SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Klient reklamuje w sklepie kupiony rower:
- Panie to siodełko jest do d**y!
- A do czego by pan chciał?!

W luksusowym hotelu przy basenie stoi elegancko ubrany pan i krzyczy z zachwytem:
- Wspaniałe, niewiarygodne!
Podchodzi drugi elegancko ubrany pan i kulturalnie pyta:
- A czym to się pan tak zachwyca?
Na to on odpowiada:
- Proszę tylko spojrzeć, to moja cudowna żona. Wczoraj nauczyła się pływać, a dzisiaj nurkuje i już pól godziny wytrzymuje pod wodą.

- Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego...

Na lekcji religii ksiądz pyta:
- Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg?
- U nas w łazience.
- Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?!
- Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?

Urzędnik przyszedł do pracy pięć minut wcześniej - posadzili go za szpiegostwo. Przyszedł do pracy pięć minut później - posadzili go za sabotaż. Przyszedł więc do pracy z dokładnością do sekundy - posadzili go za antysowiecką propagandę, miał szwajcarski zegarek...

Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które, jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz.
- Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął Vodka!! Jezioro zamieniło się w Wódkę.
- Następny biegnie Niemiec i krzyknął Bier!! Jezioro zamieniło się w piwo.
- Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął: O Shit!!!

- Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
- Początkujący uważa, że 1KB to 1000B, a doświadczony jest pewnien, że 1km to 1024m.


Pan Józek stwierdził, że zacznie się odhamiać. Poszedł więc na swoją pierwszą w życiu wystawę. W galerii, którą odwiedził, akurat prezentowane były dzieła malarza abstrakcyjnego. Pan Józek chodzi od obrazu do obrazu, obraca głową i nic nie może z tego zrozumieć. Nagle podchodzi do niego jakiś facet.
- Dzień dobry! Jestem autorem tych obrazów, czy mogę w czymś pomóc?
- Co to właściwie ma być? - zapytał z wdziękiem pan Józek.
- To jest to co czuję tutaj - odpowiedział malarz dotykając swojej głowy.
- A słyszał pan kiedyś o aspirynie?

Prawnik z Nowego Jorku, specjalizujący się w rozwodach, umarł i stanął przed perłową bramą. Święty Piotr pyta go:
- Co takiego uczyniłeś, aby dostąpić zaszczytu wstąpienia do Nieba?
Prawnik po chwili zastanowienia stwierdza:
- Tydzień temu dałem ćwierć dolara bezdomnemu na ulicy.
Święty Piotr prosi Gabriela, aby sprawdził czy to się zgadza, Gabriel potwierdza.
- W porządku - stwierdza Święty Piotr - ale to trochę za mało, aby wstąpić do Nieba.
- Chwileczkę, zaraz - mówi prawnik - jest tego więcej. Trzy lata temu również dałem bezdomnemu ćwierć dolara.
Święty Piotr znów prosi Gabriela o sprawdzenie tego faktu i Gabriel znów potwierdza. Wtedy Święty Piotr pyta szeptem Gabriela:
- Co powinniśmy zrobimy z tym człowiekiem?
Gabriel po zerknięciu na faceta odpowiada:
- Dajmy mu pół dolara i niech idzie do diabła.

- Dlaczego Kubica jeździ tak szybko?
- Bo chce zdążyć do mety zanim jego mechanicy popełnią kolejne błędy.

Wiadomości radia Erewań. W dniu dzisiejszym, na froncie sowiecko-chińskim doszło do wymiany ognia między patrolami. Zginęło 4 żołnierzy radzieckich i 0,5 hektara chińczyków.

Jasiu się pyta: Mamusiu kochasz mnie?
Oczywiście - powiedziała mama.
To daj mi dwa zł
... a poco? - pyta się mama
dla biednych
a jakich? - pyta się mama
na przykład tego z lodami.

Jak się nazywa japońska huśtawka??
- ToSieBuja

W szkole pani kazała narysować swoich rodziców podchodzi i pyta się Jasia
-Jasiu dlaczego twój tata ma niebieskie włosy
Jaś Odpowiada
-bo nie było łysej kredki.

11 września rano Saddam Husajn dzwoni do prezydenta Stanów Zjednoczonych:
- Bardzo mi przykro z powodu tej tragedii. To były wspaniałe budynki. Chciałem zapewnić, że nie mamy z tym nic wspólnego.
Zdziwiony Bush pyta:
- Jaka tragedia, jakie budynki?
Husajn na to:
- A która u was jest godzina?
- Ósma rano - odpowiada Bush.
A Husajn na to:
- A to ja zadzwonię później.

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Dresiarz z bejsbolem wchodzi do pralni. - Czy jest chleb wiejski?
- Przecież to jest pralnia
Drechu wziął i wpier****ł pracownikowi pralni.
Nastepnego dnia drech znów wchodzi do pralni.
- Bagietke poproszę!
- Chłopie zrozum t.o.j.e.s.t.p.r.a.l.n.i.a
- Bagietke poprosze!
- Spierd***j!
Dresiarz znów pobił pracownika pralni.
Trzeciego dnia facet pracujący w pralni kupił 10 gatunków chleba. Znów wchodzi dres.
- Czy macie banany?
- Przecież wczoraj i przedwczoraj chleb chciałeś?
- Cóż... chleb teraz nawet w aptece kupić można...

Niedźwiedź był strasznym pijakiem i wszystkie pieniądze przepijał. Natomiast zajączek był prawym zwierzakiem. Pewnego razu niedźwiedź widzi zajączka jadącego Fiatem 126 i pyta:
- Skąd to masz?
- Jak się oszczędza to się ma!
Na drugi dzień zajączek jedzie Polonezem Caro i mijając zalanego niedźwiedzia woła:
- Jak się oszczędza to się ma!
Na trzeci dzień zajączek idzie do sklepu, przechodzi przez ulicę, a tu wprost na niego jedzie Porsche 911. Samochód hamuje z piskiem opon, wysiada zalany, jak zwykle, niedźwiedź i mówi:
- Jak się sprzeda butelki to się ma!

Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...

Sopot..
Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie..
publika szaleje:-jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!...
no dobra to zaśpiewała
Skończyła
publika:jeszcze raz ..
No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz...
W końcu już zrezygnowana do publiczności.
- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać...
A publiczność: "Śpiewaj! Śpiewaj! Śpiewaj... aż się nauczysz"

Żyło sobie dwóch myśliwych. Jeden do domu przychodził zawsze z pustymi rękami, drugi natomiast codziennie upolował sarnę, wilka czy jakiegoś innego zwierza. Pierwszy myśliwy nie wytrzymał w końcu i zapytał drugiego
- Jak ty to robisz, że zawsze jesteś w stanie coś upolować?
- To proste. Najpierw znajduję jakąś norę, podchodzę do niej, wołam uu uu! Odpowiada mi uu uu! Potem wkładam do nory lufę i strzelam - zawsze coś upoluję.
Drugi myśliwy nie bardzo chciał wierzyć, ale poszedł do lasu, odnalazł norę królika, zawołał uu uu! odpowiedziało mu uu uu! strzelił, potem rozkopał norę i miał królika!! Zadowolony zaczął polować w ten sposób - najpierw na małe zwierzęta (króliki, lisy), potem wpadł na to, że jaskinia niedźwiedzia to też taka wielka nora i udało mu się i jego upolować. W końcu, gdzieś pośrodku lasu znalazł wieeelką norę, większą nawet od tej niedźwiedziej. Podchodzi więc do niej, woła uu uu! odpowiedziało mu uu uu!, strzelił i... przejechał go pociąg...

Przyszedł facet do sklepu zoologicznego i prosi o ośmiornicę. Sprzedawca podaje mu zapakowaną ośmiornicę i łyżeczkę do herbaty. Mocno zdziwiony klient pyta, po co mu ta łyżeczka.
- Należy jej użyć, jak się ośmiornica do czego przyssie.
Facet zabrał ośmiornicę do domu. Przychodzi następnego dnia z pracy, a tu ośmiornica nic - do niczego nie przyssana. To samo 2. i 3. dnia. 4. dnia facet przychodzi do domu, a tu ośmiornica obejmuje wszystkimi ośmioma kończynami krzesło i nie zamierza się odessać. Wziął więc łyżeczkę i próbuje... Najpierw jedną kończynę... Z trudem udaje mu się odczepić, potem drugą, trzecią, ale w międzyczasie ośmiornica znów przysysa się pierwszą łapą. Mocno wkurzony gość próbuje raz po raz, ale zawsze ośmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu z reklamacją:
- Panie, ta łyżeczka do niczego się nie nadaje! Żądam zwrotu pieniędzy!
A sprzedawca:
- Jak to? Niemożliwe! Niech pan przyniesie ją razem z krzesłem, to spróbujemy razem.
Nie przekonany facet przychodzi następnego dnia do sklepu z ośmiornicą przyssaną do krzesła. Bierze łyżeczkę i zaczyna odklejać kończyny, ale sprzedawca na to:
- Eee, nie tak! Niech mi pan poda tą łyżeczkę!
Wziął łyżeczkę i pac ośmiornicę w łeb. A ośmiornica (łapiąc się wszystkimi ośmioma kończynami za głowę):
- Auć!! Moja głowa!!

Chciał się gościu pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już tam był.
Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo w lewo i tak aż na drugi koniec miasta.
Dzwoni do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go na telefon bo nie mogę trafić do domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytacik z basha, z krzesła spadłem w połowie ;D

<Rolf> Pojechalem sobie do Londynu i myslalem ze bedzie tam zupelnie inaczej niz w polsce..........
<Rolf> Na dworcu mialem obstawe w postaci kilku krzepkich "sportowców".
<Rolf> Fakt, faktem odprowadzil mnie do wyjscia i zabrali tez rekompensate w postaci telefonu, portfela i paszportu.
<Rolf> Jak zapytalem jakiegos starszego pana o ambasade to nawyzywal mnie od komunistow udezyl laska i uciekl.
<Rolf> Gdy dowiedzialem sie gdzie jest owa ambasada okazalo sie ze jest zamknieta.
<Rolf> Przytulków brak....spalem na przystanku.
<Rolf> Obudzilem sie bez butow.
<Rolf> W ambasadzie powiedzieli ze nie mam dokumentow a na slowo mi ni uwierza ze jestem polakiem.
<Rolf> Mosialem czekac az znajda moje dane.
<Rolf> Znalezli....dwa dni pozniej.
<Rolf> Wycieczka oczywiscie skonczylem planowo do domu wrocilem z pamiatkami w postaci mandatu za spanie w parku, mandatu za straszenie i nekanie ludzi i zebranie oraz kilkoma siniakami.
<Rolf> Londyn to piekne miejsce.....goraco polecam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2007 o 20:59, tykus napisał:

Cytacik z basha, z krzesła spadłem w połowie ;D

<Rolf> Pojechalem sobie do Londynu i myslalem ze bedzie tam zupelnie inaczej niz w polsce..........
<Rolf> Na dworcu mialem obstawe w postaci kilku krzepkich "sportowców".
<Rolf> Fakt, faktem odprowadzil mnie do wyjscia i zabrali tez rekompensate w postaci
telefonu, portfela i paszportu.
<Rolf> Jak zapytalem jakiegos starszego pana o ambasade to nawyzywal mnie od komunistow
udezyl laska i uciekl.
<Rolf> Gdy dowiedzialem sie gdzie jest owa ambasada okazalo sie ze jest zamknieta.
<Rolf> Przytulków brak....spalem na przystanku.
<Rolf> Obudzilem sie bez butow.
<Rolf> W ambasadzie powiedzieli ze nie mam dokumentow a na slowo mi ni uwierza ze jestem
polakiem.
<Rolf> Mosialem czekac az znajda moje dane.
<Rolf> Znalezli....dwa dni pozniej.
<Rolf> Wycieczka oczywiscie skonczylem planowo do domu wrocilem z pamiatkami w postaci
mandatu za spanie w parku, mandatu za straszenie i nekanie ludzi i zebranie oraz kilkoma siniakami.
<Rolf> Londyn to piekne miejsce.....goraco polecam.........


Dobre ;] Ja wole to Anglii nie jechać, a co dopiero będzie w USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jest świetne, ojal się nie zadławiłem, po prostu muszę to dać ;D

<Michoo> Siema Loki. Czytałeś kiedyś coś takiego jak "Wally zwiedza świat"?
<Loki> Kiedys...
<loki> A co?
<Michoo> Tam była taka strona, że na obrazku trzeba było go znaleźć
<Loki> Pamiętam lol
<Loki> Dobre to!
<Michoo> Potrzebuję pomocy...
<Michoo> Mam coś podobnego na pulpicie
<Michoo> Wyślę ci screena i znajdziesz mi ikonke Firefoxa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parę dzisiejszych zdjęć:
1. "Britney Shears" - oczywiście wszelkie skojarzenia jak najbardziej nie na miejscu ;) No i ten napis mnie zastanawia: "not for children",
2. Są miejsca na świecie gdzie drogi są bardziej dziurawe niż u nas :)
3. Masz mało miejsca w kuchni - geniusz architektoniczny ci pomoże ;)
4. Jak myślicie - gość wykupił dwa miejsca siedzące ??

20070226132651

20070226132851

20070226132930

20070226133011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przypadek z Warhammera 40000 Dawn of War/Winter Assault (dołączony opis jednostek)

Ja mam pytanie do panów tłumaczy (którzy oczywiście wykonują świetną robotę), otóż dlaczego Cultist (gra w angielskiej wersji językowej) zostało przetłumaczone na Kulturyści (ang. body-builder)???

Możliwe, że to mi się coś pomieszało, ale na kulturystów to to oni nie wyglądają.

20070226135143

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2007 o 13:52, T4KEDA napisał:

zostało przetłumaczone na Kulturyści (ang. body-builder)???


toć oni Kulturę jeno szerzą!

:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2007 o 13:56, Azrathel napisał:

> zostało przetłumaczone na Kulturyści (ang. body-builder)???

toć oni Kulturę jeno szerzą!

:P


Ale w samej grze naszczęście są Kultyści (widać Kulturyści byliby zbyt mocnymi przeciwnikami - ale Chuck Norris by ich pokonał -sam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się