Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Konkurs - Zgadnij co robił Krzysiek?

121 postów w tym temacie

Krzysiek zapoznawał się z kobiecą wersją Aidena (z sesji zdjęciowej której zajawkę dzisiaj daliście), która nawet gdzieś w tle filmiku się tam kręci po lewej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wrzucił na FB zdjęcie tego plastikowego pistoletu grożąc,że jutro zabije wszystkich jego wrogów.Ktos zadzwonił na policję,on powiedział że broń nie jest prawdziwa,wyjął ją z kieszeni wtedy policjant rzucił go na podłogę i zakuł w kajdanki.obejrzeli broń,przeprosili za najście i zaproponowali by tak nie straszyć innych ludzi.
Koniec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio Valve zaprosiło do siebie sporą grupę twórców indyków by zaprezentować im nowe rozwiązania jakie szykują dla platformy Steam. Krzysztof przebiegle podał się za twórcę jednego z wschodzących bestsellerów shovelwareu wrzucającego najgorszy możliwy crap. Jednak zamiast uczestniczyć w konferencji, skrzętnie przekradał się pomiędzy korytarzami siedziby w poszukiwania Świętego Graala internetów, czyli HL3. Gdy w końcu dotarł do najgłębszej piwnicy pełnej tajemnic, za jego plecami pojawił się sam Gabe Newell. Potem nastała ciemność.

Krzysiek obudził się w Warszawie w pobliżu redakcji. Zauważył, że gdy próbował powiedzieć cokolwiek o nowej produkcji Valve, jego słowa zaczynały się zlewać w niezrozumiały bełkot. Koledzy z redakcji uznali, że jest zachwycony Watch_Dogs który otrzymał przed wyjazdem do zrecenzowania. On natomiast uświadomił sobie, że deadline jest wkrótce, a on nadal nie odpalił gry przez co czeka go masa roboty.

Oczywiście widząc zachowanie Krzysztofa, wszyscy w redakcji złożyli preordery na Watch-Dogs na swoje preferowane platformy. Gdy sam zainteresowany wrócił do domu, nerwowo szukał pudełka z grą. Nie mógł go znaleźć. Zamiast tego, w kuchni na stole czekała na niego szara paczuszka. W środku znajdował się egzemplarz testowy HL3. Nie mogąc uwierzyć w swoje szczęście, Krzysiek odpalił płytkę na swoim prywatnym kombajnie. I znów nastała ciemność.

Dwadzieścia cztery godziny później, Krzysiek kończył pisanie swojej recenzji Watch_Dogs. Na jego komórce wyświetlało się około 20 nieodebranych połączeń, głównie z redakcji. Gdy triumfalnie przyszedł następnego dnia do pracy, wszyscy pogrążeni byli w żałobie. Okazało się, że z magazynów gramu zniknęły wszystkie kopie Watch_Dogs, zamiast tego pojawiły się pudełka z tą samą wersją testową HL3 którą Krzysiek znalazł wcześniej.

Gdy znerwicowany otwierał drzwi swego mieszkanka, okazało się że w środku jest cały zapas Watch_Dogs jaki zniknął z magazynów gramu. Równie zamotany jak osoby które właśnie czytają ten tekst, zemdlał.

Gdy się obudził, wszystko wróciło do normy. Żadnych oznak egzystencji HL3, wizyty w Valve czy nawet wspomnień z tym związanych. Z drugiej jednak strony, gdy próbował podzielić się wrażeniami o Watch_Dogs z innymi członami redakcji, jego słowa zmieniały się w znajomy z filmiku bełkot.

Nie muszę oczywiście dodawać, że wchodząc dzisiaj do redakcji, minął brodatego okularnika z łomem w ręku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co robił Krzysiek? Krzysiek nocował w namiocie przed siedzibą gram.pl, przez cały tydzień po to aby poznać jako pierwszy super recenzje Watch Dogsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek wyruszył w niesamowitą podróż, wpadł do morza i stracił przytomność budząc się w Amsterdamie. Został uratowany przez szamana prowadzącego "Coffee Shop" i w ramach kuracji dostał magiczną substancję "420" jednak przesadził i w po przybyciu do Warszawy nic mu nie zostało, był tak szczęśliwy że nie zauważył jak ktoś wykrada mu dane, nie przejął się tym jednak ani trochę po czym został złapany przez panią reporterkę i nadszedł czas grubej rozkminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek po prostu nayebał się w cztery dupy i żadnego tygodnia nie pamięta. A to, że obudził się półnagi, przywiązany do łóżka, mając na twarzy gumową maskę konia i pachnąc lawendą do dziś pozostaje zagadką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co zrobił Krzysiek? Zapewne przed wywiadem była ostra impreza. Krzysiek posmarował sobie pachy masłem orzechowym. Biegnąc obok siedziby gram.pl, zauważył Kubusia Puchatka pijącego kawę z Aidenem. Podbiegł do nich a następnie opowiedział Puchatkowi całą fabułę Watch_Dogsa. Postać tak się zdenerwowała, że wstrzyknęła mu środki uspokajające i zostawiła go nagiego w fontannie. Krzysiu budząc się kupił sobie podarte ciuchy i chcąc odwrócić od nich uwagę śmiał się jak poj***ny. Gdy to czytacie pewnie już mnie nie ma, bo jestem w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek bawił się telefonem przyjaciela i okazało się że jest zdolnym hakerem. Potem włamał się do komputera swojego szefa i podnisł sobie pensje i dodatkowo postanowił wystartować na premiera i zalegalizować hakowanie innych komputerów, i dodatkowo obiniżyć cenę Watch Dogs na PC i konsole. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wkradł się na komputery swoich kumpli z pracy a śmiał się ponieważ przypomniało mu się co widział a pewnie nie powinien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu Krzysiek dostał pewną paczkę. Była ona zaadresowana do osoby, której imie brzmiało jak pseudonim. Krzysiek przez narastającą ciekawość i dziwną paczkę zdecydował się na próbę jej otwarcia. Na przesyłce była blokada w postaci dziwacznego zamka, który zdołał obejść. Po otwarciu przesyłki zobaczył on edycję kolekcjonerską gry Watch Dogs. Kusiło go aby zostawić ją dla siebie, ponieważ właśnie o tej kolekcjonerce marzył. Dodatkowo jego uwagę przykuła jedna, mała koperta. Brnął on do odkrycia wszystkich sekretów paczki, więc i też ją otworzył. W kopercie była instrukcja z kodem. Na jej odwrocie znajdowała się wiadomość ,,Miłej zabawy". Po kilku dniach próby rozgryzienia tajemniczej instrukcji, porównywalnej do zagadki udało mu się ją roszyfrować. Zrobił co było w niej napisane. Okazało się, że była to instrukcja do obejścia zabezpieczeń smartfona i wgraniu do niego pewnej aplikacji. Kiedy Krzysiek to zrobił i zapoznał się z aplikacją zdał sobie sprawę, że jest teraz w posiadaniu telefonu hakerskiego. Bardzo się z tego cieszył, gdyż miał w tej chwili masę nowych możliwości. Jego radość nie znała granic. Nie mógł się z tą informacją też z nikim podzielić. Mogło być to niebezpieczne. Kiedy ludzie widzieli jego dziwne zachowanie, m.in w postaci dziwnie mocnej radości, pytali go o co chodzi. Jednak Krzysiek nie mógł nic zrobić tylko śmiać się i kiwać głową. Pewnie to nie powinno być w takiej postaci, ale nie mogłam się powstrzymać XP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwaga koledzy ja wam powiem prawdę. Krzychu przez cały tydzień starał się zmienić swój telefon, na telefon Aiden-a, szukając w ustawieniach i google : epic Aiden Pearce Themes/ hacking tutorials by Aiden Pearce 404. Kiedy znalazł odpowiednią czcionkę i wygląd, postanowił ją przetestować uciekając przed strażą miejska w czapce i chuście Aiden-a. Niestety owa aplikacja zamiast wysuwać epickie bramki spod ziemi i zmieniać światła - wysyłała sms-y do kogo popadnie. Załamany swą porażką, Krzychu postanowił sie zrehabilitować, aby uciszyć swe upokorzone sumienie. Szukał tutorialsów na YT. Udało się. Apka zmieniła wygląd na bardziej epicki - czerwono czarny. Krzychu pomyślał sobie: "......WOW". Po cięzkiej pracy chciał odpocząć oglądając smieszne filmiksy na YT. Lecz przez jego epicką komórkę i nabyte umiejętności hakerskie, zepsuł YT - pod niewinnym napisem "do the harlem shake" wpisanym w wyszukiwarce YT, ukrył się jeszcze bardziej epicki algorytm, ktory stworzył youtub''owego harlem shake''a !!!! To nie żart, wada nadal nie została wykryta przez inżynierów zarówno google jak i Mircosoft-u, sami sprawdźcie. Mało tego, spróbował naprawić błąd szukając rozwiązania u wujka google! Wpisał w wyszukiwarkę zapytanie konsolowe które wyświetlało mu sie na epickiej komórce, a wyglądało ono tak: "zerg rush". Niby "niechcący" stworzył on tym mini programsy zjadające nasze wyniki wyszukiwania!!! Nie wierzycie ? Sami sprawdźcie, ten wirus nadal istnieje. Później Krzycho znów ostrożnie wrócił na YT. Tym razem spokojnie włączył przegapiony odcinek Mody na Sukces. Lecz podczas sceny, w której pojawiła się konieczność podania przez bohatera serialu, swojej daty urodzenia, Krzycho chcąc utożsamić się ze swym idolem, również wpisał swój rok urodzenia: "1980" .Lecz również i tym sposobem zepsuł YT tworząc hakerski wybryk - wredną grę, która próbuje zniszczyć nasz filmik!!! Nie wierzycie ? Próbujcie. Na zakończenie chcąc uspokoić zdenerwowanych inżynierów google, stworzył im grę w ich wyszukiwarce grafiki, a mianowicie: po wpisaniu do grafiki google : "Atari Breakout" pojawia nam się klasyczna i bardzo odprężająca gra, zarówno dla inżynierów jak i samego Krzycha. Jednymi słowy: Krzychu dzięki grze Wach_Dogs stał się ultra epickim hakerem, a sam w to nie wierząc, przez śmiech nie mógł nic powiedzieć przed kamerą. Być może mi nie uwierzycie, podejrzewam nawet, że sam Krzychu też się nie przyzna, ale wierzcie mi - sam mam pewne "dojścia" (xD) i wiem "co w sieci piszczy".... być może teraz jest to dla was niezrozumiałe, ale kiedy posmakujecie hakerstwa, nie łatwo jest zrezygnować z "mocy_połączenia"....
Pozdrawiam wszystkich gejmerów i całą ekipę gram.pl ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po minie, zachowaniu i oczach wnioskuję, że Krzysiek w końcu dowiedział się jak skutecznie jabłko i jak zrobić z papieru*

*wtajemniczeni pewnie wiedzą o co chodzi, a innych odsyłam na Jutuba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek obronił tytuł magistra turystyki i dostał wymarzoną posadę w makdonaldzie. Niestety jego szczyt marzeń jest jego powodem do wstydu, gdyż jest on przez innych za to wyśmiewany. Mimo wszystko Krzysiek cieszy się ze swojego życia, a roczne oszczędności wyda na Watch Dogsy, które to odpali na swoim Xboxie 360 w wersji Zephyr (która notabene robi tyle hałasu co odrzutowiec, jednak Krzysiowi dźwięk ten nie przeszkadza, gdyż przypomina mu on o odkurzaczu, którym jego mama czyściła mu dywan, jak był mały i rozsypał płatki). Tak więc Krzysiek spędził uroczy tydzień na spędzaniu szczęśliwych chwil samemu ze sobą i było mu z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować