38, kindziukxxx napisał:

Egzekucja. Wieszają szeregowego pracownika korporacji z 3-letnim stażem. /..../

Kocham!

Największy dylemat Mistrza Yody ? hmmm ?

Między homoseksualistą napalonym a gorącą laską leżysz. Do kogo tyłem odwrócisz się ?

:3 :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Hellsinga widziałem lat temu już kilka (jak nie naście?) i to w oryginale. Warto to Ultimate

Dnia 28.10.2015 o 20:41, Alexei_Kaumanavardze napisał:

ruszyć?

Chłopie!!!! powiem tak:

Wal i to śmiało i nawet nie pytaj. A czuję, że się wręcz jako tako "zakochasz" bo ja to uczyniłem. Ten o którym mówisz też widziałem też lata temu. Epizody tam trwały po 20 minut i ogólnie wypadło to średnio i z tego co się orientuję ni jako to się miało do mangi ??. Ale idąc dalej..... Ultimate zawiera 10 epizodów z czego każdy trwa 40 minut plus a ostatni lekko ponad godzinę. Jest zdecydowanie lepszy, brutalniejszy, bardziej sensowny nie mówiąc już o fabule... oraz lepszy pod względem kreski. No po prostu jest: "bardziej" w każdym aspekcie. Strony anime pewnie jako tako znasz [a jak nie to mogę Ci podać] gdzie będziesz miał okazję obejrzeć Hellsing Ultimate w jakości HD w wersji japan z polskimi napisami. =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj ten FMA Brotherhood zamiast robic no-life na forum =P


@AK


Możesz śmiało uderzać w HU. Seria leci wierniej z mangą, ma specyficzną groteskową kreskę i kolorystykę.
No i mini spoiler - Walter Domez - to jest ta postać dla której tekstów warto oglądać każdego Hellsinga jakiego tylko by wypuścili =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matko przenajświętsza. Dwa posty pod rząd w wykonaniu "Strażników Teksasu" w tym wątku :3. Zaraz zacznie się pruć materia czasoprzestrzeni xD Nie wiem jak reszta ale ja pakuje mandżur, robię rząd i spadam do Tardisa aby Władca Czasu przeniósł mnie do alternatywnego wymiaru bo dlatego wszechświata już nie ma ratunku =P

Dnia 29.10.2015 o 16:40, Zekzt napisał:

Obejrzyj ten FMA Brotherhood zamiast robic no-life na forum =P

O kurde, ale pojechałeś mi XD

Spokojnie poczyniłem już pierwszy krok. Dorwałem stronę gdzie są wszystkie odcinki FMA Brotherhood w HD z napisami. Robię przymiarkę tylko przed tym jeszcze muszę nadrobić drugi sezon Detektywa i odświeżyć sobie Claymore.... Na dniach odświeżyłem sobie pierwsze trzy części Terminatora. Taki ze mnie popapraniec :3 :3

Co do robienia no-life na forum. Nie moja wina, że jestem wampirem kategorii A, że jestem królem nie życia: Alucardem ;-)

A co do wcześniej wspomnianego Waltera - Anioła Śmierci <--- pełna zgoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

FMA:B mi tyłka nie urwało, możecie mnie zabić, ale wolę oryginał z genialnym filmem. Wiem, co innego niż w mandze, postacie pobrzerabiane, ale purystą nie jestem, historia była ciekawa, natomiast FMA:B jakoś mi się dłużyło niczym fillery w naruto (ostatnie 10 obejrzałem na speedzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabawne. Wszyscy oglądają anime, a tymczasem... sam jeszcze nigdy w życiu nie widziałem żadnego (tak, wiem, wstyd się przyznać). XD Generalnie jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tego typu produkcji (co innego japońska kultura, ale to już osobny temat). Od czasu do czasu oglądnie się jakiś zwykły film (chociaż ostatnio coraz rzadziej ze względu na napięty grafik). Akurat wczoraj oglądałem Mściciela z Hongkongu i niestety się zawiodłem - nieciekawa i mało wartka fabuła. Spodziewałem się czegoś znacznie lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2015 o 21:35, Alexei_Kaumanavardze napisał:

FMA:B mi tyłka nie urwało, możecie mnie zabić, ale wolę oryginał z genialnym filmem.
Wiem, co innego niż w mandze, postacie pobrzerabiane, ale purystą nie jestem, historia
była ciekawa, natomiast FMA:B jakoś mi się dłużyło niczym fillery w naruto (ostatnie
10 obejrzałem na speedzie).

To nie jesteś sam, w pierwszej kolejności obejrzałem FMA:B i fakt podobało mi sie, jednak zwykłe było inne i moim zdaniem lepsze. Sama historia i to że autorzy musieli się rozminąć z manga znając tylko ogólny zarys a sobie poradzili o czymś świadczy. No i postacie były jakby bardziej wyraziste choćby Rose :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od biedy jak potrzebujesz mogę ci wysłać swoją kopię [jedno-płytowa kompaktowa wersja, 720p, napisy i chyba nawet dual audio - chociaż za chiny nie wiem jak to można oglądać z angielskim dubem... chyba tylko do angielskiego duba w Dragon Ballu przywykłem, głównie przez stare kultowe serie gier Budokai i Budokai Tenkaichi na PS2]

Polecam też bardzo Basilisk - genialna historia, [tak wiem, ze opowiadana już XX razy w różnych formach - co z tego], cudna animacja [najwyższa klasa w kwestii technicznej], mam wersję 1080p, jakość - żyleta =)

Parasyte - The Maxim - kolejne genialne krótkie anime [na podstawie mangi o tym samym tytule, wierne w 100% z oryginałem], porusza ta cudowną kwestię, tj co by było gdyby pojawił się drapieżnik stojący ponad gatunkiem ludzkim na naszej planecie. Świetna muzyka [sporo dubstepu - ale wyjątkowo dobrego dubstepu, jak nie przepadam za tym gatunkiem, tak w tym anime - rozłożyło mnie na łopaty, muzyka w scenie na placu zabaw z kotkiem - majstersztyk, cała scena z resztą świetna]

Darker than Black - moje drugie anime po FMA:B, nic dodac nic ując.

Monster - anime inne niż wszystkie, ogółem moje numero uno anime ever, tylko z racji swojej specyficzności, trzymam je z boku od całej reszty [dlatego często pisze, że moim top 1 anime jest FMA:B]. Dojrzałe, ciężkie, ryje banie niesłychanie =)

Cowboy Bebop - stoi równo na podium z DTB na miejscu drugim. Tez raczej tu wiele mówić nie trzeba, każdy to anime zna, chociażby urywkowo bo kiedyś na polskim Hyperze widział z pól odcinka. Tez taki mały majstersztyk.

Samurai 7 - kolejna wersja samurajów Kurosawy. Mi bardzo do gustu przypadła, osadzona w takim futurystycznym trochę steampunkowo-cybeprunkowo osadzonym alternatywnym świecie. Bardzo fajna kreska.


A z nie-anime weź obejrzyj ten serial Peaky Blinders. wyrwie cię z butów chłopie. Najlepiej dobrana muzyka ever - to jest to co ten serial ma genialnego [obok faktu, ze fabuła i zdjęcia tez trzymają naprawdę cholernie wysoki poziom]. Tak trafionej muzy w konkretnych scenach i sytuacjach dawno nie widziałem w filmie czy serialu. Na trzeci sezon się napalam jak szczerbaty na suchara xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka mała przerwa podczas oglądania detektywa 2 sezon.... Zbliżam się do końca po całonocnym maratonie bo na zegarze 6:37. Od razu mówię że nie mam alkoholu ani porannej kawy dla lożowiczów czy nawet strychniny dla szczurów.... sami sobie zróbcie.

Dnia 29.10.2015 o 21:52, Prince_Miki napisał:

Zabawne. Wszyscy oglądają anime, a tymczasem... sam jeszcze nigdy w życiu nie widziałem
żadnego (tak, wiem, wstyd się przyznać).XD

Miki coś musisz kłamać, Never ? Nawet pokemonów ? pikaczu ?, nic ? słowo ?? Nawet Dragon Balla ? Przeca Kame-hame-ha zna cały świat ?

Na resztę odpowiem później :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2015 o 06:43, Braveheart napisał:

Taka mała przerwa podczas oglądania detektywa 2 sezon.... Zbliżam się do końca po całonocnym
maratonie bo na zegarze 6:37. Od razu mówię że nie mam alkoholu ani porannej kawy dla
lożowiczów czy nawet strychniny dla szczurów.... sami sobie zróbcie.
> Zabawne. Wszyscy oglądają anime, a tymczasem... sam jeszcze nigdy w życiu nie widziałem

> żadnego (tak, wiem, wstyd się przyznać).XD
Miki coś musisz kłamać, Never ? Nawet pokemonów ? pikaczu ?, nic ? słowo ?? Nawet
Dragon Balla ? Przeca Kame-hame-ha zna cały świat ?

Na resztę odpowiem później :P

Wstawaj poranna zmiana się się pojawiła, dzisiaj dzień wolny, pierwszy cały prawdziwy od ponad dwóch tygodni, więc w końcu można popilnować loży :) No i wszystkich zapraszam na poranna kawusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2015 o 12:01, kindziukxxx napisał:

No i wszystkich zapraszam na poranna kawusie :)

Z chęcią bym skorzystał, ale w tej chwili nie mogę, bo w domu będę dopiero za jakąś godzinę (a i tak po przyjściu mam trochę roboty). Jakiś tydzień temu ''odkryłem'' kawę zbożową z orkiszem. Myślałem, że smakiem nawet nie będzie się równać ze zwykłą kawą, a tu niespodzianka. Fakt, może latte z BP jest nieco smaczniejsze, aczkolwiek spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Ba, wczoraj w nocy wypiłem chyba z 3 filiżanki. ;-)

@Braveheart:

W dzieciństwie oglądałem głównie Scooby-Doo i Flinstonów. To były jedne z nielicznych bajek, które dzierżyłem, więc tak - nawet pokemonów nie oglądałem. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2015 o 12:01, kindziukxxx napisał:

Wstawaj poranna zmiana się się pojawiła, dzisiaj dzień wolny, pierwszy cały prawdziwy
od ponad dwóch tygodni, więc w końcu można popilnować loży :) No i wszystkich zapraszam
na poranna kawusie :)

Matko żeby móc normalnie zacytować Twój post, musiał w ruch pójść CCleraner bo coś się "pokiełbasiło" O_o

Spać nie spałem. Zamierzam się właśnie zdrzemnąć w trumnie :3 :3. Hmmm ale coś nie widzę aby poranna na mnie czekała mimo iż zapewne teraz by była zimna. A zimną też lubię sobie strzelić ;-)
Czyżbyś sam wszystko po drodze wypił :P ??
Więc co w takim razie powiesz / powiecie na małą popołudniową ? :>

20151030133129984

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2015 o 12:52, Prince_Miki napisał:

W dzieciństwie oglądałem głównie Scooby-Doo i Flinstonów. To były jedne z nielicznych
bajek, które dzierżyłem, więc tak - nawet pokemonów nie oglądałem. ;-)


Scooby?
https://www.youtube.com/watch?v=2q4knIJnga8
https://www.youtube.com/watch?v=hTq6nwO4oJU

Flinstonów nie lubiłem. :P

A skoro już jesteśmy przy wspomnieniach...
https://www.youtube.com/watch?v=mr5MDE0_vFQ
https://www.youtube.com/watch?v=e4Pzsl6FKf8
https://www.youtube.com/watch?v=2NBUBqLt_-w
https://www.youtube.com/watch?v=esTA2W0PojM
https://www.youtube.com/watch?v=rH-u9nExZBE
https://www.youtube.com/watch?v=mDdjh--Nip0

I jeszcze wiele, wiele innych, np. Motomyszy z Marsa (1993), Batman (1992), Spider-Man (1994) i Dragon Ball nie wspominać nie trzeba. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha! Denvera pamiętam! Niewiele co prawda go oglądałem, ale teraz usłyszałem o tej bajce po raz pierwszy od kilku dobrych lat. ;-) Kiedyś nazwa tej bajki kojarzyła mi się z pewnym amerykańskim miastem o tej samej nazwie. W ramach wspomnień dodam jeszcze, że kiedyś co wieczór Scooby-Doo był dla mnie obowiązkowym punktem dnia. Pamiętam, jak pewnego dnia wpadłem w histerię, bo... odcinek Scooby''ego-Doo nie zaczynał się o tej godzinie, co zwykle. Przestraszyłem się biedny, że już nie będzie mi dane wtedy go obejrzeć. Na szczęście, po 20 minutach rozpaczy, film się zaczął. ;D To było tyle lat temu, a pamiętam to jakby to było wczoraj.

Teraz, również w ramach wspominek, odsłuchuję soundtracku z Grease, sącząc kawę i zagryzając herbatnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj pozwoliłem sobie na wypicie większej ilości wody ziemniaczanej i skońćzyło się... cóż. Kac mega, póki nie udałem się w królewskie miejsce zapłacić kacowy podatek i przez to, wbrew tradycji na grobbing nie wybrałem się skoro świt.

Lecz, jeżeli jesteśmy już przy bajkach to jako rodzic bliźniaków postanowiłem zadbać o ich bajkową edukację. Znają Flinstonów, Kocią Ferajnę (Tomcats), Jetsonów, Misia Yogiego, Walligatora, Goryla Magille, Scooby-Doo (ich ulubiona bajka), a także większość klasyków Disneya, Dreamworks, Sony Animations, Asterixy etc.

I tu się zaczyna problem, bo pani w przedszkolu stwierdziła, że upośledzam dzieci, bo nie znają teletubisiów, cliforda, czy też słodkorożców. Na moją woltę, że tych bajek za 20 lat nikt pamiętał nie będzie, a takiego Pinokio nadal każdy, stwierdziła że jestem nienormalny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.11.2015 o 10:34, Alexei_Kaumanavardze napisał:

I tu się zaczyna problem, bo pani w przedszkolu stwierdziła, że upośledzam dzieci, bo
nie znają teletubisiów, cliforda, czy też słodkorożców. Na moją woltę, że tych bajek
za 20 lat nikt pamiętał nie będzie, a takiego Pinokio nadal każdy, stwierdziła że jestem
nienormalny:)


Szanowną panią możesz zawsze doinformować, ze wbrew obiegowej opinii to są w gruncie rzeczy twoje dzieci i trzy w bok jej do tego co pozwalasz im oglądać w telewizji =)
Cały ten grajdołek edukacyjnych resortowych pieszczoszków [czytaj - dobre 90% nauczycieli/pedagogów] wypadało by zapiać w swetry przytulaki z długimi rękawami i posłać do pokoju z miękkimi ścianami bo całkiem im się we łbach ostatnimi laty priorytety mieszają.
Moja siostra przerabiała to samo, bo przecież jak to tak, że dziecko w przedszkolu nie ma smartfona - zbrodnia przeciw ludzkości normalnie =)
Nie wrócą już chyba te stare dobre czasy, gdy nauczyciel ingerował w sferę wychowania dziecka wtedy kiedy było to wskazane i robił to co do niego należy zamiast strugać pajaca od prawd objawionych [mesjasze edukacji - tak się ich dziś powinno nazywać, potem hodują społeczeństwo piszące matury z klucza, przychodzi mi taki do pracy i jak mu się coś popsuje to jest bezradny jak niemowlę bo nie umie samodzielnie myśleć, kwintesencja społeczeństwa 21 wieku]

Polecam zamiast wody kartoflanej nalewkę na kasztanie i orzechu laskowym [jak ktoś lubi można potem ową nalewkę jak odpowiednio naciągnie zbawiennej mocy natury, przerobić sobie bardzo łatwo na likierek, tylko mając taki zamysł - warto nalewkę robić na czystym spiritusie, żeby w chwili transformacji późniejszej w likier nie wyszły siuśki 20% =)]
Ewentualnie bardzo zacny acz zdradliwy trunek czyli miętówka - spirytusowa naleweczka na esencji z mięty [najlepiej własnoręcznie zbieranej, ale jak się nie da to można polecieć na kupnej sklepowej], soku z cytryn lub limonek i pigwy oraz miodzie [bo po cholerę nalewkę cukrem kaleczyć, jak można ją zbawiennym zdrowotnie miodkiem osłodzić]
Kaleczy równie mocno, ale nie powoduje tylu efektów ubocznych nawet spozyta w nadmiarze =)


===========================

Tak trochę w podobnym klimacie - ostatnio wszędzie obserwuję zalew głupoty.
Istny potop. Ludzie na stanowiskach, korporacyjne krawaciarskie zombie - niezdolni do samodzielnego myślenia poza wytyczonym planem jaki im ktoś wyśle z góry z centrali zarządu. Pojawia się problem i jest dramat. Prawie jak polskie seriale, tam też są prości ludzie, proste problemy ale bardzo skomplikowane rozwiązania xD
Miałem okazję ostatnio współpracować przy realizacji kilku zamówień z ludźmi z pewnej sieci drogerii, ba nawet kilka razy w owej drogerii przesiedziałem kilka godzin, bo ustalaliśmy z ekipą techniczną kwestie zmian i pomiary pod to co sobie klient "wymodził". Patrząc jak pracuje kadra kierownicza, to stwierdzam, ze dobrze wytrenowany szympans był by tam bardziej kreatywny. Może pomysł PiSu [którego tfu - nie trawię za kato-spisko-szołomostwo] na reformy edukacji to jednak jest jedna niewielu rzeczy, jakie faktycznie uda im się zrobić dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pozwoliłem sobie wczoraj obejrzeć odcinek Top Gear, którego nie widziałem przez ponad 2 lata, konkretnie odcinek 4 z sezonu 11... Z ręką na sercu muszę przyznać, że to jeden z najciekawszych odcinków tego zacnego programu. Jezza ściga się Nissanem GT-R (którego swoją drogą pogardliwie nazywa Datsunem XD) z Hammondem oraz Jamesem, którzy jadą Shinkansenem - japońskim superszybkim pociągiem. Akcja oczywiście ma miejsce w Kraju Kwitnącej Wiśni. Finał jest zaskakujący, gdyż tym razem

Spoiler

nie wygrywa Clarkson, lecz jest remis

. Niestety, obejrzałem jakąś 1/4 całego odcinka, ponieważ na oficjalnym kanale Top Gear na YT są jego tylko dwa dość krótkie fragmenty. Dla zainteresowanych podrzucam link: https://www.youtube.com/watch?v=r3i-HRxf8z4 Na BBC Brit również próżno go szukać, gdyż nie jest to odcinek z serii Special, które są zazwyczaj emitowane z większą częstotliwością, lecz zwykły. Cóż, przydałaby się kropelka szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się