Zaloguj się, aby obserwować  
Muradin

Far Cry 4 - Temat Ogólny

172 postów w tym temacie

Wczoraj skończyłem FC4 i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem gry jako całości. Klimat miejscami wgniata w fotel a i główny antagonista ( główny zły ) to całkiem oryginalna postać.

Spoiler

Szczególnie jeśli się na końcu wybierze zakończenie bez przelewania jego krwi, zdradza on kilka interesujących faktów.


Bez wahania mogę stwierdzić, że Ubisoft w tej grze pokazało że ma jaja i nie boi się poruszać dość niekiedy kontrowersyjnych tematów.
Dodatkowo chłopaki trzymają bardzo wysoki poziom jeśli chodzi o walory techniczne tego tytułu, bo grałem na PC i spokojnie mogę stwierdzić że to absolutny top graficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.12.2014 o 18:47, EylembertTigg napisał:

Spoiler

Szczególnie jeśli się na końcu wybierze zakończenie bez przelewania jego krwi,
zdradza on kilka interesujących faktów.



Jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po przesiadce z GF GTX460 1GB i ledwie średnich detalach, na GTX760 2GB i wszystko na ultra - graficznie gra mnie zachwyciła.
Niestety, nie do końca... Powoli robię singla, szwendam się, szukam fantów, kasy mam jak lodu i właściwie nie mam już z nią co robić. Nie musiałem specjalnie odkładać na broń, zbieranie listków średnio mi pomagało, leczenie mogłem sobie kupować bez ograniczeń... no i ta karma, której nabicie 7 poziomu zajęło mi praktycznie kilka godzin... i już nie ma sensu zabijać żołnierzy czy ratować cywili przez dzikimi zwierzętami. Nie ma celu do osiągnięcia, to i radości z tego również już brak. Mam ok. 81% postępu i praktycznie z tych sensownych zadań do wykonania zostały mi tylko te główne.
Trochę szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2014 o 02:43, sinir napisał:

czyli robisz w kółko to samo, tak jak mowil vaas z 3. co za ironia

A jest tam coś innego do robienia?
Zdania główne i trochę pobocznych... Chyba, że masz coś innego na myśli, to ja chętnie tez bym sobie urozmaicił pobyt w Kryacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2014 o 11:43, XanTyp napisał:

A jest tam coś innego do robienia?
Zdania główne i trochę pobocznych... Chyba, że masz coś innego na myśli, to ja chętnie
tez bym sobie urozmaicił pobyt w Kryacie...


No właśnie aktywności nie są specjalnie urozmaicone - dlatego ja nie robiłem niczego specjalnie, poza outpostami, fortecami i dzwonnicami bo bronie. Osiągnięcie 81% bez zrobienia głównych byłoby dla mnie mordęgą szczególnie, że już w to grałem, 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.12.2014 o 16:39, sinir napisał:

głównych byłoby dla mnie mordęgą szczególnie, że już w to grałem, 2 lata temu.

Nie no, część fabularna też tu swoje robi. bez niej nie wyszedł bym poza część regionu w pierwszym akcie.
Po prostu zrobiłem dopiero część misji, nie wszystkie jeszcze, nie widzę powodu do pośpiechu.
Kiedy grałem w FC3 zrobiłem je praktycznie jednym ciągiem i to był błąd. Teraz będę sobie to rozwlekał w czasie, nie ma się dokąd spieszyć.
Mam czas do 27 stycznia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też mam GTX 760 2 GB ale odnoszę wrażenie, że przy Ultra jakoś tak słabiej jest. Około 40 FPS z okazjonalnym spadkami do ok 20. Jak to u Ciebie wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2014 o 23:24, Marcin08 napisał:

Też mam GTX 760 2 GB ale odnoszę wrażenie, że przy Ultra jakoś tak słabiej jest. Około
40 FPS z okazjonalnym spadkami do ok 20. Jak to u Ciebie wygląda?

pohasałem nieco, spokojnie plącząc się po okolicy i robiąc jakiś subquest i generalnie najniżej fps spadał mi do 37 klatek, wzrost sięgał do 55.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta gra moglaby startowac do jednej z najgorzej przemyslanych gier tego roku. Tak samo jak mnie zniechecila 3 czesc tak samo 4 daje ciala. Kto o zdrowych zmyslach stworzyl kuloodporne zwierzeta w grze ktore kompletnie rujnuja rozgrywke i realizm gry. Tworcy nie wyciagneli zadnych wnioskow z poprzedniej czesci, a jest nawet gorzej od poprzedniczki. Probujesz zagrac jakos inteligetnie, czyscisz po cichu caly fort przeciwnikow, a tu nagle jak zostaje Ci jeden koles, ni z tad ni z owad nadlatuje orzel i zabija Cie jednym dziobnieciem. Nikt mi nie powie ze czajac sie w obozie miedzy przeciwnikami patrzycie nie przed siebie a w niebo czy przypadkiem ptak was nie zabije...albo respawny z nikad zwierzat, mam save game gdzie w momencie zabicia jednego ze straznikow pojawia sie tygrys, a tak nigdzie NIGDZIE go nie ma, sprawdzilem skrupulatnie. Nosorozca to musze z RPG walic bo 120 AK naboi to malo bo przeciez jak wiadomo te zwierzeta sa z kewlaru. Takich przykladow psujacych gre moge podac mase, ale nie o to chodzi...chodzi o proste pytanie PO CO? Jaki byl zamysl tego wszystkiego. Przez takie zabiegi ja mam wrazenie ze gram w jakas arkadowke z paskami zycia, zero realizmu, chocby minimalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego to jest gra, a nie symulacja. Twórcy muszą wprowadzać elementy growe. Jednym z takich elementów jest pasek zdrowia gdzie jedne zwierzęta mają większy, a inne mniejszy. Orzeł jeszcze nigdy w obozie mnie nie zaatakował, jedynie słyszę go i widzę na terenach bardziej otwartych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2014 o 23:16, Damianuss1 napisał:

Dlatego to jest gra, a nie symulacja. Twórcy muszą wprowadzać elementy growe.


Bez przesady, nawet gra musi miec sens. Nie moze byc tak ze wybicie 50 ludzi jest latwiejsze od zabicia jednego skunksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.12.2014 o 23:16, Damianuss1 napisał:

Orzeł jeszcze nigdy w obozie mnie nie zaatakował, jedynie słyszę go i widzę na terenach
bardziej otwartych.

Cud jakiś, albo chowasz się notorycznie w domkach lub jaskiniach o.O

@Cykada85

Pierwsze słyszę/widzę/czytam, aby orzeł zadziobał Ajaya na śmierć.
Orzełek zabiera jeden pasek zdrowia i już nawet na samym początku gry masz tych pasków całe dwa (zapewne z tej racji m. in.) i zanim zaatakuje ponownie, ma się od cholery czasu, bo to zdrowie sobie odbudować. Choć faktem jest, ze czas reakcji bohatera bywa nieco zbyt krótki na ubicie go, kiedy już zaczyna na niego pikować i kiedy odlatuje po ataku, ale może to dlatego, ze można go ustrzelić nawet łuku, przy odrobinie farta i tylko jedną, zwykłą strzałą.
Stopień zróżnicowania żywotności między gatunkami jest chyba zrozumiały więc logicznym jest, ze szarżujący nosorożec nie padnie od krótkiej serii, oddanej nawet prosto między w oczy, jak to się dzieje w przypadku psów czy wilczków.

Gra jest niezła, ale niestety nastawiona jednak chyba bardziej na multiplayera i singleplayer potraktowano mimo wszystko - trochę zbyt po macoszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2014 o 18:30, XanTyp napisał:

Pierwsze słyszę/widzę/czytam, aby orzeł zadziobał Ajaya na śmierć.
Orzełek zabiera jeden pasek zdrowia i już nawet na samym początku gry masz tych pasków
całe dwa ciach!


Na najtrudniejszym poziomie trudnosci jesli nie masz kamizelki to mi zabieral prawie cale zycie, a ze pelnego nie mialem to mnie zabil.

Dnia 29.12.2014 o 18:30, XanTyp napisał:

Stopień zróżnicowania żywotności między gatunkami jest chyba zrozumiały więc logicznym
jest, ze szarżujący nosorożec nie padnie od krótkiej serii, oddanej nawet prosto między
w oczy, jak to się dzieje w przypadku psów czy wilczków.


Ale ja nie pisze o roznicy miedzy gatunkami tylko o tym ze odpornosc zwierzat jest mocno przesadzona. Jesli twierdzisz ze to jest logiczne to pozwol ze Ci napisze ze w rzeczywistosci jeden strzal z AK-47 w glowe nosorozca by go zabil, ta bron jest w stanie przebic drzewo i zabic stojacego za nim zolnierza. Rozumiem ze to gra i dziwnie by sie gralo jakby zwierzeta padaly od jednego strzalu, ale ja wystrzelilem ponad 100 naboi z kalacha w nosorozca a on dalej biegal. Padl dopiero od rakiety. Nie wspominajac juz o skunkso podobnym zwierzeciu ktore ma rownie duza odpornosc i moze Cie zagrysc na dwa chapniecia. Wataha wilkow? Bez C4 sie nie obedzie, maja tyle zycia ze zanim zdaze zabic jednego, chocbym trafil wszystkimi nabojami to nie zdaze zabic reszty jesli sa juz przy mnie.

Dnia 29.12.2014 o 18:30, XanTyp napisał:

Gra jest niezła, ale niestety nastawiona jednak chyba bardziej na multiplayera i singleplayer
potraktowano mimo wszystko - trochę zbyt po macoszemu.


Dla mnie przez te zwierzaki cierpi realizm i rozgrywka bardzo mocno. Cos sobie zaplanuje, biegne gdzies i nagle wszystko niweczy banda zwierzat bo cala amunicje musialem wpakowac w skunska zeby przezyc. Chyba niezbyt logiczne jest to ze latwiej jest zabic 50 zolnierzy niz male zwierzatko, skoro to my stoimy na szczycie lancucha pokarmowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2014 o 00:03, Hepe napisał:

Mam takie pytanie.Czy postęp w koopie (zdobyte bronie, odkryta mapa itd.) zostają przeniesione
do singla?

Host oczywiście przenosi cały progress, natomiast osoba która dołącza do gry otrzymuje jedynie:
- exp
- hajs
- karme
- skille
- bronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2014 o 20:37, Cykada85 napisał:

Ale ja nie pisze o roznicy miedzy gatunkami tylko o tym ze odpornosc zwierzat jest mocno
przesadzona. Jesli twierdzisz ze to jest logiczne to pozwol ze Ci napisze ze w rzeczywistosci
jeden strzal z AK-47 w glowe nosorozca by go zabil, ta bron jest w stanie przebic drzewo
i zabic stojacego za nim zolnierza. Rozumiem ze to gra i dziwnie by sie gralo jakby zwierzeta
padaly od jednego strzalu, ale ja wystrzelilem ponad 100 naboi z kalacha w nosorozca
a on dalej biegal. Padl dopiero od rakiety. Nie wspominajac juz o skunkso podobnym zwierzeciu
ktore ma rownie duza odpornosc i moze Cie zagrysc na dwa chapniecia. Wataha wilkow? Bez
C4 sie nie obedzie, maja tyle zycia ze zanim zdaze zabic jednego, chocbym trafil wszystkimi
nabojami to nie zdaze zabic reszty jesli sa juz przy mnie.


Masz całkowitą rację, ale to zróżnicowanie musi być tak wykręcone, bo inaczej gra była by - i to jest kuriozum - zbyt łatwa, zbyt prosta, jeśli wolisz :) Bez względu na stopień trudności.
Inna rzecz, że nie pomyślałem o najtrudniejszym poziomie pisząc o zabójczych zdolnościach orła, bo nie gram na tym poziomie. Nie lubię się aż tak denerwować, by samemu postępować wbrew sobie ;)
Zwykle wybieram na początek średnie stopnie trudności, by móc nacieszyć się tym, co gra oferuje poza notorycznym szukaniem schronienia przed jej "atrakcjami". A że singla nadal nie skończyłem, nie zmieniałem jeszcze tego poziomu na wyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować