Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Tolkien byłby dumny? O fabule w Middle-earth: Shadow of Mordor słów więcej niż kilka

16 postów w tym temacie

> Raczej wątpię, że byłby dumny.
Słusznie wątpisz :D. Ale twórcy zazwyczaj bardzo konserwatywnie odnoszą się do swoich dzieł. Nawet w przypadku ekranizacji filmowych - tacy Nabokov, Puzo czy Crichton chcieli zadbać o ich odpowiedni poziom poprzez udział w tworzeniu scenariusza. Można się spierać czy im się to udało (taki Kubrick właściwie zawsze stawiał na swoim: http://pocalunekkultury.blogspot.com/2014/06/kino-kubrick-niepokorny-wadca-zmian.html). Tolkien nawet na pisanie scenariusza by nie poszedł :D.

Pytanie, czy to nam graczom przeszkodzi w czerpaniu przyjemności z "Shadow of Mordor"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie mogę doczekać, na prawdę najbliższe 1,5 roku zapowiada się niesamowicie smakowicie jeżeli chodzi o tytuły must have. Mimo iż innowacji w tych grach brakuje to wygląda to na porządnie wykonany produkt. Czy takowy będzie? przekonamy się już za kilka tygodni (3 miesiące, jakoś tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Truchło Tolkiena podłączone pod dynamo dostarczyłoby energii elektrycznej wystarczającej na potrzeby niewielkiego kraju z tego całego obracania po tym potworku. Ładne zgodne z kanonem mieczyki niewiele tu pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś ma problemy z tą historią, powinien wyjść ze swoim pojmowaniem Ardy nieco poza ułomne wizje petera j. i poczytać samego Tolkiena. Silmarilion pełen jest opisów podobnych historii, Tolkien kreował zakapiorów przy których herkules to kiepski żart :P
Wystarczy choćby poczytać o Wojnie Gniewu i wielkich bitwach o Belegiard. Upadku Arnoru czy ziemiach Angmaru tam mamy całe nawiedzane królestwa, jeden opętany duchem zmarłego fajter to drobnostka.

Inna sprawa że jak zwykle paplaja o tym z tym idiotycznym marketingowym zacięciem, jakby odkryli na nowo amerykę, ale teraz mówi się tak nawet o nowym smaku zupki z kupka.

Ja tam gry wyczekuję, o ile nie spłycą całości i nie zrobią z tego zwyczajnej siepankii, jest na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne niebo nad mordorem -1000 do klimatu. Dodatkowo fabuła strasznie sztampowa, zemsta taka bardzo oryginalna, wow. System skradania nawet ciekawy, wykorzystanie elementów środowiska spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam dziwne wrażenie że ta gra to nie będzie nic specjalnego .. Absolutnie nic co do tej pory pokazali nie przekonuje mnie że to może być nawet dobra gra . Pewnie wyjdzie z tego zwykły przeciętniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jasne niebo nad mordorem -1000 do klimatu.
A gdzie przeczytałeś że w Mordorze musi być ciemno? Że niby "w krainie Mordor, gdzie zaległy cienie"? Ile maksymalnie lumenów musi dawać tam słońce za dnia, by modyfikator klimatu był co najmniej na zero?
Czy jeśli będzie tam hollywoodzka noc + durna latarnia z jakimś okiem to klimat będzie już na dostatecznym plusie?

Nie wiem za bardzo o co chodzi z tą świecącą ręką, ale reszta nie wygląda na nic, co nie można byłoby wkomponować w Śródziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Od samego początku wiedzieliśmy w Monolith Productions, że musimy zrobić wszystko, by uczynić Middle-earth: Shadow of Mordor grą tak autentyczną, jak to tylko możliwe"

Dla tego [ustawa o cenzurze] bohatera który posiada super moce z kosmosu... GOOD JOOB
bardziej (nie)autentycznej postaci nie mogę sobie wyobrazić w tak dopracowanym i zamkniętym uniwersum w którym wiadomo co jest a czego nie ma...

>Jeśli ktoś ma problemy z tą historią, powinien wyjść ze swoim pojmowaniem Ardy nieco poza ułomne wizje petera j. i poczytać samego Tolkiena. Silmarilion pełen jest opisów podobnych historii, Tolkien kreował zakapiorów przy których herkules to kiepski żart :P
Wystarczy choćby poczytać o Wojnie Gniewu i wielkich bitwach o Belegiard. Upadku Arnoru czy ziemiach Angmaru tam mamy całe nawiedzane królestwa, jeden opętany duchem zmarłego fajter to drobnostka.

wszystko świetnie... jednakowoż opowiadasz o dalekiej przeszłości Ardy... większości tych rzeczy już nie ma w czasie w którym się to dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.07.2014 o 10:57, DarkSanMaster napisał:

Dla tego [ustawa o cenzurze] bohatera który posiada super moce z kosmosu... GOOD JOOB


Po pierwsze, "dlatego", nie "dla tego"
Po drugie, uważaj na słownictwo, wulgaryzmy tu nie są mile widziane.
Po trzecie "Job", nie "Joob"

Dnia 16.07.2014 o 10:57, DarkSanMaster napisał:

bardziej (nie)autentycznej postaci nie mogę sobie wyobrazić w tak dopracowanym i zamkniętym
uniwersum w którym wiadomo co jest a czego nie ma...


Biorąc pod uwagę fakt, że tak naprawdę jedynymi, jak to nazwałeś, "dopracowanymi" dziełami są "Władca Pierścieni" oraz "Hobbit", podczas gdy cała reszta (Silmarillion, Dzieci Hurina, 12 tomów Historii Śródziemia, Niedokończone Opowieści) to tak naprawdę mniej lub bardziej dokończone historie, których edycji podjął się Christopher Tolkien, raczej ciężko jest mówić o "zamkniętym" uniwersum.

Dnia 16.07.2014 o 10:57, DarkSanMaster napisał:

wszystko świetnie... jednakowoż opowiadasz o dalekiej przeszłości Ardy... większości
tych rzeczy już nie ma w czasie w którym się to dzieje


Eee... upadek Angmaru to raptem tysiąc lat (z hakiem) przed wydarzeniami z LotR, o jakiej "dalekiej przeszłości" tu mówimy? Poza tym warto pamiętać o jednym - tylko dlatego, że coś nie jest opisane w LotR/Hobbicie, nie oznacza, że nie ma prawa bytu. To tylko gra, jak rany, będąca dla Śródziemia tym, czym Expanded Universe dla Gwiezdnych Wojen. Czemu tak ciężko się z tym pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować