Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Lindsay Lohan spuści prawników ze smyczy z powodu GTA V?

30 postów w tym temacie

> Jesteś świadom, że gdyby nie plotki, to newsy na portalu o grach sprowadzałaby się do
> zamieszczania informacji prasowych?:>
>
Najlepiej to niech piszą o każdej dupereli, bo jakiś Zenek spod sklepu powiedział, że robią już GTA VI. Ludzie tak wyśmiewają portale plotkarskie i wiedza, że naginają tam fakty, więc czemu teraz miałoby być inaczej. Chłam serwis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2013 o 11:58, Robertcik1 napisał:

ależ ja rozumiem, o co ci chodzi. i zgadzam się z tobą. ale generalnie ludzie nie staczają
się na dno dlatego, że sobie radzą bez wsparcia. a jak ktoś go potrzebuje, to trzeba
je zaoferować. na tym polega bycie człowiekiem. nie każdy jest silny. w nałóg każdy może
wpaść. i tym ludziom trzeba pomóc, ja nie chcę po raz kolejny musieć Cory''ego przeżywać.

Cóż cały problem polega na tym że to właśnie tacy ludzie są stawiani na piedestale bo się sprzedają. Głupie dzieciaki dla których bycie taką gwiazdeczką jest spełnieniem marzeń patrzą i słuchają na narkotykowe i alkoholowe ekscesy swych idoli i próbują ich naśladować. Może zabrzmię trochę wrednie, ale moim zdaniem za każdy taki numer taka gwiazdeczka powinna mieć na parę miesięcy czy rok absolutnego bana w mediach. Nie wolno by było o niej pisać czy jej pokazywać.
Ci ludzie są sławni, dla wielu są idolami więc do jasnej ciasnej niech dają dobry przykład. Taka jest ich odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle, ze jakikolwiek prawnik przed napisaniem pozwu stwierdzi jak duże są szanse wygrania. Przez co niemożliwe jest, żeby dobry prawnik napisał pozew na temat wykorzystania wizerunku klientki, jeśli wie, że wykorzystano wizerunek innej osoby. I ta, wie, bo każdy dobry prawnik ma obowiązek zapoznać sie z tematem interesującym klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikomu się nie kończy, wymyślono plotę, pewnie na fali kontrowersji wywołanych przez tego Daza D czy jak mu tam było. Nie zamierzam oczywiście się z niego naśmiewać, bo skoro R* go pokrzywdziło, to powinien walczyć o swoje.

Nie warto zaprzątać sobie głowy takimi newsami, bo o ile można czasami urozmaicić wiadomości jakimiś ciekawymi nowinkami (nie zgadzam się, że jeśli wywalić plotki to zostaną same informacje prasowe, bo to bzdura), tak na takie głupotki szkoda tracić czasu. Inna sprawa, że można czasami na jakieś ciekawe dyskusje trafić, jak np. między Ringiem5 a Robertcikiem1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie było, pomysł dobry. Wiadomość obiegnie wszystkie portale, kwalifikując się do osobnego działu. Wywoła masę komentarzy. Jakieś filtry na niektórych stronach powinny być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2013 o 11:55, Ring5 napisał:

No i właśnie to w tym jest dla mnie chore, że nikt nie myśli o tym, by wspierać ludzi
żyjących normalnie

Dlaczego chcesz wspierać kogoś kto żyje normalnie? Wspierać i normalnie to słowa "klucze"
Jak ktoś tych norm nie spełnia odpada ze społeczności, jest menelem. Jak wraca, kierunek jest przeciwny. W tym wypadku traktowanie nas przez innych jako tych "normalnych" staje się nagrodą i nawet nie w kategoriach "superbohatera". Przynajmniej ja to tak dobieram. Dla jaskrawego przykładu pamiętam, że w Falloutcie którymś była krypta gdzie eksperymentowano z karmieniem ludzi hamburgerami. To bycie grubym było normalne, a nie chudym już nie. Problem IMO się pojawia jak takie osoby traktujemy jako "normalność"

Dnia 02.12.2013 o 11:55, Ring5 napisał:

A przecież wystarczyło wykazać się odrobiną zdrowego rozsądku na początku.

W życiu wiele rzeczy wystarczyło zrobić, aby było inaczej. Nie zmienia to już zastanego stanu rzeczy.
Gwiazdki często mają z tym problemy, a można jak Hicks powiedzieć, że gdyby nie dragi nie byłoby fajnych płyt muzycznych lol

Dnia 02.12.2013 o 11:55, Ring5 napisał:

Wprawdzie dotyczy trochę innej kwestii (tycia), ale idea pozostaje ta sama.

Jak dla mnie i tak chodzi o normy, aby ludzi motywować do zrzucenia tuszy, a nie reszty społeczeństwa do tolerowania tego, aby posługiwali się eufemizmami. Na brachola mówię gruby, bo jest gruby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2013 o 10:49, Robertcik1 napisał:

Lindsay jest czysta od kilku miesięcy

Ozzy Osbourne był ponoć czysty od nastu lat, po czym niedawno wyznał, że przez ostatnie półtora roku ćpał i chlał jak za starych dobrych czasów. Podobnym wyznaniem podzielił się też Mike Tyson, który twierdził jakoby już od dawien dawna był czysty jak łza. Tak więc jeżeli Lindsday mówi prawdę to nic tylko pogratulować :)

Dyskusje o upadłych gwiazdeczkach na gramowym forum. W co ja się wplątałem... :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

Dlaczego chcesz wspierać kogoś kto żyje normalnie?


Właśnie nie chcę. Przecież to napisałem - nikt nie myśli, by osobę, żyjącą normalnie, chwalić za to, że nie żre, jak świnia, nie ćpa i nie upija się co wieczór do nieprzytomności. A przecież to chyba właśnie fakt, że tych rzeczy nie robi, zasługuje na "brawa".

Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

Jak ktoś tych norm nie spełnia odpada ze społeczności, jest menelem.


Nie wiem, czy użyłbym akurat tego słowa, ale na pewno "normalnym" nie jest doprowadzenie się do takiego stanu, w jakim była. Wybacz, ale ja rozumiem, że wszyscy mają problem i można mieć trudne dzieciństwo, ale, jak rany, żeby dojść do stanu, w którym od bycia jedną z najbardziej obiecujących (i bogatych) gwiazd młodego pokolenia do tonącego w długach wraku człowieka, trzeba się naprawdę postarać.

Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

Problem IMO się pojawia jak takie osoby traktujemy jako "normalność"


I właśnie tego się obawiam - że to nie "normalna normalność" będzie postrzegana jako coś pozytywnego, ale fakt, że ktoś się stoczył, a potem wraca do poziomu, na którym większość z nas jest przez całe życie.

Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

W życiu wiele rzeczy wystarczyło zrobić, aby było inaczej. Nie zmienia to już zastanego
stanu rzeczy.


Zastanego? Przecież, jak rany, nikt się nie budzi ćpunem z dnia na dzień! To proces, na który samemu się pracuje! Jak widzę, że mam problem, bo jem za dużo i tyję, to albo przestaję tyle jeść, albo zapisuję się na siłownię. W przypadku prochów podobnie - nikt za nas w nałóg nie wpada.

Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

można jak Hicks powiedzieć, że gdyby nie dragi nie byłoby fajnych płyt muzycznych lol


Wiesz, są ludzie, którzy na prochach potrafią robić naprawdę niesamowite rzeczy, a są tacy, którym prochy rujnują życie. Trzeba wiedzieć, gdzie leży złoty środek.

Dnia 02.12.2013 o 14:44, Zgreed66 napisał:

Na brachola mówię gruby, bo jest gruby.


I to jest nazywanie rzeczy po imieniu. Doprowadził się do takiego stanu - jego sprawa, podobnie jak i jego sprawą jest to, co dalej z tym fantem zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować