Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

DLC równie dobre jak podstawka? Przegląd ocen The Last of Us: Left Behind

32 postów w tym temacie

Patryk Purczyński

The Last of Us to jedna z najwyżej ocenionych gier ubiegłego roku. Siłą rzeczy wymagania względem fabularnego DLC Left Behind są bardzo wysokie. Czy Naughty Dog stanęło na wysokości zadania?

Przeczytaj cały tekst "DLC równie dobre jak podstawka? Przegląd ocen The Last of Us: Left Behind" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 17:03, albX napisał:

Nic dziwnego, skoro to wycięty kawałek gry to musi być tak dobry jak podstawa.

"Nic nie wiem o tym DLC, ale to DLC, więc musi być wycięte" Uwielbiam takie komentarze.

@pepsi
Wcięło "T" na samym początku tekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na początku artykułu została zjedzona literka "T" :)

Edit: Ah ktoś mnie już z taką informacją wyprzedził widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki takim ludzi "świetna" polityka dlc się sprawdza. Bo fajnie jest płacić za coś co powinno się dostać w postawie. Kiedyś to się nazywało dodatek i było wartej swojej ceny. Ale jeżeli uważacie że takie zagrania są w porządku to płaćcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

The last of us ma normalny początek, więc te DLC nie uważam za coś co powinno być normalnie w grze, choć oczywiście dobrze jakby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj to też się może nazywać "dodatek", dlaczego nie?
>
>
>
Ale nazywa się dlc kosztuje tyle co dodatek a zabawy jest sporo mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 19:04, albX napisał:

Dzięki takim ludzi "świetna" polityka dlc się sprawdza. Bo fajnie jest płacić za coś
co powinno się dostać w postawie.

A z jakiej racji powinno się to dostać w podstawie, bo nie rozumiem?
>Kiedyś to się nazywało dodatek i było wartej swojej

Dnia 14.02.2014 o 19:04, albX napisał:

ceny.

A dziś się nazywa DLC i też jest zazwyczaj* warte swojej ceny, bo oferuje mniej, ale i kosztuje mniej niż takie pudełkowe dodatki.
>Ale jeżeli uważacie że takie zagrania są w porządku to płaćcie.
Lepiej wrzucić wszystkie DLC do jednego wora i krzyczeć, że jest "wycięte z gry".

*- akurat Left Behind to słaby przykład, bo jak dla mnie kosztuje zbyt dużo patrząc na to ile oferuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym był pewny, ale mogę się założyć, że zanim jeszcze wyszła podstawka, twórcy gry gadali o "planowanym" DLC, więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 20:58, Cygi napisał:

Nie żebym był pewny, ale mogę się założyć, że

Nie żebym był pewien, ale mogę się założyć, że jesteś leworęczny
>zanim jeszcze wyszła podstawka, twórcy

Dnia 14.02.2014 o 20:58, Cygi napisał:

gry gadali o "planowanym" DLC, więc...

Więc co? Dziś przed wyjściem każdej dużej gry mówi się o planowanym DLC, co by sprzedać Season Passy. Gdyby powiedzieli wtedy czym dokładnie ma to DLC być to wtedy można już coś podejrzewać o wycinaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 20:58, Cygi napisał:

Nie żebym był pewny, ale mogę się założyć, że zanim jeszcze wyszła podstawka, twórcy
gry gadali o "planowanym" DLC, więc...

Bo dział kreatywny musi pracować? Ile razy trzeba to tłumaczyć, że ci ludzie podczas testowania gry nie pracują już nad nią -_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nic dziwnego, skoro to wycięty kawałek gry to musi być tak dobry jak podstawa.
> Nic dziwnego, skoro to wycięty kawałek gry to musi być tak dobry jak podstawa.
No tak, bo wiadomo, że podczas tworzenia gry nie zdarza się sytuacja, w której np. projektanci po skończeniu roboty nie mają co robić przez to musiało być wyjęte z podstawki !!11one!!1
Nie dość, że nie wiesz o tym jak powstają DLC to nawet nie znasz kontekstu "Left Behind". To jest dopowiedzenie do fabuły, a nie jej wycięta część. Wycięte to było Forli z AC2, Leonardo z AC:B czy też(?) Missing Link z Deus Ex:HR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 21:29, Ksywiarz napisał:

Nie dość, że nie wiesz o tym jak powstają DLC to nawet nie znasz kontekstu "Left Behind". To jest dopowiedzenie do fabuły, a nie jej wycięta część. Wycięte to było Forli z AC2, Leonardo z AC:B czy też(?) Missing Link z Deus Ex:HR.


Zgaduję, że nie grałeś jeszcze w Left Behind? Ja już grałem i byłem zaskoczony faktem, że akcja dodatku rozgrywa się nie tylko przed wydarzeniami z podstawki, lecz także w środku The Last of Us. DLC wypełnia lukę z podstawowej wersji gry tak samo jak czyniło to Missing Link z Deus Exa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2014 o 21:49, PoNgOoO napisał:

DLC wypełnia lukę z podstawowej wersji gry tak samo jak czyniło
to Missing Link z Deus Exa.

Ta część jest tam tylko po to by w DLC była też jakaś walka, a nie tylko eksploracja (część z Riley). Nic nie wnosi do fabuły podstawki ani w żaden znaczący sposób jej nie wzbogaca. Zresztą Missing Link też nie był wycięty, wyraźnie widać, że był zrobiony później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda, że Left Behind nic nie wnosi do fabuły z podstawki, ale jest częściowo umiejscowione między wydarzeniami z podstawki, więc może sprawiać wrażenie fragmentu wyciętego z gry. Oczywiście tylko sprawia wrażenie, bo w rzeczywistości dodatek został stworzony dopiero po premierze TLoU. Missing Link również nie był wycięty w dosłownym sensie, ale wykorzystywał lukę, którą być może autorzy specjalnie zostawili z myślą o wypełnieniu jej w późniejszym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy w dodatku Ellie jest takim samym komandosem jak Joel, który potrafił samodzielnie wybić oddział uzbrojonych, wyćwiczonych, profesjonalnych żołnierzy... co kilka minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować