Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gracze nie wiedzą, co podobało im się w Battlefield: Bad Company

34 postów w tym temacie

".....EA DICE nie tyka się nowego Bad Comapny, bo boi się go sknocić."

Mała literówka.

Zaś co do samego artykułu, dobrze, że się nie tykają, bo na bank sknocą. Mi się w BC 2 podobało to, że nie było AŻ tylu błędów co w kolejnych częściach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gracze nie wiedzą ? Chyba DICE do końca nie wie co lubili gracze skoro samo sobie zadaje to pytanie. Ja wiem za co lubiłem BC i każdy kto lubił zapytany że też wie :D
Poza tym czy komuś nie przyszło do głowy że ktoś może lubić BC za kilka rzeczy ? a nie trzeba koniecznie wskazywać na JEDEN czynnik i ograniczać się do niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Seria Bad Company jest na swój sposób unikalna. Nie stawia na epickość dzisiejszych strzelanek, walki w tych grach są bardziej kameralne. Druga część trzymała mnie przy sobie jednak dzięki humorowi i dialogom. Nie były one przekoloryzowane, żaden pastisz i takie tam. Żołnierski humor, do tego często nie głupi. Dodatkowo pierwszy raz podobał mi się dubbing w tego typu grze, który był naprawdę świetny. Jeśli część trzecia będzie trzymać się tą drogą, jestem za. Epickich shooterów a la Call of Duty mamy pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest najlepsza odsłona BF-a Teksty w tej grze kładą nas na ziemię ze śmiechu, dodatkowo kłótnie i rozmowy między wojakami:) Każda z tych osób ma coś innego do powiedzenia. W wersji BC2 z dubbingiem polskim Baka i Pazura robią wymiotę o i PACYFISTA FLIN przecież z tym RPG-iem mnie [m]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli zrobili grę i nie wiedzą czemu jest dobra? No nieźle... to sugeruje, że tak naprawdę nie mieli sami pojęcia co robili i nie mieli założonych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A za co Wy lubiliście Battlefield: Bad Company 3?

^^ Chyba 2 albo 1 raczej ;-) ?

Za co lubiłem ? Jedziemy:

BF: Bad Company lubiłem za:

- świetny singiel: wyraziści bohaterowie, kapitalny humor i luz (zero nabzdyczenia), scenariusz wzorowany na "Złocie dla zuchwałych" (i "pazernych" - IMO ta francuska komedia bije na głowę tą made in USA), duże otwarte mapy (z zaznaczonymi celami - ale jak do nich dojść/dojechać/dopłynąć wybieraliśmy sami). Intro do gry - no rewelacja po prostu :)

- audio/video: pierwsza gra na Frostbite musiała zrobić i zrobiła na mnie wrażenie :). Grafika, animacja (ach te faktury mundurów !), oświetlenie , destrukcja (tak wiem, że skrypty, ale jednak możliwość zrównania wszystkiego z ziemią... nie mogłem tego nie pokochać :))

- szlif techniczny: nie pamiętam jakichś większych bugów i ton patchy ;-). BF Bad Company 2 dla odmiany potrafił zawiesić mi konsolę, a w BF3 (tu już na PC) dłużej mogłem pograć dopiero jakieś pół roku po premierze, kiedy n-ty patch załatał n-ty krytyczny błąd ;-)

- MULTIPLAYER. IMO - najfajniejsze mapy w całej serii, nie mogłem się oderwać :). Debiut trybu "gold rush" - ależ to były emocje. Sam tryb przyjął się (co świadczy o jego klasie !) i dziś jest standardem w każdej kolejnej części serii.

- darmowe DLC. Community chciało, community dostało, DICE się postarało. Potem już nie było tak słodko, miesiąc miodowy się skończył. Ten smutny stan trwa do dnia dzisiejszego.

Ogółem - to nie tylko był fajny spin-off. IMO to także najlepsza część serii - gra kompletna z kapitalnym singlem i multi (dla każdego coś miłego !). Drobne wady (AI, broń "na pół ekranu") nie są w stanie zarżnąć mojego sentymentu do tego tytułu :)

BF: Bad Company 2

Ciężko się tak rozpisać, bo sequel był o klase gorszy ;/ Humor nie dorastał do pięt temu w części pierwszej, scenariusz bł "taki se", a swoboda wyparowała - został jeno korytarz na modłę CoDa ;/ Przybyło za to bugów. W multi za to poprawiono to i owo, ale mapy były jakieś... nijakie ;/

Ogółem jednak grać się w to dało (i da nadal) bez zgrzytania zębami - bohaterowie nadal pozostali tak samo fajni i nienormalni, doceniam też multiplayer, choć już nie tak genialny jak w pierwowzorze. Ach, no jeszcze polonizacja - klasa sama w sobie, a zarzekałem się, że będę grał z angielskimi głosami. Chyba jest to jedyny przypadek, gdzie jak włączyłem grę po polsku, to już nawet nie sprawdzałem jak brzmią moi ulubieńcy w angielskim oryginale.

No to tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BC2 uwielbiam za:
Single: Genialny humor, historia choć prosta, to ciekawa i wciągająca, wracałem do niej kilka razy, nie to co w BF3, a 4''ki nawet nie przeszedłem, za dużo bugów i nudno, nie wiadomo o co come on.
Multi: genialne mapy do mojego ulubionego trybu: gorączki. Balans na serwerach (w BF4 nikt nie słyszał o balansie), rozwalenie śmigłowca nie jest tak banalne, jak w BF4, i nie są one tak OP jak w BF3 i 4. Brak broni OP. BRAK CAMPERÓW. A jak byli, to ogarnięta osoba mogła ich bez większych problemów wykurzyć. Dlatego też nie gram w BF4, bo serwerów rush no snipers/drm NIE MA, a z noobami camperami grać nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sprawa jest raczej jasna. O ile w BC1 nie grałem (bo ktoś nie pomyślał o wydaniu jej na PC), o tyle w dwójkę grałem godzinami. Największe zalety? No cóż, w singlu na pewno humor (cho chyba jest oczywiste i wszyscy o tym piszą), w końcu nie byliśmy dzielnym turbomegauberkomandosem, który w pojedynkę ratuje cały świat, ale jednym z bandy pechowców i niezbyt rozgarniętych nieudaczników. Miła odmiana.

Kluczową sprawą był tu jednak tryb multi i wydaje mi się, że tym, co odróżniało multi w BC2 od pozostałych tytułów był fakt, że każdy mógł się przysłużyć drużynie. Niezależnie od tego, czy ktoś preferował ganianie w zwartej grupie, czy raczej samotne rajdy, można było zrobić coś pożytecznego i przyczynić się do zwycięstwa. Obecnie w BF3/4 wygląda to tak, że albo jest się z grupą, albo ginie się błyskawicznie.

Po drugie, cały czas coś się działo. Mapy, nawet te największe, były na tyle "kompaktowe", że nie trzeba było ganiać kilka minut, żeby znaleźć przeciwnika.

Po trzecie, rzadko kiedy zdarzały się walki pozycyjne (Metro z BF3, anyone?). Sytuacja na mapie cały czas ulegała zmianom, nie dochodziło do sytuacji, w których niebiescy okopują się w 2 wąskich przejściach i blokują drogę czerwonym. Może dlatego, że mapy były zaprojektowane tak, by "zablokowanie" czegokolwiek było praktycznie niemożliwe.

Po czwarte, dla mnie BC2 było idealnym odwzorowaniem zabawy w kamień-nożyce-papier. Weźmy jako przykład mapę Panama Canal (chyba najczęściej na niej grałem). Gracz, który wbił na dach C, miał dostęp do "drona", którym mógł likwidować czołgi. Ale ze względu na swoje położenie, był bardzo łatwym celem dla wrogich snajperów, polujących z okolic A. Tych z kolei łatwo mogły wykurzyć pojazdy pancerne, jadące od B. I tak dalej, i tak dalej. Wszystko miało swe mocne, jak i słabe strony, które były idealnie wręcz zbalansowane. Właśnie ta równowaga gdzieś po drodze w kolejnych częściach została zatracona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiemy, co nam się podobało? Bzdura - podobało nam się wszystko, czego nie miał BF3 oraz jego klon. Solidna kampania dla pojedynczego gracza, znakomita, czytelna grafika (szczególnie w porównaniu do festiwalu rozbłysków świetlnych z BF3 mających za zadanie ukryć fakt, że to wciąż ten sam silnik, a PR-owcy łżą jak kundle)., tudzież taktyczna rozgrywka, którą kolejne battlefieldy po prostu zarżnęły. I jeszcze jedno: dodatek ""Vietnam", czyli coś, co oferowało graczom więcej, niż wszystkie te komiczne "pakiety premium" z BF3 i BF4 razem wzięte. Zupełnie nowa jakość rozgrywki, nie zaś zrecyclingowane mapki z poprzednich odsłon + pakiet pseudo nowych broni, które w istocie nie różniły się niczym od poprzednich.
No, ale to było dawno, teraz możemy jedynie liczyć na to, że Bad Company 3 będzie kolejną nakładką na BF3, tym samym mdłym daniem podanym z nieco innym sosem. No i z obowiązkowym "unikalnym złotym vip pakietem" na dokładkę, bo choć twórcy nie wysilą się wcale (bo i jak mieliby to zrobić przy zachowaniu rocznego cyklu produkcyjnego?), to hajs musi się zgadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pisaliście o tym, że EA uważa, że humor w BC był zbyt "niszowy", wielu osobom nie odpowiadał i dlatego następne BC nie będzie już takie jak poprzednie. Jeżeli mają zmienić jednen z najważniejszych elementów tej gry to niech nie robią następnej części bo tylko popsują nam miłe wspomnienia związane z 1 i 2 częścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.06.2014 o 10:41, M_Siwy napisał:

To jest najlepsza odsłona BF-a Teksty w tej grze kładą nas na ziemię ze śmiechu, dodatkowo
kłótnie i rozmowy między wojakami:) Każda z tych osób ma coś innego do powiedzenia. W
wersji BC2 z dubbingiem polskim Baka i Pazura robią wymiotę o i PACYFISTA FLIN przecież
z tym RPG-iem mnie [m]


Ostrzeżenie za słownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie BFa wiem jak można osiągnąć sukces na rynku FPSów:
-zrobić raz z*****sta gre, z dobrym multi, nawet-nawet kampania i czyms przełomowym, czyli tutaj destrukcja otoczenia i ładna grafiką,
-potem: raz na rok wydawać kolejna grę z serii, robić coraz bardziej płytki system destrukcji i dopisywać cyferkę do silnika graficznego a ludzie i tak bez słowa to kupią,
-następnie okrasić to, tworem zwanym premuim, czyli ?połową? trybu sieciowego w postaci DLC..
I SUKCES OSIĄGNIĘTY.
BTW. Jak krótkowzrocznym trzeba być, żeby łykać tą marketingową papkę o "niesamowitej destrukcji otoczenia", która z gry na grę jest coraz bardziej spłycona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepis na dobrego bad company:
1. Stworzyć scenariusz do gry ( np.konflikt ukraińsko-ukraiński , oddział najemników walczący po stronie Ukrainy Zachodniej)
2.Stworzyć parę porządnych map do multi ( zostaną wykorzystane do singla)
3.Pozwolić graczom na poruszanie się po mapach czym chcą i jak chcą z punktu A do B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować