Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wiedźmin 3: Dziki Gon - nowe szczegóły: system mikstur, ekonomia, a nawet sposób zakończenia!

76 postów w tym temacie

No to z pewnością będzie fajna gra i warta zagrania, ale proszę nie porównujcie tego płytkiego nomen omen hack n'' slasha z elementami crpgi do serii The Elder Scrolls, będącej poza paroma innymi legendą crpgów od lat 90tych, obok Ultimy, Might&Magic, etc.
Samej treści w książkach jednej z gier ES znajdowanych podczas gry jest chyba więcej niż całej historii w obu grach pt. Wiedźmin.

Po fatalnej części drugiej nie wiążę z najnowszym Wiesławem żadnych nadziei, jednak z ciekawości kupię nową część, raczej z powodów kolekcjonerskich niż wielkiego zapału do dzieła CDPR.
Szkoda, że twórcy tak bardzo poszli za marketingiem, że nie odważyli się dać graczom pełnokrwistego cerpega, poczynając od możliwości gry (tworzenia) postaciami innymi niźli wiedźmini.
Dwójka była grą tunelową, momentami przypominającą wczesne produkcje Segi z celowniczkiem, zdecydowanie lepszą grą z perspektywy fana crpg była część pierwsza (pomijam tu technologiczną otoczkę, ładniejszą w części drugiej), którą jednak zastrzeliły przestarzałe rozwiązania techniczne.
Ogólnie widać, że Wiedźmin jako seria jest debiutem CDPR na polu tworzenia gier crpg.
Odrzucając cały patriotyczny zryw i poparcie, zostaniemy z bardzo przeciętną grą ocierającą się o crpga. Sama literatura Sapka też nie należy do najwyższych lotów po krainach fantasy.
Grywając od lat 80tych, trochę się na tym czy owym znam jeśli o crpgi idzie a już z pewnością wiem co mnie "chwyta" a co nie.
Póki co Wiedźmin to gra z jednej strony dobra a z drugiej czuć w każdej z jej cześci to żmudne "docieranie" twórców. Grając czujesz, że to poligon.
Z jednej strony fajnie, że ktoś podjął się stworzenia gry w świecie prozy Spakowskiego, jednak byłoby chyba lepiej żeby CDPR "poćwiczył" tworząc bardziej neutralnego crpga a potem bogaty w doświadczenie oraz całą resztę, rzucił się na to niewielkie ale jednak polskie crpgowe słońce jakim jest Wiedźmin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Który "geniusz" w tej firmie wymyślił ten patent z miksturami, coraz bardziej odchodzą
> od tego fajnego klimatu Wiesława. Pamiętam jak czytałem książki i Geralt zawsze przed
> trudną walką się w jakiś sposób przygotowywał a tutaj co? Wypije mikstury na starcie
> gry a później użyje ich jak może mi się za parę godzin trafi jakiś cięższy przeciwnik?
> Totalny bezsens....
> Jeśli chodzi o to że po zakończeniu wątku głównego nie będzie można biegać po świecie
> to akurat jestem zadowolony.


To prawda, przez takie rozwiązanie gra traci trochę na swoim klimacie. Osobiście uważam, że mogliby wprowadzić jakieś ograniczenia czasowe na te eliksiry, możemy z ich efektu skorzystać kiedy chcemy (tak jak to wyżej powiedziano), ale ten efekt na wykorzystanie też nie będzie czekał wiecznie. :)
Po wypiciu eliksiru jakiś czas również by upływał (znacznie wolniej), nawet jeśli z jego efektu byśmy nie korzystali, ten czas znacznie by się skracał i zaczął przyspieszać dopiero podczas korzystania z efektu tego eliksiru.
Może dzięki temu wilk byłby w miarę syty i owca cała, gdyż obecne rozwiązanie z eliksirem wypitym na początku, a mogącym zostać wykorzystanym dopiero na końcu gry do mnie nie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ależ realistyczne to działanie mikstur :D To tak jak by wypić "połóweczkę", zablokować jej działanie, wsiąść do samochodu, pojechać na żądane miejsce, uaktywnić działanie i delektować się błogim stanem upojenia :P Szkoda że tak w realu nie ma, mniej wypadków na drogach by było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym działaniem mikstur trochę dziwnie sformułowane. Może ich sposób działania dalej będzie taki sam? Brak możliwości eksploracji świata po zakończeniu wątku głównego to dobry wybór, zapewne sam sposób zakończenia to uniemożliwi, więc taki powrót do gry po zakończeniu do różnych pobocznych zadań byłby nielogiczny i antyklimatyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno... Dla zespołu dobrych programistów ( a niewątpliwie REDzi takimi są ) nie jest problemem stworzenia mechanizmu, który zatrzymywał by czas działania mikstur podczas cutscenek. To żadna nowość, takie rozwiązania już istnieją w wielu grach.

IMO dobrym pomysłem była by możliwość przygotowania kilku eliksirów wcześniej i umieszczenie ich np. w jakieś kieszenie/sloty na pasie ( może od rodzaju pasa zmieniała by się ilość możliwych trzymanych tam eliksirów? na początek 2 później może i np. 5? ) by wykorzystać je natychmiastowo wtedy, gdy gracz sobie zażyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> No to z pewnością będzie fajna gra i warta zagrania, ale proszę nie porównujcie tego
> płytkiego nomen omen hack n'' slasha z elementami crpgi do serii The Elder Scrolls,
> będącej poza paroma innymi legendą crpgów od lat 90tych, obok Ultimy, Might&Magic, etc.
> Samej treści w książkach jednej z gier ES znajdowanych podczas gry jest chyba więcej
> niż całej historii w obu grach pt. Wiedźmin.
>
> Po fatalnej części drugiej nie wiążę z najnowszym Wiesławem żadnych nadziei, jednak z
> ciekawości kupię nową część, raczej z powodów kolekcjonerskich niż wielkiego zapału
> do dzieła CDPR.
> Szkoda, że twórcy tak bardzo poszli za marketingiem, że nie odważyli się dać graczom
> pełnokrwistego cerpega, poczynając od możliwości gry (tworzenia) postaciami innymi niźli
> wiedźmini.
> Dwójka była grą tunelową, momentami przypominającą wczesne produkcje Segi z celowniczkiem,
> zdecydowanie lepszą grą z perspektywy fana crpg była część pierwsza (pomijam tu technologiczną
> otoczkę, ładniejszą w części drugiej), którą jednak zastrzeliły przestarzałe rozwiązania
> techniczne.
> Ogólnie widać, że Wiedźmin jako seria jest debiutem CDPR na polu tworzenia gier crpg.
> Odrzucając cały patriotyczny zryw i poparcie, zostaniemy z bardzo przeciętną grą ocierającą
> się o crpga. Sama literatura Sapka też nie należy do najwyższych lotów po krainach fantasy.
>
> Grywając od lat 80tych, trochę się na tym czy owym znam jeśli o crpgi idzie a już z pewnością
> wiem co mnie "chwyta" a co nie.
> Póki co Wiedźmin to gra z jednej strony dobra a z drugiej czuć w każdej z jej cześci
> to żmudne "docieranie" twórców. Grając czujesz, że to poligon.
> Z jednej strony fajnie, że ktoś podjął się stworzenia gry w świecie prozy Spakowskiego,
> jednak byłoby chyba lepiej żeby CDPR "poćwiczył" tworząc bardziej neutralnego crpga a
> potem bogaty w doświadczenie oraz całą resztę, rzucił się na to niewielkie ale jednak
> polskie crpgowe słońce jakim jest Wiedźmin.

Seria TES skończyła się po Morrowindzie i nic na to nie poradzisz ;)
Skyrim nie miał nic prócz otwartego świata i dobrej grafiki (poprzez mody można było zrobić z dobrej kosmicznie dobrą :P). Fabuła słaba, dialogi koszmarne, brak konsekwencji (zamordowałem cesarza jako członek mrocznego bractwa a potem przyjmowałem od niego rozkazy po stronie cesarskich - wtf?, mój end-game''owy wojownik zostaje arcymagiem w zimowej twierdzy - wtf?, przy skradaniu mogłem walnąć bąka przeciwnikowi w twarz - i tak by mnie nie zauważył - wtf? :P). Jedyne co mi się podobało to możliwość łączenia czarów (lewa ręka ogień a prawa lód i heja :D). Skyrima oceniłbym na 7 i myślę, że to byłoby w pełni obiektywne. W wiedźminach miałem problem tylko ze sztywnym chodzeniem (taki byle krawężnik a Geralt już wymiękał), reszta wg mnie była dużo lepsza od skyrima. Z niecierpliwością czekam na część 3. (a nowy TES online to jest tak słaby i drogi, że chyba tylko jakieś fanboye będą w to grać ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez sensu z tymi miksturami. Wystarczyło zrobić jak w W1- przygotowujesz przed walką i możesz wypić w trakcie walki. Teraz ten system będzie wyglądał na zasadzie: wychlałem litr wódki i sam zdecyduję kiedy się nawaliłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Po drugie: Walka. Na Normalnym poziomie trudności też nie widziałem jakoś tej monotonii
> ale czy próbowałeś grać na Mrocznym? Ja na tym poziomie dawałem tylko w znaki bo z podejścia
> do grupy choćby 2 przeciwników wynikała jedynie śmierć. Fajnie że jest blok ale nic on
> nie dawał jeżeli wyczerpał się wigor a przeciwnicy zadają niesamowite obrażenia. A wigor
> nawet z miksturami i punktami w drzewku nie regenerował się tak szybko. Znaki. Znaki
> działają tak topornie że nie da się po użyciu szybko i skutecznie wrócić do walki. Np.
> taki Quen. wymaksowany był całkiem spoko dopóki nie goniło cię 3 typków i 2 kuszników
> waliło cię na odległość. Tarcza schodziła w momencie rzucenia.

Bez przesady. Walka na mrocznym wcale nie była taka trudna. Quena i turlanie można ograniczyć do minimum. W zasadzie do 1 aktu, w którym przypadkowy nekker zabijał nas atakując w plecy. Jedyny znak, którego w zasadzie używałem to Aard. Ulepszony do drugiego poziomu potrafił skutecznie ostudzić zapał atakującej nas grupy wrogów. Do tego blok, riposta i można naprawdę fajnie się bawić. Niektórzy nie doceniają drzewka alchemii. Pod wpływem zatrucia Geralt zadaje ogromne obrażenia, a wchodząc w tryb berserkera wręcz kosmiczne. To tyle odnośnie trudnośći. System walki może idealny nie był, ale według mnie jest wciąż dużo lepszy od tego z części pierwszej i większości ostatnich RPGów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogłaszam zwycięzcę największego rozczarowania roku 2014 - Wieśmin 3. A te pierwsze zmiany wymienione tutaj to rzeczywiście taka rewolucja, że hoho. Różne ceny towarów to już były w Tibii 15 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy gdzieś było napisane że eliksiry po użyciu będą czekały na aktywacje wiecznie? Jeśli chcecie możecie aktywować je od razu po wypiciu, w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

macman78

Wiesz bo grałeś? Najlepiej nie kupuj gry w cale bo to bez sensu. Kup, zagraj, sprawdź sam. Bo tak samo mogę powiedzieć o Twoim nicku - "Macman78" to jest totalnie bez sensu nick bo sam się maca czy co? Daj szansę grze, bo o ile pamiętam to w Wiedźminie 2, gdy atakowały nas potwory to żadnej mikstury nie dało się użyć, więc trzeba było iść gdzieś dalej ogarnąć miksturę i wrócić. A nowy system może akurat będzie pasować ... człowieku daj szanse tej grze - bo to jedna z lepiej ocenianych Polskich gier na świecie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.02.2014 o 13:55, Umbrecht napisał:

No to z pewnością będzie fajna gra i warta zagrania, ale proszę nie porównujcie tego
płytkiego nomen omen hack n'' slasha z elementami crpgi do serii The Elder Scrolls,
będącej poza paroma innymi legendą crpgów od lat 90tych, obok Ultimy, Might&Magic, etc.


Założenie stojące u podstaw Twojego wywodu jest błędne, bowiem Wiedźmin nigdy nie miał być klasycznym RPG takim jak Baldur''s Gate, Ultima czy TES. Marketing CDPR używa tego zwrotu, ale to uproszczenie, bo Wiedźmin jest action-RPG z elementami przygodowymi - a więc hybryda, gra łącząca elementy różnych gatunków ze szczególnym naciskiem na fabułę. Poza tym źle rozumiesz pojęcie hack''n''slash - w grach tego typu absolutnie najważniejsza jest walka, levelowanie i loot. Wokół tego kręci się wszystko, fabuła jest najczęściej zapychaczem - pretekstem do urządzenia krwawej łaźni - o której się nie pamięta już 15 minut po rozpoczęciu rozgrywki. Do dzisiaj nie wiem, o co chodziło w Torchlight 1/2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, odnośnie TES Online to nie grywam w żadne mmorpgi, randomowi ludzie zabijają całą zabawę oraz "wczuwę". Jedyne sensowne jak dla mnie multi w crpgach to coop (jk np. nadchodzące Divinity) lub sensowne PvP będące uzpełnieniem przygód w Singlu, coś a la Diabolo.

Opisane powyżej przez kolegę "wady" fabularne Skyrim posiada każda gra od papierowego rpga np. Warhammera,DnD, przez bitewniaki np. WH40k czy WFB, czy każda inna gra crpg. Jak dla mnie gry crpg tak rozległej i bogatej oraz podatnej na rozbudowę przez prawdziwych fanów jak najnowsze ES jeszcze dłuugo nie będzie.
Właśnie to jest fajne w Skyrimie że w zależności jak chcesz tak grasz, możesz zjeść bazowy posiłek dostarczony przez Bethesdę, albo "wczuć " się poświęcić trochę czasu na rozbudowę tytułu i mieć naprawdę głęboką i interesującą grę crpg w uniwersum o długiej historii. W Wiedźminie budowa gry nie dopuszcza jakichkolwiek odstępstw od zamierzeń twórców, masz fabułę i się ciesz. Albo se zaisntaluje 10 modów na krzyż do pierwszej cześci i hurra, bo te do drugiej to jakieś podmiany tekstur i skupiające się na wymachiwaniu mieczykiem.
Wspomniane przez kolege wyżej ubogie dialogi oraz szorty fabularne dotyczą także Wiesia, w Skyrimie przynajmniej nikną w gąszczu rozbudowanych linii dialogowych licznych Npcków (połączonych często z questami) np. Interesting NPC, czy modzik z NPCkiem Khajitem.
Wiesie to gry "na raz" ;).
Do Skyrima wracam regularnie od premiery w 2011 roku.
W zasadzie dzięki licznym modyfikacjom, to co w teraz gram jest pierwotnym Skyrimem jedynie z nazwy, to raczej hardkorowe crpg w uniwersum ES.
Podobnie z Ultimą i serią M&M oraz paroma innymi kanonicznymi tytułami.
Wiesie przeszedłem z przyzwoitości ;) i za żadne skarby nikt by mnie nie zmusił żeby w nie grać po raz drugi, zwłaszcza w ograniczoną część 2.
Życzę Wiesiowi 3 jak najlepiej, z pewnością w niego też zagram, bo będzie na bank ciekawą i dobrą grą, ale rewelacji (poza oprawą) się nie spodziewam.
Zdecydowanie bardziej wolę się miło rozczarować.
Tak czy siak bardzo dobrze, że w Polsce dokonał się taki rozwój w dziedzinie tworzenia gier w porównaniu jeszcze do lat 90tych.

Ps. Wiem co to H n' S i trochę specjalnie użyłem tej kategorii do nazwania Wiesia, z czystej złośliwości, bo fabuła jest w nim pozornie "pierwszoplanowa" a gra prowadzi za rączkę od jednego starcia do drugiego.
Dużo lepiej zostało to zrealizowane w Mass Effektach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Właśnie to jest fajne w Skyrimie że w zależności jak chcesz tak grasz, możesz zjeść bazowy posiłek dostarczony przez Bethesdę, albo "wczuć " się poświęcić trochę czasu na rozbudowę tytułu i mieć naprawdę głęboką i interesującą grę crpg w uniwersum o długiej historii. W Wiedźminie budowa gry nie dopuszcza jakichkolwiek odstępstw od zamierzeń twórców, masz fabułę i się ciesz."

"Wiesie to gry "na raz" ;).
Do Skyrima wracam regularnie od premiery w 2011 roku. "

I już wszystko wiemy, nie mam więcej pytań... Pisał nic nie będę, bo nie widzę sensu, wkleił bym link do jeszcze jednej wypowiedzi pana powyżej, odnośnie żerowania na marce Sapkowskiego, ale też sensu nie widzę by się wysilać, ja nie przekonam jego do swojego, on nie przekona mnie, więc po co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Umbrecht
Skyrim to gra "na raz".
Do Wiedźmina drugiego wracam regularnie od premiery w 2011 roku.
Skyrim bez modów jest grą biedną. W zasadzie przeszedłem go z czystej przyzwoitości i nikt mnie nie zmusi żeby przejść go po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja to chyba nawet wiem czemu nie będzie można kontynuować gry po ukończeniu. Coś mi się widzi, że to będzie ostatnia część Wiedźmina, a Geralt zginie / przejedzie na emeryture w finałowej walce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować