Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Czy ściganie się wirtualnymi samochodami poprawia umiejętność prowadzenia prawdziwego auta?

26 postów w tym temacie

O pojęciach względnych trudno na poważnie dyskutować. "Poprawia umiejętność prowadzenia, czy nie poprawia?" A kolor biały jest fajniejszy od niebieskiego, czy nie? Zawodowy kierowca, który nigdy nie grał w gry wyścigowe i nagle zacznie, raczej niewiele o prowadzeniu samochodu się nauczy. Ja nie mam prawa jazdy, a prawdziwy samochód prowadziłem tylko kilka razy w życiu. Jednak to i tak bez znaczenia, bo trudno uznać, żeby nauka "jazdy wyścigowej" w grach miała przydać się w jakikolwiek sposób przy prowadzeniu auta z domu do centrum na zakupy. Wiem za to, że tak, jak kiedyś nie miałem bladego pojęcia o prowadzeniu samochodu na torze, tak teraz wiem, jaki jest prawidłowy tor jazdy i jak podczas wyścigu operować gazem, hamulcem i kierownicą, by nie stracić kontroli nad pojazdem. Na ile mi to pomogło? Przekonałem się o tym kilka razy, kiedy dane mi było ścigać się w grupie na torze gokartowym. Podczas kiedy inni początkujący wpadali w poślizgi, kręcili bączki i "całowali się" z bandą, ja po 1-2 okrążeniach zacząłem wykręcać jedne z najlepszych czasów na torze. Oczywiście, gokart to jedynie nieco większa kosiarka, a nie bolid F1, jednak prowadząc go, pokonując każdy zakręt, wspomagałem się wiedzą z gier właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żadna gra to nie symulator :). Podobał mi się cytat Codemasters o symulatorach F1: "Oni mają swoje własne, potężne komputery do symulowania tylko jednej z opon. Następny komputer jest tylko do powietrza i tego w jaki sposób wieje wiatr. Mają chyba z dziesięć komputerów złączonych w jednym symulatorze, a my mamy tylko jedną konsolę."

Ale jak najbardziej gry mogą dać umiejętność jazdy. Chociażby z tego powodu, że uczą pewnych manewrów, które nie potrzebują genialnej fizyki, bo na zwykłej drodze nie ma takich prędkości. Czy na torze mogą pomóc? Kierowcy F1 uważają, że symulator może pomóc, ale nigdy nie zastąpi bolidu (i mowa tu o symulatorze F1). Ja im wierzę, bo oni znają się na jeździe jak mało kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Zapomniałeś jeszcze wspomnąć o Assetto Corsa (AC)
Sorry ale czy grałeś w Forzę 3?4?5? Na kierownicy dodajmy do tego. Ja grałem w wiele gier i spokojnie jak wyłączysz syf może stawać z cąłymi zastępami podanymi przez Ciebie z wyłączeniem rFactor i LFS. Czuje się te auta i polecam sprawdzić, a nie wypisywać głupoty. Istotny jest też wpływ zmiany konfiguracji na zachowanie aut, tu też jest O.K. Jeżdżę prawdziwym samochodem, najeździłem się też w samochodówki i naprawdę inną jakoś odczułem w Live for Speed, potem dałbym rFactor. Ale te nowe AC czy C.A.R.S. jak z relacji wynika to nic ponad najnowsze części Forzy czy GT. Ale to polecam już wiedzącym wszystko najlepiej sprawdzić na kierze Logitecha czy Fanateca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też miałem taką sytuację że jadąc 90 km/h na sutrze na zakręcie wpadłem w poślizg i zrobiłem to co zazwyczaj robię w grach samochodowych i dodam że w takie przeważnie gram i automatycznie zdjąłem nogę z gazu i zacząłem skręcać w przeciwną stronę co mi zarzuciło tył i gdy się już zatrzymałem to został tylko szlaczek od zarzucania tyłem a jakbym od razu zaczął hamować to pewnie bym wylądował w rowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Test do niczego, bo musieliby oboje grać, albo oboje startować w prawdziwym aucie. To tak jakby porównywać trening polowy żołnierza jednostki specjalnej i rundką w jakaś strzelczankę gracza. Przeciętny gracz i tak ma statystyki lepsze niż skrzyżowanie Simo Hayha i Roba Furlonga. Idąc tym tropem ja jestem lepszy niż najlepsi SEALSi i jestem zdolniejszym szermierzem niż mistrzowie olimpijscy. A te zdolności wspinaczki jakie pokazuję aw Assasin''s Creed!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować