Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Nowy Hitman trafi na PC, PS4 i Xboksa One. Wypłynęły pierwsze szczegóły!

31 postów w tym temacie

Patryk Purczyński

Otwarte, szczegółowe, żyjące poziomy to dla twórców nowego Hitmana jeden z priorytetów. "Chcemy stworzyć niezapomniane wspomnienia, które kochają wszyscy fani serii" - oznajmia IO Interactive.

Przeczytaj cały tekst "Nowy Hitman trafi na PC, PS4 i Xboksa One. Wypłynęły pierwsze szczegóły!" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Meh, Absolution totalnie zniszczyło serię, o ile do Blood Money mieli formę zwyżkową, tak od ostatniej części zaczynają brnąć coraz dalej w głupią strzelankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko jeżeli poprawią co spieprzyli w Absolution. W innym wypadku będzie to kolejna gra z moich ulubionych serii której nie kupię.
O ile w starym Hitmanie śmieszyło mnie to że wysoki łysy biały podszywa się z powodzeniem pod chińczyka o tyle załamałem się jak zobaczyłem że w Absolution KAŻDY pieprzony kucharz wiedział że nie jestem kucharzem.

Więc w zasadzie przebieranie się nie miało sensu. Kto Ci przeszkadzał był likwidowany, resztę omijałeś spokojnie i tak przechodziłeś całą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.01.2014 o 15:45, eLp_Ne napisał:

Meh, Absolution totalnie zniszczyło serię, o ile do Blood Money mieli formę zwyżkową,
tak od ostatniej części zaczynają brnąć coraz dalej w głupią strzelankę.


Hitman: Absolution głupią strzelanką? Dziwne, bo ja w tej grze nie użyłem ani jednego naboju (za wyjatkiem treningu za pierwszym razem jak grałem). Co więcej każdy poziom udało mi się przejść po cichu zabijając tylko główne cele. Etapy "korytarzowe" też dziwnym trafem przeszedłem nie zabijając nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Hitman: Absolution głupią strzelanką? Dziwne, bo ja w tej grze nie użyłem ani jednego
> naboju (za wyjatkiem treningu za pierwszym razem jak grałem). Co więcej każdy poziom
> udało mi się przejść po cichu zabijając tylko główne cele. Etapy "korytarzowe" też dziwnym
> trafem przeszedłem nie zabijając nikogo.
Wiesz, ogólna opinia krąży, że wszystko co nowe musi być dla casuali, a jak dla casuali to i dla myślenia nie ma miejsca i wszystko zamienia się w zwykła "szczelankę". Taka też jest opinia leciwych już hardcor''owców, którzy cisną grę głównie przez ładną grafikę. Bo jak coś może być ładne i hardcor''owe? Toż to się wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Hitman: Absolution głupią strzelanką? Dziwne, bo ja w tej grze nie użyłem ani jednego
> naboju (za wyjatkiem treningu za pierwszym razem jak grałem). Co więcej każdy poziom
> udało mi się przejść po cichu zabijając tylko główne cele. Etapy "korytarzowe" też dziwnym
> trafem przeszedłem nie zabijając nikogo.

Tak, bo w niektórych miejscach wręcz zmusza gracza do użycia siły, oczywiście można przejść na cichacza, ale w przeciwieństwie do poprzednich części gracz jest wręcz zachęcany do zabijania, a nie skradania.
Wiesz, ja też przechodziłem grę zabijając główne cele do czasu kiedy gra zaczęła być nudna, a mechanika odrzucała od siebie, nie zwracałem już uwagi na ciche przechodzenie, ale na to żeby skończyć i zapomnieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> w przeciwieństwie do poprzednich części gracz jest wręcz zachęcany do
> zabijania, a nie skradania.

Eh? W poprzednich częściach też dużo łatwiej było wyrżnąć wszystko w pień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Tak, bo w niektórych miejscach wręcz zmusza gracza do użycia siły, oczywiście można przejść
> na cichacza, ale w przeciwieństwie do poprzednich części gracz jest wręcz zachęcany do
> zabijania, a nie skradania.
Chyba nie grałeś w pierwszą część, bo tam nie było żadnych nagród za przejście po cichu, równie dobre jak i efektywne było wpadnięcie na pałę i rozwalenie wszystkiego co się rusza. A o ile pamiętam to w ostatniej lub przedostatniej misji aż trzeba było zrobić rozwałkę i wyrżnąć wszystkich w pień. Dopiero od drugiej części gracz był zachęcany by grać po cichu dzięki wprowadzonym rangom oraz nagrodom za status SA. W Absolution gracz jest nawet jeszcze bardziej zachęcany by grać po cichu. Zwłaszcza że można obezwładniać przeciwników zamiast ich zabijać, gdzie w poprzednich częściach to było bardzo ograniczone (chloroform na kilka użyć, strzykawka na 2 użycia). Tylko przez to że, niektóre poziomy są tak zaprojektowane, że łatwiej wydaje się wszystkich wystrzelać, a cała mechanika strzelania została znacząco usprawniona (w porównaniu do poprzednich części, a zwłaszcza drugiej gdzie strzelało się szpilkami, które leciały niewiarygodnie wolno) i przynosi tyle samo frajdy co działanie skrycie, może się tak wydawać. Ale i tak ukończenie po cichu daje o wiele większą satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Chyba nie grałeś w pierwszą część, bo tam nie było żadnych nagród za przejście po cichu,
> równie dobre jak i efektywne było wpadnięcie na pałę i rozwalenie wszystkiego co się
> rusza. A o ile pamiętam to w ostatniej lub przedostatniej misji aż trzeba było zrobić
> rozwałkę i wyrżnąć wszystkich w pień. Dopiero od drugiej części gracz był zachęcany by
> grać po cichu dzięki wprowadzonym rangom oraz nagrodom za status SA. W Absolution gracz
> jest nawet jeszcze bardziej zachęcany by grać po cichu. Zwłaszcza że można obezwładniać
> przeciwników zamiast ich zabijać, gdzie w poprzednich częściach to było bardzo ograniczone
> (chloroform na kilka użyć, strzykawka na 2 użycia). Tylko przez to że, niektóre poziomy
> są tak zaprojektowane, że łatwiej wydaje się wszystkich wystrzelać, a cała mechanika
> strzelania została znacząco usprawniona (w porównaniu do poprzednich części, a zwłaszcza
> drugiej gdzie strzelało się szpilkami, które leciały niewiarygodnie wolno) i przynosi
> tyle samo frajdy co działanie skrycie, może się tak wydawać. Ale i tak ukończenie po
> cichu daje o wiele większą satysfakcję.

Grałem w pierwszą część, wiem że można było wybić wszystko co się rusza. Nie zmienia to faktu, że Hitmana kojarzy się właśnie ze skradanką co wprowadzili w drugiej części. Grając w Absolution nie czułem żadnej satysfakcji ze skradania, a gra doprowadzała mnie do szału (serio :p). Są gusta i guściki, mi totalnie formuła wprowadzona w Absolution się nie podoba i zdania nie zmienię, sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oho, czyżby zmądrzeli? Ciekawe dlaczego taka zmiana na lepsze się szykuje... Niech zgadnę: Pewnie za słabo się sprzedało, tak to jest jak chce się zrobić wszystkim dobrze. Absolution nie było Hitmanem a zwykłą skradanką. Grając nie czułem się jak wilk w owczej skórze, a grając 47 tak powinienem się czuć. Oby to nie były słowa na wiatr bo nie daruję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi Absolution się podobało, głównie ze względu na fabułę, która miały tarantinowski klimat. Jednak fakt faktem, że ta gra była bardziej dziwnym połączeniem Hitmana ze Splinter Cell niż "rasowym" Hitmanem co nie każdemu mogło odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować