SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 02.05.2007 o 14:44, stiffyone napisał:

Mógłbyś nie oszukiwać i sprostować to zdanie.


Mam ustawioną inną ilość postów na strone (bez jaj, mam Ci wrzucać screeny? 18:18 i 18:22), nastepnym razem uważaj zanim posądzisz kogoś o oszustwo, eot i nie odpowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niezłe. Zwłaszcza ten ostatni. Mam kolegów grających w Tibie, jednak chyba nie są takimi maniakami... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 17:47, pawlo131 napisał:

Niezłe. Zwłaszcza ten ostatni. Mam kolegów grających w Tibie, jednak chyba nie są takimi maniakami...
:D


W mojej szkole tacy maniacy to kawałek V klasy, cała VI, połowa Ig, w mojej teraz grają 3 osoby, w IIIg też z 6...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lekcja fizykii, atmosfera maksymalnego skupienia, nasza pani (groźna jak zawsze) siedzi za biurkiem, sprawdza coś w dzienniku. Nagle ciszę przerywa okrzyk kumpeli:
"ŻE CO?! Że niby mój full jest słabszy od twojej karetki?!"
Oj nieładnie tak grac na lekcji w pokera ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja dam tym razem może parę fajnych w roli głównej ze studentami - no 10 takich najlepszych.

Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki.
Siedzi i myśli. No i wymyślił:
Po pierwsze:
- Jest w 100% naturalne.
Po drugie:
- Jest ciepłe, nie trzeba podgrzewać. I w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci.
Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł.
Po trzecie:
- Ma rewelacyjne opakowanie...

W przepelnionym tramwaju siedzi blady, siny wymeczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą ręke przewieszony płaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, mlody czlowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wyglada. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a cała noc się uczyłem, bo mam średnia 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.

Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne.
Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek - i tak codziennie.
Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam również imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Po kilku miesięcach, przychodzi diabeł z koszem pełnym gwoździ i mówi:
- Czas rozpocząć sesje!

Na medycynie odbywały się ćwiczenia z mikroskopem. Studenci mieli obserwować próbki własnej śliny. Dowcipnisie podmienili jakiejś dziewczynie ślinę na próbkę spermy. Panienka gdy spojrzała przez mikroskop zgłupiała i zawołała profesora. Profesor przyłożył oko do mikroskopu i zapytał:
- Czy myła pani dzisiaj zęby?

Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki.
Ustny z rachunku prawdopodobieństwa. Biedna studentka pogrąża się coraz bardziej... W końcu profesor, próbujac ją ratować pyta:
- Proszę mi powiedzieć, jakie jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
- Jeden!!!
- Eeeechem... jest pani zupełnie pewna?
- Tak! Jeden!
- Dobrze, proszę wziać kostkę i spróbować - daje jej kostkę, ona rzuca, wypada: jeden!!!
Dziewczyna rzuca jeszcze raz: znowu jeden. Profesor robi wielkie oczy sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
- Poproszę indeks - mówi - ma pani tróje. Do widzenia.

Pewien profesor oblewał zawsze tych, co nie chodzili na wykłady.
Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałe, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:
- "Wszystkie filary są już zajęte"

Na egzaminie końcowym z anatomii w akademii medycznej profesor zadaje studentce wydziału lekarskiego pytanie:
- Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłosci?
- U mężczyzny czy u kobiety? - usiłuje zyskać na czasie studentka.
- Mój Boże! - wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. - Za moich czasów było to po prostu serce.

W pierwszym dniu roku akademickiego, profesor zebrał uczniów i wygłasza mowę:
- Panowie, nasz kampus jest podzielony na dwie części: męską część i żeńską.
Oto kara za przekroczenie części żeńskiej. Za pierwsze przekrocznie 50 dolarów, za drugie 100 dolarów kary itd.
W pewnym momencie rękę podnosi jeden student i pyta:
- Panie profesorze, a nie można by wprowadzić jakiegoś abonamentu semestralnego?

i ostatni czyli dziesiąty = moim zdaniem chyba najlepszy ;]

Jedzie student (Murzyn) autobusem do akademika, siedzi i czyta skrypt.
Wszystkie miejsca zajęte.
Wchodzi paniusia i staje koło Murzyna.
Zniecierpliwiona mówi:
- U nas tacy młodzieńcy to ustępują miejsca starszym. Murzyn podnosi wzrok znad skryptu i odpowiada:
- A u nas taką babę to się zjada!

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2007 o 19:54, pawlo131 napisał:

Świetne dowcipy. Zgodzę się z tobą - ostatni jest najlepszy :D


No dzięki, a już myślałem, że znów komuś nie będzie pasować ;]

I takie małe pytanie chcecie więcej podobnych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To teraz ja dam coś od siebie :)

Osiedle nowobogackich. Dzieci bawią się w piaskownicy i kopią dołki w piasku za pomocą telefonów komórkowych. Nagle telefon Jasia trafia na kamień i łamie się. Jasio w płacz. Podchodzi mama chłopca i pyta:
-Jasiu, co się stało?
-Złamał mi się telefon.
-Nie płacz. Tatuś kupi Ci nowy.
-Wiem, ale dziś jak ostatni debil będę kopać łopatką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dwa dowcipy dnia: wg. jeja.pl ;P

Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
- Dostałem piątkę i w mordę!
- Za co dostałeś piątkę?
- Bo pani zapytała mnie ile jest 7x6, a ja powiedziałem, że to jest 42!
- A za co w mordę?!
- Bo pani zapytała mnie ile jest 6x7.
Tu ojciec zdziwiony:
- Przecież to jeden kot!*
- No, też tak powiedziałem!


Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
- Panie hrabio znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
- To chyba jakiś idiota?
- Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód!

*Treść zmieniona przez Vasilli''ego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W autobusie dres do dresa! Te Franek skasuj bilet , a Franek ok ale komu?

***
Jedzie DRES samochodem, na zakręcie złapał gume.Obok przechodzi drógi i sie pyta: -hej co robisz? -nic koło wykręcam Nagle ten drógi wybija szybe i mówi: -TO JA BIORE RADYJKO!!!

***
Psiarnia zatrzymała dresa i proszą go o dokumenty. Dres nie miał więc pies się pyta: -Imię ? -- Tomek -Nazwisko ? -- Nowak -Adres ? -- A co nie widać?? Adidas

***
Spotykają się dwa drechy. - Ej co tam. Widze, ze masz nowe dresy. - No jasne, kupiłem sobie 10 takich. Najlepsze: ADIDAS - O!!! Dlaczego aż 10??? - Bo tanie były, a dodatkowo w promocji dorzucali jeden pasek gratis.

***
Samochód dla drecha : -maluch 2.5 litra z wytryskiem -cały ze szkła rzecz jasna żeby było widać cały dres -z tylca napis ADIDAS RULEZ -z przodu na zderzaku napis METAL WAS HERE -no i oczywiście tłumik sportowy firmy NAJKA ;)

***
Idzie dres do spowiedzi; -Ojcze zgrzeszyłem....i mówi..... Po około pół godziny ksiądz udziela mu rozgrzeszenia: -...I ja odpuszczam tobie grzechy, w imie Ojca, Syna i Ducha świętego Amen. puk, puk, puk... - o k***a ale mnie luju przestraszyłeś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka zdjęć
Temat: Sporty very extremalne!
1.ciekawe jak gra się na tym boisku
2.To się nazywają piłkarzyki
3.Lotki- ale troche większe :)

20070503091609

20070503091645

20070503091713

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się