SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Sorry, nie mogłem się oprzeć :D

Szanuję wasze zainteresowania, sam niestety nie oglądam telewizji, brak czasu na coś więcej niż zerkanie comedy central gdzieś w tle ;>

I ludzie, trochę dystansu.

@up

Pjona.

20101025145924

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 14:23, Anayami napisał:

czyli, to nie są chińskie bajki, jak wiele osób niedoświadczonych pisze lub mówi


Ja jestem "łoczerem" anime, a jakoś specjalnie mnie nie drażni stwierdzenie "chińskie bajki".
Dlaczego? Bo Zenek spod sklepu wie, że anime jest z Japonii, babcia Jasia też wie, ludzie komentujący na onecie też to wiedzą. Ogólnie wszyscy to wiedzą, a piszą tak tylko po to, żeby prowokować psychofanów* takiej animacji.


*Do tego grona zaliczam wszystkich, którzy uważają że każde anime musi być genialne, górnolotne, poruszające kwestie filozoficzne.


Swoją drogą, może byś podał z jakiego źródła wziąłeś cytat? (i tak wszyscy wiemy, że z wikipedii...)

Grodhar - nie trzeba oglądać TV, żeby oglądać anime ^^


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 15:19, PAPISHON napisał:

to, żeby prowokować psychofanów* takiej animacji.

*Do tego grona zaliczam wszystkich, którzy uważają że każde anime musi być genialne,
górnolotne, poruszające kwestie filozoficzne.


Uwielbiam takich pytać o głębie Czarodziejki z Księżyca czy też "Dashu Kappei" szerzej u nas znanego jako Gigi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 16:00, Fumiko napisał:

Uwielbiam takich pytać o głębie Czarodziejki z Księżyca czy też "Dashu Kappei" szerzej u nas znanego jako Gigi :P


żartujesz chyba? O_O
Przecież Gigi to jedno z najlepszych studium na temat mentalności młodzieży płci męskiej w czasach szkolnych O_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 17:04, DemoBytom napisał:

Przecież Gigi to jedno z najlepszych studium na temat mentalności młodzieży płci męskiej
w czasach szkolnych O_O

Chrzanić Gigi! Azumanga Daioh - to jest kompendium wiedzy encyklopedycznej, zawierająca w sobie nawiązania do filozofii antycznych i sensu istnienia człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 17:54, Przedlack napisał:

> Przecież Gigi to jedno z najlepszych studium na temat mentalności młodzieży płci
męskiej
> w czasach szkolnych O_O
Chrzanić Gigi! Azumanga Daioh - to jest kompendium wiedzy encyklopedycznej, zawierająca
w sobie nawiązania do filozofii antycznych i sensu istnienia człowieka!

Ten pan dobrze gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka kawalow :P

---
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- O oo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?

- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... "Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry''emu nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... k hem.. sprzęt..?
- He He He, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA.
---

Jada zakonnice na rowerach po wybojach. W pewnym momencie przelozona mowi:
- Dosc luksusow! Zakladać siodelka!

---

Four Chinese, Chu, Bu, Fu and Su, decided to emigrate to the USA.
In order to get a visa, they had to adapt their names to American standards.
Chu became Chuck, Bu became Buck.
Fu and his sister Su decided to stay in China...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2010 o 20:05, Rumcajsev napisał:

Śmieszki z /k/?

Albo i z /b/, nie pamiętam już. A co do twoich picsów to trzeci mnie najbardziej rozwalił. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dowcip zasłyszany dzisiaj w szkole:

Jasiu wychodzi ze szkoły, gdy nagle podjeżdża samochód, drzwi się otwierają, a mężczyzna z samochodu mówi:
-Chłopcze, jak wsiądziesz do samochodu, to dostaniesz cukierka!
-Nie!
-Dam ci 10 zł
-Nie!- odparł Jasio uparcie. Mężczyzna doszedł już do 100zł, a Jasiu na to:

Spoiler

-Tato, pogódź się z tym, że masz Matiza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żona rano szykuje się do wyjścia do pracy. Mąż się pyta:
- Zdążymy jeszcze zaliczyć numerek?
- Nie, spieszę się.
- Ja bym zdążył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(Dis) o, a swoja droga,to nie mowilem wam o wspanialej pomocy technicznej,producenta gier o nazwie, "running with scissors"(ci od postala)
(Dis) w instrukcji (bo mam oryginala) kazali pisac bezposrednio do nich jak cos nie bangla,to im nasmarowalem maila ze specyfikacja sprzetowa, bledem, gdzie on sie pojawia, itp.
(Dis) dostalem odpowiedz za 4 godziny nastepujaca:
(Dis) "We know"
(Dis) koniec

20101026201837

20101026204815

20101026204833

20101026205741

20101026210123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się