Smite - recenzja

[Gram.pl 3]

Sławek Serafin

Bałwochwalstwo dla każdego, pogańska, niekoniecznie poważna wersja tego co znamy z DOTA 2 i League of Legends.

Przeczytaj cały tekst "Smite - recenzja" na gram.pl

[Afgncap 0]

Zgadzam się w pełni z recenzją, bardzo łatwo się wkręcić z uwagi na opcję automatycznego kupowania skills i itemow, dodatkowo mamy wiele trybów gry i przy każdym z nich podany czas ile dokładnie będziemy czekać na mecz wiec jeżeli lubimy większość to rzadko czeka się dłużej niż 30s. Warto też wspomnieć, że starzy bogowie, często dostają update modeli i animacji, głównie ci z czasów wczesnej bety.

[fenr1r 2]

Generalnie z recenzją się zgadzam, chociaż sam jakoś dużo nie grałem. Smite jest bardziej przystępny i "lekkostrawny" od swoich tradycyjnych pierwowzorów. Jeżeli ktoś ma ochotę na mniej poważną rozgrywkę w formule MOBA to polecam.

Nie ma tu na szczęście przekombinowanych udziwnień i makabrycznie skomplikowanych bohaterów, jak w DOTA 2, ale trzeba też przyznać, że są bogowie, którzy korzystają z unikalnej mechaniki, która sprawia, że gra się nimi zupełnie inaczej niż innymi i o wiele trudniej.

Chociaż trochę mi tego skomplikowania jednak brakuje, przez co sytuacje są bardziej przewidywalne a sami bohaterzy pod względem zaprojektowanych umiejętność mniej ciekawi, ale z drugiej strony tak właśnie miało być. Więcej akcji, mniej czytania poradników i uczenia się mechaniki. ;)

Świetna opcja to automatyczne rozwijanie zdolności i robienie zakupów w sklepie z przedmiotami - wielka szkoda, że nie ma jej w DOTA 2 czy w LoLu

Nie wiem jak w LoLu, ale w DOTA2 jest coś podobnego. Mianowicie poradniki zgrabnie wplecione w UI. Może nie zrobią za nas zakupów, ale podpowiedzą jak rozwijać postać i jakie kupować przedmioty. Często autorzy dodają bardzo pomocny opis jak grać określonym bohaterem.

[Ecko09 0]

Robiłem 2 podejścia, ani razu nie wytrzymałem choćby 10 min. xD

[Malevyn 0]

o, wukong

[Afgncap 0]

Rzecz w tym, że Smite jest tylko pozornie łatwiejszy niż LoL czy Dota, po prostu trudność wynika z czegoś innego. Kiedy gra się z lepszymi graczami skillshoty są niesamowicie trudne do przeprowadzenia, gra jest bardziej nastawiona na zręczność niż na planowanie rozwoju postaci. Zapomniałem też dodać, że comeback jest dużo bardziej realny niż np w Dotcie, bo nie tracimy złota przy śmierci więc tym samym w late game jeżeli przeciwnik nie dał rady zrobić silnego pusha to różnica szybko zacznie się zacierać.

[Gumisiek2 2]

Nie wiem kiedy, ale kiedyś dam jej szansę, bo prezentuje się dość ciekawie.

[KeyserSoze 27]

> o, wukong

ten prawdziwy Sun Wukong :) i ma mega-fajną skórkę w której wygląda jak Sith z Star Wars

> Chociaż trochę mi tego skomplikowania jednak brakuje

są Chronos, Thanatos i im podobni dziwacy, to nie poziom DOTA 2, ale jak na Smite są naprawdę trudni

[Garetto 0]

Grałem w Smite''a i jest to dobra gra, ale nie miała tego czegoś co by mnie wciągnęło na dłużej.

[gorginator 0]

> są Chronos, Thanatos i im podobni dziwacy, to nie poziom DOTA 2, ale jak na Smite są
> naprawdę trudni
Akurat Thanatos to idziesz przed siebie, kosą go w plecy i dobijasz. Najbardziej skomplikowani dla mnie jest Nu Wa, Chronos własnie i Athena

[Smash-PL 0]

Kolejny sponsorowany tekst napisany przez wybitnego Serafina...

Tylko ręce załamać.

A używanie określenia Moba wymyślonego przez Riot''a pokazuje jak nie poważny jest to artykuł. Użycie słowa DotA miało dodać powagi temu artykułowi?

Smite to "kopia" LoL''a ze zmienioną kamerą a biorąc pod uwagę, że Tencent rozłożył ochronkę nad Smite to internet a szczególnie Youtube jest zalewany sponsoringiem.

[KeyserSoze 27]

Dnia 22.06.2014 o 02:52, Smash-PL napisał:

Kolejny sponsorowany tekst napisany przez wybitnego Serafina...

Tak, węsz spiski, dziecię Maciarewicza, węsz. I nasłuchuj strzałów.

[hammerfall87 0]

Jako ,że grałem w Lola to nie miałem problemów ze składaniem itemów na postacie w smite.Bardzo podobna mechanika jedynie co mnie drażni to granie adc i lasthitowanie oraz dretwa animacja postacii.Reszta gry bardzo podobna do wiadomo kogo hehe

[Noxbi 0]

Oj, Sławku... Przecież twórcy Smite''a już byli zaskarżani o obrazę uczuć religijnych.

Aha, i nie wiesz jak strasznie Ci zazdroszczę, że nikt Cię i Twojej matki w tym nie obrażał... Miałeś farta po prostu.
Mi raz typ z przeciwnej drużyny na PM pisał przekleństwa i bardzo niemiłe rzeczy przez cały 40-minutowy mecz. A zaczęło się jak zdobyłem na nim "first blood". ;(

[Tanitwp 0]

> Oj, Sławku... Przecież twórcy Smite''a już byli zaskarżani o obrazę uczuć religijnych.
>
>
> Aha, i nie wiesz jak strasznie Ci zazdroszczę, że nikt Cię i Twojej matki w tym nie obrażał...
> Miałeś farta po prostu.
> Mi raz typ z przeciwnej drużyny na PM pisał przekleństwa i bardzo niemiłe rzeczy przez
> cały 40-minutowy mecz. A zaczęło się jak zdobyłem na nim "first blood". ;(

Takie typki się zdarzały i zdarzają na samym początku, chamóweczka przychodzi (czasami z wiadomych miejsc) i myśli że sobie może, ale takich zawsze można wyciszyć i robić swoje, a po meczyku raporcik. Ale po przekroczeniu 20 lvl (a nawet i wcześniej) takie zachowania należą do rzadkości. Obecnie właściwie się z tym nie spotykam. Cham jest zagłuszany i tacy szybko odpadają bo nie mają pożywki.

Każdemu też polecam oglądać streamy (twitch/smitegame), z których można się wiele nauczyć, jak grać w jakim trybie i jak budować postacie ;] Nie należy też bać się pytać innych o pomoc, w końcu dobro drużyny najważniejsze ;]

[Noxbi 0]

Ale to był League. ;)

[Michal100000 0]

> Kolejny sponsorowany tekst napisany przez wybitnego Serafina...
>
> Tylko ręce załamać.
>
> A używanie określenia Moba wymyślonego przez Riot''a pokazuje jak nie poważny jest to
> artykuł. Użycie słowa DotA miało dodać powagi temu artykułowi?
>
> Smite to "kopia" LoL''a ze zmienioną kamerą a biorąc pod uwagę, że Tencent rozłożył ochronkę
> nad Smite to internet a szczególnie Youtube jest zalewany sponsoringiem.

A LoL coraz bardziej przypomina Dote szczególnie po tym jak uaktualnią mapę?
Skoro są to gry z gatunku MoBa to chyba muszą być podobne? To tak jak czepianie się tego, że CoD zżyna z BF albo na odwrót a przecież obie gry to FPSy