Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

The Walking Dead: No Going Back - recenzja

17 postów w tym temacie

Sezon nawet dobry, początek super, 3 odcinek mi się nie podobał ale końcówka zarąbista :)
Liczę że teraz szybko pobawią się z Game of Thrones i wezmą się za TWAU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mogę powiedzieć, że ostatni epizod jest zdecydowanie najlepszy. Sprawiał wrażenie efektownego zakończenia kolejnej historii Clem. Wybory miażdżyły... jak zwykle wygrywał sentyment. Jednak ostatni wybór najbardziej mną pozamiatał. Nie miałem serca zrobić ani jednego ani drugiego, modliłem się o trzecią opcję. Tak bardzo byłem przywiązany do bohaterów, że moje wybrane zakończenie doprowadziło mnie do łez. Czy jest gorszy od sezonu pierwszego? Kłóciłbym się. Dla mnie trzyma poziom poprzedniczki, po prostu zmieniła się historia, bohaterowie, jednak epicki styl TellTale Games został ten sam. Recenzja bardzo rzetelna... jakby ktoś by był zainteresowany recenzją z mojej strony zapraszam na mojego gramsajta ;p Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym

Spoiler

Ruska

zrobił bohaterem sezonu III. Oczywiście jeśli ma być jakaś ciągłość, bo nie musi.

BTW
Spoiler

"Do it. Just Do it." do zszokowanego dzieciaka z bronią.

Klisza i zerowa wiarygodność. Gorzej się nie dało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sezon drugi jest niestety bardzo nierówny pod względem rozrywki. Mamy momenty, gdzie faktycznie wyboru są ciężkie i czuć presję, jednak niekiedy twórcy chcą przedłużyć grę na siłę. Nie zmienia to faktu, że ostatni epizod sezonu jest naprawdę dobry i wyciąga na powierzchnię proste, ludzkie emocje. Co najbardziej boli(przynajmniej mnie) to fakt, że absurd goni absurd w tym odcinku. Dajmy na przykład zakończenie, w którym

Spoiler

Celementine pozostaje sama z niemowlakiem, maszerując 9 dni z raną postrzałową, bez żadnego ekwipunku. Motyw ten wydaje się być jedynie graficznym ubarwieniem historii, a nie istotnym elementem przeżyć psychicznych jak i fizycznych naszej bohaterki.

Na pierwszy rzut oka widać, że to zakończenie jest nieprzemyślane i zrobione na szybko. Podobnie wygląda sytuacja z
Spoiler

jeziorem, które jak widać gołym okiem, bardziej pasuje na lokalne bajoro niż jakiś większy zbiornik wody. Niestety bohaterowie muszą od razu iść wprost przez nie, nie szukając żadnej innej drogi, ponieważ "show must go on".

. Pomimo tych niedociągnięć, gra jest nadal wciągająca, świetna i chwyta za serca, polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Finał moim zdaniem trochę przegadany, zwłaszcza w pierwszej połowie. Nie mam nic przeciwko dialogom i budowaniu relacji między postaciami, ale od tego są pierwsze cztery odcinki. Piąty powinien już być punktem kulminacyjnym. Mimo to całkiem udane zakończenie, całkiem niezłego sezonu, ale do pierwszego niestety nawet nie ma startu. Jestem ciekaw co Telltale zrobi z Borderlands i GOT i wciąż liczę na to, że może stworzą w końcu coś oryginalnego. Mają już w branży taką renomę, że spokojnie dadzą sobie radę bez licencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Finał świetny, ale brakowało mi na koniec jakiegoś utworu dodatkowo wyciskającego łzy. Przynajmniej mój pierwszy raz był dość smutny :p, obejrzałem też z ciekawości resztę zakończeń. Świetna gra, leję na te wybory bo osobiście mógłbym nawet pada nie dotykać tylko oglądać co się na ekranie tv dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2014 o 08:31, Damianuss1 napisał:

Finał świetny, ale brakowało mi na koniec jakiegoś utworu dodatkowo wyciskającego łzy.
Przynajmniej mój pierwszy raz był dość smutny :p, obejrzałem też z ciekawości resztę
zakończeń. Świetna gra, leję na te wybory bo osobiście mógłbym nawet pada nie dotykać
tylko oglądać co się na ekranie tv dzieje.

Cóż chyba nikt nie innego zdania niż że z tej gry jest lepszy serial niż z faktycznego serialu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sezon spoko, odcinek 2 był dla mnie najlepszy. Zdecydowana zmiana klimatu w stosunku do jedynki, tam nie było aż takiego poczucia beznadziei. Powoli przestałem przywiązywać się do bohaterów, bo wiedziałem, że każdy prędzej czy później źle skończy. Początkowo myślałem, że to słabość tej gry, ale po głębszym zastanowieniu chyba jednak to sukces autorów, bo to jednak zrozumiała postawa w takiej sytuacji. 3 sezon będzie jednak musiał trochę zmienić tu ton, żeby każdy wypadek był trochę większym zaskoczeniem. Sezon uważam za gorszy od poprzedniego, ale nie żałuję wydanych pieniędzy i czekam na kolejne interaktywne seriale od TellTale (choć jednak teraz TWAU2 jest na szczycie mojej listy oczekiwań) . To ciągle świetne historie.

Minus za bezsensowną postawę bohaterów po połowie odcinka.

Spoiler

"Hej, dzieciaku, któremu przed chwilą rozwaliliśmy całą grupę, uciekniesz ze mną? Biorąc pod uwagę to, że znam cię jeden dzień, jesteś w złym stanie psychicznym i masz wiele powodów, żeby się na nas zemścić, uważam, że powinieneś potrzymać broń."

Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świetny odcinek, TTG miało doskonały pomysł na jego nakreślenie. Najbardziej jednak interesuje mnie jaki plan mogą mieć scenarzyści na trzeci sezon -

Spoiler

mamy tutaj do czynienia z pięcioma (nie czterema jak pisał autor recenzji) diametralnie odmiennymi zakończeniami dającymi zupełnie różne punkty wyjścia dla kontynuacji historii. Czyżby kolejny sezon miał się zacząć np. 10 lat później, kiedy wszelakie wydarzenia po drodze sprawiły, że klasycznie dla gier TTG gracz zostanie postawiony w konkretnej, niezależnej od niego sytuacji? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj tam lata, wystarczy kilka tygodni:

Spoiler

- Kenny ginie w trasie
- tak samo Jane
- Wellington pada (mało to trzeba, żeby ludzie zaczęli się żreć?)
- właściwym zakończeniem staje się samotna Clem z Alvinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Oj tam lata, wystarczy kilka tygodni:
>

Spoiler

- Kenny ginie w trasie
> - tak samo Jane
> - Wellington pada (mało to trzeba, żeby ludzie zaczęli się żreć?)
> - właściwym zakończeniem staje się samotna Clem z Alvinem


Spoiler

A co z przyjęciem do Wellington? Dla wygody ukatrupisz cały obóz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2014 o 15:01, zadymek napisał:

Spoiler

A co z przyjęciem do Wellington? Dla wygody ukatrupisz cały obóz?


Spoiler

Wcale nie trzeba ukatrupiać, wystarczy że się rozpadnie i ludzie rozejdą w swoje strony. Co zresztą byłoby wpasowane w klimat uniwersum, bo jak pokazała gra (i serial, na który raz na jakiś czas zdarza mi się rzucić okiem) nic za długo nie przetrwa, zwłaszcza gdy trafią tam główni bohaterowie. ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2014 o 15:13, Kadaj napisał:

Spoiler

Wcale nie trzeba ukatrupiać, wystarczy że się rozpadnie i ludzie rozejdą w swoje strony.
Co zresztą byłoby wpasowane w klimat uniwersum, bo jak pokazała gra (i serial, na który
raz na jakiś czas zdarza mi się rzucić okiem) nic za długo nie przetrwa, zwłaszcza gdy
trafią tam główni bohaterowie. ;d


W jakie strony, kto chciałby to opuścić skoro na jedno miejsce jest 10 chętnych? No nie wiem, ogląd struktury był krótki ale już po tym jednym ujęciu widać, że to struktura bardziej dopracowana i lepiej zarządzana niż cokolwiek co widziałeś w świecie The Walking Dead. Taki coś z byle powodu -epidemia, napad, podział- się nie rozpadnie. Nawet Terminus się nie umywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

Wystarczyłyby jakieś problemy z żywnością (przyczyny naturalne, pomyłka, sabotaż? Masz gwarancję że wszyscy w środku są normalni i chcą pracować dla dobra społeczności? ;d), a w środku zimy sobie jagódek nie nazbierają.



Zresztą i tak o wszystkim zadecydują twórcy, ja tylko stawiam browara, że jeśli będą chcieli pociągnąć wątek Clem, to dojdzie do resetu i sprowadzenia wszystkiego do tego jednego zakończenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak, najwyżej połowa pierwszego odcinka na domknięcie różnych ewentualności z poprzedniego sezonu i hopsa - powrót historii na jednolite tory. Niemniej byłoby to miłe zaskoczenie gdyby okazało się coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować