SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 05.08.2008 o 10:24, Tokix napisał:

Mój brat jest nienormalny, najpierw chciał 18 letnią kuzynke sprzedać xD
Szczęście, skonczyło się na wykałaczce ^^.

a to już zależy od kuzynki, być może uzyskał by dużo wyższą cenę (i przy okazji wakacje na koszt państwa, w kurorcie wypoczynkowym "więzienie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2008 o 12:28, M3rc3n0r napisał:

"Zuo" dociera wszędzie :D. Nasza-klasa, pewne źródło informacji o twoich znajomych ;).

nie tylko znajomych.....
Rozprawa sądowa
Sędzia : Dlaczego uważa pan że oskarżony się ukrywał?
oskarżyciel : Nie ma profilu na "naszej klasie" wysokie sądzie! (jest też wersja z czerwonym słoneczkiem w GG)

dodatkowo wieść gminna niesie że tylko komornicy sądowi mają lepszą bazę danych niż ten portal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.08.2008 o 13:05, sig. napisał:

nie tylko znajomych.....
Rozprawa sądowa
Sędzia : Dlaczego uważa pan że oskarżony się ukrywał?
oskarżyciel : Nie ma profilu na "naszej klasie" wysokie sądzie! (jest też wersja z czerwonym
słoneczkiem w GG)

Ha, ha... :D Mam nadzieję, że to nie autentyk, tylko zwykły kawał? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2008 o 13:05, sig. napisał:

Rozprawa sądowa
Sędzia : Dlaczego uważa pan że oskarżony się ukrywał?
oskarżyciel : Nie ma profilu na "naszej klasie" wysokie sądzie! (jest też wersja z czerwonym
słoneczkiem w GG)


Tia... ja już od paru miesięcy się psychicznie przygotowuję na to, że CBŚ się mną zainteresuje z tej właśnie przyczyny (a w sumie z obu, notorycznie na niewidocznym siedzę) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Science-fiction

Wyobrazcie sobie powiesc sf z roku 1900 dziejaca sie w roku 2000. Caly
swiat opleciony jest siecia superszybkich telegrafow pozwalajacych na
przekazywanie obrazu, a nawet calych filmow gramopatefonowych. 90 procent
ruchu to gole baby i narzedzia nielegalnej rozrywki, specyficzna odmiana
opium bez narkotyku - zamiast halucynacji sa nieziemskie krainy pokazywane
na ekranie urzadzenia. Ludzie dyskutuja o potwornych duperelach. Glowny
bohater uczestniczy w jednej z takich dyskusyjnych list, ktora - zaznacza
to na samym poczatku powiesci - i tak trzyma najwyzszy poziom
intelektualny. To znaczy, ze gada sie tam - jak wszedzie - o zarciu,
seksie i polityce, ale przynajmniej bez bledow ortograficznych.
Ludzie mieszkaja w ogromnych miastach o zatrutym srodowisku i potwornej
przestepczosci, ale nie chca sie wyprowadzac, bo sie przyzyczaili. Pedza
supernowoczesnymi automobilami trzy razy szybszymi od produkowanych obecnie
i zabijaja sie w wypadkach oraz stercza w korkach. Uzywaja tak zwanych
telewizorow do przekazywania obrazow, w ktorych na zmiane ktos z
zatroskaniem mowi o narastajacej fali przemocy, a potem puszczaja film o
wypruwaniu flakow.

Na samym poczatku XX wieku w Rosji wynaleziono upiorna ideologie, w imie
ktorej podbito i spustoszono kawal swiata. Pod koniec XX wieku nagle ta
ideologia upadla, ale ludzie prawie tego nie zauwazyli, zapatrzeni w
telewizory. Pokazuja w nich potwornie krwawe wojny. Ludzkosc bardzo
rozwinela swoje humanitarne nastawienie - ale bardzo lubi ogladac
realistyczne przedstawienia zbrodni wojennych w telewizorach.

Juz widze siebie jako recenzenta tej powiesci w roku 1900: Nadmiar
fantazji i eskapizm. Autor nie rozwinal szeregu interesujacych pomyslow - np.
wspomina mimochodem o tym, ze w 1969 roku ''trzech ludzi polecialo na
Ksiezyc''. I co potem? Ano nic. A przeciez logiczne chyba jest to, ze po
wyprawie na Ksiezyc powinny byc nastepne, na Marsa, Wenus i dalej. Autor
ani nic nie pisze o dalszych wyprawach, ani nie wyjasnia, czemu ich
zaprzestano (jakis kataklizm?). Wymyslone przez niego zbrodnicze
ideologie sa trudne do pomyslenia w XX wieku, ktory przeciez rozpoczynamy pod
znakiem miedzynarodowych konwencji o zapobieganiu niewolniczej pracy i o
godziwych metodach prowadzenia wojen. W Europie nie bylo zadnej wojny od 30 lat i
na nowe sie nie zanosi - tymczasem autor kresli nam wizje dwoch potwornych
kataklizmow z lat 1914-18 i 1939-1945 - nie bardzo wyjasniajac zreszta, o
co te wojny toczono (mozna odniesc wrazenie, ze bohater sam nie wie).
Sugeruje, jakoby nieszczesny wynalazek z toczacej sie wlasnie wojny
burskiej - oboz koncentracyjny - mial byc powszechnie stosowany w
Europie, i to juz za kilkanascie lat! Nawet w Rosji to trudne do pomyslenia.

Pomysl telewizorow (rodzaju fotoplastykonu dzialajacego na odleglosc)
jest nawet zabawny, ale autor rozbudowal go daleko poza granice zdrowego
rozsadku. Wyobrazaja sobie panstwo kogos spedzajacego piec godzin dziennie
przed fotoplastykonem? A tak to wlasnie ma wygladac - wedlug autora - w
roku 2000. A pomysl zbudowania wielkiej sieci sluzacej tylko do
przekazywania obrazkow nagich niewiast jest juz kompletnym absurdem (przeciez gdzie
indziej autor pisze o calkowitym rozluznieniu obyczajow w erotyce - kto by
chcial ogladac niewiaste w fotoplastykonie, gdyby zadne ograniczenia
moralne ani religijne nie zabranialy mu ogladac prawdziwej?). Krotko
mowiac, nie jest to uczciwe science-fiction, tylko fantastyka czysto
rozrywkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 05:58, Karharot napisał:

Juz widze siebie jako recenzenta tej powiesci w roku 1900: Nadmiar
fantazji i eskapizm. Autor nie rozwinal szeregu interesujacych pomyslow - np.
wspomina mimochodem o tym, ze w 1969 roku ''trzech ludzi polecialo na
Ksiezyc''. I co potem? Ano nic. A przeciez logiczne chyba jest to, ze po
wyprawie na Ksiezyc powinny byc nastepne, na Marsa, Wenus i dalej. Autor

Ano logiczne, problem w tym że kosztowne jak ch....a (kasa na program apollo znalazła się tylko dlatego że trzeba było pokazać Rosjanom kto ma lepszy program kosmiczny (ci też się tam wybierali, z analogicznego powodu). pozatym inne planety to nie księzyc, po wyjściu z strefy ziemskiego przyciągania trzeba by było czekać rok (bo pojazdów zdolnych dogonić takową jeszcze dłuuuugo nie będziemy mieć) aż ziemia okrąży słońce i wróci (tak więc 1 nieusuwalna w tym czasie awaria i po załodze, takowa musi też coś przez ten czas jeść,pić a także czymś oddychać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę z trudności technicznych. To że lądowanie na Księżycu było ruchem propagandowym a nie naukowym też rozumiem:)
Powyższy tekst jest jednak jedynie żartem (choć miejscami kpiny są całkiem trafne) poza tym nie moim więc wrzuciłem go tak jak był:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.08.2008 o 08:03, Rangarog napisał:

http://www.wykop.pl/link/83701/frytki-po-2-miesiacach-z-mcd
Zobaczcie sobie jak wygląda jedzenie z McDonalda po 2 miesiącach :D

Te frytki... To chyba najbardziej pozbawione życia jedzenie...
Nawet bakterie/grzyby tego nie tkną, a niektórzy jedzą to na co dzień... :o

Komentarz z tego:
"głowę Władysława III Werneńczyka powinni zamiast do miodu wsadzić do frytek z McD :D" : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się