Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

TES V: Skyrim sprzedane w 20 milionach kopii

51 postów w tym temacie

Wynik imponujący.

Choć jak dla mnie im dłużej się w tego Skyrima gra, tym bardziej widoczki powszednieją i gra zaczyna nudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Wynik imponujący.
>
> Choć jak dla mnie im dłużej się w tego Skyrima gra, tym bardziej widoczki powszednieją
> i gra zaczyna nudzić.

To i tak dopiero po paru dziesiątkach godzin miodnego plądrowania.
Gra się po prostu przyjemnie. Uproszczenia uproszczeniami.
Poza tym na pc widoczki można sobie usprawnić :P Nie nudzą się tak łatwo wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W końcu będę musiał kupić. Miałem nadzieję na jakąś ciekawą promocję na Steamie, ale ani latem, ani zimą nic nie było (wiem, że była przeceniona, ale i tak trochę za drogo kosztowała), może w tym roku na którejś wyprzedaży uda się wyrwać za dobrą cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Liczba ogromna, nie ma się jednak co się dziwić, że tak dobra gra jak skyrim cieszy się takim zainteresowaniem.

> Choć jak dla mnie im dłużej się w tego Skyrima gra, tym bardziej widoczki powszednieją
> i gra zaczyna nudzić.
Dlatego dobrze jest zrobić sobie tydzień lub dwa przerwy. Po tym czasie ochota na grę powraca ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 14:58, Ring5 napisał:

W końcu będę musiał kupić. Miałem nadzieję na jakąś ciekawą promocję na Steamie, ale
ani latem, ani zimą nic nie było (wiem, że była przeceniona, ale i tak trochę za drogo
kosztowała), może w tym roku na którejś wyprzedaży uda się wyrwać za dobrą cenę.


W grudniu wersja Legendary była na Steamia za ok 56 złotych. To nie tak dużo za podstawkę + 3 DLCki, zważywszy że u nas nawet za jeden dodatek w pudełku wychodzi drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 14:40, Kadaj napisał:

Choć jak dla mnie im dłużej się w tego Skyrima gra, tym bardziej widoczki powszednieją
i gra zaczyna nudzić.


Sęk, w tym że ta gra (podobnie jak Oblivion etc.) nie ma do zaoferowania niczego ciekawego poza "olbrzymim terenem do zwiedzania" i "widoczkami" (ładnymi) właśnie. Czy jest to przyjemne przez jakiś czas? Na swój sposób tak, gdyż początkowo łudzimy się, że w świecie tym czeka nas masa możliwości i przygód...
Użyłem słowa "zwiedzania" zamiast "eksploracji" celowo, gdyż z eksploracją w każdym dobrym cRPG wiążą się ciekawostki (odkrycie nowych sposobów rozwiązania zadań, ciekawe skarby, jakieś interestujące lokacje z własną historią, nawet oparty na umiejętnościach i ekwipunku system podróży niczym w Star Trail etc.), tutaj tego nie ma - mamy miliardy bliźniaczych podziemi/jaskinek ( malutkich i liniowych do bólu, nie można przecież dopuścić do tego, by gracz się zgubił, jeszcze nam recenzenci 10/10 nie dadzą), a na końcu czeka jak zwykle para spleśniałych skarpet. Świat jest statyczny, to (piękna) scenografia, nie mamy tutaj na nic wpływu, postaci niezależne to setki wypranych z charakteru i cech osobowości klonów, questy obnażają LINIOWOŚĆ tej gry - co z tego, że dano nam możliwość maszerowania przez kilometry terenu, skoro w przypadku jakiejkolwiek innej formy aktywności jesteśmy prowadzeni za rączkę? No i te smoczki... niewiele bardziej groźne od przeciętnego Cliff Racer z Morrowinda.
Powtarzam - samo przemierzanie terenu jako takie może się podobać i wciągnąć na kilka godzin. Jak w każdej innej grze typu "sandbox". Ale to gra-wydmuszka. Wizualnie urocza, ale pusta. Najgorsze jest to, że Bethesda non-stop tłucze kolejne produkcje według tego samego schematu i nie wprowadza żadnych wzbogacających rozgrywkę ulepszeń. Po co, skoro 10/10 i tytuły "GRY ROKU" mają z góry zagwarantowane. Byle świat był duży, a grafika ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> W końcu będę musiał kupić. Miałem nadzieję na jakąś ciekawą promocję na Steamie, ale
> ani latem, ani zimą nic nie było (wiem, że była przeceniona, ale i tak trochę za drogo
> kosztowała), może w tym roku na którejś wyprzedaży uda się wyrwać za dobrą cenę.
Za drogo? Wersja z wszystkimi dodatkami (Legendary Edition) kosztowała 58 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Sęk, w tym że ta gra (podobnie jak Oblivion etc.) nie ma do zaoferowania niczego ciekawego
poza "olbrzymim terenem do zwiedzania" i "widoczkami" (ładnymi) właśnie. Czy jest to
przyjemne przez jakiś czas? Na swój sposób tak, gdyż początkowo łudzimy się, że w świecie
tym czeka nas masa możliwości i przygód...


Mam zupełnie odmienne zdanie. W świecie czeka wiele przygód, zadań, sama eksploracja, doskonalenie postaci, zdobywanie coraz potężniejszych zabawek sprawia sporo frajdy.

Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Użyłem słowa "zwiedzania" zamiast "eksploracji" celowo (...) mamy miliardy bliźniaczych
podziemi/jaskinek ( malutkich i liniowych do bólu, nie można przecież dopuścić do tego,
by gracz się zgubił, jeszcze nam recenzenci 10/10 nie dadzą), a na końcu czeka jak zwykle
para spleśniałych skarpet.


Każdy dungeon w Skyrim jest ręcznie robiony. Nic z automatu. Nie ma dwóch identycznych dungeonów w tej grze, co było potwierdzane przez samą Bethesdę. Czasem coś na końcu czeka, czasem nie, ja nie narzekałem.

Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Świat jest statyczny, to (piękna) scenografia, nie mamy tutaj
na nic wpływu, postaci niezależne to setki wypranych z charakteru i cech osobowości klonów,
questy obnażają LINIOWOŚĆ tej gry - co z tego, że dano nam możliwość maszerowania przez
kilometry terenu, skoro w przypadku jakiejkolwiek innej formy aktywności jesteśmy prowadzeni
za rączkę? No i te smoczki... niewiele bardziej groźne od przeciętnego Cliff Racer z
Morrowinda.


Owszem, tutaj moge się zgodzić i jest to IMO największa wada nie tylko Skyrim, ale gier Bethesdy w ogóle (ale i tak jest ogromny postęp względem poprzenich TESów). Postacie niezależne nie mają charakteru, walka ze smokami staje sie po jakims czasie zbyt prosta. Co do liniowości - każda gra która posiada swój poczatek i zakończenie jest liniowa.

Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Powtarzam - samo przemierzanie terenu jako takie może się podobać i wciągnąć na kilka
godzin. Jak w każdej innej grze typu "sandbox". Ale to gra-wydmuszka.


Patrząc na to ile godzin w tej grze spędzili znajomi i ja sam, pozwolę się delikatnie nie zgodzić. Jeśli Skyrim to gra-wydmuszka, to ja poprosze więcej takich "wydmuszek" na setki godzin kosztem prawdziwie liniowych i bedących na 20 godzin "rpg przygodowych" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 15:46, Kontorian napisał:

Za drogo? Wersja z wszystkimi dodatkami (Legendary Edition) kosztowała 58 zł :)


Po pierwsze, pozwól, że to ja będę oceniał, czy coś jest dla mnie drogie, czy nie.

Po drugie, mówimy o grze, która ma już ponad 2 lata (premiera Skyrim miała miejsce pod koniec 2011 roku). A zatem tak, dla mnie jest to troszkę wygórowana cena. Gdy pakiet stanieje do około 8-10 euro, pewnie rozważę kupno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 15:48, aope napisał:

Każdy dungeon w Skyrim jest ręcznie robiony. Nic z automatu. Nie ma dwóch identycznych
dungeonów w tej grze, co było potwierdzane przez samą Bethesdę.

Nie ma dwóch identycznych... pod względem kształtu. A tak to tylko: draugry, draugry, draugry, parodia łamigłówki, draugry. Co mi po tym, że pracownik Bethesdy ręcznie ułożył zakręt w lewo bądź w prawo, skoro i tak jestem w pięćdziesiątym grobowcu draugrów z identycznymi urnami i przeciwnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Ale to gra-wydmuszka. Wizualnie urocza, ale pusta.


W podstawowej formie nawet grafiką nie przyciąga. Siłą tej gry jest jednak szeroki wachlarz modów, ogromnych nieoficjalnych dodatków i społeczności która poświęciła tej grze tyle czasu. Oczywiście tylko na PC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znudziła mi się po około stu godzinach łącznie. Nie przeszedłem ani razu, savy skasowały mi się po 60 godzinach i po prostu reszta godzin to próby gry. Świat dla mnie martwy (to ma do siebie Elder Scrolls, że ta "żywość" świata dla mnie niemal nie istnieje i czuje się zupełnie osamotniony) choć 100 godzin to i tak świetny wynik, zważywszy na to, że za 1/2 razem gra sprawia piorunujące wrażenie i ciągle chce się więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spędziłem w tej grze ponad 430h i ciągle się dobrze bawię, możliwość modowania daje tej grze nieśmiertelność. Ilość modów do skyrima powala - od pyłu po nowe lokacje/przygody/bronie/zbroje itd - co dusza zapragnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra jest kozacka to nie podlega żadnej wątpliwości więc ilość sprzedanych kopii nie dziwi zbytnio.

@Ring5 no chłopie jak Ty czekasz na takie promocje gier AAA to musisz mieć wiele zaległości, gry od Blizzarda pewnie kupujesz po 10 latach od ich wydania:).

W sumie sam wiele gier kupuję po promocji, ale czekanie tyle czasu tylko na to żeby gra kosztująca 60 zł kosztowała 40 zł to trochę mija się z celem, moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 16:56, Luqstar napisał:

@Ring5 no chłopie jak Ty czekasz na takie promocje gier AAA to musisz mieć wiele zaległości,
gry od Blizzarda pewnie kupujesz po 10 latach od ich wydania:).


Wszystko zależy od gry. Te, które uważam za warte uwagi, kupuję w dniu premiery, często w wersjach kolekcjonerskich (Borderlands 2, AC IV chociażby), niektóre kupuję trochę po premierze, a pozostałe - gdy stanieją na tyle, by ich kupno miało dla mnie sens. Na przykład, drugiego Wiedźmina kupiłem na Steamie za 2 euro (2.49 bodajże), bo po prostu nie jest dla mnie więcej wart. I jakoś wcale mi nie brakowało grania w niego po premierze. Heart of the Swarm nie kupiłem do dziś, może w końcu kiedyś się skuszę. Deus Ex: HR również kupiłem na steamowej wyprzedaży.

Może i mam zaległości, ale nigdy nie miałem ambicji zagrania w każdy tytuł, jaki się ukazuje na rynku. Rocznie kupuję kilka, kilkanaście gier, z czego wersji premierowych może ze 2-3. Reszta to główne letnie i zimowe wyprzedaże Steam, ewentualnie Humble Bundle. Mimo to jakoś nie narzekam na brak rozrywki. Terrarię kupiłem w 2011 roku, do dziś przegrałem w nią prawie 700 godzin, ostatni raz grałem w ubiegłym tygodniu. Dla porównania, w Wiedźmina 2 pograłem godzinę z hakiem i odinstalowałem. Do Skyrima też się nie spieszę, mogę spokojnie sobie poczekać aż stanieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Sęk, w tym że ta gra (podobnie jak Oblivion etc.) nie ma do zaoferowania niczego ciekawego
poza "olbrzymim terenem do zwiedzania" i "widoczkami" (ładnymi) właśnie. Czy jest to
przyjemne przez jakiś czas? Na swój sposób tak, gdyż początkowo łudzimy się, że w świecie
tym czeka nas masa możliwości i przygód...


No wlasnie czeka, tylko trzeba je odkryć :D Wiele razy zwiedzając prowincję Skyrim (a odwiedzilem każdą lokację w grze) bylem zaskakiwany- albo historią opowiedzianą w jakiejś książce (które się czyta), albo ciekawą pułapką, albo dziwnym wydarzeniem. Raz zapadła się pode mną podłoga i zleciałem setki metrów w dół, raz trafilem na jakiś dziwny rytuał, jeszcze innym razem wpadlem na bardzo dziwnego questa...

Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Użyłem słowa "zwiedzania" zamiast "eksploracji" celowo, gdyż z eksploracją w każdym dobrym
cRPG wiążą się ciekawostki (odkrycie nowych sposobów rozwiązania zadań, ciekawe skarby,
jakieś interestujące lokacje z własną historią, nawet oparty na umiejętnościach i ekwipunku
system podróży niczym w Star Trail etc.), tutaj tego nie ma - mamy miliardy bliźniaczych
podziemi/jaskinek ( malutkich i liniowych do bólu, nie można przecież dopuścić do tego,
by gracz się zgubił, jeszcze nam recenzenci 10/10 nie dadzą), a na końcu czeka jak zwykle
para spleśniałych skarpet.


Mamy wiele podobnych ruin, ponieważ były one budowane w tym samym stylu :D To tak jakbyś się dziwił, że wiele średniowiecznych zamków obronnych wygląda dość podobnie. Jednak nie istnieją dwie identyczne jaskinie, nie istnieją identyczne riuny. A co do tego gubienia - chyba krótko grałeś w tą grę i zwiedziłeś tylko kilka pierwszych lokacji ;)

Dnia 27.01.2014 o 15:37, Principes napisał:

Powtarzam - samo przemierzanie terenu jako takie może się podobać i wciągnąć na kilka
godzin. Jak w każdej innej grze typu "sandbox". Ale to gra-wydmuszka. Wizualnie urocza,
ale pusta. Najgorsze jest to, że Bethesda non-stop tłucze kolejne produkcje według tego
samego schematu i nie wprowadza żadnych wzbogacających rozgrywkę ulepszeń. Po co, skoro
10/10 i tytuły "GRY ROKU" mają z góry zagwarantowane. Byle świat był duży, a grafika
ładna.


Rozumiem, że komuś się mogą takie sandboxy jak Skyrim nie podobać, ale sprzedaż wskazuje, że wielu graczom się one podobają :) Może dlatego Bethesda nie zmienia ogólnego charakteru serii TES. Można się spierać czy Skyrim jest lepszy od Morrowinda (moim zdaniem w niektórych elementach jest, w innych nie), ale obie gry mają bardzo podobny do siebie charakter i obie są niezwykle wręcz popularne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować