moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

Dnia 22.01.2015 o 12:58, Pietro87 napisał:

Jeśli dobrze liczę, to przy opodatkowaniu między 1 a 3% zyski ZAIKSu wzrosły by o dobre
250-300 baniek w skali roku, widać że się ekipa napaliła na przyznanie sobie solidnych
premii [bo jak ktokolwiek wierzy, że to "W imieniu artystów" to chyba się wczoraj urodził]

O tym to nawet artyści mówią. O, choćby Kazik Staszewski: http://di.com.pl/news/50783,0,Kazik_przeciwko_oplacie_od_tabletow_i_smartfonow_Nie_chce_jalmuzny_z_pieniedzy_ukradzionych.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest generalnie organizacja bogacenia się na cudzej twórczości. Imho są gorszymi pasożytami niż potencjalni piraci - bo ci przynajmniej w części chodzą na koncerty [tj ludzie pobierający muzę z netu często potem chodzą na koncerty danego artysty - przykładem chociażby mój kumpel który objechał połowę trasy koncertowej Kultu a zaraził się ich muzyką właśnie w sieci], a nieroby z ZAIKSu doją wszystkich jak leci.
Gdybyśmy byli w poprzednim ustroju pracowali by jako przodownicy w ORMO =)

Wracając do samej ustawy - ludzie się boją, że to stworzy niebezpieczny precedens, tj podatek od "być może".
Aczkolwiek ZAIKS jedynie pogłębia to co już osiągnął, taki swoisty podatek od piractwa jest przecież już nałożony chociażby na czyste nośniki [płyty dvd/br/cd]. Płacimy podatki nawet od świeżego powietrza [podatek klimatyczny], niebezpiecznych precedensów nie ma się co bać - one już dawno wystąpiły, teraz tylko kwestia rządzących oszołomów które powprowadzają kolejne debilne ustawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawia, jak ktoś może pisać, że to producenci sprzętu za coś zapłacą, a nie klient. Przecież tacy ludzie powinni kopać rowy a nie wypowiadać się publicznie w takich sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2015 o 14:02, rob006 napisał:

Mnie zawsze zastanawia, jak ktoś może pisać, że to producenci sprzętu za coś zapłacą,
a nie klient. Przecież tacy ludzie powinni kopać rowy a nie wypowiadać się publicznie
w takich sprawach...

Haha, wiedziałem, że się załapaiesz :D :D

Nie mniej imho zależy od popytu i podaży. Jeżeli "podwyżka" zmniejszyłaby popyt, to i zmniejszyłaby zysk.
Więc może bardziej się mu opłacać obniżyć marżę niż nie sprzedać smartfona (+ konkurencja).
No i z drugą sprawą którą mam problem to właśnie marża. Te 50% marży na smartfonach... no ja cie co za czerwona, krętacka łajza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2015 o 22:57, Zgreed66 napisał:

Nie mniej imho zależy od popytu i podaży. Jeżeli "podwyżka" zmniejszyłaby popyt, to i
zmniejszyłaby zysk.


Takie rzeczy to nie na rynku o takiej konkurencji - jeśli ktoś może sprzedawać taniej i na tym zarabiać, to już to robi. Zresztą tak małe zmiany cen nie zmniejszają znacząco popytu, co innego gdyby konkurencja nie musiała tego podatku płacić. ;]
Zresztą niezależnie do sytuacji ostatecznie koszty zawsze spadają na klienta. W firmie kasa musi się zgadzać, a nikt z własnej kieszeni nie będzie dopłacał do sprzedawanych smartfonów - każdy dodatkowy podatek ostatecznie odbije się na użytkownikach albo wyższą ceną, albo niższą jakością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2015 o 23:08, rob006 napisał:

Takie rzeczy to nie na rynku o takiej konkurencji - jeśli ktoś może sprzedawać taniej
i na tym zarabiać, to już to robi.

Jakby to ująć zależałoby od producenta i jego marży. Inaczej wygląda Apple (i ich "klienci" tudzież efekt Veblena), a inaczej taka Motorolka, czy LG. Jak wejdziesz na linka to się nawet pojawił komentarz "Patryk Klein", który podłapał manipulację admina Zaiksu. Marża Apple na fajfonach = marża wszystkich producentów, w tym tych sprzedawanych w Polsce (obstawiam, że jednak raczej Apple nie stanowi większości ;p).
Jakby to ująć ciekawe fakty medialne. W końcu się liczy to co ludziki sobie myślą, nie? :>

Dnia 22.01.2015 o 23:08, rob006 napisał:

Zresztą tak małe zmiany cen nie zmniejszają znacząco
popytu, co innego gdyby konkurencja nie musiała tego podatku płacić. ;]

To czy są małe zależy od tego jakiego % ZAIKS sobie zażyczy podczas rozmów z ministrami w paryskich hotelach po 1000zł za noc :P /irony

Dnia 22.01.2015 o 23:08, rob006 napisał:

Zresztą niezależnie do sytuacji ostatecznie koszty zawsze spadają na klienta.

Yep.

Dnia 22.01.2015 o 23:08, rob006 napisał:

W firmie kasa musi się zgadzać, a nikt z własnej kieszeni nie będzie dopłacał do sprzedawanych
smartfonów - każdy dodatkowy podatek ostatecznie odbije się na użytkownikach albo wyższą
ceną, albo niższą jakością.

Ano. Co jednak nie zmienia faktu, że facet który to napisał jako ZAIKS ładnie się wpisał w "Jak skutecznie pasożycić, tak abyś nic nie poczuł" :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Tuchaczevsky

Prawnie się różni. Rożni się też chociażby kwestią zarobków a raczej tego jak są generowane]. Filmy nie zarabiają na sprzedaży w taki sam sposób jak oprogramowanie, filmy zarabiają na box office i tego żadna "skala piractwa" nie jest w stanie ruszyć z prawnego punktu widzenia w naszym kraju - bo pobieranie filmu który wyciekł do internetu to przestępstwo, pobierać legalnie można filmy które miały oficjalną premierę, to się tyczy też muzyki i innych treści które reguluje ustawa o prawie autorskim. ergo legalny użytkownik który nie pobiera filmu przed premierą - nie wygenerował strat, bo nie miał jak [film zarobił, do kina poszło XXX osób, tak samo z serialem - w telewizji obejrzało odcinek serialu XXX osób, oglądalność wygenerowała adekwatny zysk].
Zostaje kwestia tego czy wydawca filmu na dvd/br traci - kwestia dyskusyjna i kwestia kogo w zasadzie interesuje wydawca wersji dvd/br, mnie jako osobę która chodzi do kina interesuje studio które na kinowym pokazie zarabia [bo idę do kina na film który uznaję za warty obejrzenia i wsparcia płacąc za bilet]. Wersję dvd/br kupię - jak mam kaprys. Aczkolwiek nie zawsze wersja br/dvd oferuje to co wersje filmów w internecie - bo to konkurencyjność sprawia, że ludzie pobierają filmy z sieci [mała waga pliku, jakość hd, możliwość odtworzenia filmu praktycznie na każdym urządzeniu, cena a w zasadzie jej brak - to jest konkurencyjność nie do przebicia z biznesowego punktu widzenia]
Podobnie jest z muzyką [kwestia zarobków na koncertach w korelacji do żałosnych zarobków ze sprzedaży płyt]
Natomiast gry zarabiają na sprzedaży gier.
Sprawa na inną dyskusję to kwestia piractwa a domniemanych strat - bo to, ze twórca XYZ mówi "spiracono moją gre/program 3000 razy, a sprzedałem tylko 1000 kopii, kopia kosztuje 100zł, straciłem więc na piractwie 300000zł", nic nie znaczy. To jego optymistyczne założenia, że te 3000 piratów kupiło by grę. Ba koncerny wręcz chciały by ich zmusić do kupienia tej gry gdyby tylko mogły. Tak więc piractwo a straty to kwestia domniemanych strat i domniemanych zysków [można by o tym pisać godzinami, co z resztą od lat w tym temacie wałkujemy od nowa i od nowa].
Pomijam tu masę kwestii i to jak nas się chce doić jak krowy [przykład serial/gra xyz nie jest już od lat produkowana, nikt na niej nie ma szans zarobić, user pobiera więc taki film/grę z internetu i co - wytoczyć proces złodziejowi kryminaliście, nic to, ze i tak już tego kupić nie może, złodziej kryminalista i już - mentalność typowego Kowalskiego z Pcimia], tudzież mydli się ludziom oczy licząc na ich niewiedze chociażby tzw skala piractwa, wyliczana ostatnio na podstawie kliknięć w link torrent - tak kliknięć w odnośnik, magnet link. Nikt nawet nie sprawdza [bo i nie ma do tego prawnych narzędzi] ile razy faktycznie dany plik został z sieci p2p pobrany w całości. Bo to, ze ktoś pobrał 50mb z 15gb jakiejś gry to nie jest statystyka ściągnięć danego oprogramowania, to tylko zakłamanie puli pobrań [wygodne, bo przecież fajnie powiedzieć "pobrali grę xyz 2 miliony razy" niż "próbowali pobrać grę xyz 2 miliony ale całą pobrało tylko 100 tysięcy osób"]

Tak więc - jest różnica i to spora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2015 o 12:43, Pietro87 napisał:

Prawnie się różni. Rożni się też chociażby kwestią zarobków a raczej tego jak są generowane].


Różni się tylko prawnie. Gry i filmy zarabiają i tracą na piractwie w niemal identyczny sposób, nie ma znaczenia czy kupujesz bilet w kinie czy kod na Steam, ze względów ekonomicznych czy etycznych nie ma żadnej różnicy. Ot, kolejna dziwność i niekonsekwencja w przepisach, nie ma sensu doszukiwać się tutaj drugiego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak mam kasę to kupuje sobie LEGALNIE gierki co mnie bardzo cieszy.
Ale jeden z moich znajomych temu przeciwny, zaczyna mi gadać że robię żle i gry w obecnych czasach się pobiera z torrenta a nie kupuje od tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Wiesz, wątpliwości będą zawsze, mimo, że jakieś prawo może te kwestie regulować. Skoro w kwestii filmu dochodzimy do wniosku, że to nie piractwo (jeżeli pobieranie/oglądanie następuje PO premierze), to czemu w kinie czasem pokazują mi, żebym nie pobierał z Sieci, bo popełniam przestępstwo? Rozumiem kampanię kupowania i wspierania tym twórców, ale z jeżeli z punktu widzenia litery prawa jestem w tym wypadku czysty, to czemu wprowadzają mnie w błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jak to czemu - bo kasa się musi zgadzać.
Wedle panującego w Polsce prawa można obejrzeć film który już miał premierę pobierając go z internetu.
Co do pobierania z sieci p2p precedens prawny podał rob006 już wcześniej.

Reguluje to ten zapis [cytat w skrócie]

Art. 23 ustawy o prawie autorskim

1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. (...)

2. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.


Btw - my nie dochodzimy do żadnego wniosku. Mogli byśmy sobie dywagować gdyby to nie było jasne - u nas w kraju jest. A czy to jest moralnie ok - to sobie każdy sam ocenia indywidualnie.

Taka dygresja - jeśli to prawo się zmieni diametralnie i będzie restrykcyjne tak jak w przypadku oprogramowania to znikną na zawsze niektóre utwory [stare kino, stare seriale - to żyje dzięki ludziom wrzucającym własne nagrywki, czasami przerabiane z VHSów - swoją drogą nagrywarki dvd czy nagrywanie programów w dekoderach też się wtedy zrobi "nielegalne" bo czym się rożni nagranie odcinka serialu w tv na dekoder od pobrania tego odcinka w wersji HDTV ?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2015 o 20:55, Pietro87 napisał:

Taka dygresja - jeśli to prawo się zmieni diametralnie i będzie restrykcyjne tak jak
w przypadku oprogramowania


Ta, już widzę jak jakaś partia to wprowadza.

Zamieszki by wybuchły. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2015 o 20:55, Pietro87 napisał:

Taka dygresja - jeśli to prawo się zmieni diametralnie i będzie restrykcyjne tak jak
w przypadku oprogramowania to znikną na zawsze niektóre utwory [stare kino, stare seriale
- to żyje dzięki ludziom wrzucającym własne nagrywki, czasami przerabiane z VHSów - swoją
drogą nagrywarki dvd czy nagrywanie programów w dekoderach też się wtedy zrobi "nielegalne"
bo czym się rożni nagranie odcinka serialu w tv na dekoder od pobrania tego odcinka w
wersji HDTV ?]


Będzie jeszcze gorzej - kliknięcie w jakiś link może cię przekierować na youtube z nielegalnym filmem - nawet się nie zdążysz zorientować, a już złamałeś prawo, bo przeglądarka zaczęła pobierać i odtwarzać film. Jeszcze gorzej będzie z obrazkami i tekstami na stronach. Armagiedon. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2015 o 20:55, Pietro87 napisał:

swoją
drogą nagrywarki dvd czy nagrywanie programów w dekoderach też się wtedy zrobi "nielegalne"
bo czym się rożni nagranie odcinka serialu w tv na dekoder od pobrania tego odcinka w
wersji HDTV ?]


screen poniżej

Widzę to tak mając dekoder cyfrowej telewizji

Spoiler

NC+, Polsat Cyfrowy, Orane tv

itd. itp. płacisz abonament za taki to taki pakiet filmowy z tych pieniędzy opłacane są licencje na emisję danego filmu w telewizji.
O ile dobrze rozumuję część z tych pieniędzy trafia do twórców danego filmu/spektaklu/utworu muzycznego w formie tantiem.
Ściągając z sieci nie płacisz twórcom ich tantiem.
Jest też inicjatywa Legalna Kultura
http://legalnakultura.pl/pl/legalne-zrodla/filmy

Rozumiem że Polska jeśli chodzi o dostęp do dzieł X muzy traktowana jest jak kraj trzeciego świata i z legalnego źródła takich seriali jak: Życie na Marsie (2006), The Prisoner (1967-1968),
Ludzie Smiley''a, Strefa mroku (1959-1964) itd. o filmach fabularnych nie wspominając się nie uświadczy.
Oczywiście od czasu do czasu na którejś z płatnych platform cyfrowych można obejrzeć dany serial ale wątpię aby ktoś podpisał kilkunasto miesięczny cyfrograf zwany dalej umową aby móc obejrzeć 1 lub 2 seriale miesięcznie.
Pozostaje dvd lub BL-ray ale ceny są po prostu z kosmosu 100 - 150 zł za I serię serialu powiedzmy z lat 60. serio ?
Rozwiązaniem są serwisy typu Netflix.

Dlaczego chcąc obejrzeć dajmy na to http://www.filmweb.pl/film/Samuraj-1967-31782
mam do wyboru ale cierpliwie czekać i polować na niego w tv lub zabulić jak za zboże kupując film za granicą.
Przecież jest kupa osób która zapłaciła by aby móc obejrzeć film/serial online.
A to że widzowie zapłacą rozsądne pieniądze za swój ulubiony serial/film dowodzi przykład
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tv_Okey!
gdzie w przystępnej cenie 10zł za dwa odcinki serialu na dvd, mozna było sobie skompletować cały serial np. Drużyna A.
Powiem tak o ile rano nie wstałem i nie pobiegłem przed otwarciem sklepu kupić Tv Okey! to już 10 najdalej 15 minut po 7:00 rano cały nakład był wykupiony.
Ludzie zaczęli się umawiać z kioskarkami aby odkładały im Tv Okey !.



Oczywiście wszytko zależy od zawartych umów Śp. Leon Niemczyk chwalił się że za każdą emisję filmu z jego udziałem z lat jego młodości dostaje całe 1zł50gr.

------------------------ ------------------------------------------------- ----------------------------------- ---------------------

Odnośnie sytuacji opisanej w zrzucie ekranu NC+ zablokowała możliwość nagrywania na urządzenia zewnętrzne czyli tak jak w moim przypadku na nagrywarkę dvd.

Oczywiście nadal mogę nagrywać na dysk zewnętrzny tyle tylko że nagrania są szyfrowane i nie odtworzę ich nigdzie indziej niż podłączając dysk do konkretnego dekodera w moim przypadku to SAGEMCOM DSI87.

A wszystko to w ramach "zwalczania" piractwa.

20150207162923

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.02.2015 o 17:16, kerkas napisał:

Widzę to tak mając dekoder cyfrowej telewizji

Spoiler

NC+, Polsat Cyfrowy, Orane tv

itd.
itp. płacisz abonament za taki to taki pakiet filmowy z tych pieniędzy opłacane są licencje
na emisję danego filmu w telewizji.


Nie - nic z tych pieniędzy nie idzie do twórców z racji nagrywania contentu na dekoder.
Można z resztą nagrywać filmy i bez dekodera, starczy dobry smart tv, ba wystarczy zwykły dekoder do odbierania darmowych kanałów [tych gwarantowanych przez państwo w abonamencie radiowo telewizyjnym którego praktycznie nikt nie płaci i z którego tez nic nie idzie do konkretnych twórców contentu.
Można też filmy nagrywać nagrywarką dvd/br., albo na kasetę vhs od biedy.

Dnia 07.02.2015 o 17:16, kerkas napisał:

Rozwiązaniem są serwisy typu Netflix.


W świetle panującego prawa - rozwiązaniem jest internet. Najlepszym i najprostszym [stety lub niestety]

Dnia 07.02.2015 o 17:16, kerkas napisał:

A to że widzowie zapłacą rozsądne pieniądze za swój ulubiony serial/film dowodzi przykład


Ano właśnie - wszystko jest kwestią ceny. Konkurować z darmowymi wersjami w necie jest trudno, a mało kto zaoferuje ci dobra usługę [jakość, szybkość] w dobrej cenie. Pomijamy tu tez fakt, ze pobierając film z netu - masz go na stałe a nie za np 9zł na 24h.

Dnia 07.02.2015 o 17:16, kerkas napisał:

Odnośnie sytuacji opisanej w zrzucie ekranu NC+ zablokowała możliwość nagrywania na urządzenia
zewnętrzne czyli tak jak w moim przypadku na nagrywarkę dvd.


Zablokowała generalnie dyskusyjnie i stosunkowo bezprawnie. Ale to temat na odrębną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2015 o 17:16, kerkas napisał:

Rozwiązaniem są serwisy typu Netflix.


Netflix jest ok, tylko problemy są dwa

1. To serwis streamujący: trzeba w miarę stabilnego łącza, do tego obraz jest paskudnie kompresowany
2. Netlifx, żeby móc cokolwiek udostępniać swoim abonentom, musi dogadać się z kim trzeba i zabulić za licencję. W przypadku starych, mało znanych filmów i seriali zwyczajnie nie opłaca im się tego robić. Albo nie wiadomo kto ma prawa do dystrybucji, bo film jest w jakieś prawnej otchłani.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2015 o 17:52, Pietro87 napisał:

Nie - nic z tych pieniędzy nie idzie do twórców z racji nagrywania contentu na dekoder.

Z racji nagrania na dekoder nic, ale z racji posiadania warunków do takiego nagrania, już tak (przynajmniej teoretycznie). Analogicznie ze zrobienia sobie kopii oryginalnego DVD też nic nie ma dla twórcy, ale żeby zrobić sobie taką kopię musisz najpierw to DVD kupić, i tu jest zysk dla twórcy (przynajmniej teoretycznie :P).

Dnia 07.02.2015 o 17:52, Pietro87 napisał:

Ano właśnie - wszystko jest kwestią ceny. Konkurować z darmowymi wersjami w necie jest trudno, a mało kto zaoferuje ci dobra usługę [jakość, szybkość] w dobrej cenie.

To niekoniecznie jest kwestia ceny, tylko wygody. Przykład kinomaniaków i chomików pokazuje, że ludzie są w stanie płacić za takie treści, choć równie dobrze mogliby skorzystać z mniej wygodnych metod i pobrać film za darmo np z torrentów. Spotify i Netflix są realną konkurencją dla takich usług i odnoszą sukcesy, pomimo że są droższe, bo są po prostu wygodniejsze. Gdyby wydawcy zaczęli skupiać się na serwowaniu lepszej jakości usług, problem piractwa byłby pewnie marginalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2015 o 19:10, Feallan napisał:

Netflix jest ok, tylko problemy są dwa /.../


I paradoksalnie oba te problemy stworzyli sobie sami wydawcy poprzez blokady regionalne i pakowanie DRMów gdzie się da. Zresztą ta sama bolączka dotyka tez inne usługi abonamentowe, jak Legimi czy Spotify.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Pietro87

Dnia 07.02.2015 o 19:30, rob006 napisał:

Sprawa na inną dyskusję to kwestia piractwa a domniemanych strat - bo to, ze twórca XYZ
mówi "spiracono moją gre/program 3000 razy, a sprzedałem tylko 1000 kopii, kopia kosztuje
100zł, straciłem więc na piractwie 300000zł"
, nic nie znaczy.


Jesli chodzi o hipotetyczne straty to mamy nawet całkiem swieży przykład Norwegii o ktorym można poczytac tutaj:
http://torrentfreak.com/unprecedented-music-piracy-collapse-fails-to-boost-revenues-150126/
wzrost zysków jest, a jakże, o całe 1.5% czyli mieszczący się w granicach błędu statystycznego.

@Tuchaczevsky

Dnia 07.02.2015 o 19:30, rob006 napisał:

czemu w kinie czasem pokazują mi, żebym nie pobierał z Sieci,
bo popełniam przestępstwo?


Bo nie oglądasz reklam. Proste, no, proste co dla niektórych, jak np. dla pana Jamie Kellnera, CEO Turner Broadcasting ktory wyraźnie powiedział:
"Your contract with the network when you get the show is you''re going to watch the spots. Otherwise you couldn''t get the show on an ad-supported basis.
Any time you skip a commercial or watch the button you''re actually stealing the programming."

@rob006

Dnia 07.02.2015 o 19:30, rob006 napisał:

I paradoksalnie oba te problemy stworzyli sobie sami wydawcy poprzez blokady regionalne
i pakowanie DRMów gdzie się da. Zresztą ta sama bolączka dotyka tez inne usługi abonamentowe,
jak Legimi czy Spotify.


Wydawcy, szczególnie te ogromne konglomeraty zrzeszone w MPAA tkwią w jakiejś innej wydumanej rzeczywistości i nie starają się zrozumieć zmian jakie zachodzą wokół, jedyne co im wychodzi dobrze to ciągłę narzekania na to jaka im się dzieje krzywda.
I to nie zaczęło się od plików w sieci, ten proces zaczął się na początku ubiegłego wieku, tu http://falkvinge.net/2012/01/27/the-copyright-industry-a-century-of-deceit/ jest całkiem niezłe podsumowanie ich "dorobku" w zakresie ograniczania wszystkim wszystkiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2015 o 19:10, Feallan napisał:

Netflix jest ok, tylko problemy są dwa
2. Netlifx, żeby móc cokolwiek udostępniać swoim abonentom, musi dogadać się z kim trzeba
i zabulić za licencję. W przypadku starych, mało znanych filmów i seriali zwyczajnie
nie opłaca im się tego robić. Albo nie wiadomo kto ma prawa do dystrybucji, bo film jest
w jakieś prawnej otchłani.


TVP KULTURA sobie poradziła z tym problemem więc nie widzę powodu aby nie poradzili sobie inni.

Dnia 07.02.2015 o 19:10, Feallan napisał:

> Taka dygresja - jeśli to prawo się zmieni diametralnie i będzie restrykcyjne tak
jak
> w przypadku oprogramowania
Ta, już widzę jak jakaś partia to wprowadza.
Zamieszki by wybuchły. :D


screen poniżej

20150208071903

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się