Zaloguj się, aby obserwować  
Lucki666

Drakonit - moja debiutancka książka

79 postów w tym temacie

Hej wam.

Przez dziewięć miesięcy pracowałem nad swoja książką i parę dni temu udało mi się zakończyć ów dzieło.

Opublikowałem do niej prolog. Więc jeśli nie przeszkadza wam gatunek fantasy, a raczej gracze Diabełka nie powinni mieć z tym problemów to zachęcam do rzucenia okiem i komentarzy, które będą dla mnie ważne.

http://drakonit.blog.pl/2014/04/12/debiutancka-ksiazka/

Z góry muszę przeprosić za ewentualne błędy, gdyż nie jestem polonistą, aczkolwiek starałem się jak mogłem. Ważna będzie dla mnie opinia, kogoś obcego, więc zachęcam do wypowiadania się.

Przede mną dalsza część korekty pozostałej części, więc będę wdzięczny za trzymanie kciuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten prolog już jest po korekcie? Bo jeżeli tak, to trzeba ją zrobić od nowa. Literówki, skiepszczona interpunkcja i zdania, które nie trzymają się kupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odezwij się do mnie na gramsajcie (wyślij mi tam wiadomość) to postaramy się to porządnie poprawić plus może zastanowimy się co z tym zrobić bo w obecnej formie raczej nigdzie nie zostanie zaakceptowane.
Edit. Jeśli chcesz, masz tam też mojego maila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z kwestii technicznych: aby zastrzec markę nie wystarczy tego napisać gdzieś na jakiejś stronie w internecie, to jest dość kosztowny i bardziej skomplikowany proces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że nadal pojawiają się błędy, gdyż nie jestem polonictą, chociaż wstępną korektę zrobiłem. Raczej się tym nie przejmuję, gdyż interesuje mnie głównie fabuła, która w moim mniemaniu jest naprawdę zacna, chociaż prolog, który możecie przeczytać tego nie mówi. Jeśli znajdę wydawcę to oni zajmą się błędami już bardzie profesionalnie.

Sądziłem, że zastrzeżenie praw to coś więcej niż lichy napis pod swoją treścią, lecz poświęciłem zbyt wiele miesięcy i obawiam się prób oszustwa i przywłaszczenia sobie mego dzieła. Niemniej narazie nie zamierzam w to wnikać.

A jak pod zwględem historii? Czy waszym zdaniem wstęp zachęca was do poznania dalszych losów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chce Cię urazić, ale ten prolog w aktualnym stadium jest zwyczajnie słaby i nie chciałbym przeczytać takiej książki. Popraw błędy, interpunkcje, te tragiczne zdania,które tak naprawdę nie trzymają się ładu i składu. Wtedy powinno być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja znalazłem sobie wydawcę i powiem Ci, że z takimi błędami może to zostać wyrzucone od razu, zwłaszcza, że patrzy się na pierwsze kilka stron zazwyczaj (często wydawca prosi o pierwsze 10 i na ich podstawie ocenia czy dać komuś szansę), więc nie licz na to, że oleją masę błędów w składni, interpunkcji etc. i wszystko ślicznie poprawią (a jest z tym roboty multum, sam byłem w szoku ile poprawek wprowadzono do mojego względnie krótkiego tekstu).
Mimo wszystko, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2014 o 14:40, Lucki666 napisał:

Sądziłem, że zastrzeżenie praw to coś więcej niż lichy napis pod swoją treścią, lecz
poświęciłem zbyt wiele miesięcy i obawiam się prób oszustwa i przywłaszczenia sobie mego
dzieła. Niemniej narazie nie zamierzam w to wnikać.


Standardowo twój tekst chroni prawo autorskie i nikt nie może go sobie od tak przywłaszczyć. Wątpię też aby ktoś chciał się w to bawić - to śliski temat, a twój tekst nie jest jakąś perełką, aby usprawiedliwiać ryzyko.
Do "marki" Drakonit nie masz w tym momencie żadnych praw i każdy może tak nazwać swój model temperówki. Zresztą z pomocą googla odkryjesz, że nie tylko ty wpadłeś na taką nazwę.

Poza tym sposób dystrybucji woła o pomstę do nieba. O ile gdyby tekst dało się wrzucić na jakiś czytnik, może pokusiłbym się o przeczytanie całości, tak w przypadku czytania ze screenów zwątpiłem po kilku wyrywkowych fragmentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.04.2014 o 15:54, rob006 napisał:

Poza tym sposób dystrybucji woła o pomstę do nieba. O ile gdyby tekst dało się wrzucić
na jakiś czytnik, może pokusiłbym się o przeczytanie całości, tak w przypadku czytania
ze screenów zwątpiłem po kilku wyrywkowych fragmentach.


Miałem z tym problemy, gdyż musiałbym w innym razie poprawiać wszystkie akapity i robić odstępy. Wrzucenia na zdięcia było o wiele szybszyp pomysłem, a ogólny efekt przy kliknięciu na nie (powiększeniu) jest bardzo dobry i niczym w jakości nie ustępuje.

Mogę wysłać ci w formacie pdf na e-mail jeśli chcesz/ ktoś chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A więc...
O ile błędy interpunkcyjne potrafiłbym przeboleć o tyle... bez obrazy ale chociaż mogłeś przepuścić swój tekst przez Worda. I kupić klawiaturę z działającą literką ł bo stanowczo za dużo razy widziałem tam zdania w stylu "gdybym poderżną mu gardło"... Poza tym - nie z czasownikami stawiamy oddzielnie. Takie babole naprawdę walą amatorszczyzną na każdym kroku.

Dalej - zrzynasz z Gothica na całego, wręcz słowo w słowo (choć imho mogłeś już skopiować bez błędów ortograficznych). Jak na kogoś kto tak bardzo przejmuje się prawami autorskimi to gratuluję:

"Ale Maldazar, mroczny bóg przemierzył cały świat by znaleźć Bestię, a gdy do niej przemówił stała się on jego sługą. I tchną weń część tej mrocznej mocy, by mogła zniszczyć całą ziemie"

"Ale gniew Beliara był tak wielki, że przemierzył on całą ziemię, by znaleźć Bestię. A gdy do niej przemówił, stała się ona jego sługą. Beliar tchnął w nią część swej boskiej mocy, by mogła zniszczyć całą ziemię".

A i "sroki był jej gniew"... przepraszam ale w tym momencie już parsknąłem śmiechem. Sroka to taki ptak, dość niewielki i zapewne ten gniew to wyglądał tak że przywołał setki srok i, niczym Zeus, zesłał je by w nieskończoność zjadały wnętrzności Prometeuszowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

popraw "sznur u moich dłoni i stopach" ;)

a generalnie..jakby to powiedziec..pisz sobie, ale do szuflady. Serio. Lezy u Ciebie wszystko - ortgrafia, stylistyka, składnia i co tam jeszcze... Byc moze masz pomysł, ale sam pomysł nie wystarczy. trzeba miec arsztat. Ty go nie masz. Mało tego, masz kolosalne braki, które przekreslaja Cie nie tylko jako ew. pisarza, ale równiez jako człenia posługujacego się poprawną polszczyzną.

sorry, ze tak brutalnie, ale ja żem szczery chłop - co na sercu, to na jezyku ;)

pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno - ja sam swego czasu machnąłem 2 rozdziały powieści.
Miała byc taka, jaką sam chciałbym przeczytać.
Rany julek :D Pierwszy rozdział przerabiałem, poprawiałem, szlifowałem i zmieniałem chyba z miesiąc. Nie powiem, wyszedł idealnie. Drugi skończyłem juz szybciej..tyle, ze odechciało mi sie tego pisania :D
Zmeczyło mnie, znudziło, no i znałem zakończenie opowiadanej historii :D:D a przeciez nie ma dla mnie nic gorszego niz spoiler :D

Doszedłem do wniosku, że o wiele bardziej wolę zjeść pyszne ciasto, którym mnie ktos uraczy, niż sam je upiec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak kolega powiedział... Ostro wali w nozdrza Gothiciem.

Poza tym...

"Zastosowany w niej został zabieg zwany: Gra paragrafowa. Polegać ma na wyborach, których dokonuje czytelnik w określonych miejscach, a historia będzie mogła podążać na dwa różne sposoby. Po nich następuje ponownie tekst wspólny, lecz po pewnym czasie przychodzi czas na konsekwencje wcześniejszych wyborów."

Chyba za bardzo próbujesz z książki zrobić grę...

Sam też wpadłem w próby pisania czegoś swojego. To cholernie trudne. Dziewięć miesięcy to, moim zdaniem, zbyt mało by utworzyć oryginalny świat. Gdy ja zaczynałem nonstop łapałem się na zapożyczeniach. Głównie z gier właśnie. A zajawka "oryginalnego" świata pojawiła się u mnie... matko, z 6 lat temu? Od tego czasu non stop tworzę coś w tle. Nie próbuję na siłę wymyślać, bo zazwyczaj takie próby kończyły się sztucznością. Powoli "odnajduję" elementy świata i historii. Dziś gdy "przejrzę materiały" jakie udało mi się stworzyć przez te kilka lat mogę stwierdzić spokojnie, że ja czegoś takiego jeszcze nie widziałem/czytałem. Na pewno nie jest w pełni nowe i oryginalne, ale mimo prób znalezienia podobnych elementów, nie wpadłem jeszcze na coś co byłoby podobne do moich pomysłów.

Naturalne więzienie na których trafiają skazańcy? Powiedz mi tylko co przytrafia się bohaterowi w paru następnych akapitach? Dostaje manto, trafia na mentora i staje przed wyborem stron?

Może w głębi kryje się coś innego. Ale... wybacz, nie wydaje mi się. Można wiedzieć w jakim jesteś wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie tylko mała rada. Jeżeli już chcesz pisać, to twórz opowiadania. Nie muszą być długie. Kilka stron wystarczy. Po kilku/kilkunastu opowiadaniach będziesz już o wiele lepszy. Zyskasz warsztat, doświadczenie, po prostu nauczysz się pisać. Mogą być to nawet historie oparte na świecie Gothica. Obojętnie. Jeżeli chcesz pisać to to rób, ale nie oczekuj od siebie zbyt wiele i nie porywaj się z motyką na słońce. Nikt, żaden pisarz, nie stworzył od tak swojej pierwszej powieści. Każdy zaczynał od czegoś mniejszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra paragrafowa?

Nie sądzę, żeby komukolwiek chciało się bawić w coś typu "bohater spotkał się na zamku z księżniczką. Szambelan dał mu zadanie zabicia potworów w miejscowej krypcie. Jeśli chcesz przeczytać, jak bohater zabija potwory, przejdź do strony 50. Jeśli chcesz przeczytać, jak bohater wyrywa księżniczkę, przejdź do strony 30".

To dobre dla dzieci, które mało interesuje spójna fabuła, ale dla dorosłego czytelnika takie rozbicie byłoby nużące.

Owszem, są książki, gdzie podobne rozbicie jest, ale jest ono wbudowane w książkę (np. Dan Brown i jego książki. Przez parę rozdziałów czytamy o przygodach Langdona i nagle dostajemy rozdział o przygodach jego przeciwnika/późniejszego sojusznika/tajemniczej osoby). To się dobrze uzupełnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dużo krytyki z waszej strony, ale to dobrze. Daje to do myslenia.

Korzystałem z Worda i większość błędów udało mi się uniknąć, ale wiedziałem, że to i owo umknęło.Nie jestem polonistą i nie prosiłem osób bardziej obeznanych, aby doszlifowali wstęp. Tak się składa, że taki charakter i wolę samemu zrobić gorzej, ALE SAMEMU I PO SWOJEMU.

Pisaliście, że sporo podobieństw z Gothic''iem. Macie racje. To moja ulubiona seria i trudno było mi nie zainspirować się paroma elementami, niemniej fabuła w dalszej części jest zupełnie inna, a świat barwniejszy i zadbany o ciekawe historie i wydarzenia. Lecz Gothicomaniacy będą mieli małe "jejavu", czy jak to się pisze, ale uwarzam, że będzie to mały smaczek, a nie czytanie pobobnej historii.

Nie uwarzam się za pisarza i raczej nie będę. Znalazłem trochę wolnego czasu (9 miesięcy) i postanowiłem zrobić coś z nimi, a nie "gierczyć".

Co do gry paragrafowej - to jest ona w bardzo prostej formie. Nic skomplikowanego. Czytelnik w kilku miejscach wybiera jedną z dwóch mozliwych decyzji i zostaje poproszony o przejście na konkretną stronę. W sumię można powiedzieć, że jest to niepotrzebne w książce, ale chciałem zrobić coś "niestandardowego", a to dodatkowo pozwoli przeczytać działo po raz drugi i zostać zaskoczony innymi wydarzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>uwarzam

Co do tej całej gry. Wiesz, jak historia wciąga tak, że połykasz strony za stronami, a tu nagle musisz coś wybierać i do tego szukać konkretnej strony, tj. przerywać czytanie... Ja bym się nieco poirytował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.04.2014 o 00:34, Sipso napisał:

Co do tej całej gry. Wiesz, jak historia wciąga tak, że połykasz strony za stronami,
a tu nagle musisz coś wybierać i do tego szukać konkretnej strony, tj. przerywać czytanie...
Ja bym się nieco poirytował.


Niby jak przerywał czytanie? Wybór jest prosty. W pewnym momencie pojawia sie co takiego: Wybierz jedno rozwiązanie.
a) bohater wybiera ... przejdz na stronę X
b) bohater wybiera... przejdz na stronę Y

W koło 600 stronach występuje to tylko 4 krotnie. Czy te 10 sekund to przerwanie czytania? Teoretycznie tak, ale jeśli najdzie cię ochota na przeczytanie książki po raz drugi to zostaniesz olśniony innymi wydarzeniami (jeśli takowe wybierzesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować