SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 15.08.2008 o 11:43, Rumcajs52 napisał:

>
Ładnie tak ode mnie podkradać? >:(
;D

Yyy, no wiesz myślałem o tym żeby dać link do twojego GS''a ale pomysł odpadł z 2 powodów:
1. Ludzie zaczęli by się burzyć że robię reklamę, że nie ten dział i.t.p.
2. Jakbyś zrobił kolejny wpis to filmik spadłby głębiej, aż do archiwum, a mi chodziło o ten konkretny filmik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie znacie, ale ja motyw Biblii uwielbiam, więc podzielić się muszę :P

Na podstawie J 8:2-16

Wówczas uczeni w piśmie i agenci BSA przyprowadzili do niego kobietę, którą pochwycono na kopiowaniu CD-ków, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego:
Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na kopiowaniu CD-ków. W prawie Ustawa o Prawach Autorskich nakazuje nam takie kamieniować. A Ty co mówisz?. Mówili to wystawiając go na próbę, aby mieli o co go oskarżyć.

Lecz on nachyliwszy się nad laptopem kodował w assemblerze. A kiedy w dalszym ciągu go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was nie miał nigdy pirackiej kopii, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się kodował w assemblerze. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko on i kobieta, stojąca na środku.
Wówczas, zachowawszy kod na dysku rzekł do niej "Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?" A ona odrzekła "Nikt, Panie!". Rzekł do niej: i ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili nie bierz już do ręki CD-ka chronionego prawem autorskim.

A oto znów przemówił do nich tymi słowami: Ja jestem open source, kto idzie za mną, nie będzie płacił bandytom za licencje. Rzekli do niego prawnicy: Ty sam sobie wydajesz licencję. Licencja twoja nie jest prawdziwa! W odpowiedzi rzekł do nich: Nawet jeśli ja sam sobie wydaję licencję, licencja moja jest prawdziwa, bo wiem skąd powstał mój kod źródłowy open source i jak będzie działał. Wy zaś nie wiecie ani co jest w execach, ani co one robią. Wy dajecie sąd według zasad bandyckich, ja nie bronię licencji nikomu. A nawet, jeśli zabronię, to moja licencja jest prawdziwa, bo nie jest to mój exec, ale wszystkich, którzy się do niego przyczynili.

---
Kapitalne, ja przy tym padłem ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak mi się przypomniało a propos posta wyżej :D

Nauki Billa

Bill Gates urodził się i nauczał w wieku XX. Był to czas znaków mrocznych i klęsk straszliwych zapowiadających koniec świata. Oto ustępy z Najnowszego Testamentu (v2.5), które zostały spisane przez autorów natchnionych i znających życie Billa.

1. Nauka o supportingu
Przystąpil do Billa jeden z uczniów i spytał: "Panie, co mam robić gdy jakiś palant dzwoni na linię serwisową z banalnym problemem? Czy mam mu wyjaśniać aż 7 razy?". Na to Bill mu odrzekł: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Nie 7 lecz 77 razy, ten bowiem kupi nowego Windowsa, kto poradził sobie z poprzednim."

2. Nauka o procesorach
Wtenczas Bill nauczał swoich uczniów w parku. Przystąpili do Niego obłudni użytkownicy Macintosha i spytali: "Mistrzu, w czym procesory AMD ustępują INTELom? Przecież są szybsze, tańsze i tak samo zgodne." I byli szczęśliwi, wiedząc, że zadali pytanie, na które najwięksi mędrcy bali się odpowiadać.
Lecz On tylko rzekł im: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Procesory INTELA są lepsze od AMDków, tak samo jak stary Quake II jest lepszy od kolorowego Quake''a III. Tylko ten wejdzie do Doliny Krzemowej, kto używa komputera z Windowsem i procesorem Intela." Zdumieli się słysząc tak śmiałą i trafną odpowiedź.
Wielu szemrało przeciwko Niemu i nazywało lamerem między sobą, gdyż nie mogli znaleźć rady na Jego naukę.
3. Spotkanie z DOSowcami
Bill natenczas wszedł na sympozjum DOSowców i rzekł do nich:
"Pokój z wami, moje dzieci. Niech spłynie na was łaska Microsoftu." Lecz oni, nie bacząc na wątłość Billa, zaślepieni gniewem rzucili się na Niego. Gdy razem z uczniami zdołał już uciec wystarczająco daleko, ci pytali się Go:
"Mistrzu, dlaczego nie rozkazałeś ziemi, aby ich pochłonęła, albo dlaczego nie spaliłeś ich wzrokiem?" Lecz On odpowiedział im tylko: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Jest czas strzelania i czas zbierania health''ów."

4. Uzdrowienie opętanego
Bill wraz z uczniami przebywał w gościnie u bogatego kupca. Natenczas przyprowadzili do Niego człowieka szalonego. Toczył on pianę z ust i złorzeczył przeciwko Microsoftowi: "Billu Gatesie, nie boję się Ciebie. Linux jest lepszy od NT-ka, sprawniejszy, stabilniejszy, bardziej wygodny, tańszy..." Lecz Bill tylko rzekł: "Zły duchu, zostaw tego usera" I zły duch odszedł, a człowiek śmiał się i tańczył wraz z rodziną, chwaląc Windowsa i jego twórcę. Użytkownicy Macintosha zaś, widząc to pytali się: "Kim On jest, że ma moc wypędzania złych duchów", lecz uczniowie Jego mówili: "Czyż nie widzicie w Jego słowach kodu źródłowego?" Lecz oni nie widzieli, gdyż znali tylko Apple''a i byli ślepi na świętą naukę.

5. Rozgrzeszenie lamera
Natenczas przystąpił do Billa człowiek, który miał bana na wszystkich polskich kanałach. Bill zaś, widząc jego skruchę, rzekł:
"Czy żałujesz przeklinania i puszczania floodów na głównym?" Ten zaś odrzekł: "Żałuję".
Wtedy Bill rzekł: "Idź do domu, a przywitasz autoopa na każdym kanale na jaki wejdziesz" Uczniowie Jego, widząc jak traktował grzesznika, dziwili się bardzo, On zaś odrzekł im: "Czyż nie rozumiecie, że należy dbać o lamerów, gdyż nas utrzymują? Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Ten tylko wejdzie do Doliny Krzemowej, kto dwóm lamerom sprzeda trzy kopie Windowsa."

6. Przypowieść o miłosiernym userze.
Pytali się uczniowie Billa: "Mistrzu, czy to prawda, że ludzie z szybszymi komputerami są lepsi?" Wtenczas Bill zebrał ich koło siebie i powiedział:
"Pewien człowiek wyrzucił przez okno symulację golfa z 94 roku, bo mu się znów zawiesiła. Przypadkiem szedł tym chodnikiem użytkownik PIV 1,5 Ghz + 256 MB RAMu + GeForce II + dysk 60 GB. Spojrzał na grę i poszedł dalej.
Szedł tędy również właściciel Athlona 1,2 Ghz + 128MB RAMu + TNT2 Ultra + dysk 20 GB. Podniósł ją, obejrzał i ponownie wyrzucił.
Przypadkiem jednak przechodził tamtędy użytkownik P200 MMX + 32 Mb RAMu + VooDoo1 + dysk 3,2 GB. Zabrał grę do domu, wyczyścił, wsadził w ładne pudełko i tego samego dnia opchnął na aukcji internetowej jako nowy dodatek do Diablo II.
Który z nich zasługuje na wejście do Doliny Krzemowej?"
Uczniowie zaś odpowiedzieli zgodnie: "Ten trzeci".

7. Nauki Johna Carmacka
Nauczał wtedy pewien pustelnik i programista imieniem John Carmack. Lecz gdy dowiedział się o przybyciu Billa rzekł: "Oto ja was chrzczę wodą, lecz Ten, który przychodzi chrzcić was będzie czystym silikonem."
Pytali Billa uczniowie o Johna Carmacka, On zaś odrzekł im: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. John to twórca Quake''a, największy z proroków. Lecz nawet najbiedniejszy z Doliny Krzemowej ma więcej forsy od niego."
Lecz gdy powiedzieli Mu o uwięzieniu Johna przez graczy Unreal Tournament strapił się bardzo, gdyż wiedział, że i Jego czas próby się zbliżał.

8. Uwięzienie Billa
Wtenczas uwięziono Billa za praktyki monopolistyczne. Było z Nim w celi dwóch skazańców. Jeden zawołał pełen pychy: "Jeśli jesteś władcą Microsoftu, panem Doliny Krzemowej to czemu nie rozkażesz swoim prawnikom nas uwolnić?"
Lecz drugi odrzekł mu: "Cicho głupcze, Ten tutaj nic nie uczynił, a my słusznie cierpimy za hackowanie rządowych serwerów." I rzekł do Billa:
"Panie, gdy już stąd wyjdziesz, wspomóż sędziów przysięgłych małą zapomogą w moim imieniu." Lecz On odrzekł mu: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci. Jeszcze w tym tygodniu będziesz siedział koło Mnie w zarządzie"

9. Nauka o biednym userze
Gdy nauczał [Bill] zbliżył się do niego przedsiębiorczy user i rzekł:
"Panie, używam legalnego softu, nie campuję, gdy gram w Quake''a, zawsze rejestruję nowego Windowsa. Co mam jeszcze robić, by wejść do Doliny Krzemowej?" Na to Bill mu odrzekł: "Kup najnowszy pakiet Microsoft Office ze zniżką".
Zmieszał się wtenczas user bardzo i odszedł smutny, gdyż pakiet ten kosztował tyle, co nowy komputer w podstawowej konfiguracji.
Natenczas rzekł Bill do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Prędzej Quake III będzie robił 50 klatek na Voodoo2, niż biedny user wejdzie do Doliny Krzemowej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.08.2008 o 16:10, ko?nik napisał:


Nauki Billa


:D Cuuudne, padłem ^_^ Piękne przypowieści, normalnie zaraz idę się spalić na stosie, za to , że Apple''a wielbię.
O przebacz mi Billu, amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.08.2008 o 18:17, Fumiko napisał:

Post adresowany głównie do starszych użytkowników - ktoś jeszcze pamięta ten przebój?
http://tnij.org/piccolocoro


Hehe, ja pamiętam :) Iya, iya o!

Żeby nie było spamu:
http://poboczem.pl/galerie/poboczempl/galeria/zdjecie/duze,819992,63
Dostał em od koleżanki. Aż dziwne, ze są tacy ludzie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ah, dobrze że greg_f przypomniał tym linkiem jedną rzecz: zdjęcie zrobiłem osobiście a reklama znajdowała się na głównej ulicy Stegny, chyba nieźle musieli wypić przed wieszaniem (dziwne ale napis 100 metrów jest normalnie):

20080816112141

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2008 o 22:33, gloody napisał:

> Szczere. A tak na serio. Co za debil to napisał ?

Żaden debil. Człowiek, którego bawią prowokacje, lub ktoś kto naprawdę miał taki problem.
Coś co wydaje się nam najoczywistszą rzeczą na świecie nie musi taką być dla każdego.

Racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka [de]motywatorów + bonus ;)
1.O Mój Boże! To rekin
2.Finlandia. Bójcie się. Bardzo się bójcie.
3.ZAJ*BIASZCZOŚĆ. Kiedy jesteś smutny, przestań być smutny. Zamiast tego bądź zaje*iaszczy.
4.LUDZKA TARCZA. W momentach, gdy kevlar po prostu nie wystarcza.

Bonus szczególnie wymiata ;]

20080816121412

20080816121417

20080816121428

20080816121437

20080816121521

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2008 o 11:21, Luk Zombi napisał:

Ah, dobrze że greg_f przypomniał tym linkiem jedną rzecz: zdjęcie zrobiłem osobiście
a reklama znajdowała się na głównej ulicy Stegny, chyba nieźle musieli wypić przed wieszaniem
(dziwne ale napis 100 metrów jest normalnie):


To chwyt reklamowy. Gdyby taka reklama była "normalna", zapewne większość ludzi by ją zignorowała. Jeżeli jest częściowo "odwrócona", istnieje spora szansa, że ludzie będą starali się odczytać, co jest na niej napisane i dlaczego jest tak ustawiona, dzięki czemu zapewne zapamiętają nazwę sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się