SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Jak szanować dyskietki czyli ( 12 darów dla dyskietek ).

1. Nigdy nie pozostawiaj dyskietek w stacji dysków, jako że dane mogą wycieknąć z dyskietki powodując korozję mechanizmów stacji dysków. Dyskietki należy przechowywać zwinięte w pojemnikach na ołówki.

2. Dyskietki powinny być czyszczone i woskowane raz na tydzień. Mikroskopijne opiłki metalu (które mogły nagromadzić się na powierzchni dyskietki) można usunąć przesuwając silny magnes tuż nad powierzchnią dyskietki. Opiłki wbite w powierzchnię można usunąć proszkiem do czyszczenia i mydłem. Przy woskowaniu dyskietek należy dbać, aby ich powierzchnia była gładka. Pozwoli to na szybsze obracanie się dyskietki (mniejsze opory powietrza) i tym samym szybszy dostęp do danych.

3. Nie zaginaj dyskietek, chyba, że nie mieszczą się do stacji dysków. ``Duże'''' dyskietki można zgiąć i używać w ``małych'''' stacjach.

4. Nigdy nie wkładaj dyskietek ``do góry nogami'''' do stacji. Dane mogą spaść z powierzchni dyskietki i zablokować precyzyjne mechanizmy stacji dysków.

5. Nie można wykonać back-up''u dyskietki przy pomocy maszyny kserograficznej. Jeśli potrzebujesz back-up''u (kopia bezpieczeństwa) swoich danych po prostu włóż dwie dyskietki do stacji. Ilekroć będziesz nagrywać swój dokument, zapisze się on na obu dyskietkach.

6. Nie należy wkładać bądź wyjmować dyskietek ze stacji kiedy mruga na niej czerwone światełko. Mogło by to spowodować rozmazanie tekstu, w skrajnych przypadkach czyniąc go nieczytelnym. Czasami czerwona lampka mruga pomimo, ze stacja nie pracuje. Jest to tak zwany stan ``zawieszenia'''' lub prościej ``zawieszenie''''. Jeśli twój system się zawiesi, będziesz zapewne musiał wrzucić kilka monet zanim odzyskasz dostęp do niego.

7. Jeśli twoja dyskietka jest pełna danych, a potrzebujesz więcej miejsca, to wyjmij ja ze stacji dysków i energicznie wstrząsaj przez około dwie minuty. Ubije to dane (kompresja danych) pozwalając na zapisanie większej ich ilości. Nie zapomnij o zaklejeniu taśmą klejąca wszystkich otworów w dyskietce, aby dane nie wypadły nimi w trakcie kompresji.

8. Prędkość dostępu do danych można wydatnie zwiększyć wycinając więcej otworów w koszulce dyskietki. Umożliwi to stacji dostęp do dysku w większej liczbie miejsc jednocześnie.

9. Dyskietek można używać jako podstawek pod szklanki z piwem (lub innymi napojami) o ile zostały poprawnie nawoskowane. Pamiętaj, aby potem wytrzeć dyskietkę do sucha.

10. Nigdy nie używaj nożyczek i kleju do ręcznej edycji tekstu na dyskietkach. Dane na dyskietkach są zbyt małe, aby można je było zobaczyć gołym okiem, i tak postępując możesz niechcący wkleić kawałek całkiem innego dokumentu w sam środek twojego tekstu. W takich przypadkach można używać żyletek i taśmy klejącej, o ile jesteś wyposażony w mikroskop elektronowy.

11. Okresowo należy spryskiwać dyskietki środkiem owadobójczym, aby zapobiec rozmnażaniu się wirusów.

12. Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy czas - nie zapomnij o przesypaniu ich naftalina.

ave!

Lucas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.04.2007 o 17:56, stiffyone napisał:


12. Jeśli składasz dyskietki do szafy i nie będą one używane przez dłuższy czas - nie zapomnij
o przesypaniu ich naftalina.

ave!

Lucas


Bardzo fajne :) Chyba zaczne się do tych porad stosować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Gospodarz miał starego koguta. Pojechał po raz kolejny na targ, i przywiózł nowego młodego.
Stary kogut widząc to, zagaduje to żółtodzioba:
- Słuchaj. Załóżmy się o to, kto tu będzie rządził na tym podwórku. Dalej mu tłumaczy:
- Widzisz tę studnię. Umówmy się tak. Ja będę uciekał dookoła studni, a ty mnie będziesz gonił. Jak mnie złapiesz, to ty tu będziesz rządził.
Młody mówi: - O.K.
Zaczynają się gonić. Widząc to gospodarz, chwycił strzelbę i zabił młodego koguta, mówiąc:
- Ch***era, znowu wcisnęli mi na targu pedzia...

Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy...
Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon...
W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę, spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym ruchem ręki je otwiera:
- To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...

Towarzyski mecz hokejowy Polska-Rosja. Wygrali nasi. Jelcyn przesłał telegram: Gratulacje STOP Ropa STOP Gaz STOP.

-Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna)i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

A tutaj współczesna wersja "Balladyny": http://www.smieszny.net/teksty/pokaz.php?id=1125

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pociągu Anglik częstuje Szkota cygarem i prosi o ogień .Szkot :
-Od razu pomyślałem ,że nie daje mi pan cygara bezinteresownie .

Podczas gdy Jaś przed obiadem robi coś w swoim pokoju,mama woła go:
-Jasiu , rzuć wszystko i chodź szybko na obiad !!!
Z drugiego pokoju słychać brzęk i plusk. Jasio przychodzi na obiad, a mama go pyta :
-Jasiu , co robiłeś tak głośno u siebie w pokoju ?
-Przenosiłem akwarium .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2007 o 18:24, spider88 napisał:

W pociągu Anglik częstuje Szkota cygarem i prosi o ogień .Szkot :
-Od razu pomyślałem ,że nie daje mi pan cygara bezinteresownie .

Podczas gdy Jaś przed obiadem robi coś w swoim pokoju,mama woła go:
-Jasiu , rzuć wszystko i chodź szybko na obiad !!!
Z drugiego pokoju słychać brzęk i plusk. Jasio przychodzi na obiad, a mama go pyta :
-Jasiu , co robiłeś tak głośno u siebie w pokoju ?
-Przenosiłem akwarium .


Ten drugi kawał świetny! Jaś zbyt dosłownie zrozumiał tekst swojej mamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wieczór. W kuchni przy stole siedzi małżeństwo.
-On: Skarbeńku, czy mogę wyskoczyć dziś z kolegami na piwko :-)
-Ona: Kochanie, przecież ja cię za rogi nie będę trzymać!
*******************************************************************************************
Były dwie kury. Jedna znosiła małe jajka, a druga duże. Kura, która znosiła duże jajka podchodzi do tej która znosiła małe jajka.
- Ile te twoje małe jajka kosztują?
- No, jakieś 35 gr
- He he, a moje 50 gr - śmieje się kura
- I co ? Warto za te 15 gr d**ę nadwyrężać?
********************************************************************************************
Ostatnie badania wykazały, że nadmierne spożycie piwa wpływa zgubnie na męskość. Winne są zawarte w tym napoju żeńskie hormony. Próbom laboratoryjnym poddano wiele egzemplarzy męskich osobników. U zdecydowanej większości stwierdzono, że po wypicu 5 litrów piwa niespodziewanie pojawiają sie u badanych cechy żeńskie takie jak gadanie bez sensu, katastrofalny spadek umiejętności prowadzenia auta, przesadna emocjonalność czy siadanie na desce w celu zrobienia siku.
********************************************************************************************
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ten mój stary to nie widzi we mnie już kobiety! Przychodzi wieczorem do domu i tylko: Co jest do żarcia? Żeżre i idzie spać
- Mam na to sposób, z moim było to samo. Kupiłam sobie seksowna satynową czarną koszulkę, czarne podwiązki z pończochami i jeszcze do
tego czarną maskę. Wieczorem jak przyszedł z pracy i mnie w tym zobaczył to mówię ci ... było boooosko
Spotykają się po kilku dniach:
- I co, pomogło!?
- Daj spokój, zrobiłam jak mi radziłaś, a on wraca do domu, patrzy na mnie i mówi: Cześć Zorro, co jest do żarcia?
******************************************************************************************
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, opiera się dłonią o ścianę i mówi:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła loda?
- Tutaj? Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- O tej porze nikt nie wyjdzie! Kobieto no dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!!!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej i mówi:
- Ojciec mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tego loda do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to ojciec zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest do cholery trzecia rano!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilka fot:

1. A w Iraku kiepsko...
2. Baniak
3. Jaki słodziutki
4. Pamiętacie typa a Allegro? Mnożą się!
5. Aha... Ci fanatyczni fani...

20070424192237

20070424192406

20070424192453

20070424192534

20070424192719

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś dla studentów: (część się może powtarzać)

Student na egzaminie ma przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił:
-Po pierwsze jest w 100% naturalne. Po drugie -jest ciepłe...
W tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma już oceniać, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł:
-A po trzecie - ma świetne opakowanie...

Student mówi do studenta:
-Jeśli dziekan nie zmieni swojej decyzji to ja wyp****alam z tych studiów.
-No co ty... A co powiedział?
-Wyp****alaj z tych studiów!

Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę. Nagle odzywa się głos:
-To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu.
Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos:
-Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się...
Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki, odzywa się intuicja:
-Daj spokój po co się będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś. Bez nerwów!
Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać. Znów odzywa się intuicja:
-Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądź sobie, zapal, zrób kawę...
Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami.
Intuicja:
-Bierz pierwszą z lewej i czytaj...
Student:
-O ku**a!
A intuicja:
-O ja pie**lę!

Pijani studenci pytają się taksówkarza:
-Podwiezie nas pan pod uniwersytet za dychę?
-Czyście powariowali? Nie opłaca mi się!
-A za trzy, cztery?
-No dobra wsiadajcie.
Na miejscu jeden ze studentów wstaje i mówi:
-No chłopaki trzy-czte-ry:
-DZĘKUJEMY!

Politechnika. Egzamin ustny z fizyki. Profesor pyta :
- Jedzie Pan autobusem. Jest strasznie gorąco. Co Pan robi?
- Otwieram okno.
- A jakie zmiany zachodzą w aerodynamice autobusu?
- ????
- Dziękuję. Dwója.
Sytuacja powtarza się...Po jakimś czasie, wynik profesor vs studenci wynosi 9:0. Wchodzi studentka.
- Jedzie Pani autobusem - pyta profesor - jest strasznie gorąco. Co Pani robi ?
- Zdejmuję bluzkę.
- Pani mnie nie rozumie - drąży profesor- jest bardzo gorąco.
- To zdejmuję sukienkę
Profesor dalej pyta:
- Proszę Pani, ale w autobusie jest żar!
- To zdejmuję stanik.
- Proszę Pani! - zdziwiony profesor krzyczy - Ale w autobusie jest strasznie duszno, ukrop jak cholera ...
- Profesorze! - wtrąca studentka - Mogą mnie wyr***ać wszyscy faceci z autobusu ale ja tego cho*****go okna na pewno nie otworzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2007 o 20:08, damienthorn napisał:

/.../


Znane, ale dobre:) Takie życiowe można powiedzieć... Ale przy tym o decyzji dziekana to lepiej odpukać w niemalowane;) A to o intuicji jakby z mojego życiorysu wycięte, hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rabbi w synagodze pyta:
- Czy ktoś wie dlaczego ci Rosjanie tak nas nie lubią?
Mosiek:
- Może dlatego, że nie pijemy z nimi wódki?
- Niewykluczone - mówi rabbi. - Niech każdy z was przyniesie jutro pół litra wódki, poćwiczymy między sobą jak się powinno pić po rusku, żeby nas Rosjanie polubili.
Mosiek wychodzi z domu z półlitrówką, a Salcia go pyta:
- Gdzie niesiesz tę wódkę?
- Do synagogi. Wlejemy wszystkie butelki do jednej beczki i będziemy pić jak Rosjanie.
- W takim razie szkoda wódki - mówi Salcia, wlewa wódkę do dzbanka i nalewa do butelki wodę z kranu.
Mosiek, tak jak inni Żydami, przyniesioną "wódkę" wlał do beczki. To samo zrobili inni Żydzi. Rabbi zaczerpnął stakana, wypił i mówi:
- Już wiem czemu Rosjanie nas nie lubią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się