Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Warlock 2: The Exiled - recenzja

28 postów w tym temacie

Cóż, wolałbym by tę recenzję napisała osoba, której podobał się Warlock 1. Mnie się podobał i dużo w niego grałem, dlatego bardziej interesowałoby mnie porównanie między dwoma kolejnymi odsłonami serii, a nie między Warlock 2 i Civ 5. A takto nie wiem czy Warlock 2 jest lepszy od 1 czy nie i jakie wprowadza nowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój komentarz nie dotyczyć będzie stricte merytoryki recenzji, a tylko pierwszego akapitu. Przedstawiony przez autora opis vomitorium to MIT, i to jeden z głupszych funkcjonujących w popkulturze na temat Rzymu, a powtarzany przez ludzi nie chcących sobie zadać trudu by sprawdzić fakty. Nie było takich pomieszczeń, rzymianie nie objadali się do nieprzytomości i nie żygali w specjalnych pomieszczeniach. Vomitorium to duże wyjście-brama o specyficznym kształcie, najczęściej znajdująca się pod rzędem siedzeń, z obiektów publicznych typu amfiteatry itp. Radzę sprawdzać następnym razem takie rzeczy (google na zapytanie vomitorium zwraca ponad 180 tys odpowiedzi, z czego pierwsze strony to TYLKO informacje o tym że to mit), albo zostać tylko przy pisaniu o grach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o interfejs AoW3 również kopiuje Cię V na potęgę, bo to po prostu dobry układ, który ciężko ulepszyć. Heksów Civ V tez nie zastosowało jako pierwsze. Ogólnie dziwią mnie trochę te porównania wolałbym, dużo bardziej, żeby pokazano w recenzji jak już pisał One_of_the_Many przede mną, różnice między pierwszą a druga częścią albo porównania z dużo bliższym tematycznie Age of Wonders 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem już jakiś czas temu i muszę powiedzieć, że w pełni zgadzam się z recenzją. Gra jest bardzo fajna, ale tylko przez kilka(naście) pierwszych godzin - potem szybko staje się monotonna.
Jest bardzo podobna do Civ V (w Worlock 1 nie grałem, więc nie mam porównania), ale to tylko nędzny cień. Teraz trochę żałuję, że tę grę kupiłem, ale co tam - parę ładnych godzin z nią spędziłem, pośmiałem się trochę z opisów postaci i nawiązań do Monty Pythona.
Ale dla tych, którzy jeszcze nie grali, zalecam wstrzymanie się do chwili gdy gra będzie kosztować 20-30 zł - wtedy warto kupić i spędzić z nią trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.05.2014 o 10:15, Afgncap napisał:

Jeśli chodzi o interfejs AoW3 również kopiuje Cię V na potęgę, bo to po prostu dobry
układ, który ciężko ulepszyć. Heksów Civ V tez nie zastosowało jako pierwsze.


Porównania do produkcji Firaxis rzeczywiście nie wydają się być trafione (przeważnie) - już pierwszą część Warlock za "podobieństwa do Civ 5" krytykowano, zapominając, że gra oparta była na rozwiniętym silniku znakomitej gry Fantasy Wars i stąd choćby plansza oparta na heksach (rok 2007, proszę państwa).

Miło jednak, że serwis gram.pl wreszcie przestał interesować się Halo 5, "grami Bethesdy, których firma jeszcze gotowa zapowiedzieć nie jest" i innymi bzdurami... Czekamy jeszcze na recenzję Tesla Effect (tylko spróbujcie tego cudeńka nie pochwalić, to się pogniewam).;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mój komentarz nie dotyczyć będzie stricte merytoryki recenzji, a tylko pierwszego akapitu.
> Przedstawiony przez autora opis vomitorium to MIT, i to jeden z głupszych funkcjonujących
> w popkulturze na temat Rzymu, a powtarzany przez ludzi nie chcących sobie zadać trudu
> by sprawdzić fakty. Nie było takich pomieszczeń, rzymianie nie objadali się do nieprzytomości
> i nie żygali w specjalnych pomieszczeniach. Vomitorium to duże wyjście-brama o specyficznym
> kształcie, najczęściej znajdująca się pod rzędem siedzeń, z obiektów publicznych typu
> amfiteatry itp. Radzę sprawdzać następnym razem takie rzeczy (google na zapytanie vomitorium
> zwraca ponad 180 tys odpowiedzi, z czego pierwsze strony to TYLKO informacje o tym że
> to mit), albo zostać tylko przy pisaniu o grach!

Fakt, nazwa się nie zgadza, ale nigdzie nie widzę informacji o tym, że nie wymiotowali między daniami, wręcz przeciwnie. Więc akapit zostaje dopóki nie wskażesz mi poważnej publikacji historycznej, która obala ten "mit" :)

> Cóż, wolałbym by tę recenzję napisała osoba, której podobał się Warlock 1.

Przykro mi, nie ma takich :) Mnie się nie podobał, ale nie pisałem jego recenzji - w ogóle jej nie mamy na gramie, więc dlatego recenzję Warlocka 2 trzeba było napisać bez odnoszenia się do poprzedniego tekstu. A różnice między częścią drugą a pierwszą to są wypisane na oficjalnej stronie Paradoxu i zbyt wiele ich nie ma - gra nadal jest mocno przeciętna i niespecjalnie warta uwagi.

> gra oparta była na rozwiniętym silniku znakomitej gry Fantasy Wars i stąd choćby plansza oparta na heksach

a heksy w Fantasy Wars wzięły się z Panzer General, bo ta "znakomita" gra właśnie z niego wzięła pomysł na podstawową mechanikę :) widać już taki styl mają ci goście, że kopiują najlepszych. I nie mówię, że to źle czy coś, ale zaprzeczać nie wypada drogi kolego, a Warlock z Fantasy Wars nic wspólnego nie ma, oprócz tego, że też są w nim heksy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.05.2014 o 16:02, KeyserSoze napisał:

a heksy w Fantasy Wars wzięły się z Panzer General, bo ta "znakomita" gra właśnie z niego
wzięła pomysł na podstawową mechanikę :) widać już taki styl mają ci goście, że kopiują
najlepszych. I nie mówię, że to źle czy coś, ale zaprzeczać nie wypada drogi kolego,
a Warlock z Fantasy Wars nic wspólnego nie ma, oprócz tego, że też są w nim heksy :)


Nie zaprzeczam, tylko staram się wykazać związek przyczynowo-skutkowy. Warlock oparty był na heksach niekoniecznie dlatego, że ekipa go tworząca postanowiła zapożyczyć pomysły od Firaxis - posiadano już gotową podstawę w postaci silnika i po części mechaniki opartej na takowej (heksagonalnej) siatce. Tylko tyle i aż tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>
> Fakt, nazwa się nie zgadza, ale nigdzie nie widzę informacji o tym, że nie wymiotowali
> między daniami, wręcz przeciwnie. Więc akapit zostaje dopóki nie wskażesz mi poważnej
> publikacji historycznej, która obala ten "mit" :)

Czyli jak nie informacji, że tak nie robili tzn, że tak robili? Czyli jeżeli ja sobie stwierdzę, że starożytni Rzymianie załatwiali się na stół i nie będziesz mógł pokazać, że tak nie robili tzn, że tak było? Zawsze myślałem, że trzeba poprzeć dowodami daną hipotezę, żeby stała się faktem, a nie znaleźć dowody na to, że jest ona błędna. o.0
Nawet najzwyklejsza ciocia wikipedia podaje, że jest to mit, a samo słowo pojawiło się dopiero w IV w. n.e. pod spodem mamy bibliografię, w której jest opisane skąd to mogło się wziąć. Ponadto wujek google też zaopatruje w źródła historyczne więc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Czyli jak nie informacji, że tak nie robili tzn, że tak robili? Czyli jeżeli ja sobie
> stwierdzę, że starożytni Rzymianie załatwiali się na stół i nie będziesz mógł pokazać,
> że tak nie robili tzn, że tak było? Zawsze myślałem, że trzeba poprzeć dowodami daną
> hipotezę, żeby stała się faktem, a nie znaleźć dowody na to, że jest ona błędna. o.0
>
> Nawet najzwyklejsza ciocia wikipedia podaje, że jest to mit, a samo słowo pojawiło się
> dopiero w IV w. n.e. pod spodem mamy bibliografię, w której jest opisane skąd to mogło
> się wziąć. Ponadto wujek google też zaopatruje w źródła historyczne więc...

Po pierwsze to ty mi zarzucasz, że się mylę, więc to ty musisz mi pomyłkę udowodnić :) Po drugie, nie mówię, że mam rację na sto procent, tylko mówię, że dopóki nie zobaczę poważnego źródła zaprzeczającego temu "mitowi" to nie będę nic zmieniał. I słowo słowem, ale nie chodzi o nie, tylko o praktykę wymiotowania w czasie posiłków, bo do tego odnosi się cały akapit. Samo "vomitorium" już usunąłem, ale reszta zostaje dopóki się nie przekonam, że to nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze to ty mi zarzucasz, że się mylę, więc to ty musisz mi pomyłkę udowodnić :)
> Po drugie, nie mówię, że mam rację na sto procent, tylko mówię, że dopóki nie zobaczę
> poważnego źródła zaprzeczającego temu "mitowi" to nie będę nic zmieniał. I słowo słowem,
> ale nie chodzi o nie, tylko o praktykę wymiotowania w czasie posiłków, bo do tego odnosi
> się cały akapit. Samo "vomitorium" już usunąłem, ale reszta zostaje dopóki się nie przekonam,
> że to nie jest prawda.

Wymiotowanie w trakcie posiłków miało miejsce, ale było to zjawisko bardzo rzadkie i krytykowane, uważano że to przejaw dekadancji, a nie powszechnie stosowana praktyka, a już na pewno nie było to w "dobrym zwyczaju", który krytykował zarówno Cyceron jak i Seneka. W poprzednim poście odniosłem się głównie do vomitorium, naprawdę nie chce mi się szukać w tej chwili źródeł, ogólnie czytam dużo na ten temat, a i posiliłem się wiedzą znajomego archeologa, który w tym okresie historii jest zakochany, możesz wierzyć na słowo bądź nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.05.2014 o 21:40, Afgncap napisał:

Wymiotowanie w trakcie posiłków miało miejsce, ale było to zjawisko bardzo rzadkie i
krytykowane, uważano że to przejaw dekadancji, a nie powszechnie stosowana praktyka,
a już na pewno nie było to w "dobrym zwyczaju", który krytykował zarówno Cyceron jak
i Seneka. W poprzednim poście odniosłem się głównie do vomitorium, naprawdę nie chce
mi się szukać w tej chwili źródeł, ogólnie czytam dużo na ten temat, a i posiliłem się
wiedzą znajomego archeologa, który w tym okresie historii jest zakochany, możesz wierzyć
na słowo bądź nie:P


A więc wymioty tak, a vomitoria nie. I już wszystko jasne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca
Cała informacja o wymiotowaniu pochodzi w zasadzie z trzech zdarzeń - krytycznej wypowiedzi Seneki, istnienia nazwy dla niewolników czyszczących wymioty spod stołu (prawdopodobnie na dworze Nerona - tego nie pamiętam) i faktu, że Cezar miał chcieć zwymiotować po posiłku co było wybiegiem by uniknąć zamachu. Tak więc na pewno zdarzyło się, że epizodycznie dekadenckie elity zwymiotowały. Natomiast pisanie, że "Praktyczni Rzymianie" mieli taki zwyczaj jest nieprawdą. To tak, jakby za 2 tysiące lat ktoś napisał, że Polacy mordowali małe dzieci bo natknął się na materiał o Trynkiewiczu, albo że wszyscy byli papieżami bo był niejaki Wojtyła który takie miano nosił.

Jeżeli chcesz koniecznie zachować ten element w recenzji - zmień kwantyfikator. Dodaj "nieliczni", "niektórzy", albo że "sporadycznie zdarzało się" a nie uogólniaj na w domyśle wszystkich Rzymian. Bo inaczej po prostu propagujesz błędy i głupotę - czytają Cię różni ludzie, większość nie interesuje się historią, ale podnieci się informacją o rzyganiu i specjalnych pomieszczeniach do tego przeznaczonych i będzie dalej tą bzdurę powtarzać. Gram odpowiedzialności za swoje słowa proponuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> A więc wymioty tak, a vomitoria nie. I już wszystko jasne :)

Mniej więcej tak, ale nie dla zwykłych obywateli Rzymu. To tak jakby powiedzieć, że w dobrym zwyczaju Amerykanów w latach 80 tych było branie kokainy na imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.05.2014 o 10:59, HaryKeogh napisał:

Dodaj "nieliczni", "niektórzy", albo że "sporadycznie zdarzało się" a nie uogólniaj na w domyśle
wszystkich Rzymian. Bo inaczej po prostu propagujesz błędy i głupotę

Sławek Serafin i uogólnianie? oj co za zaskoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.05.2014 o 10:59, HaryKeogh napisał:

Jeżeli chcesz koniecznie zachować ten element w recenzji - zmień kwantyfikator. Dodaj
"nieliczni", "niektórzy", albo że "sporadycznie zdarzało się" a nie uogólniaj na w domyśle
wszystkich Rzymian. Bo inaczej po prostu propagujesz błędy i głupotę - czytają Cię różni
ludzie, większość nie interesuje się historią, ale podnieci się informacją o rzyganiu
i specjalnych pomieszczeniach do tego przeznaczonych i będzie dalej tą bzdurę powtarzać.
Gram odpowiedzialności za swoje słowa proponuję


Ludzie mogą również przeczytać komentarze i się dowiedzieć prawdy :) Ale ok, pax, pax, dodałem zdanie o "niektórych" bo faktycznie wprowadzałem w błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, wolałbym by tę recenzję napisała osoba, której podobał się Warlock 1.

W Worlocku 2 nie ma kampanii fabularnej, co podkreślają sami twórcy, tylko dodatkowy tryb, polegający na odnalezieniu drogi powrotnej do Ardanii i pokonaniu United One (to do Recenzenta). I to jest jedną z głównych różnic w stosunku do W1. Kolejnymi są:
- dodatkowe rasy i potwory,
- dodatkowe zasoby i związane z nimi budynki,
- ograniczenie liczby miast (z którego można zrezygnować przy generowaniu świata),
- dokumentnie przerobiona filozofia nauki kolejnych czarów (i rzucania czarów na Worlocka),
- możliwość wyświetlenia drzewa technologicznego z poziomu miasta i wybór budynku z tego drzewa,
- ''usprawniony'' interfejs ('''' bo to rzecz gustu),
- automatyczna ''kompresja'' powiadomień do jednej ikony, działającej jak przycisk uniwersalny (ten pod powiadomieniami),
- chleb zamiast mięcha (ciekawe, ilu wegetarian dzięki temu przekonało się do tej gry),
- informacja o koszcie punktów ruchu po najechaniu na dany hex,
więcej grzechów nie pamiętam.
Ktoś na Steamie napisał w opinii, że to stanowczo za mało, żeby nazwać to nową grą. Jak dla mnie może być, ale nie za takie pieniądze. Jak to ktoś sugerował, czekać na przecenę i to dużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

P.S.
No i dzięki lekturze do końca przypomniało mi się:
- ograniczona liczbę perków - jeden budynek daje ich np. 5, jak chcesz więcej jednostek wyposażyć do musisz zbudować kolejne tego typu (nie zauważyłem, żeby były ''globalne'', ale mogłem to przeoczyć),
- losowe kataklizmy (wulkany, susze, powodzie, itp.).

A odnośnie recenzji, to u mnie interfejs nie kulał. I jakby skopiowali wszystkie pomysły z Civ., to wtedy dopiero by było, że plagiat. A tak, to jest jednak inna gra, choćby ze względu na uproszczoną ekonomię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować