Zaloguj się, aby obserwować  
A-cis

Literatura SF

1529 postów w tym temacie

Świetnie pasuje, dzięki.
Ogólnie większość z tych klasyków sf pewnie mam na półce (ojciec namiętnie czytywał), teraz jestem w trakcie katalogowania księgozbioru (obstawiam jakieś 2000 książek różnistych), więc będę miał ogląd sytuacji ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2013 o 21:49, Daelor napisał:

Świetnie pasuje, dzięki.


O Strossa świetnie kolega wcześniej polecił. Bierz też "Szklany dom" tego pana. Większość akcji książki jest osadzona w symulacji XX wieku przeprowadzanej przez odległą o stulecia przyszłą cywilizacje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szukasz czegoś co naprawdę wybiega daleko w przyszłość, podobnie jak koledzy powyżej polecam Accelerando Strossa. Nie jest to bardzo odległa przyszłość jeśli chodzi o lata, ale pomysły są naprawdę z kosmosu wzięte :)

@Nagaroth

Tak się właśnie ostatnio zastanawiałem co od tego autora poczytać. Przeczytałem Singularity sky, ale średnio mi się podobało. Obecnie wziąłem się za Alastaira Reynoldsa, więc mam grafik zapełniony na przynajmniej kilka miesięcy, ale potem nie omieszkam wrócić do Strossa. Coś jeszcze poza Szklanym domem możesz polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2013 o 22:50, Astropath napisał:

Coś jeszcze poza Szklanym domem możesz polecić?


Od Strossa, wspomniane wcześniej "Accelerando" i skoro czytasz po angielsku to dylogie "Saturn''s Children", "Neptune''s Brood" - o społeczeństwie androidów które powstało po wymarciu ludzkości.

I jeśli przy Reynoldsie jesteśmy, konieczne jest "House of Suns", baaaardzo odległa przyszłość, niesamowita powieść. Podobno także w pisanej obecnie trylogii Poseidon''s Children chce wybiec w odległą o tysiąclecia przyszłość ale nie czytałem jeszcze pierwszego tomu więc jedyne co mogę zrobić to polecić tak czy siak bo Reynoldsa uważam za geniusza.

Jeśli interesują cię też same światy sci-fi w odległej przyszłości to koniecznie zapoznaj się z projektem Orion''s Arm (wszystko na ich stronie dostępne za free). Ogromny, oryginalny world-building tworzony przez zapaleńców od 10 lat i nie wygląda na to żeby miał wygasnąć, wręcz przeciwnie, coraz bardziej się rozkręca. Całkowite hard s-f, przyjmują tylko i wyłącznie pomysły oparte o naukę więc brak FTL czy mieczy świetlnych, i nie boją się zmieniać swojego świata byle dopasować do współczesnych odkryć naukowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2013 o 14:27, Daelor napisał:

Żałuję, że nie uściśliłem swojej prośby bardziej: chodziło mi o jak największe wybiegnięcie
w przyszłość połączone z jak najbardziej niezwykłymi zmianami w świecie.


Jeśli chodzi o niezwykłe zmiany w świecie to moim zdaniem nieźle wypada "Delirium w Tharsys" Żwikiewicza. Zmiany są "apokaliptyczne", ludzie na wyginięciu, chaos, upadek i totalny odjazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2013 o 23:52, Nagaroth napisał:

I jeśli przy Reynoldsie jesteśmy, konieczne jest "House of Suns", baaaardzo odległa przyszłość,
niesamowita powieść. Podobno także w pisanej obecnie trylogii Poseidon''s Children chce
wybiec w odległą o tysiąclecia przyszłość ale nie czytałem jeszcze pierwszego tomu więc
jedyne co mogę zrobić to polecić tak czy siak bo Reynoldsa uważam za geniusza.


Wziąłem się wpierw za Revelation space. Nie mam zbyt dużo czasu na czytanie, ale wciskam tę książkę w każdą wolną chwilę. To jest właśnie ten świat i klimat, których szukałem od dłuższego czasu. Zastanawiałem się na początku, czy nie zacząć od jakiejś samodzielnej powieści, żeby sprawdzić autora, ale już widzę że pewnie i tak wszystko od niego łyknę :)

Orion''s arm poprzeglądałem i kiedyś będę musiał głębiej w to wejść. Klimat zdecydowanie mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Superpaństwo" - Brian W. Aldiss
Książka nosi podtytuł: Powieść o Europie przyszłości. Jest napisana (wydana) w 2002r ale już obecnie widać, że raczej te prognozy się nie sprawdzą i mnie ta wizja kompletnie nie przekonuje.
Ponadto ta przyszłość wygląda jak obecna teraźniejszość a autor wysilił swoją wyobraźnię jedynie aby zmienić nazwę telewizji na jakiś ambient (zmienił jeszcze jakąś nazwę ale już sobie nie przypominam co).
Powieść napisana na wzór space opery z b. wieloma wątkami, ale przy zaledwie 230 stronach wyszedł z tego jedynie zlepek luźnych migawek o wszystkim i o niczym. Zbyt krótkie to jest aby jakieś postacie lepiej poznać i się np. do nich przywiązać. Taka forma to IMO błąd autora.
W tekście jest jednak sporo stwierdzeń/myśli, które mogą uchodzić za motta. Mnie się one podobały czego jednak nie mogę powiedzieć o powieści jako całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2013 o 23:52, Nagaroth napisał:

I jeśli przy Reynoldsie jesteśmy, konieczne jest "House of Suns", baaaardzo odległa przyszłość,
niesamowita powieść.


Naprawdę niesamowita. Dziś skończyłem czytać i muszę przyznać, że od dawna żadna książka nie sprawiła mi tyle przyjemności z czytania. Dzięki za polecenie.

Czytałeś już może Poseidon''s Children? Zastanawiam się nad kupnem. Mam saturn''s children Strossa i 2 kolejne tomy rozgwiazdy Wattsa i Prefect Reynoldsa do czytania, ale chciałbym zagłębić się w coś odległego jak właśnie House of Suns.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.12.2013 o 21:38, Astropath napisał:

Czytałeś już może Poseidon''s Children?


Wciąż jeszcze niestety nie miałem możliwości, ale bardzo podejrzewam że znajdę je w najbliższym czasie pod choinką :P Prefect jest dobrą powieścią, nie tak kosmicznie i czasowo odległą, ale wciągającym kryminałem z akcją na stacjach orbitalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2015 o 23:28, Feallan napisał:

W tym temacie zasadniczo niczego nie ma.

Może byłoby i więcej gdybyś chciał czasami coś napisać. Ale jeden post na 2 lata, to nie spowoduje ruchu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2015 o 20:30, ThimGrim napisał:

Nie ma tu jeszcze fap fap fap, bo niedługo wychodzi nowa książka Dukaja?


Jakoś wszyscy dawno się przenieśli do tematu ogólnego o książkach najwidoczniej ... zatem żeby podtrzymać dyskusję: co za książka, jaki tytuł, tematyka?

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2015 o 20:03, Outlander-pro napisał:

> Nie ma tu jeszcze fap fap fap, bo niedługo wychodzi nowa książka Dukaja?
Jakoś wszyscy dawno się przenieśli do tematu ogólnego o książkach najwidoczniej ... zatem
żeby podtrzymać dyskusję: co za książka, jaki tytuł, tematyka?

Ja na ten temat niestety nie odpowiem, ponieważ Dukaj nie należy do moich ulubionych pisarzy i nie śledzę jego twórczości (a ThimGrim jakoś zniknął).
Ja natomiast polecam inną powieść. Mianowicie "Marsjanina" Andy Weira.
Szczególnie przypadnie ona do gustu tym, którym w młodości podobał się "Robison Crusoe" i "Tajemnicza wyspa" Juliusza Verna.
Jak można się z tytułu i wymienionych powieści domyślić, opisuje ona "przeboje" samotnego astronauty na Marsie. Powieść napisana jest jednak na tyle sugestywnie, że ekranizacji jej podjął się sam Ridley Scott a główną rolę będzie grał Matt Damon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2015 o 18:43, A-cis napisał:

> > Nie ma tu jeszcze fap fap fap, bo niedługo wychodzi nowa książka Dukaja?
> Jakoś wszyscy dawno się przenieśli do tematu ogólnego o książkach najwidoczniej
... zatem
> żeby podtrzymać dyskusję: co za książka, jaki tytuł, tematyka?
Ja na ten temat niestety nie odpowiem, ponieważ Dukaj nie należy do moich ulubionych
pisarzy i nie śledzę jego twórczości (a ThimGrim jakoś zniknął).


Ja też nie jestem miłośnikiem Dukaja, ale myślałem, że tylko ja tak mam, bo znam jedynie ludzi, dla których Dukaj to jest mistrz ponad mistrze... :P Nie wiem nic za bardzo o Starości aksolotla, bo tak się ta nowa książka nazywa, poza tym, że ma być wydana jedynie w formie elektronicznej. No i, że science-fiction pewnie. Przeczytać pewnie przeczytam, bo muszę dać Dukajowi trzecią szansę. Na pierwszej próbie, Lód, spalił. Inne pieśni już były w sumie OKej, ale bez rewelacji. A co będzie z aksolotlem? Już mam problem z wymówieniem tytułu, także może być dziwnie... :P

Ps. Problem z książkami Dukaja jest taki, że założenia i ogólna fabuła jego książek brzmi zawsze superfajnie, ale później ta superfajność się gdzieś rozmywa...

Co do aksolotla, znalazłem tyle informacji:

"Ma być to lekka i szybka powiastka o końcu świata, naparzających się robotach i tajemnicy duszy ludzkiej."

I podobno minipowieść, także plus jest taki, że nie będzie miała 1000 stron, z czego 700 o niczym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2015 o 20:34, ThimGrim napisał:

Ja też nie jestem miłośnikiem Dukaja, ale myślałem, że tylko ja tak mam, bo znam jedynie
ludzi, dla których Dukaj to jest mistrz ponad mistrze... :P

Dukaj to taki nasz Fincher/Nolan literatury :D Też nie jestem jego super fanem. Fajnie pisze publicystykę, widać, że chłop zna się na rzeczy, a tak to faktycznie wciągnął mnie Lód i gorąco polecam. Fenomenalna podróż, która wymaga dosyć wiedzy historycznej, a i jeszcze więcej się czerpie z niej przyjemności ze znajomością rosyjskiego na poziomie podstawowym (no, im więcej języków tym lepiej. Mnie znajomość serbskiego bardzo pomaga, a i przy okazji jaram się Teslą :D).

Ktoś czytał "Łatwo być bogiem"? Nie wiedziałem o co poprosić na święta to wybrałem tę książkę. Z powodu kończenia trylogii Achaji (zmarnowany potencjał pierwszego tomu, to tak swoją drogą) i drugiego tomu Pana Lodowego Ogrodu, odłożyłem tę książkę na później. Może robię błąd :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.02.2015 o 21:09, Ichibanboshi-kun napisał:

Ktoś czytał "Łatwo być bogiem"? Nie wiedziałem o co poprosić na święta to wybrałem tę
książkę. Z powodu kończenia trylogii Achaji (zmarnowany potencjał pierwszego tomu, to
tak swoją drogą) i drugiego tomu Pana Lodowego Ogrodu, odłożyłem tę książkę na później.
Może robię błąd :)?

Ja czytałem tylko "Trudno być bogiem" Strugackich. Brzmi podobnie, może tylko coś jest na odwrót? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2015 o 20:34, ThimGrim napisał:

Ja też nie jestem miłośnikiem Dukaja, ale myślałem, że tylko ja tak mam, bo znam jedynie
ludzi, dla których Dukaj to jest mistrz ponad mistrze... :P Nie wiem nic za bardzo o


Bynajmniej. Znam ludzi, którzy twierdzą, że z Dukajem mają jak z ostrygami - co jakiś czas próbują ponownie, żeby się przekonać, że nadal im nie pasuje :-)

Dnia 25.02.2015 o 20:34, ThimGrim napisał:

bo muszę dać Dukajowi trzecią szansę. Na pierwszej próbie, Lód, spalił. Inne pieśni już
były w sumie OKej, ale bez rewelacji. A co będzie z aksolotlem? Już mam problem z wymówieniem
tytułu, także może być dziwnie... :P


Zacząłeś od Lodu? Twardziel :-)
Dukaj nie każdemu podejdzie. To prawdziwe science fiction, czyli fantastyka jak najbardziej naukowa, a i styl pisarza jest specyficzny. Jeśli ktoś się z nim nie zapoznał, warto sięgnąć po zbiory opowiadań ("W kraju niewiernych" z Katedrą, na podstawie której Tomek Bagiński stworzył nominowaną do Oscara animację, ewentualnie Król bólu", ale te są dłuższe i cięższe), czy coś krótszego, jak "Córka Łupieżcy". "Lód" to ciężka rzecz i nie mam na myśli masy samej książki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować