Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Czwartki z Dark Souls II - historie ze świata mrocznych dusz

16 postów w tym temacie

"Gracze, przyzwyczajeni do klasycznych gier role-playing, w Dark Souls mogą czuć się bardziej zagubieni niż zwykle."
Nie bez powodu- Dark Souls to nie RPG tylko slasher..

"Po drodze nie napotkamy też archetypicznego starca, który zdradził by tajemnicę pochodzenia bohatera, udzielił podpowiedzi, wskazał kierunek wędrówki, a na odchodnym wręczył starożytny artefakt o potężnej mocy."
Za to napotkamy

Spoiler

marudnego rycerza

rzucającego podpowiedziami i pewnego
Spoiler

węża

wyjawiającego przeznaczenie bohatera i wysyłającego go na misję znalezienia "starożytnego artefaktu potężnej mocy" ;)

"Na tym tle Dark Souls wyróżnia się lakonicznością, która początkowo sprawiać może wrażenie, jak gdyby twórcom z From Software zabrakło wyobraźni lub czasu,"
Albo pieniędzy i talentu.

I tradycyjne odrobina czepialstwa
"o której gracz wie, że jest tylko iluzją w umarłym mieście."
spoilers, spoilers, spoilers....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2014 o 19:05, BartsBlue napisał:

@zadymek
Naprawdę masz jakąś osobistą urazę do Dark Souls...

Mam osobistą uraze do każdej technicznie skopanej rzeczy. Mam też własne zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porównywanie Dark Souls do Skyrima czy Tormenta to nieporozumienie. Cała tajemniczość gry wynika z prostego faktu, że nie można tak naprawdę z nikim porozmawiać. Istnieją jedynie monologi. Jak było wspomniane wcześniej ta gra to zwykły SLASHER i do RPG nie ma co jej porównywać. Wbrew pozorom świat w Dark Souls jest po prostu pusty, a interakcja z nim bardzo ograniczona, w zasadzie sprowadza się do ubij potwora i idź dalej. Przy założeniach gry sterowanie powinno być dopracowane do perfekcji, a jest strasznie toporne, niezależnie od tego czy gra się padem czy myszką (wystarczy porównać do Batmana). Należy również wspomnieć o całkowicie spartaczonym systemie autonamierzania, który z niewiadomych powodów potrafi zgubić przeciwników, a wiadomo jak to się kończy. Mnogość śmierci wynika również z konieczność ciągłego powtarzania tych samych fragmentów gry, niż z ich trudności. Taki mechanizm stosowano już dawno, zwłaszcza w platformówkach. Co ciekawe, zwykle kiedy tego typu gra wymaga od gracza, żeby zapamiętał poziom w całości aby go przejść jest to uważane za wadę niemal dyskwalifikującą (wystarczy poczytać recenzje). O ile lubię gry dające jakieś wyzwania każące szukać nowych rozwiązań to krew mnie zalewa kiedy po raz enty muszę przejść spory kawałek gry aby dojść do jednego trudnego momentu (zwykle bossa). Satysfakcjonujący poziom trudności był w grach takich jak Gothic, gdzie co prawda ginęło się po paru ciosach, ale można było zapisać grę w dowolnym momencie, co powinno być podstawą gier z otwartym światem. Gdyby twórcy zaimplementowali takie rozwiązanie lub sensownie rozmieścili ogniska (zwłaszcza zaraz przed bossami) gra byłaby o wiele lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Detal: są dwa węże każdy mówi co innego bo każdy ma inny cel, marudny rycerz jest nawiązaniem do Demons Souls.



Generalnie twoje posty w tematach o Dark Souls zaczynam odbierać w kategorii "wzruszyła mnie twoja historia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież wiadomo że DkS jest nastawione na akcję i porównywanie do gier typu skyrim czy gothic nie ma sensu. Jeżeli wolisz czytać pierdyliard dialogów monologów i porozrzucanych dzienników na pewno nie wybierasz DkS. Po prostu DkS ma duuużo lepszy, moim zdaniem, system walki od gier typu skyrim gothic (którego bardzo lubię), nie licząc slasherów typu D3 gdzie liczy się tylko "szybki klik". Ogniska są rozmieszczone super, dojście do bosów bo otwarciu skrótów zajmuje co najwyżej 30 sek :D Wg mnie mistrzostwo świata :P. Praktycznie do każdego bosa da się dotrzeć bez zabicia jakiekolwiek oponenta (oczywiście po otwarciu skrótów w niektórych przypadkach). Błędy czy bugi oczywiście DkS ma, ale czy istnieje gra w tych czasach która ich nie ma ? No i najważniejsza dla mnie sprawa walka bronią białą jest bezkonkurencyjna i dająca wiele satysfakcji. Sterowanie jest ok, no może faktycznie z namierzaniem trochę fiksuje, ale jest to problem w wypadku "podwójnych" bosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie zadymek i Straszliwy, w pełni szanuję wasze zdanie macie do niego jak najbardziej prawo.
Świat gry DS może i sprawia wrażenie pustawego, ale pobudza coś czego nie pobudzają inne "wielkie" crpgi. To coś to wyobraźnia, a to chyba najważniejsze.
Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> @zadymek

Dnia 27.02.2014 o 19:05, BartsBlue napisał:

Naprawdę masz jakąś osobistą urazę do Dark Souls...



^^ Cóż to na pewno nie jest gra dla każdego - albo się ją kocha albo nienawidzi, ja należę do tej pierwszej grupy ;-)

Tak postrzega to większość, ale są hipsterzy tacy jak zadymek - grę skończyli, katowali się przy niej (z ogromnym bólem dupy) tylko po to, żeby ją później objechać gdzie się da :). Szanujmy jednak ich zdanie - raz: mają do niego prawo. Dwa - czytanie tego jest zabawne. Trzy - nie ma takich ludzi zbyt wielu, hipster to nie prymitywny hejter jednak. I tym optymistycznym akcentem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Cóż to na pewno nie jest gra dla każdego - albo się ją kocha albo nienawidzi, ja należę do tej pierwszej grupy ;-)"

Nie jest to do końca prawdą. Ja kocham tę grę i jednocześnie jej nienawidzę. Kocham za ten wspaniały klimat a nienawidzę kiedy po raz 20 muszę przebijać się do bossa aby mieć kolejną szansę na jego pokonanie. Otwieram skróty ale w niektórych sytuacjach i tak oznacza to pokonanie kilku irytujących w pewnym momencie przeciwników. Błogosławieństwem dla mnie byłaby możliwość zapisu gry w dowolnym momencie rozgrywki ale rozumiem, że wtedy gra straciłaby tę nutkę hardcorowości jaką posiada. Efektem jest to, że nie ukończyłem jeszcze tej gry chociaż bardzo bym chciał. Brak mi po prostu tego samozaparcia i trochę czasu aby na dobre przysiąść do Dark Souls i w końcu się od niej "uwolnić". Ta gra niszczy życie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mafioso12 da się przebiec do każdego bossa bez zabijania kogokolwiek po drodze ;) no może poza caprą demonem :). Nawet da się przebiec na SL1 bez żadnego wyposażenia,czyli z minimalną ilością staminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się da tylko po co? Jaki jest sens zabijania wszystkich na danym poziomie aby po dojściu do bossa wszystkich omijać? Nie łatwiej byłoby po prostu dać ognisko przed walką z bossem? Ale to są tylko takie luźne dywagacje. Jednym gra się podoba taka jaka jest, inni woleliby rozwiązania, które tym drugim by się nie spodobały. "Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził". Grę na pewno kiedyś ukończę, bo za bardzo mnie oczarowała żebym o niej zapomniał ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2014 o 09:28, Lordpilot napisał:

Tak postrzega to większość, ale są hipsterzy tacy jak zadymek - grę skończyli, katowali

Nie wiem, obrazić się czy puszyć ;)

Dnia 28.02.2014 o 09:28, Lordpilot napisał:

się przy niej (z ogromnym bólem dupy) tylko po to, żeby ją później objechać gdzie się

Nawet nie wypobrażasz sobie tego bólu zada - po 10 goidzinach katowania tych cholernych gargulców zdawało mi się, że odparzenia mi się robią :)

Dnia 28.02.2014 o 09:28, Lordpilot napisał:

da :). Szanujmy jednak ich zdanie - raz: mają do niego prawo. Dwa - czytanie tego jest zabawne.

I nawzajem.

Dnia 28.02.2014 o 09:28, Lordpilot napisał:

Trzy - nie ma takich ludzi zbyt wielu, hipster to nie prymitywny hejter jednak.

Ja się nie wyhipsterzam, po prostu prostuję poprawność polityczną fanbojstwa. Z tekstów community wyłania się obraz diamentu, ja go trochę zaryzuję kilkoma niewygodnymi faktami...
Nie może być tak, że inne sieczki się za te same wynryki miesza z błotem a w tym jednym jedynym przypadku "Błędy czy bugi oczywiście DkS ma, ale czy istnieje gra w tych czasach która ich nie ma ?"
"Błędy czy bugi" to ma Half-Life albo Batman Arkham City. Dark Souls to klasa Morrowind i Gothic 3.

Dnia 28.02.2014 o 09:28, Lordpilot napisał:

I tym optymistycznym akcentem... :)

O jak najbardziej optymistycznym, ja się dopiero rozkręcam (6)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować