Zaloguj się, aby obserwować  
Ecko09

Dragon Age: Inquisition

932 postów w tym temacie

Dnia 03.04.2015 o 23:49, Kadaj napisał:

> Bo mi tu coś o Bohaterce z Fereldenu
> wyskoczyło:D

To akurat może być kwestia badziewiastego tłumaczenia - u mnie wiele razy do standardowego
brodatego Hawke''a zwracano się jak do kobiety, a Iron Bull miał żeńskie nazwę drzewek
umiejętności. ;p

nie to jest bug który często się pojawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie z wielkimi problemami udało mi się ukończyć Inkwizycję . Na liczniku było trochę ponad 40 godzin. Nie będę kłamał, że grało mi się super bo pod względem fabularnym dla mnie jest to najsłabsza część serii, historia nie porwała a wręcz czasem (oprócz kilku fajnych momentów) nużyła i odpychała. Kolejny minus to towarzysze podróży którzy (za co zawsze ceniłem Bioware) byli mało interesujący co nie pomogło szukanie ich po zamku żeby można z nimi było normalnie porozmawiać. Jedyny ogromny plus za grafikę ktora czasem zachwycała widokami , muzyka też trzymała poziom. Temat widoku taktycznego lepiej przemilczeć bo to totalna porażka (grałem na ps4 nie wiem jak to wyglada na PC) . Nie żebym tylko narzekał bo w porywach grało się przyjemnie i Inkwizycja miała swoje momenty ale często musiałem odkładać pada i robic dłuższe przerwy . Cieszy że twórcy odrobili błędy z DAII i lokacje sa większe ale..no właśnie cos w tej grze bylo odpychające i ciezko mi to określić . Wydaje mi się, że Bioware po skończeniu historii z podmiotami i ogolnie niezłej historii w Początku sami nie wiedzą co jeszcze można opowiedzieć ciekawego w tym uniwersum a szkoda. To moje zdanie także bez napinek ;) Ogólnie jak dla mnie 7/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Da się coś zrobić żeby Żelazny Byk nie była taką ciotą jeśli chodzi o punkty życia? No co nie trafię na trudniejszą walkę to ten dziad mi pada na mordę pierwszy. Cholery idzie dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2015 o 17:33, NuGGet napisał:

Da się coś zrobić żeby Żelazny Byk nie była taką ciotą jeśli chodzi o punkty życia? No
co nie trafię na trudniejszą walkę to ten dziad mi pada na mordę pierwszy. Cholery idzie
dostać.


To nie postać od tankowania, a zadawania damage.
W zasadzie obok niego potrzebny jest jeszcze tank.
Sensowne buildy dla niego to wymaksowanie reavera, two handed i paru opcji z vanguarda. Tylko, że wtedy trochę miksturek się zużywa plus raczej trzeba manualnie nim grać.

A tak poza tym, to ew. większa inwestycja w skille generujące gardę oraz zrobienie broni generujących gardę przy atakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem grać na Koszmarnym łotrzykiem na 2 sztylety (enchanterem już grałem wcześniej), i takie pytanie do Was, party z Kassandry, Blackwalla i Solasa da radę? Ja jako główny dps, Blackwall głównie tankowanie, Kassandra wsparcie/tank i Solas jako rift mage plus bariery i revivy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jeszcze się waha z zakupem Dragon Age Inkwizycja to ostatnio na moim blogu zamieściłem recenzję. Powstawała dość długo, ale mam nadzieję, że odpowie na kilka pytań, które potencjalni gracze mogą sobie jeszcze zadawać. :) Okres tym bardziej wdzięczny, że promocja goni promocję, więc można wyciągnąć za pół darmo.

Zainteresowanych zapraszam tutaj: http://www.geek-log.pl/dragon-age-inquisition-recenzja/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra zmarnowała kompletnie swój potencjał. Wykorzystano kilka fajnych trików, ale w ogólnym rozrachunku jest strasznie nudna. I ta grafika taka... amerykańska, wszystko wygląda jakby było wykonane z plastiku i silikonu. Więc już lepiej upolować Początek i się świetnie bawić, bądź dwójkę i po wybaczeniu tego, że gra ma dwie lokacje na krzyż również się cieszyć z gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2015 o 23:19, TTTr96 napisał:

Jeśli ktoś jeszcze się waha z zakupem Dragon Age Inkwizycja to ostatnio na moim blogu
zamieściłem recenzję. Powstawała dość długo, ale mam nadzieję, że odpowie na kilka pytań,
które potencjalni gracze mogą sobie jeszcze zadawać. :) Okres tym bardziej wdzięczny,
że promocja goni promocję, więc można wyciągnąć za pół darmo.

Zainteresowanych zapraszam tutaj: http://www.geek-log.pl/dragon-age-inquisition-recenzja/

Trochę też za mało powiedziałeś o sterowaniu na PC, DAI ma najgorsze sterowanie jakie widziałem, to jedyna gra po FIFIe w którą byłe zmuszony grać na Padzie, bo na myszce i klawiaturze po prostu nie da się komfortowo grać. Nie wiem co im stało na przeszkodzie by dać sterowania identyczne jak w poprzednich częściach. A widok taktyczny jest całkowicie bezużyteczny nawet na padzie z niego się prawie nie korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem czy zmarnowała, ja się bawiłem całkiem dobrze. W tym wszystkim jednak... brakowało mi dobrze napisanego scenariusza, takiego jak miała dwójka. Historia główna była bo była, jednak słabo powiązana pomiędzy poszczególnymi etapami. Jednak, tak czy siak, fabularnie broni się lepiej niż Początek. Przynajmniej moim zdaniem. :P
Co do grafiki, to każda gra na Frostbite ma problemy z tym, że jest ona nieco plastikowa. Odpalenie gry nawet na najwyższych detalach nie rozwiązuje do końca tego problemu, więc coś jest na rzeczy. Nie zmienia to jednak faktu, że otoczenie wygląda bardzo dobrze, więc kwestia dopracowania postaci i będzie git. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy jestem jedyny na świecie, który grał na klawiaturze i myszce i sobie nie połamał rąk? Grałem w taki sposób i było... względnie wygodnie. Grę skończyłem jakoś w styczniu i jak raz podłączyłem pada to się połapać nie mogłem (w sumie nie ma co się dziwić, bo byłem wtedy już ku finiszowi gry), a własny kontroler zakupiłem jakoś w kwietniu i nie wyobrażam sobie go podpinać w celu grania w Inkwizycję, a planuję ją przejść drugi raz jak kupię nowy sprzęt.
Nie zmienia to wszystko jednak faktu, że sterowanie z Początku/dwójki było wygodniejsze i BioWare pod tym kątem się nie postarało przy Inkwizycji. Mogli to zrobić lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy tej grze można się bawić chyba w jeden sposób - wchodzisz do nowej krainy, odkrywasz wszystkie duperele na mapie, wychodzisz. Wtedy jest całkiem fajnie.
Co do sterowania - ja gram na klawiaturze. Próbowałem na padzie, ale było mi bardzo niewygodnie. Więc co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Powiedzcie mi jedno... jak u licha walczyć z tarczownikami? Sam gram tankiem, ale kiedy walczę np. z templariuszem z tą wielką tarczą to 1 vs 1 nie mam szans. Nie wiem czy ja jestem takim upośledzonym tankiem, czy Ci goście są zbyt dopakowani. Mam 8 level i wszystkie punkty wydane w drzewko forpoczta plus ten zamach mieczem w drzewku miecz i tarcza. Moja walka z takim przeciwnikiem wygląda tak, że ja go atakuję, ale wszystkie moje ataki odbijają się od jego tarczy... atak specjalny najwyżej może go lekko wytrącić z równowagi. Za to moja postać po każdym ciosie leży na ziemi.

Czy ktoś ma jakieś porady dla mnie? Może ja robię jakieś błędy...

pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Józefina generalnie jest nieogarnięta i nie rozpoznaje twoich zalotów. Próbuj dalej. Nie pamiętam już jak przebiega romans z nią, ale laska nie ogarnia, że do niej podbijasz. Próbuj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś grał w te wszystkie DLC?

Osobiście zainteresowany jestem tylko tym ostatnim, bo reszta nie dość, że fabularnie nic nie wnosi to sprawia wrażenie typowych meat-grinderów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2015 o 00:58, vonArnold napisał:

Czy ktoś grał w te wszystkie DLC?

Osobiście zainteresowany jestem tylko tym ostatnim, bo reszta nie dość, że fabularnie
nic nie wnosi to sprawia wrażenie typowych meat-grinderów.

W każde z nich grałem i najbardziej polecam Trespasser, bo to kontynuacja wątku głównego, rozgrywa się dwa lata później. Pomiędzy wykonywaniem kolejnych części zadania, mamy tam okazję porozmawiać z kompanami i dowiedzieć się, co u nich słychać. Jest też kilka zabawnych scen. Samą misję wykonano moim zdaniem solidnie, liniowa z paroma pobocznymi miejscami. Nie zabrakło też walki z bossem. W interakcjach z kompanami wpływ mają poprzednie decyzje, w pewnym przypadku też mają wpływ na samą misję. Na koniec otrzymujemy też ważną decyzję do podjęcia, aczkolwiek, jak to bywa przy tych "konsekwencjach ważnych decyzji" jej wpływ na kontynuację będzie pewnie żaden lub symboliczny. Do tego są tekstowe epilogi dla każdego z kompanów i doradców. Zagrać na pewno warto, bo otrzymujemy po prostu bezpośrednią kontynuację głównej gry.

Hakkon z fabularnych jest w sumie najsłabszy, aczkolwiek nie jest jeszcze taki zły. To po prostu więcej typowego contentu - oprócz questa fabularnego mamy tam standardowe zbieractwo odłamków i poboczne, nieskomplikowane zadania.

Descent to standardowy dungeon crawler, lokacja jest bardziej liniowa przez co tak nie nuży jak u Hakkona, aczkolwiek nadal mamy zbieractwo w postaci kół zębatych (nie trzeba zbierać ich wszystkich) oraz kubków, które oczywiście do niczego nie służą. Gameplayowo jest w porządku, fabularnie otwiera wątek, który pewnie jakoś wykorzystają w następnej części. Jest tam też kilka odniesień zależnych od wybranego stanu świata - np. wzmianka o aktualny królu Orzammar czy specjalne kwestie dla dwarfa inkwizytora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować