Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

ArmA III - recenzja trybu singleplayer

12 postów w tym temacie

Gra aktorska chyba od Pierwszego Operation Flashpoint nie była jakaś górnolotna, ale to nie to jest najważniejsze w tych grach. Gameplay, realizm i fabuła zawsze stały na wysokim poziomie w tych grach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie 8.0 nie jest zbyt dobrą ceną dla singleplayeru Army III, przynajmniej w moich oczach. Czyli zacznijmy od początku.

1.Faktycznie gra od początku postawia wysoki próg, ale nie dawno wprowadzono tryb Bootlecamp , w którym można potrenować te standardowe rzeczy, również jest strzelnica, więc ten minus jest ciut naciągany ;)
2.Gra aktorska nie jest w cale aż taka zła, są te emocjonalne teksty typu - roger that, affromative, enemy spoted itp. i mi się to bardzo podoba :D
3.Sama tematyka Army mówi, że misje mają być nudne, bo to jest służba w wojsku, i tu musi być raz z przytupem , a raz po prostu powtarzające się patrole. :)
4.Gra zasługuje na 8.5 - 9.0 za niebywały realizm, i możliwości modyfikowania, zmiany ekwipunku, oraz tego braku liniowości, co według mnie jest najważniejsze w tego typu grach, służba w wojsku to nie jest praca w biurowcu tu wszystko może się wydarzyć podczas akcji, co może też być niezwykłą katastrofą..

Tyle mam do powiedzenia w tym temacie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

realizm? chyba gramy w inne gry :3 nie mylcie z autentycznością
Dziwi mnie minus z progiem, mamy showcasy + sporo misji z kampanii to praktycznie interaktywny tutorial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jeszcze chyba nikogo sam nie zabilem w kampanii, bo nie trafiam. zawsze wszystkich czyszci moja druzyna. nie wiem po co kupilem ta gre. najwidoczniej nie potrafie w nia grac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do realizmu lotnictwa, w wersji beta (developer branch) będą w ciągu kilku dni lub już nawet zostały udostępnione pierwsze helikoptery korzystające z mechaniki lotu i obsługi wziętej prosto z symulatora "Take On Helicopters" tegoż samego studia.

SP gry jest tak na prawdę tylko "rozgrzewką" by gracze poznali podstawowe zasady gameplayu w praktyce i zapoznali się z historią stron konfliktu. Sama zabawa zaczyna się dopiero w trybie cooperacji i MP oraz w scenariuszach utworzonych przez graczy (polecam RESIST: Road''s End, scenariusz o genialnym wykonaniu, zaopatrzony w profesjonalny voice-acting w kilku językach oraz w klimatyczną muzykę).

Sama gra też nie jest generalnie przeznaczona do samego "zabijania" celów. Tu chodzi o immersję. Masz się wczuć, chcieć się skradać, przyjmować odpowiednie pozycje w zależności od terenu, planować swoją drogę do celu, próbować jak najmniej się wystawiać itp. Moim zdaniem gra zaczyna prawdziwie lśnić dopiero przy wyłączeniu każdego ułatwiacza. Nic nie daje takiej frajdy jak odnalezienie pozycji swojej i wroga przy pomocy triangulacji, dotarcie będąc nie zauważonym na upatrzoną pozycję, z której łatwo można się wycofać, przy użyciu samej lornetki i lunety z mil-dot'ami wyliczenie na papierze i kalkulatorze odległości od celu i odpowiednie wyzerowanie karabinu by trafić choćby i ruchomy cel przy pierwszym strzale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Reyer, największe wrażenia płyną z trybu muliplayer. I nie mówię tu o popularnym trybie polegającym na zdobywaniu punktów kontrolnych i kupowaniu sprzętu za $, gdzie co drugi lot śmigłowcem kończy się katastrofą*, a wielu graczy nie zawsze wie co robić i panuje chaos. Najlepiej jest w coopie, nie musi być to mil-sim na 60 osób, wystarczy grupka dobrych znajomych. Do tego pełny realizm (żadnej pozycji na mapie, celownika czy czy wskaźników celu n HUDzie), a jeśli ma się możliwość zagrać z Zeusem, który wie co robi i sprawnie prowadzi narrację, to misje robią się naprawdę ciekawe i interesujące.

*Po wprowadzeniu RotorLib, czyli wspomnianego modelu lotu helikopterów, będzie pewnie jeszcze gorzej na publicznych serwerach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jak dla mnie 8.0 nie jest zbyt dobrą ceną dla singleplayeru Army III, przynajmniej w
> moich oczach. Czyli zacznijmy od początku.
>
> 1.Faktycznie gra od początku postawia wysoki próg, ale nie dawno wprowadzono tryb Bootlecamp
> , w którym można potrenować te standardowe rzeczy, również jest strzelnica, więc ten
> minus jest ciut naciągany ;)
> 2.Gra aktorska nie jest w cale aż taka zła, są te emocjonalne teksty typu - roger that,
> affromative, enemy spoted itp. i mi się to bardzo podoba :D
> 3.Sama tematyka Army mówi, że misje mają być nudne, bo to jest służba w wojsku, i tu
> musi być raz z przytupem , a raz po prostu powtarzające się patrole. :)
> 4.Gra zasługuje na 8.5 - 9.0 za niebywały realizm, i możliwości modyfikowania, zmiany
> ekwipunku, oraz tego braku liniowości, co według mnie jest najważniejsze w tego typu
> grach, służba w wojsku to nie jest praca w biurowcu tu wszystko może się wydarzyć podczas
> akcji, co może też być niezwykłą katastrofą..
>
> Tyle mam do powiedzenia w tym temacie. :)

Nie grałem nigdy w żadną ARMĘ, ale dam sobie palucha uciąć, że komunikat, który miałeś na myśli to "affirmative" :P affromative... gosh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> na myśli to "affirmative" :P affromative... gosh...
Nigdy dobrze tych zdań dobrze nie mogłem napisać, a sprawdzać w słowniku mi się nie chcę, ważne, że potrafię to wymówić i rozumiem co napisałem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy dobrze tych zdań dobrze nie mogłem napisać, a sprawdzać w słowniku mi się nie chcę,
> ważne, że potrafię to wymówić i rozumiem co napisałem :P

Cała sztuka pisania czegokolwiek polega na tym, żeby zrozumiał to ktoś, kto czyta, a nie ten, co pisze... just sayin''

I z polskim też masz spore problemy, z tego co widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować