Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Molyneux radzi cieszyć się "erą indie", bo ta nie potrwa wiecznie

22 postów w tym temacie

Widzę solidne argumenty... Wspaniałe porównanie do muzyki, szkoda, że porównywał popularność gatunków, a nie sam model biznesowy. Bo teraz większość muzyków idzie właśnie drogą niezależną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Molyneux? Wezcie sie juz nim nie zajmujcie bo szkoda tracic czasu. Niech sie lepiej zajmie Project: Godus bo podobno gracze od miesiecy czekaja na patcha, ktory sie mial do konca roku pojawic... "Ale w styczniu to juz na pewno bedzie!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ani to pesymizm, ani realizm, tylko zupełny brak logiki. Przecież codziennie słyszymy o nowych studiach indie, o nowych projektach. Co jakiś czas zapowiadane są naprawdę interesujące rzeczy od studiów, których w ogóle nikt nie zna (Hyper Light Drifter, omamo jakie to piękne). Więc nawet jeżeli dzisiejsza "czołówka" sceny indie zostanie wykupiona przez Microsoft czy Sony, to na ich miejscu i tak pojawią się kolejne nowe studia niezależne.

Tworzenie małych gier jest coraz łatwiejsze, a nie coraz trudniejsze dla małych zespołów. Więc czemu ta "era indie" ma się skończyć? Czy ona jest według Piotrka definiowana obecnością tylko kilkunastu konkretnych studiów deweloperskich na scenie indie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że Peterowi po prostu przestało się podobać prowadzenie studia niezależnego (jakoś ten Godus nie wypala) i daje takie nieśmiałe sygnały, że może jednak dałby się kupić jakiejś korporacji (ale nie MS).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cieszyć się? Z czego? Że z całego indyczego guano zalewającego świat można wyłowić najwyższej kilka wartych uwagi tytułów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ano cieszyć się. Ja przynajmniej się cieszę - w ciągu ostatnich 2-3 lat najwięcej radochy miałem z gier indie. Korporacje jakoś mnie zawodzą, gdyż kolejne battlefieldy czy fify w ogóle mi nie odpowiadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jak to było przed 1983 rokiem, gdzie tak naprawdę każdy mógł tworzyć gry, tak jak teraz? To samo.

Historia lubi się powtarzać. Moda na indie też przeminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, niektórych twórców indie ciągnie do krezusów branży. Nic w tym dziwnego - przecież to często ludzie, którzy przez lata marzyli, by robić gry "na poważnie". Tyle, że Piotruś Pan, formułując swoją ocenę zapomina o tendencji odwrotnej - o dużych studiach, które po latach obecności w sektorze AAA odnajdują się teraz doskonale w mniejszych projektach finansowanych dzięki crowdfundingowi. Czyli to nie jest tak, że wielkie korporacje są w tej branży jakąś ziemią obiecaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2014 o 15:29, Kadaj napisał:

Cieszyć się? Z czego? Że z całego indyczego guano zalewającego świat można wyłowić najwyższej
kilka wartych uwagi tytułów?

Przez długi czas grałem tylko w indie, świetnie się przy tym bawiąc. Indyczego guano jest tyle, że można z niego wyłowić całą masą gier fantastycznych, wspomnę tu tylko o Trine, Guacamalee, Hotline Miami, FTL czy wszystkie dzieła Klei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2014 o 15:42, Henrar napisał:

A jak to było przed 1983 rokiem, gdzie tak naprawdę każdy mógł tworzyć gry, tak jak teraz?
To samo.


Nie bardzo. Przed 1983 rokiem grę mógł zrobić każdy deweloper, ale i tak musiał na końcu znaleźć wydawcę. A zatem musiał się podporządkować. Dzisiaj każdy, kto ma dużo samozaparcia, może zrobić grę i od razu ją sprzedawać, czy też nawet dystrybuować za darmo - wystarczy, że będzie miał stronę internetową. To wywraca porządek ustalony dekady temu.

Dnia 25.03.2014 o 15:42, Henrar napisał:

Historia lubi się powtarzać. Moda na indie też przeminie.


Gry indie ewoluują i to od nich samych zależy, czy kierunek będzie dobry. Jeśli twórcy będą wciąż oferować odbiorcom coś nowego w porównaniu do wysokobudżetówek, to nie będzie to moda, a trwały sektor elektronicznej rozrywki. Molyneux nie bierze pod uwagę, że na miejsce tych, którzy się skomercjalizują, wejdą nowi, głodni sukcesu deweloperzy. Natura nie znosi próżni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem. Ale wysyp i ogólne zamknięcie spowodowane było wysypem tony crapu i twórcy mieli problem z wybiciem.

Teraz spójrz na to, co się dzieje na App Store czy Google Play''u. Mamy to samo, chociaż teraz i tak jest lepiej, bo są mechanizmy filtrowania tego. Indie też przeminą. Tak, jak kiedyś przeminęły chociażby RTSy.

Swoją drogą, taka ciekawostka:
http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=781259

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2014 o 22:13, Henrar napisał:

Teraz spójrz na to, co się dzieje na App Store czy Google Play''u. Mamy to samo, chociaż
teraz i tak jest lepiej, bo są mechanizmy filtrowania tego. Indie też przeminą. Tak,
jak kiedyś przeminęły chociażby RTSy.


Gry z tego gatunku wciąż przecież istnieją, w zapowiedziach pojawiają się nowe - choć rzeczywiście straciły trochę na popularności na rzecz ciekawostek zwanych MOBA (ale czy i one formą RTS przypadkiem nie są? Ciekawy temat do dyskusji), daleki byłbym od skreślania ich z "gierkowej" mapy.
Swego czasu wieszczono powszechnie zmierzch przygodówek, a i ten - jakże niszowy - gatunek mimo wszystko przetrwał i ma się zaskakująco dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować