Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Diablo - książki prosto z piekła

7 postów w tym temacie

Na razie nie wiadomo co z drugą księga Archiwum Diablo, bo pierwsza została wydana przez Fabryke Słów, ale oni stracili prawa do diablo i obecnie ma je Insignis co widać po wydaniu Prawa Krwi. Po targach książek w październiku w Niemczech będzie wiadomo więcej, bo to Blizzard decyduje o możliwości wydania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cztery i przeczytałbym resztę ale pozycje 3. i 4. są trudno dostępne (przynajmniej dla tak leniwej osoby jak ja). Te, z którymi miałem okazję się zapoznać, podobały mi się ale na literaturze się nie znam więc "krytycy" mogą mieć inne zdanie co do jakości.
Byłem wczoraj w "księgarni" z nazwą zaczynającą się na E i "Prawa krwi" nie widziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uldyzjan? Serio? Może jeszcze Frodo Bagosz i Radostek Gorzaleń? Naprawdę nie można zostawiać imion w wersji oryginalnej? Ma to czemuś służyć? Czy jak w innych książkach pojawia się jakiś George czy Michael, to zmienia się ich na Jerzego i Michała?

To pewnie dlatego tłumaczenie książki zajęło tylko 8 lat... A szkoda, bo w przeciwieństwie do poprzednich pozycji (poza The Order), Sin War trzyma jakiś poziom. Ok, nie jest to "ambitna" literatura i na pewno nie ma szans z, powiedzmy, serią The First Law, ale czyta się przyjemnie i bardzo miło jest wyłapywać pewne smaczki - rzeczy, które dla bohatera stanowią zagadkę, ale które osoba znająca Diablo natychmiast rozpozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2014 o 11:20, Ring5 napisał:

To pewnie dlatego tłumaczenie książki zajęło tylko 8 lat...

Coś książki oparte o gry Blizzarda nie miały szczęścia u nas. ISA długo nic z tym nie robiła, potem chyba stracili prawa, do niedawna Fabryka Słów je miała, a teraz Insignis. Sam już dawno po angielsku przeczytałem Sin War trzy lata temu, bo wyglądało już, że tego się nie doczekamy. Pełna zgoda odnośnie tłumaczenia imion. Czasem lepiej zostawić w oryginale. Dziwne już było w innych książkach, gdzie część imion postaci spolszczali, a część nie. Do tego było jeszcze podwójne wymienianie tej samej nazwy np. "Sylvanas Windrunner z rodu Bieżywiatrów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować