SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 14.02.2009 o 17:06, Budo napisał:


/edzia- już nic, dałem ciała :P/


Kurde Budo nie przesadzasz ? Przecież dwa posty wyżej jest to samiutko ino z inną nazwą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety takich, no przepraszam, debili jest co raz więcej - na forum mojej klasy kumpel dał linka do strony z samymi takimi zdjęciami. Smutne, że ludzie się takimi zwierzętami stają :( Tego zdjęcia nawet nie włączam, miniaturka wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.02.2009 o 17:01, CoD1234 napisał:

Cieszę się, że ci się spodobało.:D Mnie prześladuje już 2 tygodnie.:D

No jak taka fajna piosenka może się nie spodobać, samo życie. ;]

@Budo
A któż taki przyczynił się do twojego ''''dania ciała'''' ? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2009 o 18:44, Nemoris napisał:

Kogoś może pocieszy :P


Pozwolę sobie nie skomentować wykonanej przeze mnie edycji tego posta, bo mi słów zabrakło.

Ostrzeżenie za złamanie fragmentu regulaminu wątku, mówiącego o: "forum nie jest przeglądane wyłącznie przez osoby dorosłe" (a i one nie muszą tego chcieć, choćby przez przypadek oglądać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.02.2009 o 22:13, DarkMarian napisał:

> Kogoś może pocieszy :P
To nic w porównaniu z tym http://[m]


jw.

Ostrzeżenie za złamanie fragmentu regulaminu wątku, mówiącego o: "forum nie jest przeglądane wyłącznie przez osoby dorosłe" (a i one nie muszą tego chcieć, choćby przez przypadek oglądać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Co tam było, co tam było? :P


Pewne małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci,
postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek
wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy
fotograf,
specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na
zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do
środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to
chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta
spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada
fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże
doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy
razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z
pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na
dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i
Harry''emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę
gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale
jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu
- siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani
zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować
się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również
liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały
czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz
kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że
rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem
kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę,
musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się
dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY
GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej
fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno,
że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się
spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się
wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
-Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć,
że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
-Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana
stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy
się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże,
musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale
nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera..................
ZEMDLAŁA..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A myślałem że ludzie zaczęli normalnieć... no cóż, głupota to widać ciężka do zabicia bestia.
http://interia360.pl/artykul/zabij-go-a-uzyskasz-wyzszy-level,17540
A mnie najbardziej ciekawi czemu nikt nie ma pretensji do rodziców którzy się nie interesują życiem swoich dzieci :-P Najlepiej i najłatwiej to na producentów zwalić winę. To co mnie najbardziej bawi to to że dają przykłady Manhunta, czy Postala... tyle że gry tego typu to znikomy procent całego rynku. O tym że taki Postal na przykład dostał po tyłku od recenzentów nie wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.02.2009 o 00:32, Arti 101 napisał:

OMG! 2 albo 3 dni temu się to zdarzyło a tu już Rmx!

Coś jeszcze, oczywiście on nie gra w Counter strike tylko jest to podłożone przez montaż
;-)
http://www.youtube.com/watch?v=CyhF-LaIkXs

lol.Takeigo czegoś już dawno nie widziałem xD.Najlepsze chyba jest to jak ceka aż się załaduje a tu cały czas trzy kreseczki :DD i końcówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się