Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Assassin`s Creed we współczesności mało prawdopodobny

14 postów w tym temacie

Po co się wysilać i robić nowe mechanizmy gry , jak można wykorzystać te stare i tak się sprzeda. Ubisoft''owi zależy jak najszybszym wydawaniu kolejnych tytułów gier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa... po co komu w jakiejkolwiek grze nowe mechanizmy, skoro stare się sprawdziły.
Pan McDevitt jest chyba niepoważny, to przecież jest wręcz antyreklama.

Z drugiej strony, jak tak co grę będą dodawali po nowym pojeździe (koń, dyliżans, łódka okręt....) i nowej broni, to może w końcu jednak do współczesności dojdą -.-''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czym się różni realistyczne odwzorowanie miast z przeszłości od miast z teraźniejszości ? Powiedział bym że to nawet trudniejsze. I stworzenie modelu żeglugi z pewnością też było łatwiejsze niż samochodów... fizyka wody itp... Czy bronie z epoki.
Ta argumentacja kupy się nie trzyma.

Prawda jest taka że umiejscowienie AC w "teraźniejszości" oznaczało by rozwiązanie fabuły i rozwiązanie kwestii templarów a to prawdopodobnie koniec serii. A po co uśmiercać dojną krowę ?
Poza tym Ubi musiało by stawić czoła problemowi jakim jest fakt że kwestie związane z teraźniejszością są fabularnie najsłabszym elementem AC.

Moim zdaniem ta seria się aż prosi o ostatnią część sagi umiejscowioną w futurystycznej teraźniejszości gdzie dochodzi do ostatecznej konfrontacji pomiędzy assassynami a templarami. No ale tak jak mówię to by zakończyło serię. A przecież jest tyle epok w których można umieścić AC i zgarnąć kasę. O ile technicznie i gameplayowo to są dobre gry to fabularnie imo AC straciło już dawno jakikolwiek sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2013 o 13:44, cHICEK napisał:

A czym się różni realistyczne odwzorowanie miast z przeszłości od miast z teraźniejszości
?


Tym, że gier we współczesności mam już serdecznie dosyć ;)

jak dla mnie, bomba, nigdy nie lubiłem wątku we współczesności i nie chciało mi się wychodzić ze wspomnień przodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najchętniej zobaczyłbym Assassin''s Creed''a w Japonii. Pełny zestaw nowych broni ( katana, shurikeny, itp ), do tego jakby jeszcze dodali style walki, ahh marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Finalną część (bo na pewno taka w końcu będzie) to jednak mogliby zrobić we współczesności. Niech robią ją nawet dłużej, ale przynajmniej widać będzie jakieś zmiany, w końcu trzeba ruszyć historię do przodu dla odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Krwistekiem. Feudalna Japonia to wspaniały pomysł. Osobiście sądzę, że gra shinobim byłaby o wiele ciekawsza od aktualnie wydanego AC w klimatach pirackich, gdyż byłby to mix tego, co w Japonii lubię i co lubiłem dotąd w asasynach: wspaniała architektura lokacji, nowe systemy i mechanizmy walk, porzucenie ostrza na nadgarstku na rzecz zwykłego tanto tudzież trucizny aplikowanej po jedwabnym sznurku to tylko kilka z nowości, które można by było zaimplementować, a i sama seria wiele by zyskała, porzucając utarte schematy i wyeksploatowane miejscówki i epoki. Chociaż trzeba przyznać, że nie mam pojęcia jak w takiej sytuacji rozwiązać kwestię templariuszy, skoro to oni pewnie musieliby pozostać antagonistami...

Tylko, jak zwykle w przypadku twórcy, którego dzieła odniosły sukces i ustawiły odpowiedni płotek dochodu, nie chce się im eksperymentować i cały czas unikają większych zmian w serii tłumacząc swoje stanowisko tym, że za dużo czasu im to zajmie czy że jest to zbyt trudne. Ubi pewnie ma jakiś gotowy szablon, szkielet dla AC, co pozwala im wypuszczać kolejne gry serii rok po roku, bez większych rewolucji w mechanice. Bo nie oszukujmy się, dodanie broni palnej czy możliwości walki na okrętach to nie rewolucja, to tylko odmalowywanie ścian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I po co ten durny element sc-fi?
Jak dla mnie AC wiele traci na takim wątku
Nie lepiej było by po prostu w każdej odsłonie sterować assassynem z innej epoki i nie robić jakichś takich elementów pokrewieństwa itp? Które w dodatku nie są wyjaśnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi bardzo podobał się wątek we współczesności - w każdym AC, choć szczególnie chętnie wychodziłem z Animusa w ,,trójce". Są gusta i guściki, nie ma co rozprawiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować