Premierowe DLC do Risen 3: Władcy tytanów w sprzedaży

[Gram.pl 3]

Mateusz Stanisławski

Premierowy nakład Risen 3: Władcy Tytanów (tzw. Edycja Pierwsza) został wyposażony w trzy mikrorozszerzenia. Jeżeli nie zdążycie nabyć tego wydania, będziecie mogli kupić DLC standardową drogą.

Przeczytaj cały tekst "Premierowe DLC do Risen 3: Władcy tytanów w sprzedaży" na gram.pl

[Ecko09 0]

Nie takie złe te ceny.

[Tarasada 0]

Porównując do innych DLC to tanio.

[Myszasty 7]

Moja wersja recenzencka miała obydwa DLC. Każde z nich, to faktycznie cała, osobna wyspa. Zaletą są dwa nowe, duże obszary do eksploracji, wadą... kiepskie ich wypełnienie. Na każdej z wysp mamy jeden główny wątek i raptem 3-4 zadania poboczne, zazwyczaj bardzo proste.

[KRTcutter 0]

Dobrze, że Risen nie jest od EA, bo gdyby oni wsadzili do jakieś gry "ekstra wdzianko" za 12 euro to przez forum przelała by się fala lamentów. A tutaj proszę, "tanio", "całkiem dobre te ceny". Następne będą magiczne kalosze za 15 euro i też się wszyscy ucieszą bo to nie od EA.

[Dragoniasek 0]

> Dobrze, że Risen nie jest od EA, bo gdyby oni wsadzili do jakieś gry "ekstra wdzianko"
> za 12 euro to przez forum przelała by się fala lamentów. A tutaj proszę, "tanio", "całkiem
> dobre te ceny". Następne będą magiczne kalosze za 15 euro i też się wszyscy ucieszą bo
> to nie od EA.

Mistrzu, to jest cena za wszystkie 3 dodatki.

[LK_PL 0]

Moge wypowiedziec sie na razie o DLC Zamglona Wyspa, jest to bardzo duza wyspa, z calkiem fajnym watkiem i miejscami. Zaskoczylo mnie to ze te DLC jest wieksze niz wszystkie dodane do Risen 2.

[NemoTheEight 1]

> Mistrzu, to jest cena za wszystkie 3 dodatki.
Poza tym EA i tak nie umiałoby wydać w języku polskim. Do dziś pamiętam jak trzeba było się bawić, żeby zainstalować 2. pakiet skinów odo ME2, mimo, że wydanie go na obie wersje nie byłoby zbyt trudne.

[Rhobar999 0]

I znowu wycieli dwie wyspy z podstawki. Widać Pirania jest w formie.
Ciekawi mnie tylko czy i tym razem dlc są już na płycie z grą.

[Vroo 0]

Mimo, że dostałem DLC w wydaniu premierowym to i tak nie podoba mi się taka praktyka. To powinno już być w grze (może oprócz stroju awanturnika), a produkcja prawdziwego DLC powinna rozpocząć się de facto dopiero teraz i to konkretnego rozszerzenia z nowymi gildiami i obozami. Mimo wszystko, jak na razie ograłem Wyspę Mgieł (a nie zamgloną), która jest o niebo lepiej zrobiona niż pożal-się-boże Świątynia Powietrza z dwójki. Panuje tam świetny klimat obłędu, chociaż potencjał można było wykorzystać jeszcze lepiej. Najlepsza misja z wojownikami inkwizycji poszukującymi żony :)

[Undertaker 0]

Oglądałem na YT gameplaye wersji anglojęzycznej i doszedłem do wniosku, że tak żałosnego voice actingu nie było nigdzie. Główny bohater mówi jak osoba mocno zacofana w rozwoju. :/ Laska nie lepsza.

[fablish 0]

4 ojro za dlcka, to w sumie dwa piwa... Nich tam stać mnie:P Jeszcze zwiększają przestrzeń gry:) Jak dla mnie dobry dil:)

[NemoTheEight 1]

> Moja wersja recenzencka miała obydwa DLC. Każde z nich, to faktycznie cała, osobna wyspa.
> Zaletą są dwa nowe, duże obszary do eksploracji, wadą... kiepskie ich wypełnienie. Na
> każdej z wysp mamy jeden główny wątek i raptem 3-4 zadania poboczne, zazwyczaj bardzo
> proste.
Szkoda. I tak lepiej niż zadania z DLC w AC IV (tych "dużych" z normalnego wątku, nie tego z Adewale). Niby jakieś zadania, a tu przypływam na wyspę, zabijam 4 gości i zabieram skrzynkę. Kurczę, gdzie czasy, kiedy dodatki do gier były na 40 godzin i wymagały nowych płytek. I też kosztowały 5 dych.

[Lemonardo 0]

> Ciekawi mnie tylko czy i tym razem dlc są już na płycie z grą.

A nawet jeśli, to co? Płyta jest tylko nośnikiem gry, kupując ją nie masz automatycznie licencji na całą jej zawartość. Day-1 DLC jest umieszczane na płycie razem z grą po to, żeby nie trzeba było go pobierać w całości - takie ułatwienie. Skoro na płycie jest jeszcze trochę wolnego miejsca, to czemu tego DLC tam nie wsadzić?

O ile sam nie przepadam za Day-1 DLC (szczególnie jeśli nie dostaje się ich z pre-orderem tylko trzeba je osobno kupić), to taka roszczeniowa postawa "jest na płycie, wiec należy mi się za darmo" nie ma sensu. To nie wygląda tak, że na tydzień przed oddaniem gry do tłoczni wydawca myśli sobie "co by tu wyciąć z w pełni gotowej gry i zablokować dostęp na płycie". To, co będzie w bazowej grze, a co będzie w DLC jest planowane od początku, a produkcja tych elementów odbywa się osobno.

[Headbangerr 6]

Nabyłem premierówkę z DLC, ogrywam :D