Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dragon Age: Inkwizycja - możliwości kreatora postaci na nowym materiale wideo

23 postów w tym temacie

> Niby słodkie, ale w porównaniu do innych gier - bieda.
Dokładnie - bieda, bieda panie! Przecież dużo bardziej zaawansowane edytory postaci widzieliśmy w tylu tytułach, chociażby w... hmm... czekaj, już wymieniam.... yyy... SAINTS ROW! Tak, właśnie - Saints Row! A przecież to była zwykła, ordynarna gra akcji (nie, żebym Dragon Age uważał za Prawdziwego RPG, nie przesadzajmy)! BioWare mogło się bardziej postarać, ale wiadomo - pieniążki. Założę się, że reszta zawartości będzie równie biedna i płytka. Nie to, co Dark Souls, klejnot w koronie Prawdziwego Gracza. A Bloodborne to już w ogóle pozamiata wszystko, po co zawracać sobie głowę jakimiś amatorskimi produkcjami dla casuali - i to jeszcze od, tfu, EA (niechaj się smażą na dnie piekieł)? Dla tej gry, podobnie jak dla Destiny, warto będzie kupić konsolę. Ja już kupiłem! I teraz czekam, czekam niecierpliwie, bo przecież na byle co nie będę marnować czasu i pieniędzy.
A tak poważnie: czy jeżdżenie po grze, z którą albo nie będziecie mieć żadnej styczności, albo jedynie w formie .iso pobranego z torrentów (bo przecież "nie dacie zarobić tym parszywym zdziercom z EA") naprawdę tak bardzo was kręci, że czepiacie się nawet rzeczy obiektywnie dobrych? To już nawet nie jest śmieszne, a zapewne będzie skłaniać się ku żałości tym mocniej, im bliżej będzie premiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.10.2014 o 00:41, Arcling napisał:

O właśnie, pewne cyferki zwyczajnie nie są pokazywane.

W tym przypadku nie ma nic do ukrywania.

Oczywiście może mnie ktoś oświecić jakie to "ukryte" statystyki funkcjonowały w poprzednich odsłonach DA. Ale uprzedzam, grałem! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście może mnie ktoś oświecić jakie to "ukryte" statystyki funkcjonowały w poprzednich odsłonach DA. Ale uprzedzam, grałem! :-)
Koledze chodziło raczej o to, że w przeciwieństwie do gier imitujących klasyczne, papierowe gry RPG, w DA całość obliczeń szansy na trafienie oraz zadanych/otrzymanych obrażeń odbywała się w tle, ukryta przez wzrokiem gracza - i całe szczęście. Oczywiście fakt ten nijak ma się do głoszonych przez ciebie bzdur o "uproszczeniu mechaniki gry", jako, że w praktyce Początek był co najmniej równie złożoną grą co Wrota Baldura, a przy tym i wielokrotnie dynamiczniejszą. O przewadze nadchodzącej Inkwizycji nad "klasykami", których bronić będziesz do śmierci nawet nie zamierzam się rozpisywać, bo dla kogoś, kto po prostu chce trochę popluć jadem, fakty i tak nie mają znaczenia. Nie rozumiem jednego: graczem jestem od szczeniaka, zetknąłem się z ogromną ilością tytułów do dziś uznawanych za wybitne, a mimo to potrafię iść z duchem czasu i np. nie udawać, że grafika nie ma znaczenia, a tekst z opisem sytuacji jest lepszy od faktycznego przedstawienia jej przy użycia silnika. Ale może po prostu jestem dziwny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować