Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórca Oddworld: wydawcy dbają tylko o udziałowców, nie o klientów

10 postów w tym temacie

Małgorzata Trzyna

Lorne Lanning, twórca Oddworld, wolałby raczej w ogóle nie pracować w branży gier niż być niewolnikiem na usługach wydawców, którzy nie liczą się ze zdaniem twórców i wydają gry przedwcześnie – jak było to np. w przypadku Battlefielda 4.

Przeczytaj cały tekst "Twórca Oddworld: wydawcy dbają tylko o udziałowców, nie o klientów" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio takie narzekanie jest w modzie. I odnoszę wrażenie, że twórcy stosują je żeby się zareklamować. Czy nie słyszeliśmy już krytyki DRMów ze strony Ubisoft albo season passów ze strony EA? To tylko powtarzanie rzeczy oczywistych, które w praktyce kończy się na gadaniu. No ale prasa podchwyci i zawsze taki twórca wygląda na bardziej uczciwego, przyjaznego, albo wręcz artystę zapaleńca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dobrze, że są w branży jeszcze twórcy którzy mają pasję, szacunek do graczy i wyżej ustalone standardy, jasne powinni to udowadniać czynami, czy może raczej produktami, ale i werbalne ujawnienie się jest pocieszające. Zweryfikujemy czy to co Pan Lanning głosi, sprawdzi się w przypadku jego nowego projektu, jasne. Jednak ja się cieszę. Choć pewnie przez szum pieniędzy, ani te staromodne i chwalebne komentarze z branży, ani rozwścieczony krzyk konsumentów (tych co jeszcze mają rozum nie już kisiel i akceptują wszystkie rzucone im przed nos ochłapy) się nie przebiją. Cóż, kapitalizm pełną gębą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, zanim wydawcy obrośli w piórka, więcej gier było tworzonych z pasji przez niezależne studia, albo było ich mniej, więc i wydawcy musieli czekać, aż dana gra zostanie ukończona. Teraz masa udziałowców daje umiarkowany dochód, a ilość gier wydawanych w miesiącu nie jest już tak ciepło doglądana, a traktowana przedmiotowo. Oczywiście wychodzą wartościowe gry, takie jak np. seria o Batmanie z Rocksteady i całe szczęście, niestety wiele marek i abstrakcyjnych pomysłów, z których gracze cieszyliby się 15 lat temu nie jest traktowanych poważnie i gubi się w masie standardów produkcji sezonowych np. na rzecz efektów graficznych. Młode pokolenie graczy musi być czasem zmieszane mając taki wybór gier na 1-2 dni i koniec, następna.
Jeżeli podejście twórcy Abe''a będzie tak zdrowe jak za pierwszym zamachem, dostanę lepsze view na unikatowy świat pięknego dzieła, a jak choćby przez moment poczuję się oszukany, to użyję dotyku, zgniotę ten komentarz jak starą kartkę papieru i wrzucę do kosza na Windows 95 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2014 o 20:08, NomadSPG napisał:

Kiedyś, zanim wydawcy obrośli w piórka, więcej gier było tworzonych z pasji przez niezależne studia

...a teraz rynek gier indie jest praktycznie na wymarciu. O chwila, jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2014 o 20:16, Dared00 napisał:

> Kiedyś, zanim wydawcy obrośli w piórka, więcej gier było tworzonych z pasji przez
niezależne studia
...a teraz rynek gier indie jest praktycznie na wymarciu. O chwila, jednak nie.


Szkoda tylko że rynek Indie nie jest w stanie zapewnić np. RTSow przyzwoitej jakosci jak za dawnych czasow robił to rynek AA. Crowd funding niby pomaga ale na dokładna ocenę trzeba jeszcze poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować