Zaloguj się, aby obserwować  
Shinigami

Bloodborne - Temat Ogólny

341 postów w tym temacie

Ja przyjąłem trochę inną taktykę, która, jak się w końcu (po około 45-50 próbach...) okazała się zadziałać:

Spoiler

odchodziłem na kilkanaście metrów od bossa, na tyle, by być poza zasięgiem łap, ale nie na tyle daleko, by zmuszać go/ją do skoków. Czekałem na atak, po którym przednie łapy i łeb bydlaka leżą na ziemi, dobiegałem, uderzałem jeden raz (dwuręczną wersją Ludwiga) i uciekałem czym prędzej. W ten sposób walka wymagała BAAAAARDZO dużo cierpliwości, trwała około 20 minut, jeśli nie więcej, ale w końcu się udało.

Tak, jak napisałem wcześniej - potrzeba było trochę szczęścia, by trafić na odpowiedni zestaw ciosów bossa, bo dosłownie jedną próbę wcześniej, gdy zjechałem ją do około połowy HP, skoczyła mi na głowę i było po zawodach. A tym razem ani razu nie skoczyła, dzięki czemu ostatni loch stoi przede mną otworem. A konkretniej będzie stał, jak tylko zdobędę jeszcze dwie Red Jelly. Czyli czeka mnie wycieczka do Lower Loran... :/


Dnia 30.04.2015 o 16:18, Fatal-X napisał:

Swoją drogą jaki jest wasz ulubiony boss?


Spoiler

Ciężko powiedzieć, bo trochę ich jest, ale jeśli miałbym wybierać jednego, to chyba byłby to Father Gascoigne. Sam boss nie jest może niczym specjalnym, gdy porówna się go z taką chociażby Amelią czy niańką Mergo, ale gdy zmienia się w bestię, robi się chyba najbardziej przerażającym bossem w grze. Nie w sensie wyglądu, ale dlatego, że po prostu wpada w szał i atakuje bez przerwy. Moment, w którym widzę, że ojczulek przybiera swoją "prawdziwą" postać, jest momentem, gdy w panice uciekam na schody, desperacko próbując uruchomić katarynkę na czas, by tylko mieć chwilę na zadanie choćby kilku ciosów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ulubiony boss to pewnie BSB, ale bardzo, ale to BARDZO podoba mi sie poczatkowy filmik od

Spoiler

''Martyr Logarius''. W 15 sekund widzimy przemiane z ''''o kutfa, ale mnie bola kosci, spie tu juz chyba od 300lat i wszystkie stawy" do "i''m gonna fok u up!!'''' Wyraznie to widac w momencie jak zaczyna isc, najpierw powoli, ociezale i zgarbiony, by po dwoch/trzech krokach miec juz w pelni wyprostowana sylwetke i naparzac na Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurdę odpalam konsole a tu nie mam Bloodborne i muszę pobierać od nowa. Miał już ktoś taki problem ? I najważniejsze pytanie czy po zainstalowaniu będę musiał grać od nowa czy będą zachowane moje postępy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2015 o 16:18, Fatal-X napisał:

Swoją drogą jaki jest wasz ulubiony boss?

Ciężko wybrać, w BB naprawdę się postarali jeśli chodzi o bossów. Pod względem wyglądu, podkładu muzycznego. Każdy boss ma w sobie to coś. Ja mam takie swoje trio

Spoiler

Ojciec Gascoigne

, bo to naprawdę bardzo dobrze wykonana walka, która sprawdza czy opanowałeś podstawy gry.
Spoiler

Ebrietas Córka Kosmosu

, boss nad, którym najwięcej się namęczyłem. I
Spoiler

Gehrman

, dobra nauczyliśmy się wszystkiego teraz pora na ostateczny test twoich umiejętności.
Wybierając z trójki to,
Spoiler

Gehrman - bo na tej walce wszystko klika, miejsce walki, postać z którą walczymy, ukryty wątek z Gehrmanem, kim on jest, podkład muzyczny i sama walka, która jest przecudna.



A co do
Spoiler

Watch Doga w Chalice to niestety 50% mniej życia strasznie utrudnia tą walkę, ja akurat z nim tak źle nie miałem, ale czasem miałem wrażenie, że boss głupiał bo zdarzały się akcje gdy po prostu szarżował po 5 razy pod rząd. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NG+ ukonczone (

Spoiler

z drugim zakonczeniem - znowu walczylem z Gehrmanem, ale tym razem bez uzycia Umbilical Cord

). Zdobylem tez ostatni kielich. Przede mna ostatnie przejscie gry i wbicie brakujacych dwoch trofeow. A potem... wbijanie kolejnych plusow za NG? ;) No i czekanie na DLC. Bo przeciez jakies musi byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2015 o 18:05, Piotrek_K napisał:

Ale ja slaby w ta gre jestem, matko boska jaki ja slaby jestem.


Właśnie dlatego tak robi bossów, że jest na NG+7 ;) Największy skok w poziomie trudności jest między NG a NG+, potem przyrost dmg i HP bossów (i zwykłych przeciwników) jest stosunkowo niewielki. Dla porównania mogę powiedzieć, że moja walka z

Spoiler

Vicar Amelia

na NG++ trwała jakąś minutę, może minimalnie dłużej, BEZ viscerali, zużyłem na walkę dwie fiolki, bo postanowiłem grać agresywnie i trzymać się bossa jak rzep psiego ogona, prawie bez uników.
Spoiler

Father Gascoigne

również nie miał za bardzo szans, choć tu akurat trochę problemów sprawiła mi
Spoiler

jego "prawdziwa twarz", która jest obłędnie agresywna

.

Mając za sobą tyle przejść, gość zna schematy ataków na pamięć (co zresztą widać po jego zachowaniu), doskonale wie, kiedy uciekać, a kiedy atakować.

Dnia 01.05.2015 o 18:05, Piotrek_K napisał:

A Viscerale zabeirajace na oko 1/3 zycia bossa to juz ciezkie przegiecie.


Czy ja wiem? Na pewno biega z odpowiednimi runami (+dmg do viscerali), co daje ogromnego kopa do obrażeń. Do tego pewnie okolice 300-350 poziomu (przynajmniej, ja na NG++ mam 240), jak nie więcej, i wymaksowane STR, SKL i ARC zapewne. Oczywiście Bloodtinge pewnie też, bo Evelyn z Bone Marrow Ash zadaje 1000+ obrażeń. Trochę czasu na grindzie musiał spędzić :D Ciekawi mnie tylko, jakie klejnoty ma w broni (podejrzewam, że 3x 20 poziom i przynajmniej po +20% do obrażeń).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2015 o 19:45, asaptnk napisał:

Skąd można zdobyć

Spoiler

Krwawą Skałę

? Potrzebna do ostatniego ulepszenia broni ?


Spoiler

Trochę będziesz musiał się nabiegać... Najprościej zdobyć Blood Rock w Nightmare of Mensis, bo tam jest gwarantowana (i trzeba pamiętać, że jest tylko jedna sztuka na playthrough, więc nie warto kończyć gry bez jej zdobycia.

Po walce z Micolash, Host of the Nightmare, wychodzisz z pomieszczenia, w którym walczyliście, wchodzisz po schodach (2 "piętra") i wsiadasz do okrągłej windy na zewnątrz (wiozącej do lampy na dole). Podczas jazdy uważnie obserwuj ścianę zamku. Mniej więcej w 1/3 drogi jest otwarte okno, przez które trzeba wskoczyć (pewnie parę razy w tym miejscu zginiesz, zanim wyłapiesz dobry moment na wyturlanie się z windy). I tu zaczynają się problemy...

Przed Tobą walka z 3 mózgostworami (jeśli jeszcze ich nie widziałeś, mają humanoidalny tułów, na którym znajduje się ogromny mózg z oczami). Miej w ekwipunku Sedatives, bo bydlaki wywołują Frenzy, jak masz mało HP, to Cię to zabije. Można z nimi walczyć, można spróbować je wyminąć. Ja już się nauczyłem co i jak, więc po prostu gnam przed siebie i je omijam. Wbiegasz do pomieszczenia, omijasz pająki, biegniesz tunelem w kierunku świecącej na zielono dźwigni, pociągasz ją... Gratuluję, właśnie zabiłeś Mother Brain, czyli odpowiednik STALKERowskiego Mózgozwęglacza :D Po przerywniku filmowym odwróć się, wróć do pomieszczenia i zeskocz w otwór po prawej stronie (uważaj na kolejnego mózgacza! Warto do niego wrócić po zdobyciu Blood Rock, bo w skrzyni obok niego znajdziesz jedyny leczący przedmiot w grze). Wybiegasz na zewnątrz, zbierasz różne śmieci porozrzucane po tym obszarze, ale najważniejsza jest budowla po prawej stronie (z kolumnami). Stań między kolumnami i spójrz w dół. Przed Tobą dziura, w którą zrzuciłeś Mother Brain, otoczona wąskim (no, nie takim znowu wąskim) podestem. Musisz na ten podest zeskoczyć, ale tak, by nie spaść w otwór. Jak będziesz na dole, pod przeciwległą ścianą leży gostek ze "świeczką". To właśnie Blood Rock. Miłego ulepszania :D

A na wypadek, gdyby objaśnienia były zbyt zagmatwane, filmik instruktażowy: https://www.youtube.com/watch?v=qYt_bkTYVPA

Blood Rock jest również rzadkim dropem w lochach. W najtrudniejszych (Depth 5) wersjach Root (czyli losowych) każdego rodzaju lochu (Pthumeru, Loran, Isz; w Hintertomb nie ma) jest szansa na drop. Pamiętaj tylko, że możesz zdobyć JEDNĄ Blood Rock z każdego rodzaju lochu - gdy już ją znajdziesz, możesz stworzyć i 200 takich lochów, kolejny egzemplarz się nie pojawi.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2015 o 21:33, Damianuss1 napisał:

Widzę będzie hardkorowo.


Nikt nie obiecywal, ze bedzie lekko ;) Ale to brzmi gorzej, niz jest w rzeczywistosci. Ja juz mam dwie bronie na +10 (Threaded Cane i Ludwiga), naprawde da sie to zrobic ;) nastepna w kolejce do ulepszenia jest Evelyn na obecnym playthrough (wlasnie ubilem

Spoiler

Roma

) a potem sie zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NG++ ukończone. Tak, zrobiłem mały speed run, ograniczając się jedynie do "fabularnych" bossów i pomijając wszystko inne. Nawet nie przypuszczałem, że tę grę można tak szybko ukończyć O_o

Parę słów o zakończeniach:

Spoiler

Wszystkie trzy mam za sobą i tak się zastanawiam, co jest prawdą, a co snem... Z jednej strony mamy teoretycznie opytmistyczne zakończenie, w którym przyjmujemy ofertę Gehrmana, giniemy i budzimy się o świcie w Yharnam. Ale czy aby na pewno? Odniosłem wrażenie, że zginęliśmy naprawdę i odrodziliśmy się we "śnie" bądź, jak kto woli, w "raju". W ostatniej scenie outro Lalka klęczy nad grobem, prawdopodobnie naszym.

Drugie zakończenie, w którym walczymy z Gehrmanem (i tylko z nim) jest chyba tym najgorszym - cykl szaleństwa, jakim jest The Hunt, nie zostaje przerwany, zmienia się jedynie postać First Huntera, którym zostajemy my i biernie czekamy, aż pojawi się kolejny Hunter, który będzie w stanie nas pokonać.

I wreszcie trzecie zakończenie, w którym stawiamy czoła Moon Presence i stajemy się jednym z Great Ones. Niby ma to być najlepsze zakończenie, ale jakoś miałem wrażenie, że wcale nie jest. Żadna z postaci, które miały kontakt z Great Ones, jakoś nie mogła się z tego powodu cieszyć (np. Rom), czemu zatem w naszym przypadku miałoby być inaczej? W opisie trofeum jest tekst "You became an infant Great One, lifting humanity into its next childhood". Brzmi optymistycznie, prawda? Ale tu znowu pojawiają się wątpliwości... Po pierwsze, "childhood" w tym przypadku wcale nie musi być czymś dobrym. Co można powiedzieć o niemowlętach? Że są bezsilne, bezradne i biernie uczestniczą w tym, co dzieje się wokół nich, będąc zdanymi na łaskę i niełaskę istot od nich silniejszych. Czy taki los może być czymś dobrym dla ludzkości? Po drugie, warto pamiętać o tym, jaki los spotyka jedyne dziecko, z jakim mamy kontakt w tej grze: Mergo. A nie jest to nic dobrego. Siłą wyrwane z matki (zauważcie, że za każdym razem, gdy widzimy Yharnam, ma ona zakrwawioną na brzuchu suknię), ostatecznie ginie (prawdopodobnie nawet z naszych rąk podczas walki z Mergo''s Wet Nurse). Nie wiem, czy ludzkość by chciała, by taki los ją czekał. Poza tym może to oznaczać, iż coś, co do tej pory było jedynie "snem", a zatem jakąś alternatywną rzeczywistością, staje się prawdą - Great Ones wkraczają do naszego świata, stają się jego częścią. To także nie wróży najlepiej...

Mam wrażenie, że kluczową postacią w tym wszystkim jest Lalka. Przez całą grę staramy się stawić czoła bestiom, Great Ones, innym Hunterom... A za tym wszystkim stoi szara eminencja, czyli właśnie ona. Ciekawe, czy jakieś DLC coś w tej kwestii wyjaśni. W każdym razie przydałaby się tu jeszcze jedna funkcja - możliwość czytania znalezionych notatek w dowolnym momencie (jak w Lords of the Fallen). To by troszkę ułatwiło śledzenie niuansów fabuły.



Tak czy siak, przede mną ostatnie trofeum i platynka. Pewnie trochę czasu mi to zajmie, ale, mając za sobą równo miesiąc intensywnego grania, muszę przyznać, że to zdecydowanie jedna z najlepszych, najbardziej wciągających gier, w jakie miałem kiedykolwiek okazję zagrać. I jeśli nie będzie do niej DLC, to będę bardzo, ale to BARDZO zawiedziony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 11:16, Ring5 napisał:

Mam wrażenie, że kluczową postacią w tym wszystkim jest Lalka. Przez całą grę staramy
się stawić czoła bestiom, Great Ones, innym Hunterom... A za tym wszystkim stoi szara
eminencja, czyli właśnie ona. Ciekawe, czy jakieś DLC coś w tej kwestii wyjaśni. W każdym
razie przydałaby się tu jeszcze jedna funkcja - możliwość czytania znalezionych notatek
w dowolnym momencie (jak w Lords of the Fallen). To by troszkę ułatwiło śledzenie niuansów
fabuły.



Spoiler

Pierwsze zakończenie jest dosyć proste w zrozumieniu, wykonaliśmy swój obowiązek na jaki zostaliśmy wybrani i się godzimy z tym, żeby już nie śnić. Nie jesteśmy jedynym, którego wybrał Gehrman. Byli też inni przed nami. Ellene (chyba tak się nazywała Kruczy Łowca) mówi nam, że już nie śni. Djura mówi to od razu, że tez już nie śni. Oni spełnili swój obowiązek wcześniej? Cykl się powtarza.
Drugie zakończenie, załóżmy że CHCEMY zakończyć cykl i jesteśmy dociekliwi, coś nam tu nie gra. Ostatecznie zostajemy wplątani w ten cały cykl - bo zajmujemy miejsce Gehrmana, którego cierpienie zakańczamy, a nasze rozpoczynamy. Trzecie to przejmujemy rolę Moon Presence? Generalnie wychodzi na to, że wydarzenia jakie mają miejsce w grze dzieją się z powodu dziecka, które się rozwinie? Powstrzymujemy nowo narodzonego i tym samym kończymy noc. Moon Presence z jakiegoś powodu nie chce, żeby dzieciak się narodził. Zauważ, że nawet "Hunter''s Dream" nasz HUB to nie jest sen, to koszmar. Jak pokonujemy Moon Presence, pojawia się drugi raz w grze napis Nightmare Slain, a nie Prey Slaughtered. Pierwszy raz pojawia się to po pokonaniu Wet Nurse.
Lalka dla mnie pełni rolę opiekuna, fakt możliwie specjalnie stworzonej do tej roli przez wyższy byt sprawujący pieczę nad wydarzeniami, które zostały juz dawno wdrożone. Moja teoria jest trochę inna.


I tu się zatrzymam, bo mówisz, że zostało Ci jedno trofeum - zakładam, że bossa? Chalice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 18:06, Deturis napisał:

Spoiler

Pierwsze zakończenie jest dosyć proste w zrozumieniu, wykonaliśmy swój obowiązek na
jaki zostaliśmy wybrani i się godzimy z tym, żeby już nie śnić.



Spoiler

Trochę to za proste dla mnie. Owszem, niby mamy się obudzić i tak dalej, ale... no właśnie. Ale. Czy przypadkiem nie jest tak, że budzimy się ze "snu", jakim jest prawdziwe życie? Zauważ, że symbolika nagrobka w tym konkretnym zakończeniu pojawia się aż dwukrotnie: pierwszy raz, gdy widzimy Lalkę klęczącą nad grobem, który prawdopodobnie należy do nas, drugi - jako ikonka trofeum. Czyli bardzo możliwe, że koszmar w Yharnam nie jest snem...

Dnia 02.05.2015 o 18:06, Deturis napisał:

Spoiler

Ellene (chyba tak się nazywała Kruczy Łowca) mówi nam, że już nie śni. Djura mówi to od razu, że tez już nie śni. Oni spełnili swój obowiązek wcześniej? Cykl się powtarza.



Spoiler

Tylko widzisz... skoro nie śnią, to co robią WE ŚNIE? Czy są ludźmi, którym śni się, że są motylami, czy są motylami, którymi śni się, że są ludźmi? ;) Jeśli nawet założymy, iż zarówno Eileen the Crow, jak i Djura, mają za sobą cały Hunt, to ich obecność we śnie nie wróży dobrze. Oznacza bowiem, że wcale się z tego snu nie wyrwali lub że zostali do niego wciągnięci ponownie.

Przypomina mi to trochę stareńką książkę "Bracia Lwie Serce", którą czytałem w podstawówce. W dużym skrócie, jest to opowieść o tym, jak po śmierci w prawdziwym świecie trafia się do "raju", ale [SPOILER!] w owym raju również można umrzeć i wtedy trafia się do kolejnego "raju", który w teorii ma być tym prawdziwym. Nigdy nie dowiadujemy się, czy tak jest naprawdę.


Dnia 02.05.2015 o 18:06, Deturis napisał:

Spoiler

zajmujemy miejsce Gehrmana, którego cierpienie zakańczamy, a nasze rozpoczynamy.



Spoiler

Czyli, jak napisałem, nie jest za różowo ;)



>
Spoiler

Trzecie to przejmujemy rolę Moon Presence?



Spoiler

No właśnie ciężko powiedzieć, czy przejmujemy jego rolę, czy stajemy się czymś zupełnie odmiennym. Poza tym... Moon Presence nie żyje, Gehrman nie żyje, my jesteśmy... no cóż, ślimakiem. Czy oznacza to koniec Łowów (nie wiem, jak przetłumaczono The Hunt na polski - Łowy? Polowanie?) i, co za tym idzie, koszmaru, czy wprost przeciwnie - teraz dopiero koszmar się zacznie, bo raz, że nie ma już nikogo, kto mógłby sprawować pieczę nad Hunterami (ubiliśmy Gehrmana, a sami raczej nie jesteśmy w stanie tego robić), a dwa, że sprowadzamy Great Ones do prawdziwego świata, do świata ludzi, nie ich snów?



>
Spoiler

Lalka dla mnie pełni rolę opiekuna, fakt możliwie specjalnie stworzonej do tej roli przez

Dnia 02.05.2015 o 18:06, Deturis napisał:

wyższy byt sprawujący pieczę nad wydarzeniami, które zostały juz dawno wdrożone.



Spoiler

Opiekuna? Czy może raczej strażnika? Nie w sensie osoby mającej kogoś/coś chronić, tylko nadzorcy, "służby więziennej", której zadaniem jest dopilnować, by sprawy nie wymknęły się spod kontroli? Może to właśnie ona stoi za całą sprawą i odpowiada za wszystko? Bo jeśli przyjmiemy, że trzecie zakończenie, w którym zostajemy Great One, jest najlepsze, to czemu właśnie ona się nami opiekuje? Przecież teoretycznie w tym śnie są osoby, które mogłyby to robić. Chociażby Arianna, która już jednego ślimaka w życiu widziała :D A jeśli nie jesteśmy już we śnie, jeśli przenieśliśmy się do prawdziwego świata, to jakim cudem Lalka w nim żyje?


Dnia 02.05.2015 o 18:06, Deturis napisał:

I tu się zatrzymam, bo mówisz, że zostało Ci jedno trofeum - zakładam, że bossa? Chalice?


Spoiler

Dokładnie tak - Yharnam, Pthumerian Queen. Swoją drogą - już zdobyte od ostatniej wypowiedzi :D

Teraz zostało mi już tylko farmienie lochów w poszukiwaniu najlepszych możliwych klejnotów i, ewentualnie, wbijanie kolejnych plusików za NG (podobno nie ma limitu na liczbę New Game+++++..., ale
Spoiler

po NG7+ poziom trudności i liczba zdobywanych Blood Echoes przestaje rosnąć



Mając już za sobą całą grę i wszystkie trofea, muszę przyznać, że brakuje mi tu jednej, jedynej rzeczy: jakiejś potężnej, end-game''owej broni, czegoś w rodzaju
Spoiler

Burial Blade, jakie otrzymujemy za zabicie Gehrmana

, tylko potężniejszej. W końcu zdobyliśmy wszystko, co było do zdobycia, więc gra mogłaby nas za to odpowiednio wynagrodzić. Jakiegoś megaturbohiperultra wypasionego miecza, zrobionego przez Yharnamskiego odpowiednika Masamune, który miałby 5 slotów na runy i zdobywał doświadczenie za każdego ubitego potwora. Na początku byłby bardzo słabym mieczykiem, dopiero przelanie w niego Blood Echoes sprawiłoby, że zacząłby rosnąć w siłę i odblokowywać nowe sloty. Dzięki temu miałbym pretekst, by zacząć wszystkie lochy od początku, od Depth 1 :D

PS. Trzeba ustalić z moderatorami po jakim czasie można przestać używać spoilerów, bo to się męczące zaczyna robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorki za post pod postem, ale czy zna ktos dobre miejsce na farmienie Bastard of Loran? Bieganie calego Ailing Loran Dungeon zeby dostac sie na 3 poziom to chwilowo jedyne, co mi przychodzi do glowy. Porobilbym wersje Root, zeby chociaz troche odmiany bylo, ale nie wiem jak tam wyglada drop BoL. Nie mam tez Ps+, wiec nie moge korzystac z lochow innych graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2015 o 18:56, Ring5 napisał:

Spoiler

Trochę to za proste dla mnie. Owszem, niby mamy się obudzić i tak dalej, ale... no
właśnie. Ale. Czy przypadkiem nie jest tak, że budzimy się ze "snu", jakim jest prawdziwe
życie? Zauważ, że symbolika nagrobka w tym konkretnym zakończeniu pojawia się aż dwukrotnie:
pierwszy raz, gdy widzimy Lalkę klęczącą nad grobem, który prawdopodobnie należy do nas,
drugi - jako ikonka trofeum. Czyli bardzo możliwe, że koszmar w Yharnam nie jest snem...


Może

Spoiler

właśnie o to chodzi, osobiście to zakończenie uważam za "najlepsze" jest proste i satysfakcjonujące jednocześnie. Nie wiem, czy bym brał trofea jako źródło dodatkowych informacji (jakoś to dla mnie, takie nie na miejscu się wydaje).


Dnia 02.05.2015 o 18:56, Ring5 napisał:

Spoiler

Tylko widzisz... skoro nie śnią, to co robią WE ŚNIE? Czy są ludźmi, którym
śni się, że są motylami, czy są motylami, którymi śni się, że są ludźmi? ;) Jeśli nawet
założymy, iż zarówno Eileen the Crow, jak i Djura, mają za sobą cały Hunt, to ich obecność
we śnie nie wróży dobrze. Oznacza bowiem, że wcale się z tego snu nie wyrwali lub że
zostali do niego wciągnięci ponownie.


Wydaje mi się, że wydarzenia w Yharnam nie są snem. Snem/koszmarem jest

Spoiler

Nightmare Frontier, Mergo

i
Spoiler

Hunter''s Dream

. To by miało sens, biorąc po uwagę, że Miyazaki inspirował się bardzo mocno Lovecraftem. Wyczytałem też, że w uniwersum Lovercrafta można przebywać w obydwóch "światach". Gdzie sen i bycie w nim, wykonując w nim czynności jest bezpośrednią inspiracją z Lovecrafta (zresztą nie jedyną).

Dnia 02.05.2015 o 18:56, Ring5 napisał:

Przypomina mi to trochę stareńką książkę "Bracia Lwie Serce", którą czytałem w podstawówce.
W dużym skrócie, jest to opowieść o tym, jak po śmierci w prawdziwym świecie trafia się
do "raju", ale [SPOILER!] w owym raju również można umrzeć i wtedy trafia się do kolejnego
"raju", który w teorii ma być tym prawdziwym. Nigdy nie dowiadujemy się, czy tak jest
naprawdę.



No to tu możesz przemierzać obydwa światy jednocześnie.

Dnia 02.05.2015 o 18:56, Ring5 napisał:

Spoiler

Opiekuna? Czy może raczej strażnika? Nie w sensie osoby mającej kogoś/coś chronić,
tylko nadzorcy, "służby więziennej", której zadaniem jest dopilnować, by sprawy nie wymknęły
się spod kontroli? Może to właśnie ona stoi za całą sprawą i odpowiada za wszystko? Bo
jeśli przyjmiemy, że trzecie zakończenie, w którym zostajemy Great One, jest najlepsze,
to czemu właśnie ona się nami opiekuje? Przecież teoretycznie w tym śnie są osoby, które
mogłyby to robić. Chociażby Arianna, która już jednego ślimaka w życiu widziała :D A
jeśli nie jesteśmy już we śnie, jeśli przenieśliśmy się do prawdziwego świata, to jakim
cudem Lalka w nim żyje?



Tak prawda. Nie mogłem znaleźć odpowiedniego słowa. Strażnik bardziej pasuje.

Dnia 02.05.2015 o 18:56, Ring5 napisał:

> I tu się zatrzymam, bo mówisz, że zostało Ci jedno trofeum - zakładam, że bossa?
Chalice?

Spoiler

Dokładnie tak - Yharnam, Pthumerian Queen. Swoją drogą - już zdobyte od ostatniej
wypowiedzi :D



Spoiler

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę. Ale w tym Chalice pojawia się kilka ciekawych przeciwników. Łowcy, strażnicy grobowi. Łowcy jak wiemy pierwsi powstali za sprawą kościoła i pierwszym z nich był Ludwig. Drugie, strażnicy grobowi (sądzę to po ubiorze jaki mają) zwróciłeś uwagę na opis tego pancerza? Ci którzy go noszą przemierzają labirynt w imieniu kościoła. Kościół coś wyniósł z labiryntu co zapoczątkowało leczniczą krew. Kościół zetknął się z Yharnam? Na pewno miał kontakt z Ebrietas, po tym jak zdobyli Isz Chalice.
Mi się wydaje, że Yharnam jest odpowiedzialna za większość wydarzeń i przedmiot, który po niej dostajemy wskazuje na coś więcej? Może w dodatku jakimś to rozwiną? Może jeszcze wszystkiego nie odkryliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2015 o 11:21, Deturis napisał:

Spoiler

Nie wiem, czy bym brał trofea jako źródło dodatkowych informacji



Spoiler

Ok, ale jak w takim razie wyjaśnisz obecność Lalki nad grobem? To musi być grób gracza, nikt inny w tym zakończeniu nie umiera. A jaki byłby sens stawiania nagrobka komuś, kto się jedynie obudził? A trofea tworzą sami twórcy, czyli spokojnie można je traktować jako część "kanonu".


Dnia 03.05.2015 o 11:21, Deturis napisał:

Wydaje mi się, że wydarzenia w Yharnam nie są snem.


Spoiler

No nie wiem. Zauważ, że gdy budzimy się o świcie, Yharnam wygląda zupełnie inaczej - czystsze ulice, brak trumien, zwłok, wózków, walizek... Nie sądzę, by ktoś miał czas to wszystko uprzątnąć po całonocnym szaleństwie, jakim są Łowy. To daje w takim razie dwie możliwości:

1) Wydarzenia w Yharnam nie są snem, są rzeczywistością, a ginąc z ręki Gehrmana giniemy naprawdę i przenosimy się do "raju", wyglądającego jak Yharnam.

2) Wydarzenia w Yharnam snem, z którego, zgodnie z obietnicą Gehrmana, budzimy się po "śmierci", wracając do rzeczywistości.

Istnieje także inna opcja: wydarzenia w Yharnam są rzeczywistością, ale rzeczywistością wypaczoną przez naszą postać. Widzimy miasto takim, a nie innym, bo jesteśmy zaślepieni żądzą krwi, to dlatego wszędzie widzimy trupy, potwory itp. Tymczasem miasto jest normalne (i takim widzimy je, gdy się z naszego amoku budzimy rano). To by po części mogło wyjaśnić, czemu zarówno Eileen (polująca na Łowców), jak i Djura (broniący "potworów) chcą nas zabić, jeśli nie spełnimy pewnych warunków: oni wiedzą, jak wygląda rzeczywistość, wiedzą, że masakrujemy niewinnych ludzi, wiedzą, że to my jesteśmy prawdziwym potworem. Wkupujemy się w ich łaski dopiero wtedy, gdy zabijemy innego łowcę (w przypadku Eileen) lub oszczędzimy potwory (czyli podejdziemy do Djury od drugiej strony i powiemy mu, że nie chcemy ich zabijać). Może to o to im chodziło, gdy mówili o tym, iż już nie śpią? Może widzą świat takim, jakim jest naprawdę, podczas gdy inni widzą wizję narzuconą im przez Moon Presence?


Dnia 03.05.2015 o 11:21, Deturis napisał:

Spoiler

Ale w tym Chalice pojawia się kilka ciekawych przeciwników. Łowcy, strażnicy grobowi.



Spoiler

Widziałem (i żałowałem, że nie mam ze sobą runy Corruption, przynajmniej kilka darmowych Blood Dregs bym zebrał ;) Zauważyłem także, że wszyscy Łowcy w grze żyją w komitywie z "bestiami". I znowu wraca pytanie - czy to przypadkiem nie my jesteśmy tym złym? Wszyscy widzą naszą prawdziwą twarz, nasze prawdziwe ja, i to dlatego próbują nas zgładzić. Nawet Ebrietas, która początkowo robiła za "pośrednika" i "tłumacza" między ludźmi a Great Ones.

Spoiler


Dnia 03.05.2015 o 11:21, Deturis napisał:

Spoiler

Mi się wydaje, że Yharnam jest odpowiedzialna za większość wydarzeń i przedmiot, który
po niej dostajemy wskazuje na coś więcej? Może w dodatku jakimś to rozwiną? Może jeszcze
wszystkiego nie odkryliśmy?



Spoiler

Nie wiem, czy ów kamyczek nie jest jedynie easter eggiem, okrutnym żartem ze strony twórców. Od premiery minął już ponad miesiąc, 3% graczy zdobyło platynę, czyli ubiło Yharnam. Gra sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy. 3% z miliona to 30000... Gdyby ten kamień coś robił, ktoś by to już do tej pory odkrył. Skoro ludzie poznajdowali takie informacje, jak to, że Saw Cleaver ma ukryty bonus do obrażeń zadawanych bestiom (a konkretniej - że istnieje ukryta cecha "wrażliwość na ząbkowane ostrze", którą posiadają niektóre bestie, otrzymując dodatkowe obrażenia od Saw Cleaver i Saw Spear), nie sądzę, by zastosowanie kamienia tyle czasu dało się utrzymać w tajemnicy. Tym bardziej, że jakiś czas temu wyszedł oficjalny przewodnik i tam by raczej coś o tym wspomniano.

Możliwe też, że zarówno ten kamień, jak i zamknięte drzwi w piwnicy w Old Yharnam, są przygotowaniem gruntu pod DLC. Lub, co jest trochę gorszą możliwością, pozostałościami po wyciętych elementach gry. Może Yharnam Stone miało być takim Blood Rock do kwadratu? Pewnie będzie trzeba poczekać do premiery DLC. Bo przecież jakieś DLC zrobią, prawda? PRAWDA?!


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2015 o 12:33, Ring5 napisał:

Spoiler

Ok, ale jak w takim razie wyjaśnisz obecność Lalki nad grobem? To musi być grób gracza,
nikt inny w tym zakończeniu nie umiera. A jaki byłby sens stawiania nagrobka komuś, kto
się jedynie obudził? A trofea tworzą sami twórcy, czyli spokojnie można je traktować
jako część "kanonu".



Nasz

Spoiler

grób to nie jedyny. Ja bym to traktował jako hołd dla łowcy, który spełnił swój obowiązek.


Dnia 03.05.2015 o 12:33, Ring5 napisał:

Spoiler

Istnieje także inna opcja: wydarzenia w Yharnam są rzeczywistością, ale rzeczywistością
wypaczoną przez naszą postać. Widzimy miasto takim, a nie innym, bo jesteśmy zaślepieni
żądzą krwi, to dlatego wszędzie widzimy trupy, potwory itp. Tymczasem miasto jest normalne
(i takim widzimy je, gdy się z naszego amoku budzimy rano). To by po części mogło wyjaśnić,
czemu zarówno Eileen (polująca na Łowców), jak i Djura (broniący "potworów) chcą nas
zabić, jeśli nie spełnimy pewnych warunków: oni wiedzą, jak wygląda rzeczywistość, wiedzą,
że masakrujemy niewinnych ludzi, wiedzą, że to my jesteśmy prawdziwym potworem. Wkupujemy
się w ich łaski dopiero wtedy, gdy zabijemy innego łowcę (w przypadku Eileen) lub oszczędzimy
potwory (czyli podejdziemy do Djury od drugiej strony i powiemy mu, że nie chcemy ich
zabijać). Może to o to im chodziło, gdy mówili o tym, iż już nie śpią? Może widzą świat
takim, jakim jest naprawdę, podczas gdy inni widzą wizję narzuconą im przez Moon Presence?



Spoiler

Dokładnie tak. Jak już napisałem, świat jest podzielony na dwie części, Yharnam i snu. Tyle, że sen jest prawdziwy dla Nas, bo zostaliśmy wybrani przez Gehrmana. Z początku jesteśmy ślepi o czym świadczy Insight, w dodatku w rozmowie z Gehrmanem mówi on nam żebyśmy się za bardzo nie przejmowali co się dzieje w okół tylko mamy iść i zabić bestie, bo to jest obowiązek łowcy. Insight to kolejna mechanika, która bezpośrednio nawiązuje do Lovecrafta i jest wg. mnie mistrzowsko wkręcone w mechanikę gry. Przez całą grę zaczynamy odkrywać co raz więcej i widzieć rzeczy, takimi jakimi naprawdę są. Insight zdobywamy zawsze - nie wchodząc do lokacji z bossem - ale na jego widok. Zauważ, że efekt Frenzy praktycznie nie istnieje do połowy gry, a dopiero zaczyna mieć rolę od jej połowy, gdzie monstra, z którymi musimy stoczyć walkę wywołują na nas efekt "Frenzy". U Lovecrafta każda osoba, która miała styczność z monstrem, ginęła, zwiariowała lub zniknęła na dobre. Frenzy nas praktycznie zabija. Im mamy więcej Insight to Frenzy staje się nie do opanowania niezależnie jaki ekwipunek założymy na odporność. Ale dzięki Insight widzimy te rzeczy, które są naprawdę w świecie. Ellena, ma obowiązek jako Hunter of Hunters na trzymanie w ryzach łowców i zabijać tych którzy dali się ponieść i zwariowali, bo są niebezpieczeństwem. A Djura, mówi nam bezpośrednio, że te wszystkie bestie, które zabijamy to są ludzie przemienieni na czas nocy (co jest definitywnie potwierdzone Gilbertem, który zamienia się w wilkołaka podczas krwawego księżyca). Jeszcze jest Alfred, ale ten to raczej sfiksowany psychol, który chce pomścić śmierć swojego mistrza.
Wydaje mi się, że Ellena i Djura, mogą widzieć świat "normalnie" zapewne nie widzą Amygdali, ale wiedzą jedno, że noc łowów trzeba zakończyć, bo noc nie może trwać wiecznie. I pomagają nam w jakimś stopniu.


Dnia 03.05.2015 o 12:33, Ring5 napisał:

Spoiler

Widziałem (i żałowałem, że nie mam ze sobą runy Corruption, przynajmniej kilka darmowych
Blood Dregs bym zebrał ;) Zauważyłem także, że wszyscy Łowcy w grze żyją w komitywie
z "bestiami". I znowu wraca pytanie - czy to przypadkiem nie my jesteśmy tym złym? Wszyscy
widzą naszą prawdziwą twarz, nasze prawdziwe ja, i to dlatego próbują nas zgładzić. Nawet
Ebrietas, która początkowo robiła za "pośrednika" i "tłumacza" między ludźmi a Great
Ones.

Spoiler


Może

Spoiler

nie tyle co źli, a wplątani w sieć, z której nie ma happy endingu. Krew kościoła tez zatruła umysły ludzi, wykrzykują w naszą stronę, że jesteśmy bestiami, a wystarczy spojrzeć na ich samych. I czym się stali.



Spoiler

Nie wiem, czy ów kamyczek nie jest jedynie easter eggiem, okrutnym żartem ze strony

Dnia 03.05.2015 o 12:33, Ring5 napisał:

Spoiler

twórców. Od premiery minął już ponad miesiąc, 3% graczy zdobyło platynę, czyli ubiło
Yharnam. Gra sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy. 3% z miliona to 30000... Gdyby
ten kamień coś robił, ktoś by to już do tej pory odkrył. Skoro ludzie poznajdowali takie
informacje, jak to, że Saw Cleaver ma ukryty bonus do obrażeń zadawanych bestiom (a konkretniej
- że istnieje ukryta cecha "wrażliwość na ząbkowane ostrze", którą posiadają niektóre
bestie, otrzymując dodatkowe obrażenia od Saw Cleaver i Saw Spear), nie sądzę, by zastosowanie
kamienia tyle czasu dało się utrzymać w tajemnicy. Tym bardziej, że jakiś czas temu wyszedł
oficjalny przewodnik i tam by raczej coś o tym wspomniano.



Akurat motyw z Saw Cleaver mi się bardzo podoba, efekt jest "ukryty". Wystarczy przeczytać opis broni i przetestować jej działanie na kilku okazach. Kolejny motyw, który tę grę specjalną. :)

Dnia 03.05.2015 o 12:33, Ring5 napisał:

Spoiler

Możliwe też, że zarówno ten kamień, jak i zamknięte drzwi w piwnicy w Old Yharnam, są
przygotowaniem gruntu pod DLC. Lub, co jest trochę gorszą możliwością, pozostałościami
po wyciętych elementach gry. Może Yharnam Stone miało być takim Blood Rock do kwadratu?
Pewnie będzie trzeba poczekać do premiery DLC. Bo przecież jakieś DLC zrobią, prawda?
PRAWDA?!



Gdzieś kiedyś wyczytałem, że osoba odpowiedzialna za oficjalnego Prime Guide do Bloodborne, podczas rozmów z Miyazakim dowiedział się, że będzie pewien sekret, którego gracze nie odkryją przez co najmniej kilka miesięcy. Nie wiadomo czy to prawda. Mnóstwo ludzi czeka na wydanie Prime Guide do Bloodborne, bo ma zawierać wszystkie sekrety i inne rzeczy. Ja osobiście wolałbym, żeby ludzie sami to odkryli jeśli to coś jeszcze nie zostało odkryte i faktycznie istnieje.

Spoiler

Co do Yharnam Stone to powiem Ci, że to ile osób zabije Yharnam czy odkryje ten kamień dla twórców tej gry jest bez znaczenia (temu tez nie skreślam tego kamienia jako ważnego elementu układanki).

Co dla mnie osobiście czyni ich specjalnymi, bo mało jest teraz takich twórców, którzy dają Ci skrawek fabuły i mówią wprost przez postać w grze, że mamy się nie przejmować tym co się dzieje wokół idź i zabij kilka bestii, to twoja robota. I to czy gra będzie mieć jakąkolwiek fabułę zależy wyłącznie od Nas. A po ogromnym sukcesie gry. Bardzo bym chciał zobaczyć dodatek / następną część. Może coś na E3 się dowiemy.
Przyznam szczerze, że chyba najbardziej odjechanym pomysłem ze strony twórców Bloodborne był gest "Make Contact", który o dziwo czasem daje efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i gra ukończona. Powiem szczerze, że pomimo dość słabych ostatnich bossów to jestem zachwycony tą grą. Do tego rzeczy jakie tu wypisujecie, tłumaczą mi wiele. Trzeba mieć łeb aby tworzyć takie gry. Fabularnie też bardzo przypadła mi do gustu, świetne postaci, fajne dialogi. Nie pozostaje mi nic innego jak zacząć NG+. Część wątków nie skończyłem lub nie dane mi było już ich skończyć "bo coś", postaram się to wszystko nadrobić o ile dam radę bo już widzę na samym początku, że zwykły mobek leję moją 100lvlową postać lepiej niż ostatni boss z pierwszego przejścia.

@Edit
Zapomniałem wspomnieć o muzyce podczas walki z ostatnim przeciwnikiem. Damn, te smyczkowe nuty dają po klimacie ładnie. Coś pięknego, tak samo jak i cała ta gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować