Zaloguj się, aby obserwować  
Lucki666

Drakonit - moja debiutancka książka

79 postów w tym temacie

Reklama dźwignią handlu i promocji.
I nie wiem co w tym dziwnego.
Sam kiedyś promowałem swoją stronę poświęconą serii Combat Mission gdzie się tylko dało, łącznie z tym konkretnym portalem.
Zaowocowało to po trzech miesiącach jednym z topowych miejsc w pozycjonowaniu.

To tak jakby się czepać, że w więzieniach są biblioteki, bo przecież przykładowy morderca, to nie "człowiek" i nie powinien czytać książek, więc każde wydawnictwo oddające książki do takich placówek jest "moralnie zepsute"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem kilka stron prologu oraz wszystkie komentarze. Skoro nie jesteś fanem czytania książek, to szczerze ci radzę, abyś porzucił marzenie o zostaniu pisarzem. Błąd na błędzie, zdania nie posiadające jakiegokolwiek sensu, a czasami nawet brak polskich znaków. Sporą część tych błędów mógłbyś uniknąć, gdybyś zdał się na korektę edytora, którego używasz.

Jeśli jednak nadal chcesz pisać, co wszyscy w tym temacie subtelnie próbują ci odradzić, to poświęć kolejne dziewięć miesięcy na czytanie. Zakop się w książkach i może zaczniesz zauważać własne błędy. Dodatkowo podszkolisz się z języka polskiego, czego ci serdecznie życzę, bo póki co jest z nim u ciebie bardzo źle.

Gdybyś jednak stwierdził, że nie chcesz pisać, to szukaj dalej swojego powołania. Tutaj go nie ma. Kto wie, może masz dobre ucho i łatwo załapiesz grę na jakimś instrumencie. Może zostaniesz producentem? Z tego łatwiej wyżyć, niż z pisania książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2014 o 15:10, Lucki666 napisał:

Wiesz, nigdy nie byłem fanem książek i raczej nim już nie zostanę. Wolę film, oraz...

Jak już ktoś wspomniał - nie ma sensu tworzyć czegoś, czego nie jesteś fanem. Nie będziesz wiedział, na co zwracać uwagę i jak powinien wyglądać ogólny obraz dzieła.

Dnia 16.04.2014 o 15:10, Lucki666 napisał:

Bo znaleźć osobę, która skoryguje to, to nie jest taki wielki problem.

Nie masz racji. Sam jestem korektorem pewnego growego portalu i wiem, jak ciężko nieraz czyta mi się króciutkie newsy, czy recenzje. A Ty uważasz, że lektura sporej książki napisanej w złym stylu i męczącej odbiorcę nie jest problemem. Jest to ogromny problem! Ja na miejscu Twojego ewentualnego profesjonalnego korektora chyba bym się załamał. Niestety, w prologu jest od groma błędów (przypuszczam też, że w dalszych rozdziałach mogą się pojawić błędy logiczne, co jest najgorszym mankamentem i najtrudniej jest je naprawiać, więc przygotuj się na to, że może musiałbyś zmieniać całe rozdziały. Co dodatkowo wycieńczałoby korektora).
Dodatkowo, Twoje podejście do zadań, które musi wykonać korektor jest bardzo krzywdzące, co z pewnością nie przekładałoby się na Twoją chęć samodoskonalenia się i poprawę Twojego stylu pisania.
Wspomniałeś, że najważniejsza jest fabuła - dla mnie również, ale są elementy, które potrafią odpychać od zagłębiania się w nią. Sam pomyśl: czy grałbyś w tytuł, który ma całkowicie zniszczoną mechanikę rozgrywki i co chwilę razi kakofonią, ale posiada za to genialną fabułę? Sądzę, że szybko byś się zniechęcił.
Czy oglądałbyś film z zachwycającą historią, ale jeśli akcja działaby się w kompletnej ciemności i niczego byś nie dostrzegał? Tak jest, moim zdaniem, z Twoją książką. Nie chcę Cię pogrążać i mam nadzieję, że moje uwagi potraktujesz jako konstruktywną krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem fragment z prologu i szczerze powiedziawszy wydaje mi się intrygujący, aczkolwiek ułomności językowe bardzo utrudniają przebrnięcie go. Możliwe, że wcześniejsze przeczytanie wypowiedzi w tym wątku nastawiło minie trochę pesymistycznie, ale mam wrażenie, że nie przeczytałeś tego co napisałeś. Pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić po napisaniu książki, jeszcze zanim się nią z kimś podzielisz, to jest przeczytanie jej samemu i zadanie sobie pytania: Czy sprawiło mi to przyjemność? Czy coś bym zmienił poprawił? itp. Jasne, że będziesz nieobiektywny i raczej pobłażliwy, ale część rzeczy nawet Ty będziesz w stanie wyłapać.
Poza tym widać autokorektę z Worda czy czegokolwiek innego. Opcji tej powinieneś użyć już po swoich poprawkach i starannie analizując każdy błąd (chodź nie znaczy to samo co choć).
Mówisz, że chcesz nanieść poprawki językowe, składniowe itp. Powinieneś zrobić to jeszcze przed opublikowaniem tekstu, bo wbrew temu co mówisz potrafi to zabić nawet bardzo dobrą historię. Z drugiej strony są książki, mierne względem fabuły, których wartość i przyjemność czytania znacznie wzrasta właśnie dzięki ciekawemu wykorzystaniu możliwości języka. Spróbuj, jak radzili Ci wcześniej inni, pisać najpierw krótsze formy jak opowiadania. Zdobędziesz dzięki pewien odzew od czytelników i będziesz poprawiał swoje zdolności. W pewnym momencie zobaczysz, że każde kolejne opowiadanie będzie lepsze od poprzedniego (jeśli nawet nie fabularnie to technicznie). I gwarantuję Ci, że jak za kilka lat przeczytasz to co teraz napisałeś to sam będziesz się sobie dziwił, jak mogłeś chcieć to wydać w takim stanie w jakim to masz teraz.

Nie poddawaj się i pisz więcej, najpierw do szuflady, aż stwierdzisz, że czytasz to z przyjemnością. Poza tym czytaj innych autorów i podpatruj ich warsztat sposób zabawy słowem. W pewnym momencie stworzysz swój własny niepowtarzalny styl i znajdziesz czytelników.

Jak znajdziesz czas, możesz też wybrać się na jakieś spotkania z pisarzami, których lubisz. Czasem w ramach promocji nowej książki są takie organizowane. Można im wtedy zadać kilka pytań, jestem niemal pewien, że o ile nie są jakimiś zapatrzonymi w siebie indywiduami to z chęcią udzielą Ci kilku ogólnych wskazówek.

I wbrew temu co insynuują tu co poniektórzy twój wiek nie ma znaczenia. Jeśli człowiek chce się doskonalić to nigdy nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze w sprawie fabuły - ty sam oraz ktos tutaj wspomniał że jest. b. dobra. Bzdura. jak na razie to tylko wariacja oparta na pomysle z Gothica. Jest zwyczajnie wtórna.
Poza tym masz ty pojecie w ilu grach, powiesciach, filmach główny bohater zaczynał od pobytu w ciemnicy? Chyba wiesz ;) I co by sie nie działo później, czytelnika juz tym nie zaskoczysz. Szkoda ze nie lubisz czytać, nie roiłbys sobie teraz, iz masz zadatki na pisarza ;)
znowu brutalnie gadam, ale po raz kolejny przypomne, ze mało kiedy owijam w bawełne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 08:25, castlerock napisał:

pawciu, nie mów ze siedzisz na forum torrentowym szukajac legalnych materiałów w dziale
książki :D:D ;)


Chciałem zdobyć więcej info o Lucki666. Użyłem jego danych z bloga oraz drakonit prolog w google. Pierwsza strona. :)

meryphillia
Nie. Ja w ogóle nie odnnoszę się do tego czy ci z tych konkretnych torrentów mogą czytać czy nie czytać. Mogą. To czy piracą nie wpływa na to czy mogą czytać, bo to dwie różne sprawy.

Na pewno promowanie wszędzie gdzie się da sprawi, że dowie się o tobie więcej osób. Ja bym jednak stronę ominął. Chodzi o to, że to gdzie się promujesz, też wpływa trochę na poszczeganie ciebie i ktoś może cię też opisać pod wpływem tego kontekstu (tej strony), ale to zależy od osoby i liczba czytelników pewnie i tak wyjdzie na plus. W sumie masz rację.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 18:49, Pawciu45 napisał:

Chodzi o to, że to gdzie się promujesz, też wpływa
trochę na poszczeganie ciebie /.../


Przecież to internet hah.
Wyrabianie sobie opini o kimś bazując na jakich stronach w sieci się pojawia jest lekko śmieszne...

A tu chodzi tylko i wyłącznie o brutalną promocję swojej pracy by dotrzeć do jak największego grona potencjalnych odbiorców.
W przypadku wspomnianego portalu, czy się to komuś podoba czy nie ma on gigantyczną wręcz bazę użytkowników, którzy mogą stać się potencjalnymi odbiorcami naszego dzieła.

Wiele osób korzysta z tego rodzaju serwisów nie tylko dlatego by nachapać się nielegalnie czegoś za darmo, ale by nie wtopić pieniędzy w bagno i "przetestować" produkt przed wydaniem na niego realnych pieniędzy.
Wbrew pozorom, czego zresztą dowiodły już liczne badania, "piraci" aż nader często płacą pieniądze konkretnym twórcom po "przetestowaniu" ich twórczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 18:49, Pawciu45 napisał:

Chciałem zdobyć więcej info o Lucki666. Użyłem jego danych z bloga oraz drakonit

wow so much skill.

Tak na serio, to marudzisz o piraceniu, a sam korzystasz w nieczysty sposób z internetu.
Wstydź się.

20140420195355

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2014 o 19:44, meryphillia napisał:

W przypadku wspomnianego portalu, czy się to komuś podoba czy nie ma on gigantyczną wręcz
bazę użytkowników, którzy mogą stać się potencjalnymi odbiorcami naszego dzieła.


Przekonałeś mnie.

Dnia 20.04.2014 o 19:44, meryphillia napisał:

na niego realnych pieniędzy.
Wbrew pozorom, czego zresztą dowiodły już liczne badania, "piraci" aż nader często płacą
pieniądze konkretnym twórcom po "przetestowaniu" ich twórczości.


A nie można siedząc już w internecie poczekać na recenzje na portalach ? Wiem, że poziom recenzji w zależności od portalu jest różny, ale chyba można na podstawie sumy recenzji i opinii stworzyć sobie jakiś obraz gry i ocenić czy warto ją kupić. Wiem że pozostaje jeszcze pewne ryzyko błędu, że coś ominę, skończę grę, która mi się nie spodoba, to tylko stracę czas. Lepiej przedtem o niej przeczytać.

SurgeonOfDeath
Nie chwaliłem się skillem, a chciałem tylko wytłumaczyć.

Dnia 20.04.2014 o 19:44, meryphillia napisał:

Tak na serio, to marudzisz o piraceniu, a sam korzystasz w nieczysty sposób z internetu.

Przecież to internet. Lucki może się jeszcze promować na innych portalach albo pisać opowiadania na fora początkujących pisarzy i strony/fora fantastyczne. Chciałem się coś z tego dowiedzieć. Znalazłem go na tych torrentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2014 o 00:13, Pawciu45 napisał:

A nie można siedząc już w internecie poczekać na recenzje na portalach ?


Oczywiście, że tak i większość osób dla ktorych nie istnieje potrzeba pozyskiwania tego rodzaju rozrywki z nielegalnych źródeł tak robi.
Mimo wszystko jednak istnieje ogromna "szara strefa" i nie widzę problemu by i wśród niej próbować zareklamować swoje dzieło, bo tu tylko o tę reklamę właśnie chodzi.
Ten kto będzie chciał kupić, to i tak kupi, a ten który nie ma najmniejszego zamiaru wydać swoich pieniędzy i tak ich nie wyda, ale chociaż pojawimy się w jego świadomości swoim dziełem i może kiedyś przy kolejnej okazji, gdy zmieni swoje podejście do pozyskiwania rozrywki jednak kupi nasz twór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. autorom opłacalne byłoby wrzucenie swojej produkcji na torrenty, bo ci co zdecydowali przed premierą o kupnie i tak kupią, inni po recenzjach zdecydują lub nie a zatwardziali piraci i tak spiracą, ale może z grupki tych piratów ktoś zapłaci, więc mamy jak największą grupę nabywców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po części pewnie tak.
Konkretnie mówimy tu właśnie o niezależnych od wielkich korporacji twórcach, którzy nie mają co liczyć na rozwinięty system dystrybucji. Wtedy jak najbardziej taka forma promocji może w jakimś tam stopniu pomóc w realnym zarobku.
Między innymi na tej zasadzie powstało coś takiego jak netlabele oferujące za darmo muzykę w sieci.
Twórcy udostępniają swoją muzykę za darmo, jednocześnie promując się i rosnąc w świadomości klienta, zarabiajc później na koncertach/imprezach dzięki wyrobionej już marce.
Nadal nie rezygnują z odpłatnego publikowania swojej muzyki mimo wszytko, bo darmowe rozdawnictwo to właśnie tylko kolejna forma promocji.

W przypadku autora powieści w tym temacie, taka forma promocji tworu też na pewno w jakiś sposób pomaga, bo nie da się ukryć, że żaden poważny wydawca nie skusiłby się na wydanie czegoś takiego, tak więc reklamowanie gdzie się da pozostaje praktycznie jedyną formą dotarcia do ewentualnych miłośników twórczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam się za pisarza i raczej nie zamierzam nim być na poważnie. Również nie zamierzam ograniczać się do "jakiś" krótkich opowiadań jak mi radzicie. Zapewne macie racje, ale nie przy moim podejściu. Dokładniej chodzi o to, że ja napisanie "mojego dzieła" na które przeznaczyłem 9 miesięcy traktowałem bardziej jak hobby, a niżeli pracę.

W moim mniemaniu osiągnąłem 90% wizji, którą miałem przez rozpoczęciem i to się dla mnie liczy. Jeśli treść nie powstanie w formie papierowej lub elektronicznej - trudno - osobiście wystarcza mi duma, że byłem dostatecznie wytrwały i skończyłem to nawet jeśli miało by to leżeć na dysku. Ale jeśli ktoś się tym zainteresuje będzie to dodatkowa korzyść.

Jest to 1 Tom trylogii. Taki początek i obeznanie świata wraz z bohaterem przed dalszą częścią. W głowie mam juz nakreślone wydarzenia na 2 i 3 część, ale czy będę miał czas to już inna sprawa. Niezależnie od WASZYCH opinii i dalszych losów tej książki będę się starał dokończyć pozostałe części, gdyż sprawia mi to przyjemność, chociaż bywają męczące chwile. Jeśli pewnego dnia zakończę historie Drakonit to najprawdopodobniej zakończę też w ogóle pisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2014 o 20:03, Lucki666 napisał:

Nie uważam się za pisarza i raczej nie zamierzam nim być na poważnie. Również nie zamierzam
ograniczać się do "jakiś" krótkich opowiadań jak mi radzicie. Zapewne macie racje, ale
nie przy moim podejściu. Dokładniej chodzi o to, że ja napisanie "mojego dzieła" na które
przeznaczyłem 9 miesięcy traktowałem bardziej jak hobby, a niżeli pracę.


1.Piszesz że chcesz zastrzec prawnie u prawnika czy tylko chcesz, żeby wszyscy wiedzieli, że to akurat twoje amatorskie dzieło i jakiś głupek się nim nie chwalił ?
2. ,,Debiutujesz" i robisz promocję tak jakbyś co najmniej miał wydawać książkę, a nie jakbyś chciał żeby ktoś zerknął tylko na twoją literaturę pisaną do szuflady.

Używasz słów i wyrażeń o zbyt dużej wadze. Masz dalej problem z pisaniem tak samo jak w książce i prologu.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> 1.Piszesz że chcesz zastrzec prawnie u prawnika czy tylko chcesz, żeby wszyscy wiedzieli, że to akurat twoje amatorskie dzieło i jakiś głupek się nim nie chwalił ?

Wystarczy mi, że osoby, które mnie znają będą wiedzieć, że stworzyłem coś własnego, ale jeśli uda się zrobić krok więcej to będę się podwójnie cieszył.

> 2. ,,Debiutujesz" i robisz promocję tak jakbyś co najmniej miał wydawać książkę, a nie jakbyś chciał żeby ktoś zerknął tylko na twoją literaturę pisaną do szuflady.

Czy twoim zdaniem zachaczenie o 2 serwisy torrent i 3 fora to dużo? Nie masz prawa, aby zabronić mi tego robić. Zapewne sam byś wykorzystywał wszelkie sposobności, aby dostrzeżono twoją prace. Ile osób mogło to dostrzec? 2000? A ile z nich przeczytało? Może 1/4. Mógłbym nawet umieszczać reklamy na wszelkich stronach internetowych, a wam i tak nic do tego. Jeśli się ci nie podoba to omijaj ten tytuł szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przebrnąłem i jako czytelnik mam tylko jedną uwagę.
Twoim największym problemem jest budowa zdań. Sposób w jaki to robisz jest - bez urazu - męczący dla czytelnika. Trzeba często wracać do początku, albo analizować całość aby załapać sens. To skutecznie zabija przyjemność z czytania, nawet gdyby fabuła była arcy ciekawa. A chyba nie o to chodzi przy "pochłanianiu książek" :)
Nie wiem czy uda się takie cuś wyeliminować, bo nawet w postach zdarza Ci się używać dziwnej składni.
Ale i tak brawa za odwagę pomysł itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2014 o 12:48, wolverine napisał:

Przebrnąłem i jako czytelnik mam tylko jedną uwagę.
Twoim największym problemem jest budowa zdań. Sposób w jaki to robisz jest - bez urazu
- męczący dla czytelnika. Trzeba często wracać do początku, albo analizować całość aby
załapać sens. To skutecznie zabija przyjemność z czytania, nawet gdyby fabuła była arcy
ciekawa. A chyba nie o to chodzi przy "pochłanianiu książek" :)
Nie wiem czy uda się takie cuś wyeliminować, bo nawet w postach zdarza Ci się używać
dziwnej składni.
Ale i tak brawa za odwagę pomysł itd :)


Wiem o tym. Teraz przy poprawianiu dalszej części zwracam na to szczególną uwagę, aniżeli przy prologu. Raczej stosuje się do rad tutejszych forumowiczów, choć nie zawsze. Muszę brać poprawkę, że macie do dyspozycji tylko +- 3% całej treści. Rzeczy, które coniektórym się nie podobają wynikają z tego, że nie znają dalszej części.

Np. prolog. - przyjąłem, że ma być tajemniczy i pozostawiac więcej pytać niz odpowiedzi - i taki też stworzyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie :). Chcę się wypowiadać w łagodnym tonie, jeśli nie widać tego z moich postów. Możesz robić co chcesz, to twoje dzieło. Napisałem debiut w cudzysłowie, żeby zwrócić uwagę, że słowo debiut kojarzy przeważnie z wydaniem pierwszej książki jako normalny wchodzący na etat pisarz (przynajmniej mi). Później ta mowa o promocji i o zastrzeżeniu praw. Można to odebrać w ten sposób, że ty wydajesz książkę na poważnie i tak dopasowałem krytykę. Słowo debiut zaważyło dla mnie na odebraniu ciebie. Jeżeli jesteś hobbystą to wrzucam na luz.

A co do torrentów przekonał mnie już meryphillia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować