SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Każdemu zdarza się powiedzieć coś głupiego. Prezydentowi Stanów Zjednoczonych przytrafia się to na tyle często, że Amerykanie ukuli termin "buszyzm", oznaczający "oryginalną" wypowiedź George''a W. Busha. Poniżej kilka najświeższych wpadek prezydenta USA odnotowanych przez portal slate.com.

-"Nie jest najważniejszą sprawą bycie gubernatorem czy też pierwszą damą jak w moim przypadku" (30 stycznia 2000);

-"Ja rozumiem, co to jest rozwój drobnego biznesu. Sam nim byłem" (19 lutego 2000);

- "Mój brat Jeb jest gubernatorem Teksasu"; dziennikarz: "Florydy"; G.W. Bush: "Florydy. Stanu Floryda" (z wywiadu z kwietnia 2000) [No i wywróżył - red.];

- "To najwyraźniej jest budżet. Jest w nim mnóstwo liczb" (5 maja 2000);

- "Sądzę, że wszyscy się zgadzamy: przeszłość minęła" (10 maja 2000);

- "Musimy utrzymywać dobre stosunki z Greczynami" (12 czerwca 2000);

- "Coraz więcej importu napływa do nas z zagranicy" (25 września 2000);

- "Jestem przekonany, że istota ludzka i ryba mogą koegzystować w pokoju" (29 września 2000);

- "To nie skażenia szkodzą środowisku, lecz zatrucie powietrza i wody";

- "Rodzina jest tam, gdzie skrzydła dostają marzeń";

- "Terapie lekowe zastępują mnóstwo leków, jakie znaliśmy dotychczas" (18 października 2000);

- "To ważne zagadnienie: ile dłoni uścisnąłem?" (23 października 2000);

- "Jeśli nie osiągniemy sukcesu, grozi nam ryzyko porażki";

- "Mars jest mniej więcej w tej samej odległości od Słońca i jest to bardzo ważne. Widzieliśmy obrazy, na których są, jak nam się wydaje, kanały oraz woda. Jeśli jest tam woda, to znaczy, że jest i tlen. Jeżeli jest tlen, to znaczy, że możemy oddychać" (8 listopada 2000);

- "Holocaust był obrzydliwym etapem historii naszego narodu. To znaczy - historii naszego stulecia. Ale przecież wszyscy żyliśmy w tym stuleciu. To jest - nie żyliśmy w tym stuleciu" (15 września 1995);

- "Ufam, że żyjemy w czasie nieodwracalnego trendu ku większej wolności i demokracji. Ale to się może zmienić" (22 maja 1998);

- "Będziemy mieli najlepiej wykształcony naród amerykański na świecie";

- "Mamy mocne zobowiązania wobec NATO. Jesteśmy częścią NATO. Mamy mocne zobowiązania wobec Europy. Jesteśmy częścią Europy";

- "Niska frekwencja wyborcza wskazuje na to, że mniej ludzi idzie głosować";

- "Kiedy mnie pytają, kto wywołał rozruchy i zabójstwa w Los Angeles, moja odpowiedź jest prosta i jasna: Kto jest winien rozruchów? Winni są uczestnicy rozruchów. Kto jest winien zabójstw? Winni są zabójcy";

- "Wszyscy jesteśmy gotowi na nieprzewidziane wydarzenia, do których może dojść albo nie dojść";

- "Nadszedł czas, by rodzaj ludzki wkroczył do Układu Słonecznego";

- "Szczerze mówiąc, nauczyciele to jedyny zawód, który uczy nasze dzieci" (18 września 2000);

- ''''Mylicie się. Wiem jakie to jest trudne. Rozmawiam, z rodzinami, które giną'''' (podczas rozmowy o wyzwaniach, jakie niesie wojna, 13.12.2006 r.)

- ''''Tak naprawdę, to w Waszyngtonie jest wiele raportów, których nikt nigdy nie przeczytał. Żeby wam udowodnić jak ważny jest ten właśnie raport, powiem, że ja go przeczytałem i nasz gość też go przeczytał.'''' (Podczas spotkania z Tonym Blairem, o raporcie Bakera, Waszyngton 07.12.2006 r.)

- ''''Jednym z moich najtrudniejszych zadań jest przyłączenie Iraku do wojny przeciwko terroryzmowi'''' (w wywiadzie dla telewizji CBS, 06.09.2006 r.)

- Prezydent Bush: ''''Zadasz to pytanie w ciemnych okularach?'''' Peter Wallsten z Los Angeles Times: ''''Mogę je zdjąć''''. Bush: ''''Nie, są naprawdę interesujące.'''' Wallsten: ''''No dobrze, w takim razie je zostawię''''. Bush: ''''Do słuchaczy - tu nie ma słońca''''. Wallsten: ''''Myślę, że to zależy od perspektywy.'''' Bush: ''''Trafiony" (podczas wywiadu udzielanego niewidomemu dziennikarzowi; Bush później przeprosił)

- ''''Nie byłem zadowolony, że Hamas nie chciał ogłosić, iż pragnie zniszczyć Izrael'''' (Waszyngton, 05.05.2006 r.)

- ''''Teraz musimy ustalić, jak współpracować, żeby osiągać ważne cele. Jedym z takich celów jest wprowadzenie demokracji w Niemczech'''' (Waszyngton, 05.05.2006 r.)

''''To jest pierwszy prezydent, George Washington oczywiście. Interesujące jest w nim to, że w ciągu ostatniego roku przeczytałem o nim chyba ze trzy czy cztery książki. Czy to nie interesujące?'''' (podczas oprowadzania niemieckiego dziennikarza, Kaia Diekmanna po Białym Domu, 05.05.2006 r.)

- ''''Lubię moich kumpli z Teksasu. Lubiłem ich, kiedy byłem młody, lubiłem ich kiedy byłem w średnim wieku, lubiłem ich zanim zostałem prezydentem. I lubię ich podczas prezydenta i lubię ich po prezydencie'''' (Nashville, 01.02.2006 r.)


I w końcu najlepsze :D

- "Wypowiadać się publicznie jest bardzo łatwo". *


Więcej buszyzmów znajdziecie na http://politicalhumor.about.com/library/blbushisms.htm/ (na dole jest nawet archiwum z lat 2000-2005) ;]


--
* Teksty znalezione na portalu gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dowcipy o wojsku ;)

Syn mleczarza poszedł do wojska. Po tygodniu ojciec dostaje list:
- Tatusiu! Tu jest rewelacyjnie! Można się wylegiwać do 6 rano!

Sierżant:
- Piep[cenzura] szeregowy, że umiecie gotować. Coście do cholery gotowali w cywilu?
- Smołę, panie sierżancie

- Szeregowy! Już trzeci raz w tym miesiącu prosicie o przepustkę na okoliczność śmierci dziadka!
- Tak jest! Sam się już zastanawiam, czy dziadek nie symuluje...

Wania idzie z kolegą, a nad nimi leci człowiek na lotni. Wania mówi:
- Wiesz, ten ptak jest bardzo żarłoczny. Wczoraj wystrzeliłem dwa magazynki, zanim wypuścił człowieka.

Porucznik pyta wystraszonego rekruta:
- Kiedy się urodziłeś?
- Dwudziestego porucznika, panie październiku.

Sierżant przygotowuje się do połowu ryb. Rozkłada wędkę, otwiera pudełko z robakami i ryczy:
- Ochotniiik, dwa kroki naprzód wyyystąp!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------I jeszcze o dzieciach :)

Wraca synek ze szkoły i krzyczy:
- Tato, tato, a słyszałem że twój ojciec był nienormalny!
- Chyba twój! - odpowiada ojciec.

Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
"Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! Bo to słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."

Pewnego dnia mała dziewczynka przyglądała się, jak jej matka zmywa naczynia. Nagle zauważyła kontrastujące z brązowymi włosami matki siwe pasma. Spytała zatem:
- Mamo, dlaczego niektóre pasma Twoich włosów są siwe?
- Za każdym razem gdy mnie zdenerwujesz lub doprowadzisz do płaczu niektóre moje włosy stają się siwe - powiedziała mama.
Dziewczynka pomyślała przez chwilę i odrzekła:
- To musiałaś nieźle wkurzać babcię.

Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Billy Brown pocałował ją dziś w obecności całej klasy.
- Jak to się mogło stać? - zdziwiła się matka.
- To nie było proste - przyznała młoda dama - ale trzy koleżanki pomogły mi go złapać i przytrzymać.

Uczeń zatrzymuje na drodze samochód:
- Proszę Pana, niech Pan mnie podwiezie do szkoły!
- Niestety, chłopcze, jadę w przeciwnym kierunku.
- Tym lepiej - odpowiada chłopiec.

Jaś odmawia wieczorną modlitwę.
- ...i spraw jeszcze Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
- Ależ Jasiu, co ty wygadujesz...?
- Bo widzisz mamusiu, ja tak napisałem na klasówce z geografii.

Syn wraca do domu.
- Tato, już wróciłem! - woła od progu.
- Ooo, fajnie - odpowiada ojciec - a gdzie byłeś?
- W wojsku tato...

Córka pyta mamę:
- Co dostanę na urodziny?
- Na przyszły rok dostaniesz złote kolczyki.
- Dobrze, to za rok. A co będę miała teraz?
- Teraz będziesz miała przekłuwane uszy...

Wnuczek poszedł w Zaduszki z babcią do kościoła. Ksiądz czyta wypominki:
- Za duszę Jana, Marcina, Henryka, za duszę Adama, Andrzeja, Tadeusza...
Chłopiec słucha, aż wreszcie zaniepokojony ciągnie babcię za rękaw:
- Babciu, chodźmy stąd, bo on nas wszystkich zadusi! - szepce.

- Tatusiu, zrobiłem dobry uczynek. Widziałem jak nasz sąsiad gonił ruszający z przystanku autobus...
- I co?
- Poszczułem go naszym Burkiem i zdążył...

- Mamo, ile pasty do zębów jest w tubie?
- Nie mam pojęcia, syneczku.
- A ja wiem! Od telewizora do kanapy!

Jasio pyta mamę:
- Mamo, po co ty się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?

Rozmawiają dzieci w przedszkolu:
- Mój tata jest pilotem - chwali się jeden.
- A mój tata pilotem włącza telewizor - replikuje drugi.

Dwie dziewczynki pluły z okna na przechodniów.
Jedna dziewczynka była dobra, druga zła.
Zła trafiła trzy razy, dobra osiem.
Dobro zawsze zwycięży zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2007 o 15:01, Zauri napisał:

fajne fajne tylko to wcale nie jest kwas :///


To niby gdzie to miałbym zamieścić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka wyszperanych przed chwilą obrazków.

1. Co psy maja na myśli ? ;-)
2. Metoda na akwizytora :-)
3. Runda.
4. Złota Polska jesień się udziela :P
5. Znak dla wszystkich poza siłami zbrojnymi RP i ... Chucka Norrisa. :-)

20070331171929

20070331171936

20070331171943

20070331171959

20070331172009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyjeżdżają Anglicy do Zakopanego, spotykają bace i jeden z nich pyta:
-Do you speak English?
Baca mu na to:
-What.....
-Do you spea.....
-What.....
-Do you....
-Whatp***dolcie się ode mnie!

Jechali pociągiem Polak, Niemiec i Rusek. Założyli się o to, kto jest
szybszym złodziejem.
Niemiec mówi:
- Dajcie mi dwadzieścia sek. i zgaście światło.
Po dwudziestu sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle
Niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mówi:
- Dajcie mi dziesięć sek. i zgaście światło.
Po dziesięciu sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle
Rusek oddaje im zegarki.
Polak mówi:
- Dajcie mi piec sek. i zgaście światło.
Po pięciu sek. zapalają, niby nic się nie zmieniło, a tu nagle
wchodzi konduktor i mówi: panowie koniec jazdy, ktoś nam ukradł
lokomotywę.

Żona zadręcza męża, żeby załatwił jej pogrzeb z orkiestrą. Ten to olewa, bo żona jeszcze młoda i zdrowa.
- No i co, załatwiłeś mi ten pogrzeb z orkiestrą? - pyta się żona po raz setny
- Tak, masz być gotowa jutro o pierwszej.

Dzieci dostały w szkole zadanie:
"Napisz opowiadanie z czterema wątkami:
miłosnym, religijnym, historycznym i sensacyjnym".
Jasio napisał:
"O mój Boże {wątek religijny} - szepnęła hrabina
{wątek historyczny} - jestem w ciąży {wątek miłosny}, ale nie wiem, z kim! {wątek sensacyjny}".

CIA zatrudnia zabójcę. Jest trzech kandydatów: dwóch facetów i kobieta. Zanim dostaną swoje pierwsze zadanie muszą zostać sprawdzeni, czy są gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje do ręki pistolet i ma wejść do pokoju, w którym jest jego żona i ja zabić, ale odmawia - nie nadaje się na zabójcę. Drugi facet dostaje takie samo zadanie. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, ale po chwili wychodzi i oddaje pistolet:
- Nie mogę zabić własnej żony, nigdy tego nie zrobię.
Wreszcie przychodzi kolej na kobietę; ona ma zabić swojego męża. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, słychać strzał, potem drugi, potem jeszcze jeden - cały magazynek wystrzelany, potem jakieś krzyki i hałas. Wreszcie z pokoju wychodzi kobieta i mówi:
- Dlaczego nikt mi nie powiedział, ze w pistolecie są ślepe naboje?! Musiałam go zatłuc krzesłem!

Jeździ sobie Jasiu na rowerku koło domu i mówi:
-Mamusiu, zobacz, jadę bez jednej ręki.
-Mamusiu, zobacz, jadę bez obu rąk.
-Mamusiu, zobacz, jadę bez zębów.

Pewnego dnia Jasiu zatrudnił się jako akwizytor. Wchodzi więc do domu potencjalnego klienta, rozrzuca gówna po całym domu i mówi:
-Jeśli nasz odkurzacz tego nie sprzątnie, to będę to jadł.
Na to gospodyni mówi:
-Życzę smacznego, bo dopiero się wprowadziliśmy i nie mamy jeszcze prądu.

- Mamo, dziś na lekcji pan od matematyki pochwalił mnie!
- To bardzo ładnie, a co powiedział?
- Że wszyscy jesteśmy idiotami, ale ja największym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Garść złotych myśli z dzisiejszego wykładu prawa ubezpieczeniowego Profesora X. ;-)

"Niedługo zakładanie prezerwatywy będzie tak skomplikowane, że tylko nieliczni się będą na tym znali" - a propo rosnącego skomplikowania życia

"Kochanki przychodzą i odchodzą zostawiajac długi. Jeszcze nie słyszałem o kochance, kóra byłaby dochodowa"

"Kobiety są nadwrażliwe, bo reagują irracjonalnie"

"My się tu uczymy nie jak jest, ale jak być powinno" - to mnie rozwaliło; przez cztery lata miałem odmienną swiadomość ;-)

"Wygrałem 1mln $ i nic z tego nie miałem"

"Ktoś kiedyś powiedział o mnie, że X jest palant.. i to by się potwierdzało"

"Teraz, przed kremacją, żałuję, że byłem uczciwy"

"Kolekcjonuje Johny Walkery.. pogrzeb będzie chuczny"

"Trzeba tak jak pies - albo zjeść kość, albo ją zagrzebać" - odnośnie łapówek

"Skąd państwo są.. z jakichś egzotycznych miejscowości?"

"Polska jest takim krajem, gdzie najgłupsi są nauczyciele"

;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2007 o 16:58, lukmistrz napisał:

To niby gdzie to miałbym zamieścić ?


no na pewno nie tutaj, moze w temacie poswieconemu parkurowi, hmm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2007 o 17:57, Zauri napisał:

no na pewno nie tutaj, moze w temacie poswieconemu parkurowi, hmm ?


Nie wiem. Nieraz widziałem, jak ktoś zamieszczał w różnych tematach "ekstremalne" filmiki takie jak parkour i był odsyłany tutaj. Więc ja też dałem ten filmik tutaj, to nie jest chyba wielki grzech. Ok, dość spamowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny...


Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!"


- Moja siostra wyszła za mąż za Australijczyka – opowiada blondynka blondynce. – I pisze że jej mąż zajmuje się produkcją szelek. Nic nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Bo u nas nosi się szelki, żeby się spodnie nie zsunęły. Ale w Australii chodzą do góry nogami. To po co im szelki/
- Głupia jesteś. U nas nosi się szelki , żeby się spodnie nie zsunęły się z człowieka. A tam odwrotnie żeby człowiek nie wysunął się ze spodni!


Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- "Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa..."


Po czym poznać, że blondynka używała komputera?
- Po śladach korektora na monitorze.

Jaka jest chroniczna wada wymowy blondynki?
- Nie umie powiedzieć "NIE".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się