SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Przychodzi facet do lekarza, staje na stołku, rozpina rozporek, wyjmuje na stół i się śmieje. Lekarz się pyta:
- No co jest?
A facet się śmieje
- No co za mały?
- Niee - facet się śmieje
- To co? Za duży?
- Niee
- To co? Boli?
- Niee
- No to do ch*** co z nim??!!
- Fajny nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość użytkowników komputerów można podzielić na trzy kategorie: hacker, lamer, luser.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, do której kategorii sam się zalicza, pojawiają się więc takie paradoksy:


1. Każdy myśli, że jest hackerem
2. Lamer myśli, że tylko on jest hackerem
3. Luser myśli, że hacker jest lamerem.

Na kilku przykładach można pokazać, że różnice nie ograniczają się do tego. Wystarczy spojrzeć, jak zachowają się przedstawiciele tych trzech grup w realnych sytuacjach:


Jakie ma hasło:

La: Skomplikowane, np. "#3;2Gu=0", co tydzień starannie zmienia
Ha: Łatwe, np. "zuzanna", i tak jak komuś będzie zależało, to złamie
Lu: Łatwe, np. "zuzanna", skąd ktoś miałby wiedzieć, że tak ma na imię jego żona

Kiedy go telekomuna gnębi rachunkami za telefon:

Ha: Zhackuje billing na centrali, złapią go za trzy lata
La: Zhackuje linie sąsiada, złapią go za dwa tygodnie
Lu: Sprzeda modem i/lub weźmie nadgodziny

Zauważył, ze zgubił klucze do domu:

Ha: Otworzy cicho wytrychem
La: Otworzy na rympał albo z kopa, wtedy zauważy, ze pomylił piętro
Lu: Zapuka

Klasówka / kolokwium z matematyki:

Lu: Kuje 2 tygodnie, umie wzory nawet wspak i po rumuńsku, trója
Ha: Raz przeczyta, całą noc gra w Quake''a, szóstka
La: Gra cały wieczór, ściągnie od hackera, czwórka

Znajdzie w Sieci Jolly Roger''s Cookbook:

Lu: Poleci na policje i do gazet, żeby to zaraz zlikwidowali
La: Zrobi pól kilo dynamitu, pochwali się kolesiom, będą ich szufelka zbierać
Ha: Zdziwi się, jak szybko jego pomysły rozchodzą się po Sieci

Stanie mu samochód na szosie:

Ha: Cos pokombinuje przy silniku, sklei co trzeba guma do żucia, pojedzie z piskiem opon
La: Wymieni koło, pasek klinowy, świece i co tam jeszcze ma pod ręką, w końcu i tak zadzwoni po pomoc drogowa
Lu: Z płaczem zamówi holowanie do serwisu

Kiedy trzeba iść do opery:

Ha: Siadzie, zaśnie przed uwertura, a na koniec będzie bić brawo
Lu: Siedzi z zamkniętymi oczami, przytupuje do rytmu
La: Siedzi w bufecie albo z balkonu pluje ludziom na głowy

Stanął mu zegarek:

Lu: Zdrapie brud i rdze, zaniesie do zegarmistrza
Ha: Rozbierze, naprawi i jeszcze mu zostaną na później części
La: Rozbierze, idealnie złoży - pochodzi wstecz przez chwilę, znowu stanie

Zwierze domowe:

La: Pitbull, wabi się Warez (czytaj po polsku :-))
Ha: Mysz od komputera (karmić nie trzeba), kanarek w klatce zdechł w zeszłym roku
Lu: Rybki w akwarium

Ostatnie słowa przed śmiercią:

Lu: (pisze testament)
La: Dobry Warez, dobry piesek, nie odgryzaj panu nogi...
Ha: logout

Ulubiony film:

Ha: Apollo 13, System, Tron, Gry wojenne
La: Emanuelle (cała seria)
Lu: Beverly Hills, Baywatch, Dallas

Ulubione do czytania:

Ha: himan, źródła systemu, wydruki bugtraq
La: Seria "dla (t)opornych"
Lu: Ludlum, Deighton, McLean

Cel życiowy:

Lu: Natłuc taaaaką kupę kasy
Ha: Zhackować ich wszystkich
La: Zostać hackerem

Czyta w gazecie:

Ha: Włamuje się do redakcji i czyta jutrzejsze wydanie
La: Program TV
Lu: Horoskopy: swój, żony, kumpli, szefa, motorniczego...

Pytanie testowe: która godzina?

Lu: 15 po drugiej
Ha: 98/03/05 14:15:19 Thu
La: 888848119 (sekundy od 1.01.1970)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja tez mam coś z indianami:

Wielki wojownik, najodwazniejszy z całego plemienia zachorował. Nikt nie wiedział co zrobić i jak go wyleczyć. Przyszli więc indianie strapieni do szamana pustelnika.
- Szamanie ratuj! Nasz największy wojownik jest chory i nikt nie wie jak go wyleczyć! - powiedzał wódz i opisał objawy choroby.
Po długim namyśle szanam stwierdził:
- Trzeba mu połozyć dwa jajka na oczach. Po dwóch dniach wyzdrowieje.
Indianie wrócili do wioski, ale po dwóch dniach znów przyszli do szamana. Ten pyta:
- Wojownik zdrowy?
- Nie, umarł - odpowiada wódz zmartwiony.
- Zrobiliście jak kazałem? Położyliście mu dwa jajka na oczach?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo dociągnęliśmy tylko do pępka. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wykoleił się pociąg wiozący posłów. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki, śmigłowce. gdy przybyli na miejsce, nie znaleźli żadnych ciał, nikogo. Szef ratowników pyta miejscowych:
- gdzie się podziali ci wszyscy z tego pociągu?
- ano wzielim i pochowalim.
- wszyscy zginęli co do jednego?
- no, niektórzy mówili, że jeszcze żyją ale kto by tam politykom wierzył ...
*******************************************************************************
Syn:
- Tato wróciłem!!!
Ojciec nie odwracając wzroku od monitora komputerowego:
- A gdzie byłeś ?
- W wojsku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mąż wrócił wcześnie z pracy i zastaje żone gołą na łóżku pyta sie ją co się stało a ona że jest chora wtedy mąż idzie do szafy żeby powiesić płaszcz a żona krzyczy:
- nie otwieraj bo tam straszy
mąz otworzył i zobaczył w szafie nagiego sąsiada i mówi:
- no wiesz zenek niedość że żona chora to ty ją jeszcze straszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aktualne chyba zawsze:

Wywiad z poslem na Sejm.
- Panie pośle, ile wynosi Pana dieta?
- 8.000,00 zł
- Niech mi Pan powie jak to się dzieje. Zarabia Pan 8.000,00 zł
a miesięcznie spłaca Pan raty w wysokości 12 tys zł
- Dokładam.
- Od kiedy Pan nie wymawia "R" ?
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
"Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach."

**********************************************************************

Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten, co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 18:13, Persona Non Grata napisał:

/.../


Swietny dowcip :) Naprawdę świetny.

Facet opowiedział koledze dowcip, a ten pękł ze śmiechu. Gostka oskarżono o morderstwo. Na sali sądowej sędzia mówi:
-Proszę opowiedzieć ten kawał.
-Nie wysoki sądzie, bo nie chcę wszystkich pozabijać.
-W takim razie proszę opowiedzieć go komisji.
Do komisji zostali wydzieleni policjant, adwokat i prokurator. Zamknięci w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, wysłuchali dowcipu. Adwokat i prokurator pękli ze śmiechu, a policjant wychodzi i mówi:
-To wcale nie było śmieszne.
Gostek został uniewinniony.
Za rok w wiadomościach podają: Na rogu Marszałkowskiej i Hożej z niewiadomych przyczyn pękł policjant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spóźniony zapłon :D
Ja też taki mam :D Po 70h(11 tygodniowo :]) lekcyjnych skapłem się że mój nauczyciel z infy nazywa się inaczej niż myślałem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 19:34, WoWmen napisał:

Spóźniony zapłon :D
Ja też taki mam :D Po 70h(11 tygodniowo :]) lekcyjnych skapłem się że mój nauczyciel z infy nazywa się
inaczej niż myślałem xD


to jeszcze nic ja po 1,5 roku nauki dowiedziałem się jak nazywa się moja nauczycielka biologii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2005 o 19:40, hunter22 napisał:

> Spóźniony zapłon :D
> Ja też taki mam :D Po 70h(11 tygodniowo :]) lekcyjnych skapłem się że mój nauczyciel z infy
nazywa się
> inaczej niż myślałem xD

to jeszcze nic ja po 1,5 roku nauki dowiedziałem się jak nazywa się moja nauczycielka
biologii!!!



Z czy wy do ludzi !!!1 Ja swoich kolegów zwykle zaczynam poznawać w drugiej klasie ;) I to akurat przeważnie jest śmieszne :(, chociaż np. pytanie do qmpla ( który siedział ze mną przez pół roku w ławce " o 2 grupa ma wolne- jesteś z drugiej grupy? {byliśmy pierwszą ;) } obrodziło wybuchem śmiechu ;) rechotu i k-rotfli ;) [ bo moja pamięć do twarzy jest już przysłowiowa ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się